Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

projekt zjazdu-obowiązek?


Recommended Posts

Też liczę na Mikołaja, Zwłaszcza że to krajan :D

Mój problem, a może nie problem...

Moja działka nie przylega do drogi gminnej. Jest od nie oddalona o jakieś 15 metrów. Z drogi zrobione są zjazdy, ale tylko 4 metry, takie "języki". Pomiędzy moją działką a tym językiem jest _działka gminy._ Zastanawiam się czy mogę jakoś wymóc na gminie skończenie tego zjazdu. Przecież ja na ich działce nie mogę nic robić. Oczywiście praktyka jest taka, że ludzie sami robią i nikt nie ma do nikogo pretensji. Przepis mówi, że zjazd robi właściciel działki przylegającej do pasa drogowego.

Wspomnę tylko, że chodnika na tej działce gminnej nie przewidują. Jeszcze jedno: przy krótszych zjazdach na działki gmina porobiła całość, aż do granicy działek. Czuję się pominięty. Mam rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 80
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Też liczę na Mikołaja, Zwłaszcza że to krajan :D

Mój problem, a może nie problem...

Moja działka nie przylega do drogi gminnej. Jest od nie oddalona o jakieś 15 metrów. Z drogi zrobione są zjazdy, ale tylko 4 metry, takie "języki". Pomiędzy moją działką a tym językiem jest _działka gminy._ Zastanawiam się czy mogę jakoś wymóc na gminie skończenie tego zjazdu. Przecież ja na ich działce nie mogę nic robić. Oczywiście praktyka jest taka, że ludzie sami robią i nikt nie ma do nikogo pretensji. Przepis mówi, że zjazd robi właściciel działki przylegającej do pasa drogowego.

Wspomnę tylko, że chodnika na tej działce gminnej nie przewidują. Jeszcze jedno: przy krótszych zjazdach na działki gmina porobiła całość, aż do granicy działek. Czuję się pominięty. Mam rację.

 

Ja bym sie za mocno nie "szarpał" bo jak gmina sie dopatrzy to może domagać sie zapłąty za korzystanie ze swojej własności (przejazd). Są dwie możliwości: jedna to po cichu korzystać dalej, niewygodna ale tania,

druga to unormować swoje prawo do korzystania z gruntu ale to najcześciej wiaze się z koniecznoscia wydatkowania pieniedzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym sie za mocno nie "szarpał" bo jak gmina sie dopatrzy to może domagać sie zapłąty za korzystanie ze swojej własności (przejazd). Są dwie możliwości: jedna to po cichu korzystać dalej, niewygodna ale tania,

druga to unormować swoje prawo do korzystania z gruntu ale to najcześciej wiaze się z koniecznoscia wydatkowania pieniedzy.

Kiedyś gmina proponowała poprzednim właścicielom wykupienie tych pasów. Ale niestety nikt nie był zainteresowany. A z tymi opłatami to chyba nie dokońca tak. Zgodzili się na podział działek...

Ja na mapce zagospodarowania terenu mam narysowaną drogę przez tą działkę. Na podstawie m.n. tej mapki dostałem pozwolenie na budowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś gmina proponowała poprzednim właścicielom wykupienie tych pasów. Ale niestety nikt nie był zainteresowany. A z tymi opłatami to chyba nie dokońca tak. Zgodzili się na podział działek...

Ja na mapce zagospodarowania terenu mam narysowaną drogę przez tą działkę. Na podstawie m.n. tej mapki dostałem pozwolenie na budowę.

 

Decydujące znaczenie ma kwestia własności. Nieodpłatne, co do zasady jest poruszanie sie po drogach publicznych. W pozostałym zakresie właściciel (kazdy) ma prawo żądać opaty za korzystanie ze swojej własności. Jeżeli tzw. "sięgacz" nie stanowi drogi publicznej i jest tylko dojazdem do posesji to gmina może dochodzić opłaty za korzystanie z gruntu. Kwestie o których piszesz nie mają moim zdaniem wpływu na własność nieruchomości i możliwość nałożenia opłaty za korzystanie z niej przez inne osoby. Wszystko zależy od "polityki", którą prowadzi dana gmina. Niektóre nie zawracaja tym sobie głowy, inne w ten sposób szukają dochodów lub "zachęcają" właścicieli do wykupu takich działek gruntu, jeżeli nie mogą być one inaczej wykorzystane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli mam to tak zostawić?

