Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Otwór w schiedlu dla kominiarza - po fakcie


Recommended Posts

Mam postawiony komin dymowy z rurą ceramiczną w środku. Nie wiedziałem o takiej opcji, że na stryszku w kominie może być otwór i tamtędy kominiarz może sobie czyścić komin bez włażenia na dach. Żeby kominiarz mógł wchodzić na dach trzeba mu postawić stopki jakieś ławy ewentualnie okno wyłazowe, elementy te nie dodają uroku na połaci i swoje kosztują.

 

PYTANIE:

 

Czy jest możliwe zrobienie otworu w postawionym wczesniej Schiedlu, na potrzeby czyszczenia przez kominiarza ? Ile coś takiego może kosztować i czy "warta skórka za wyprawkę" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Kominiarz też swoje kosztuje, więc po co w ogóle sobie głowię nim zawracać...

A tak na poważnie:

1. Masz obowiązek umożliwić kominiarzowi bezpieczne wejście na dach

Dlaczego? Bo wchodzi ON tam dla Twojego bezpieczeństwa. Jeżeli tego nie rozumiesz to nie zrozumiesz na pewno też że to nie Ty nie robisz mu łaskę wpuszczając go do domu, lecz jest wręcz odwrotnie.

2. Najbardziej brudzi się i zapycha końcowy odcinek komina, wystający ponad połać dachową, gdzie jest największa różnica temperatury pomiędzy spalinami a "otaczającym zewsząd" komin powietrzem.

Życzę rozsądku.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Kominiarz też swoje kosztuje, więc po co w ogóle sobie głowię nim zawracać...

A tak na poważnie:

1. Masz obowiązek umożliwić kominiarzowi bezpieczne wejście na dach

Dlaczego? Bo wchodzi ON tam dla Twojego bezpieczeństwa. Jeżeli tego nie rozumiesz to nie zrozumiesz na pewno też że to nie Ty nie robisz mu łaskę wpuszczając go do domu, lecz jest wręcz odwrotnie.

2. Najbardziej brudzi się i zapycha końcowy odcinek komina, wystający ponad połać dachową, gdzie jest największa różnica temperatury pomiędzy spalinami a "otaczającym zewsząd" komin powietrzem.

Życzę rozsądku.

Pozdrawiam.

 

dziękuję również i za taką wypowiedź...

 

a wracając do pytania czy może ktoś spotkał się z podobnym problemem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daggulka

Malobert

 

Chłopisko buduje dom.

Sprowadza sobie tam na własne życzenie do wnętrza ognisko.

Buduje (lub zleca wiedzącemu) tam komin.

Po zbudowaniu czegoś, co działa, usiłuje wprowadzi nowoczesność w tej dawno poznanej dziedzinie.

W imię badań podstawowych?

W imię ochrony kieszeni?

 

Tańszy jest namiot niż dom. Mniej skomplikowany.

Można wszystko, bo zakazu nie ma, ale komina raczej psuć nie należy.

Skrzywdzić się samoczynnie można nawet zwykłym młotkiem, na cholerę od razu kominem. Przecież to bardziej złożona operacja.

 

Daga

Dopiero co poznawałaś wiedzę : komin i w jaki sposób.

Robiła byś w nim jakie dziury?

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malobert

Wybacz. Forum istnieje już dość długo.

Wydawałoby się, że ten, kto nie jest pewien, to je przeszuka, poczyta, pomyśli i jak odpowiedzi nie znajdzie - to zada PYTANIE.

 

Zobacz o co Ty zapytałeś:

Tłumaczę...

Czy można zaoszczędzić wydatków nie robiąc zgodnie ze sztuką warunków do czyszczenia komina, pracy kominiarza i tym samym ciągłego utrzymywania w sprawności bezpiecznego w użytkowaniu systemu grzewczego?...

 

Można. Kominiarz za usługę zawsze weźmie odpowiednio więcej lub jej wykonania odmówi...

Bo?

 

 

Adam M.

