gumis107 25.01.2009 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Widzę, że poprzednik czyta GW chyba. Człowieku ja wchodziłem na rynek pracy, gdy bezrobocie sięgało 30 %, miesięcznie zarabiałem na cały etat 550 zł. Nigdy nie mailem problemu ze znalezieniem pracy. To były ciężkie czasy. Najtańszy komputer kosztowa 3000 bez monitora, telewizor 14 calowy 1500 zł, komórki w abonamentach po 500 zł a darmowe minuty miała tylko jedna sieć(nie POP) ito w zatrważającej ilości 15 minut, sms był po 50 gr a minuta rozmowy 4 zł, internet kosztował 6 zł za godzinę i był dostępny tylko przez modem. 10 letni samochód kosztował tyle co teraz nowy, oryginalne spodnie miały równowartość jednej wypłaty a te z targu były niewiele tańsze. W Gazecie Wyborczej też pisali cały czas o kryzysie globalnym iże dolar będzie po 6 zł. I co ??? I g... Teraz niby kryzys tak??? Jak ja teraz za jedna wypłatę mogę se cały komp kupić i dostane jeszcze drukarkę gratis. Witam.Troche Ci sie pomieszalo.TV 14 cali w latach 90-tych kosztowal 400-500zl,komp ok 2000zl,abonament w centertelu ok 80zl(bez bezplatnych minut)smsow nie wysylalo sie z analogowej sieci(zreszta niby do kogo ,skoro komorki mieli nieliczni),telefon kosztowal ok 5 tys zl (czyli srednia roczna pensje,minuta rozmowy z cenrtela to 1,80zl(roboczogidzna na budowie wtedy to 2-3zl)).ciuchy byly troche drozsze niz dizsiaj,dolar maksymalnie byl w 1999 roku po 4,70zl, auta byly duzo drozsze.Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gumis107 25.01.2009 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 bardzo dobrze,ze zaczol sie ten niby kryzys.2 lata temu banda bezmozgow kupowala nieruchomosci przewartosciowane ok 30-40% biorac do tego kretyt w wiekszosci w walutach obcych przy zlotowce przewartosciowanej tez ok 30-40%.Spowodowalo to chory wzrost cen materialow budowlanych ,uslug i nieruchomosci ,przez co wikieszosc ludzi majacych jako tako pokukladane w glowach wstrzymywalo sie z budowami .Dzis sytuacja wraca do normy, nieruchomosci materialy i uslugi tanieja .Wiekszosc materialow budowlanych jest dzis tansza niz w roku 1995 gdy robilem ostania kapitalke,benzyna ,gaz , auta, meble , wyposarzenie potanialo.Wspolczuje tylko dziwnym ludzikom ktorzy pokupowali z 2 lata temu domy biorac kredyt w walutach,bo niedlugo ich dom biorac pod uwage spadek zlotego bedzie wart max polowe ceny l.Wlasnie zaczolem remont kapitalny i za smieszne pieniadze go zrobie,porownujac do lat 2007-2008.NIECH ZYJE KRYZYS !!!!!!! Nie znam cen gazobetonu ,ale wierz mi materialu budowalne w WIEKSZOSCI sa dzis tansze niz 14 lat temu,ze nie wspomne o latach 2007-2008, gdy niektore ceny potrafily skoczyc o 100% w ciagu miesiaca.Pzdr A ja poproszę o przykłady tych niskich cen, bo ja jakos tego nie widzę, nawet w stosunku do cen z maja czy czerwca 2008. Chcemy własnie kupić bloczki betonowe i biały gazobeton i ceny sa takie same jak były Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dolec 25.01.2009 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Kryzys???? Jaki kryzys? Ja właśnie rozpoczynam budowę domu i serce mi się raduje gdy patrzę na ceny materiałów, gdy znajomi 'firmowi" budowlańcy z nadzieją w oczach pytają czy mam już kogoś kto postawi mi dom. ludzie to właśnie te czasy sa dla nas klientów a nie dla firm. I jeszcze ten kurs franka - nic tylko brać kredyt i patrzeć jak kurs spada, spada, spada.... Pozdrawiam wszystkich czarnowidzów! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szelma29 25.01.2009 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 punkt widzenia od siedzenia zalezy dla jednych był kryzys w 2007-2008 gdy przepłacali za budowe domu dla innych w 2009 bo nie pobuduja domu bo juz kredytu nie dostaną. Banki tak wcale ochoczo kredytow juz nie daja a we franku to chyba juz mało ktory bank finansuje zakup czy budowe nieruchomosci. Ale dla tych co posiadaja gotówke to sytuacja staje sie wymarzona- wszystko taniej mozna kupic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 25.01.2009 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Ale dla tych co posiadaja gotówke to sytuacja staje sie wymarzona- wszystko taniej mozna kupic. Dziennie mam dostawy towaru i dziennie wyższa cena i na gorszych warunkach finansowych. No cóż,inna branża. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 25.01.2009 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Nie chce wnikac co to za branza.... W kazdym razie to co Madoff robil sobie na boczku, Wall Street walila na calego w swietle ( rozregulowanego ) prawa. Globalnie i centralnie. Paru sie na tym niezle oblowilo, zaplacimy za ekscesy wszyscy - wystarczy postawic sobie pytanie co sie stalo z pieniedzmi z 2 go filara ? ( lub 401k w moim przypadku - d o b r o w o l n e zreszat ) Ci, ktorzy pozaciagali jakies horrendalne pozyczki na nieruchomosci radzilabym jeszcze raz przyjzec sie d o k l a d n i e umowom a szczegolnie temu co jest napisane drobnym maczkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 25.01.2009 22:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Kasandro Ty nasza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 26.01.2009 00:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 Lubie czerpac radosc ze stanu zastanego i realnego a nie z durrrrra optymizmu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 26.01.2009 00:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 Lubie czerpac radosc ze stanu zastanego i realnego a nie z durrrrra optymizmu. widzę, że za smrodem podążasz... widocznie masz pisane...w smrodzie być taka karma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WhyNot 26.01.2009 02:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 w sprawie tematu: nie ma tego zlego , co by na dobre nie wyszlo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 26.01.2009 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 kryzys to dopiero bedzie jak banki nie zmienia polityki kredytowj wobec firm i indywidualnych klientów..jak taka sytuacja potrwa przez rok 2009 to dopiero odczujemy ..na razie to jeszcze wiele rzeczy sie kreci rozpedzonych w zeszłym roku... Jak na razie moja rata kredytowa spada, więc banki trochę popuszczają, tym co te kredyty już mają. Hipoteczny dostać na pewno trudniej bo ciężko obliczyć w tej chwili wartość za domy. Te z zeszłego roku sztucznie napompowane do niebotycznych. kwot. Kuzynka jest dyrektorem pewnego banku i mówiła że w miesiącu styczniu maja rekordową sprzedaż kredytów ale gotówkowych, parę milionów złotych.Także nie wiem czy ludzie pożyczają bo nie mają za co jeść, czy pożyczają bo w coś inwestują? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 26.01.2009 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 Kryzys???? Jaki kryzys? Ja właśnie rozpoczynam budowę domu i serce mi się raduje gdy patrzę na ceny materiałów, gdy znajomi 'firmowi" budowlańcy z nadzieją w oczach pytają czy mam już kogoś kto postawi mi dom. ludzie to właśnie te czasy sa dla nas klientów a nie dla firm. I jeszcze ten kurs franka - nic tylko brać kredyt i patrzeć jak kurs spada, spada, spada.... Pozdrawiam wszystkich czarnowidzów! Ci co brali we frankach przy kursie około 2 zł też sie cieszyli , ze mają niskie raty, dzisiaj płaczą bo z dnia na dzień wzrosła im rata o parę stów , kredyt tez a wartość domu maleje. Nie byłabym taka pewna że frank będzie spadać. Zdziwić się można tak jak ci co mają w tej walucie kredyty. Kredyt to trzeba brać w tej walucie co się zarabia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 26.01.2009 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 Jeszcze w koncowce 2008 roku dopisywałem sie do "przesmiewcow" z kryzysu. Zmieniłem zdanie. Z kryzysem jest troche jak z boomem w budownictwie było. "Boom" najpierw dotarł do Warszawy/Krakowa/Wrocławia lecz minał rok zanim dotarł "na prowincje". Wiosna 2006 roku smiałem sie z mieszkan w Warszawie za 