cieszynianka 27.01.2009 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 a ja po cichu na to licze .... że kiedys tak będzie tylko kiedy na razie najbardziej jestem poganiana (przez teścia o dziwo), co niedziela przy obiedzie pytanie: robi sie cos na budowie ? majstra umawiasz ? narobiona za bardzo nie jestem (juz od roku jest zdecydowanie lepiej) pieniedzy by sie przydalo dwa razy tyle co mam Też bym nie pogardziła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 04.02.2009 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 a ja po cichu na to licze .... że kiedys tak będzie tylko kiedy na razie najbardziej jestem poganiana (przez teścia o dziwo), co niedziela przy obiedzie pytanie: robi sie cos na budowie ? majstra umawiasz ? narobiona za bardzo nie jestem (juz od roku jest zdecydowanie lepiej) pieniedzy by sie przydalo dwa razy tyle co mam u mnie podobnie też tak cichutko liczę a pogania nie teść, a tato a mnie się w ogóle nie chce myśleć na tematy budowlane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 05.02.2009 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 Mi, a wlasciwie nam od 1 stycznia nic sie nie chce. Maz konczy prace o 14, cos tam ugotuje i na kanapce potem lezy do poznego wieczora. Ja wracam okolo 18, zjem zrobiony obiad, nakarmie zwierzyne, gary wrzuce do zmywarki i druga kanapke oblegam przez kilka godzin z laptopem na kolanach kukajac w tv. W miedzy czasie zrobimy sobie kawke z pianka, otworzymy piwko, przegryziemy jakiegos cukierka i tak spedzamy popoludnia juz drugi miesiac ! Nie rusza mnie nic (a wiele jeszcze do zrobienia), sprzatam tylko w sobote i to w tempie blyskawicznym zeby miec to jak najszybciej z glowy i moc polezec na kanapce, pranie hurtem tez w sobote, z gotowaniem sie migam (maz teraz to robi), wiele rzeczy odkladam do wiosny i kto to mowi? Ja pedantka I stopnia - nie rusza mnie nic i nic nam sie nie chce. Napisze jeszcze tylko na dowod naszego lenistwa, ze przed Sylwestrem robilismy biurko i kilka szafek do pokoju biurowo-goscinnego i moj maz skrecal te szafki 2 tygodnie , codziennie jakas tam czesc, bo mial lenia (dodam, ze meblami zajmuje sie na codzien), a ja po ustawieniu calosci zamknelem pokoj na tydzien i dopiero po tym czasie posprzatalam i pomylam co trzeba. No i zawsze wieczorem przezywamy, ze jutro znowu trzeba do pracy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nastka79 05.02.2009 12:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 No mi się już też odechciało , znaczy się, że to jakiś krótki etap przejściowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kiwuśka 05.02.2009 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 Zaraz się zleci pełno takich co tylko o seksie myślą, a ja chcę o czymś zupełnie innym. Od kiedy przeprowadziłam się do nowego domu, to jakiegoś takiego powera dostałam i mi się wszystko bardziej chce. Pod koniec budowy to ani na gotowanie ani na sprzątanie nie mogłam patrzeć, a teraz w nowym domku to co chwilę albo jakieś ciasto zrobię, albo jakiś lepszy (tzn. bardziej pracochłonny) obiad zrobię, a i sprzątanie nie jest już taką udręką. Więc do wszystkich budujących jeszcze: w końcu nadejdzie koniec tej przeklętej budowy, a wtedy świat jest naprawdę piękniejszy... pokażę mężowi, niech się chłopina ucieszy, że u nas już niedługo też będzie lepiej Podnieśliście mnie na duchu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.