Ale tak naprawdę nie mogę bez pozwolenia gminy zrobić sobie drogi na ich działce. Wyrzucę kasę a oni stwierdzą że lepiej będzie tam wyglądać kostka w kolorze czerwonym i mają prawo moje wypociny usunąć. :o

To jaest jakaś masakra Panowie :D

 

Dlatego najlepiej i najwygodniej jest zawsze na "swoim" wtedy zostaje "tylko" administracja (pozwolenie, zgłoszenie, uzgodnienie ;-) i odpada "widzi mi się" włąściciela lub współwłaściciela. Na cudzym terenie niestety trzeba sie liczyć z wolą tego kto jest właścicielem terenu (osoby prywatnej, spółki ale też i gminy), a on moze żądć prawa do wynagrodzenia za korzystanie ze swojej własności. Ważne jest jakie plany ma gmina wobec tego tego terenu od tego zależy dalsza droga postępowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważne jest jakie plany ma gmina wobec tego tego terenu od tego zależy dalsza droga postępowania.

Jak pytałem w gminie to pani mi powiedziała, że działka jest jako jedna przed wszystkimi sąsiadami z mojej strony ulicy( ma jeden numer). Mówiła nawet o możliwości sprzedania całej działki :evil: . Ale nie bardzo sobie to mogę wyobrazić, kto miałby to kupić i po co. Z tymi drogami dojazdowymi i ścieżkami :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli działka nie jest planowana jako rezerwa pod ewentualne poszerzenie ulicy to robi się podziały i przyłączenia do nieruchości sąsiednich. Ten kto che ten kupuje i powieksza swoją nieruchomość (można wystąpić o udizelenie bonifikaty od ceny) a pozostali zawierają umowy bądź dzierżawy bądź inne uprawniajaće do przejazdu przez grunt.

 

Jeżeli mogę cos doradzać to drogi sa dwie:

1) na śpiocha czyli korzystać dalej i czekać aż gmina coś kiedyś sama zaproponuje ,

2) próbowąć to jakos sformalizować

 

ad 2

Można na początku wystąpić o wydanie zgody na utwardzenie dojazdu do działki i czekać co zrobią.

 

!00 % gwarancji to wykup, reszta rozwiazań to prowizorki, które mają to do siebie że mogą być kosztowne i zawsze będą "tylko prowizorkami "

Wybór należy do inwestora.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marcinor skoro dostałeś pozwolenie na budowę domu, to znaczy że masz zagwarantowany dostęp do drogi publicznej. Jak to sprawdzić ? Zapewne wystąpiłeś najpierw do gminy o wydanie decyzji o lokalizacji zjazdu do Twojej posesji - mapka z zagospodarowaniem i wniosek. Decyzję otrzymałeś i stoi w niej, że mozesz korzystaćw celu wybudowania zajazdu z tej wąskiej gminnej działki. Zatem moim zdaniem działka ta widnieje w ewidencji jako "drogi" lub ma wpisaną służebność pozwalającą na obsługę komunikacyjną sąsiednich nieruchomości. Ta słuzebność jeśli jest zapisana jest nieodpłatna. O status tej działki możesz zapytać w gminie albo samamu wziąć wypis i wyrys z rejestru gruntów albo dodatkowo wypis z Księgi wieczystej.

 

Ja bym sie za mocno nie "szarpał" bo jak gmina sie dopatrzy to może domagać sie zapłąty za korzystanie ze swojej własności (przejazd).

 

Nie sądzę. Przypuszczam, ze to forma "transakcji wiązanej" Słuzebnosć działki gminnej żeby "łupić" większe podatki za nie majace bezposredniego połączenia z drogą gminną działki budowlane :)

 

Co do zakresu wykonanych zjazdów; gmina wykonała je do granicy pasa drogowego - w tym wypadku działki, na której jest droga gminna, z czego wnioskuję, że pozostała część Twojeo zjazdu leży na działce, na której jednak jest ustanowiona słuzebność. Gdyby ta gminna działka miała przeznaczenie pod "Drogi" to moim zdaniem zjazdy należałoby wykonać do granic prywatnych posesji.

Gmina nie ma co z tym gruntem zrobić. Jest właścicielem czegoś, co do niczego jej bezposrednio nie służy stąd propozycja odsprzedaży właścicielom.

 

Co zrobić żeby łątwiej dojeżdżać ?