500.000 zl gdy na Slasku od reki mozna bylo kupic mieszkanie po 800-900 zl/m2 a działke budowlana na obrzezach miasta po 35 zl/m2. Rok pozniej boom doszedl i ceny wzrosły 3 razy. W 2008 roku smialismy sie z Amerykanow i ich krachu finansowo-gospodarczego, w 2009 roku nam nie bedzie do smiechu i baaaaardzo chciałbym sie mylic. Argumenty o spadku raty w CHF czy kupnie Porothermu za 4zl a nie za 8 zl to taka prasowa przepychanka. Kryzys jak tropikalna choroba, przychodzi podstepnie i nie znamy okresu jego utajenia. Na razie poszła nam "krew z nosa", "ebola" dopiero przed nami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 26.01.2009 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 Kryzys???? Jaki kryzys? Ja właśnie rozpoczynam budowę domu i serce mi się raduje gdy patrzę na ceny materiałów, gdy znajomi 'firmowi" budowlańcy z nadzieją w oczach pytają czy mam już kogoś kto postawi mi dom. ludzie to właśnie te czasy sa dla nas klientów a nie dla firm. I jeszcze ten kurs franka - nic tylko brać kredyt i patrzeć jak kurs spada, spada, spada.... Pozdrawiam wszystkich czarnowidzów! Ci co brali we frankach przy kursie około 2 zł też sie cieszyli , ze mają niskie raty, dzisiaj płaczą bo z dnia na dzień wzrosła im rata o parę stów , kredyt tez a wartość domu maleje. Nie byłabym taka pewna że frank będzie spadać. Zdziwić się można tak jak ci co mają w tej walucie kredyty. Kredyt to trzeba brać w tej walucie co się zarabia. własne lenistwo mnie obroniło przed przewalutowaniem kredytu ze złotówek na franka ... zastanawiałam się nad tym dosłownie kilka tygodni przed :kryzysem" ...ba, byłam nawet zdecydowana ....ale; dokumenty trza było zebrać i nie chciało mi się do tego zabrać - zawsze znalazłam 1500 wymówek - .... zwlekałam, zwlekałam ... i choć raz wyszło mi to na dobre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 26.01.2009 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 Lubie czerpac radosc ze stanu zastanego i realnego a nie z durrrrra optymizmu. A ja lubie czerpac radosc z wyszukiwania pozytywow w najtragiczniejszych nawet sytuacjach. Nie mowie, ze ie nie dopadnie i nas kryzys, ale nawet jesli - to co z tego - zyc trzeba bedzie dalej. Optymistom nawet w kryzysie latwiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 26.01.2009 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 Nie twierdzę, że należy się dołować, a tym bardziej straszyć, ale po co się oszukiwać Chyba lepiej być świadomym, zresztą już to pisałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 26.01.2009 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 Ale kto sie oszukuje? Nawet Redakcja w pierwszym poscie zsugerowala, ze "kryzys to szansa....". Mysle, ze ze swiadomocia spoleczna tez nie jest najgorzej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 26.01.2009 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 Ale kto sie oszukuje? Nawet Redakcja w pierwszym poscie zsugerowala, ze "kryzys to szansa....". Mysle, ze ze swiadomocia spoleczna tez nie jest najgorzej Co niektórzy twierdzą, że kryzysu nie ma. A Redakcja, to nawet nie raczy odpowiedzieć na zadane pytania i dalej żem nie zorientowaną jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 26.01.2009 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 Pamiętajcie, że kryzys to takie zjawisko samonapędzające się. Oczywiście nie tylko. Jeśli każdy uwierzy, że kryzys nas dotknie to jest znacznie większe prawdopodobieństwo, że tak się stanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 26.01.2009 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 Pamiętajcie, że kryzys to takie zjawisko samonapędzające się. Oczywiście nie tylko. Jeśli każdy uwierzy, że kryzys nas dotknie to jest znacznie większe prawdopodobieństwo, że tak się stanie. czyli mamy sobie wmawiać, że nas nie dotknie ? A co miał za ocenę z rachunku prawdopodobieństwa piontke chiba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.