 

(Ostatnio całą rodzinę wynieśli. Dziadków i wnuczki... Czad. Trąbili i w radio i w TV)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adaś - nie zrobiłabym se żadnej dziury w kominie :roll: . Jakby było mi żal kominiarza , że borok musi na ten dach wyjść coby mój komin wyczyścić to dałabym mu po prostu dychę więcej na piwo a nie szukała ryzykownych rozwiązań :wink: :lol: .

Dym to takie ciulstwo, że wylezie każdą nieszczelnością .... chyba nie zasnęłabym spokojnie wiedząc, że na strychu na który notabene wchodzę kilka razy w roku (np. wynieść choinkę :wink: :lol: ) mam wyrąbaną dziurę w kominie .... tym bardziej , że sypialnia nasza i dzieci pokoje znajdują się na poddaszu.

Podejrzewam, że autor myśli teraz : "o czym Ty kobieto do mnie kaman" .....przeca ja na tej dziurze klapkę bym zamontował .... ale - klapka to klapka ... otwierana po raz wtóry może się obluzować, spaliny mają swoją temperaturę ... nie daj boże może się coś przepalić . Chcesz brać na sumienie życie swojej rodziny ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jedno rozwiązanie, które sam wybrałem świadomie... Komin dymowy mam do kominka gdzie pali sie jedynie rekreacyjnie /żadna kotłownia w salonie... :p /... Wszelkie stopki, ławeczki moim zdaniem szpeca dach, nie są też tanie, dlatego zdecydowałem, że do czyszczenia komina będę zamawiał wysięgnik koszowy... Uwzgledniając wartość pieniądza w czasie myślę, że jesetm sporo do przodu na takim rozwiązaniu... No i dach nie oszpecony...!!! :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adaś - nie zrobiłabym se żadnej dziury w kominie :roll: . Jakby było mi żal kominiarza , że borok musi na ten dach wyjść coby mój komin wyczyścić to dałabym mu po prostu dychę więcej na piwo a nie szukała ryzykownych rozwiązań :wink: :lol: .

Dym to takie ciulstwo, że wylezie każdą nieszczelnością .... chyba nie zasnęłabym spokojnie wiedząc, że na strychu na który notabene wchodzę kilka razy w roku (np. wynieść choinkę :wink: :lol: ) mam wyrąbaną dziurę w kominie .... tym bardziej , że sypialnia nasza i dzieci pokoje znajdują się na poddaszu.

Podejrzewam, że autor myśli teraz : "o czym Ty kobieto do mnie kaman" .....przeca ja na tej dziurze klapkę bym zamontował .... ale - klapka to klapka ... otwierana po raz wtóry może się obluzować, spaliny mają swoją temperaturę ... nie daj boże może się coś przepalić . Chcesz brać na sumienie życie swojej rodziny ?

 

I znowu się z Dagulką zgadzam i Ją w pełni popieram

 

Jest jeszcze jedno rozwiązanie, które sam wybrałem świadomie... Komin dymowy mam do kominka gdzie pali sie jedynie rekreacyjnie /żadna kotłownia w salonie... :p /... Wszelkie stopki, ławeczki moim zdaniem szpeca dach, nie są też tanie, dlatego zdecydowałem, że do czyszczenia komina będę zamawiał wysięgnik koszowy... Uwzgledniając wartość pieniądza w czasie myślę, że jesetm sporo do przodu na takim rozwiązaniu... No i dach nie oszpecony...!!! :lol:

wyłaz dachowy i kawałek ławy czy tak szpecą? ale nie dyskutuję jednemu sie podoba drugiemu nie (u mnie akurat na tylnej połaci to się tak nie rzuca w oczy)

Najważniejsze, żeby w ogóle przewidywać czyszczenie komina (jak np revalidon - przewiduje rozwiązanie z podnośnikiem), ale najgorzej jak niektórzy twierdzą, że jakoś to będzie, są przecież sadpale itp. a do komina dojścia nie ma (i dziwią się że tinek wydaje niepotrzebnie kasę na wyłazy i ławeczki :wink: )

pozdrawiam

TINEK

P.S.

latem sobie taki podnośnik koszowy zamówiłem (do malowania elementów więźby tam gdzie z drabiny nie dostałem) do 250 kg ma udźwig, także dał radę (bo Tinek malutki nie jest), fajnie z góry na okolicę popatrzeć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...