Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kryzys? Szukamy pozytywnych wiadomości


Redakcja

Recommended Posts

A koledzy te platyny i te złota to pewnie zakupują również w przestrzeni wirtualno-mentalnej. Bo jak kto tyle czasu przy kompie spedze, co wnoszę po ilości postów dziennie, to już tylko na mnozenie wyobrażeń na własny temat czas zostaje.

A może jakiś dzinnik budowy, jajieś zdjęcia, zamiast pseudo-bełkotliwej autoprezentacji :lol:

 

nie w takiej realnej z pania sklepowa, ale troche inna jak ta od butow i miesa.

 

..a ja radze lepiej przeliczyc, jak sie buduje domek 170m/2 ponizej 200 000zl....i zamiast belkotliwiego myslenia, polecam na poczatek cos dla odciazenia kieszeni.

 

np. kolecjonowanie srebrych 1/4 dolorowek o lustrzanej powierzchni.

 

http://img3.imageshack.us/img3/6140/img2957zb0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 573
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

E tam, dziadek kolekcjonował srebrne i złote, dostał na tym tak w dupę, że przez kolejne pokolenia będziemy opowiadać, jaki majątek zadup..ył. Biedny dziadek, na kilka kamienic by było, a po śmierci dwubiegunowego świata, najwyżej na przyzwoite auto zostało.

Więc sorki widok dulara nie zwala z nóżysk. Papatki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam, dziadek kolekcjonował srebrne i złote, dostał na tym tak w dupę, że przez kolejne pokolenia będziemy opowiadać, jaki majątek zadup..ył. Biedny dziadek, na kilka kamienic by było, a po śmierci dwubiegunowego świata, najwyżej na przyzwoite auto zostało.

Więc sorki widok dulara nie zwala z nóżysk. Papatki

 

zle znowu odbierasz i na innej czestotliwosci.

 

ps. kupuje sie dla przyjemnosci i tak, aby wydane 24 dolary za 5 cwiercdolarowek = sie $150 po trzech latach. zaczni od dziecinnej zabawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam, dziadek kolekcjonował srebrne i złote, dostał na tym tak w dupę, że przez kolejne pokolenia będziemy opowiadać, jaki majątek zadup..ył. Biedny dziadek, na kilka kamienic by było, a po śmierci dwubiegunowego świata, najwyżej na przyzwoite auto zostało.

Więc sorki widok dulara nie zwala z nóżysk. Papatki

 

Dziadek ma niezbyt rozgarniętego lub kłamiącego wnuczka.

 

Jeśli miał kiedyś tam (pewnie przed wojną) w srebrze i złocie równowartość kilku kamienic, to przyzwoite auto, na które za ten majątek teraz by go było stać, to by był co najmniej Maybach. A pewnie raczej kilka Maybachów, no, chyba że ta wartość kilku kamienic to tyczyło się czworaków na wsi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki, ale jw. temat dularów mamy przerobiony a zbiory tkwią na dole szfuflady - dla moich wnuków.

A propos tezauryzacji...

W latach 60 modne było zbieranie znaczków pocztowych "na abonament", właśnie na posag dla wnusia...

Wiadomo - wartość na pewno wzrośnie itd. itp.

Dzisiaj klasery, w których magazynowano owe zbiory są znacznie więcej warte od zawartości.

Sprawdzone, "wnusio" (czyli mój syn) się dowiadywał w "filatelistyce".

I weź tu się człowieku dorób... :evil:

 

Pozdrowienia

WaldekZ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

crashproof Ty z tym złotem tak na poważnie?

Jako "miłośnik wykresów" to dla mnie złoto kreśli własnie drugie ramie z literki M.

W ciagu 6 miesiecy jego cena powinna spaść poniżej 500 USD.

Dokładajac do tego kurs USD poniżej 3 zl, obecna inwestycja w złoto jest porownywalna do inwestycy w Porotherm w maju 2007 (boom budowlany, ceny miszkan nie beda spadac, bedziemy budowac wszystko na euro 2012) lub inwestycji w rope naftową latem zeszłego roku (artykuły o wzroscie cen ropy do 200 USSD).

Pocieszajace jest jednak to, że ze złotem to jestes jeszcze w stanie cos zrobić - dasz do jubilera i zrobi żonie ładne kolczyki, ropy sam bys nie przerobił na paliwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

crashproof Ty z tym złotem tak na poważnie?

 

Jak widać :)

 

Jako "miłośnik wykresów" to dla mnie złoto kreśli własnie drugie ramie z literki M.

 

Jak zacznie łapać zadyszkę, to się spienięży.

 

W ciagu 6 miesiecy jego cena powinna spaść poniżej 500 USD.

 

Odważna teza, aczkolwiek nie jest to niemożliwe.

 

Dokładajac do tego kurs USD poniżej 3 zl

 

Yyyy? Kiedy to było? Bo mi się pokazuje że dziś na forexie 3,53.

 

, obecna inwestycja w złoto jest porownywalna do inwestycy w Porotherm w maju 2007 (boom budowlany, ceny miszkan nie beda spadac, bedziemy budowac wszystko na euro 2012) lub inwestycji w rope naftową latem zeszłego roku (artykuły o wzroscie cen ropy do 200 USSD).

 

Dlatego napisałem że mnie boli, że tak pofrunęło do góry, bo szykowałem się na dalsze zakupy.

