Malobert 24.01.2009 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 Mam postawiony komin dymowy z rurą ceramiczną w środku. Nie wiedziałem o takiej opcji, że na stryszku w kominie może być otwór i tamtędy kominiarz może sobie czyścić komin bez włażenia na dach. Żeby kominiarz mógł wchodzić na dach trzeba mu postawić stopki jakieś ławy ewentualnie okno wyłazowe, elementy te nie dodają uroku na połaci i swoje kosztują. PYTANIE: Czy jest możliwe zrobienie otworu w postawionym wczesniej Schiedlu, na potrzeby czyszczenia przez kominiarza ? Ile coś takiego może kosztować i czy "warta skórka za wyprawkę" ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 24.01.2009 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 Witam.Kominiarz też swoje kosztuje, więc po co w ogóle sobie głowię nim zawracać...A tak na poważnie:1. Masz obowiązek umożliwić kominiarzowi bezpieczne wejście na dachDlaczego? Bo wchodzi ON tam dla Twojego bezpieczeństwa. Jeżeli tego nie rozumiesz to nie zrozumiesz na pewno też że to nie Ty nie robisz mu łaskę wpuszczając go do domu, lecz jest wręcz odwrotnie.2. Najbardziej brudzi się i zapycha końcowy odcinek komina, wystający ponad połać dachową, gdzie jest największa różnica temperatury pomiędzy spalinami a "otaczającym zewsząd" komin powietrzem.Życzę rozsądku.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Malobert 24.01.2009 22:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 Witam. Kominiarz też swoje kosztuje, więc po co w ogóle sobie głowię nim zawracać... A tak na poważnie: 1. Masz obowiązek umożliwić kominiarzowi bezpieczne wejście na dach Dlaczego? Bo wchodzi ON tam dla Twojego bezpieczeństwa. Jeżeli tego nie rozumiesz to nie zrozumiesz na pewno też że to nie Ty nie robisz mu łaskę wpuszczając go do domu, lecz jest wręcz odwrotnie. 2. Najbardziej brudzi się i zapycha końcowy odcinek komina, wystający ponad połać dachową, gdzie jest największa różnica temperatury pomiędzy spalinami a "otaczającym zewsząd" komin powietrzem. Życzę rozsądku. Pozdrawiam. dziękuję również i za taką wypowiedź... a wracając do pytania czy może ktoś spotkał się z podobnym problemem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 24.01.2009 22:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 Tak. Wielu przed nami.Wszyscy, którzy budowali ogrzewane piecem domy... "czy "warta skórka za wyprawkę" ?" Generalnie - nie!Tańszy jest namiot rozbity na zakupionej działce...Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 24.01.2009 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 Tańszy jest namiot rozbity na zakupionej działce... Adam M. boshe ...zaś wakacyjne teksty .... ja już chcę lato Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Malobert 24.01.2009 22:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 ręce opadły, ale Ok... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 24.01.2009 22:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 daggulkaMalobert Chłopisko buduje dom.Sprowadza sobie tam na własne życzenie do wnętrza ognisko.Buduje (lub zleca wiedzącemu) tam komin.Po zbudowaniu czegoś, co działa, usiłuje wprowadzi nowoczesność w tej dawno poznanej dziedzinie.W imię badań podstawowych?W imię ochrony kieszeni? Tańszy jest namiot niż dom. Mniej skomplikowany.Można wszystko, bo zakazu nie ma, ale komina raczej psuć nie należy.Skrzywdzić się samoczynnie można nawet zwykłym młotkiem, na cholerę od razu kominem. Przecież to bardziej złożona operacja. DagaDopiero co poznawałaś wiedzę : komin i w jaki sposób.Robiła byś w nim jakie dziury?Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lechoski 24.01.2009 22:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 ręce opadły, ale Ok... taką wyczystke da sie dorobić, najlepiej popytaj w schidlu. co do czyszczenia konca komina, to jednak musi byc mozliwość wyczyszczenia całej długości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 24.01.2009 23:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 MalobertWybacz. Forum istnieje już dość długo. Wydawałoby się, że ten, kto nie jest pewien, to je przeszuka, poczyta, pomyśli i jak odpowiedzi nie znajdzie - to zada PYTANIE. Zobacz o co Ty zapytałeś:Tłumaczę...Czy można zaoszczędzić wydatków nie robiąc zgodnie ze sztuką warunków do czyszczenia komina, pracy kominiarza i tym samym ciągłego utrzymywania w sprawności bezpiecznego w użytkowaniu systemu grzewczego?... Można. Kominiarz za usługę zawsze weźmie odpowiednio więcej lub jej wykonania odmówi...Bo? Adam M. (Ostatnio całą rodzinę wynieśli. Dziadków i wnuczki... Czad. Trąbili i w radio i w TV) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 25.01.2009 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Adaś - nie zrobiłabym se żadnej dziury w kominie . Jakby było mi żal kominiarza , że borok musi na ten dach wyjść coby mój komin wyczyścić to dałabym mu po prostu dychę więcej na piwo a nie szukała ryzykownych rozwiązań . Dym to takie ciulstwo, że wylezie każdą nieszczelnością .... chyba nie zasnęłabym spokojnie wiedząc, że na strychu na który notabene wchodzę kilka razy w roku (np. wynieść choinkę ) mam wyrąbaną dziurę w kominie .... tym bardziej , że sypialnia nasza i dzieci pokoje znajdują się na poddaszu. Podejrzewam, że autor myśli teraz : "o czym Ty kobieto do mnie kaman" .....przeca ja na tej dziurze klapkę bym zamontował .... ale - klapka to klapka ... otwierana po raz wtóry może się obluzować, spaliny mają swoją temperaturę ... nie daj boże może się coś przepalić . Chcesz brać na sumienie życie swojej rodziny ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
revalidon 25.01.2009 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Jest jeszcze jedno rozwiązanie, które sam wybrałem świadomie... Komin dymowy mam do kominka gdzie pali sie jedynie rekreacyjnie /żadna kotłownia w salonie... /... Wszelkie stopki, ławeczki moim zdaniem szpeca dach, nie są też tanie, dlatego zdecydowałem, że do czyszczenia komina będę zamawiał wysięgnik koszowy... Uwzgledniając wartość pieniądza w czasie myślę, że jesetm sporo do przodu na takim rozwiązaniu... No i dach nie oszpecony...!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TINEK 25.01.2009 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Adaś - nie zrobiłabym se żadnej dziury w kominie . Jakby było mi żal kominiarza , że borok musi na ten dach wyjść coby mój komin wyczyścić to dałabym mu po prostu dychę więcej na piwo a nie szukała ryzykownych rozwiązań . Dym to takie ciulstwo, że wylezie każdą nieszczelnością .... chyba nie zasnęłabym spokojnie wiedząc, że na strychu na który notabene wchodzę kilka razy w roku (np. wynieść choinkę ) mam wyrąbaną dziurę w kominie .... tym bardziej , że sypialnia nasza i dzieci pokoje znajdują się na poddaszu. Podejrzewam, że autor myśli teraz : "o czym Ty kobieto do mnie kaman" .....przeca ja na tej dziurze klapkę bym zamontował .... ale - klapka to klapka ... otwierana po raz wtóry może się obluzować, spaliny mają swoją temperaturę ... nie daj boże może się coś przepalić . Chcesz brać na sumienie życie swojej rodziny ? I znowu się z Dagulką zgadzam i Ją w pełni popieram Jest jeszcze jedno rozwiązanie, które sam wybrałem świadomie... Komin dymowy mam do kominka gdzie pali sie jedynie rekreacyjnie /żadna kotłownia w salonie... /... Wszelkie stopki, ławeczki moim zdaniem szpeca dach, nie są też tanie, dlatego zdecydowałem, że do czyszczenia komina będę zamawiał wysięgnik koszowy... Uwzgledniając wartość pieniądza w czasie myślę, że jesetm sporo do przodu na takim rozwiązaniu... No i dach nie oszpecony...!!! wyłaz dachowy i kawałek ławy czy tak szpecą? ale nie dyskutuję jednemu sie podoba drugiemu nie (u mnie akurat na tylnej połaci to się tak nie rzuca w oczy) Najważniejsze, żeby w ogóle przewidywać czyszczenie komina (jak np revalidon - przewiduje rozwiązanie z podnośnikiem), ale najgorzej jak niektórzy twierdzą, że jakoś to będzie, są przecież sadpale itp. a do komina dojścia nie ma (i dziwią się że tinek wydaje niepotrzebnie kasę na wyłazy i ławeczki ) pozdrawiam TINEK P.S. latem sobie taki podnośnik koszowy zamówiłem (do malowania elementów więźby tam gdzie z drabiny nie dostałem) do 250 kg ma udźwig, także dał radę (bo Tinek malutki nie jest), fajnie z góry na okolicę popatrzeć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.