 

Ja kupowałem jak uncja chodziła po 2400. Także nie sądzę, żebym na tym stracił. Poza tym, jak napisałem powyżej - tak jak w każdej inwestycji, trzeba mieć strategię zamknięcia pozycji. Ja mam swój stop-loss.

 

Pocieszajace jest jednak to, że ze złotem to jestes jeszcze w stanie cos zrobić - dasz do jubilera i zrobi żonie ładne kolczyki, ropy sam bys nie przerobił na paliwo.

 

Myślę, że baaardzo bagatelizujesz wartość inwestycyjną złota. Obyś nie musiał się o tym przekonać tak, jak argentyńczycy na początku tej dekady...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W latach 60 modne było zbieranie znaczków pocztowych "na abonament", właśnie na posag dla wnusia...

Wiadomo - wartość na pewno wzrośnie itd. itp.

Dzisiaj klasery, w których magazynowano owe zbiory są znacznie więcej warte od zawartości.

 

Ogólnie wiadomo, że wchodzenie w filatelistykę i numizmatykę jest ryzykowne. Tutaj jest trochę taka piramida - znajdź kogoś, kto od Ciebie odkupi jeszcze drożej, niż ty zapłaciłeś :D

 

Z reguły jest też tak, że monety kolekcjonerskie (i te bardziej seryjne też) w kryzysie tracą swoją "wartość dodaną" ponad cenę kruszcu i okazuje się, że kto kupił uncjową złotą monetę za 150% ceny uncji w sztabce - ten jeleń, bo ceny się wyrównują.

 

Dlatego ja kupuję tylko czysty metal, i to raczej w większych sztabkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostawić mi prawdomówność dziadka :evil: Bo mimo, że białogłowa, to usieczę.

Dziadek miał monety srebrne ale głównie złowe na równowartość kilku kamienic w latach siedemdziesiątych i osiedziesiątych. Po spadku wartości dolara "czarnorynkowego" odłożonyw monetach majątek szlak trafił.

Tyle samo warte są te wasze zbiory, jak się USA załamie mocniej, to będziecie se mogli zrobić pamiątkę dla późnego wnuka a nie źródlo dochodu, hi, hi, hi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostawić mi prawdomówność dziadka :evil: Bo mimo, że białogłowa, to usieczę.

Dziadek miał monety srebrne ale głównie złowe na równowartość kilku kamienic w latach siedemdziesiątych i osiedziesiątych. Po spadku wartości dolara "czarnorynkowego" odłożonyw monetach majątek szlak trafił.

Tyle samo warte są te wasze zbiory, jak się USA załamie mocniej, to będziecie se mogli zrobić pamiątkę dla późnego wnuka a nie źródlo dochodu, hi, hi, hi...

 

No widzisz. Różnica polega na tym, że PRL był systemem izolowanym finansowo i ceny były z kosmosu, tzn. rzeczywiście mogło być tak, że te kamienice były warte np. 5 uncji złota (chociaż nawet w to mi trudno uwierzyć). Natomiast w tej chwili ktoś, kto ma 5 kg złota, kupi sobie jako-taki apartament w większości stolic świata... i to się raczej nie zmieni (a jeśli zmieni, to z korzyścią dla złota). Jeśli sądzisz, że ewentualne załamanie się USA będzie miało negatywny wpływ na wartość złota... no cóż... tak jak napisałem, chyba jesteś nierozgarnięty.

 

Podpowiem Ci coś, nad czym możesz się pozastanawiać: znajdź sobie ceny w złocie nieruchomości w starożytnym Rzymie. Porównaj z cenami w XX i XXI wieku. Coś ciekawego może Ci się rzuci w oczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko. Co sądzicie o tym poście:

 

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=17007&w=91207543

 

W szczególności o raporcie do którego dotarł Daily Telegraph i z którego wynika że straty europejskich banków są szacowane na 23 biliony dolarów?

 

Shedlock o tym dziś wspomina: http://globaleconomicanalysis.blogspot.com/2009/02/worst-recession-in-100-years.html

 

Paru ludzi (m.in. Shedlock, ale też Schiff) od miesiąca czy dwóch postuluje, że ogólnoświatowy system bankowy jest w tej chwili niewypłacalny.

 

Biorąc pod uwagę, że PKB unii wynosi ok. 18 bln $, a na skutek recesji w 2009-2010 może spaść ze 20-40% (o ile nie 60%, jeśli rację ma Ed Balls, przewidujący depresję gorszą, niż Wielki Kryzys), to rzeczywiście przy stratach banków 23 bln $ mamy duży problem... system finansowy przestaje istnieć... reset gospodarki.

 

Ale spójrzcie na jasną stronę: zostaną wyzerowane Wasze długi :)

 

EDIT: wygląda na to, że te 23 bln (w oryg. "23 trillion") to mogła był literówka, a chodziło o 23 mld. A może wcale nie...

 

EDIT2: wygląda jednak na to, że to JEST 23 bln, a artykuł w DT został ocenzurowany krótko po publikacji. Tutaj są wycięte fragmenty z analizą: http://futronomics.blogspot.com/2009/02/as-tweedle-dee-and-tweedle-dum-capture.html

 

Te 23 bln to nie jest tak naprawdę dług do pilnego odpisania (to by BYŁ natychmiastowy koniec świata), ale łącznie różne kategorie aktywów z którymi mogą być problemy, taka mieszanina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...