Pismo o zgotę na utwardzenie i samodzielne utwardzenie to najtańsza sprawa. W zasadzie możesz zapytać czy wolno Ci utwardzić czymś wiecej niż kruszywem, czy mozesz zrobić kostkę

 

Osobiście pogadałbym w gminie o wykupie "mojego" kawałka Moze dałoby się to zrobić w miarę tanio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli dla mnie najkorzystniejsza sytuacja jest wtedy gdzy działka gminna jest zapisana jako drogi. Myślę, że tak dobrze to nie będzie. Raczej jako pas zieleni. Muszę sprawdzić czy jest służebność i odezwę się ponownie.

Ale nie widzisz możliwości, żeby gmina wykonała przejazd przez swoją działkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli dla mnie najkorzystniejsza sytuacja jest wtedy gdzy działka gminna jest zapisana jako drogi. Myślę, że tak dobrze to nie będzie. Raczej jako pas zieleni. Muszę sprawdzić czy jest służebność i odezwę się ponownie.

Ale nie widzisz możliwości, żeby gmina wykonała przejazd przez swoją działkę?

 

Przyznam szczerze że nie wiem jak to ugryźć, bo zmusić raczej się ich nie da. Moze propozycja partycypacji w kosztach ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę. Przypuszczam, ze to forma "transakcji wiązanej" Słuzebnosć działki gminnej żeby "łupić" większe podatki za nie majace bezposredniego połączenia z drogą gminną działki budowlane :)

 

Znów zaczynaja się dywagacje i domniemania dlatego w takich sprawach przed rozpoczęciem dyskusji najlepie jest dobrze rozeznać problem czyli zacząć od ewidencji gruntów, a potem od stanu prawnego nieruchomości. Ksiegi wieczystej mozę nie być.

 

Moim zdaniem :

1) nie ma zadnej służebności. Inaczej powinien wiedzieć o niej inwestor. Stosowny informacja o obciazeniach nieruchomosci powinna sie znależć w obu ksiegach wieczystych - jeżeli jej nie ma to nie ma służebności,

2) pozwolenie na budowe nie rozstrzyga o kwestiach własności, służebności i odpłatnosci za korzystanie z cudzego gruntu Kwestia dostępu do drogi pubblicznej jest co prawda badana lecz czasami urzednikom zdarza sie "ją przeoczyć". Dla nich wystarczajace jest to że działka za pośrednictwem której jest dojazd "nie jest prywatna". Czasami na takie załatwienie sprawy nalega sam iwestor.

 

Proponuje zacząć od lektury pozwolenia na budowę i decyzji o wz. jezeli byla wydana, jeżeli nie to do mpzp oczywiście ewidencja i KW (jeżeli jest) obowiazkowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę. Przypuszczam, ze to forma "transakcji wiązanej" Słuzebnosć działki gminnej żeby "łupić" większe podatki za nie majace bezposredniego połączenia z drogą gminną działki budowlane :)

 

Znów zaczynaja się dywagacje i domniemania dlatego w takich sprawach przed rozpoczęciem dyskusji najlepie jest dobrze rozeznać problem czyli zacząć od ewidencji gruntów, a potem od stanu prawnego nieruchomości. Ksiegi wieczystej mozę nie być.

 

Moim zdaniem :

1) nie ma zadnej służebności. Inaczej powinien wiedzieć o niej inwestor. Stosowny informacja o obciazeniach nieruchomosci powinna sie znależć w obu ksiegach wieczystych - jeżeli jej nie ma to nie ma służebności,

2) pozwolenie na budowe nie rozstrzyga o kwestiach własności, służebności i odpłatnosci za korzystanie z cudzego gruntu Kwestia dostępu do drogi pubblicznej jest co prawda badana lecz czasami urzednikom zdarza sie "ją przeoczyć". Dla nich wystarczajace jest to że działka za pośrednictwem której jest dojazd "nie jest prywatna". Czasami na takie załatwienie sprawy nalega sam iwestor.

 

Proponuje zacząć od lektury pozwolenia na budowę i decyzji o wz. jezeli byla wydana, jeżeli nie to do mpzp oczywiście ewidencja i KW (jeżeli jest) obowiazkowe

 

spierać można by się długo, ale zgodnie z obowiazujacymi przepisami działka, aby mogła uzyskać status budowlanej musi mieć dostęp do drogi publicznej. Zatem w jakiś prawny sposób jest to uregulowane i kwestia dostępu do dtrogi publicznej w całości postępowania o pozwolenie na budowę na pewno nie została tu przeoczona. W decyzji o lokalizacji zjazdu dołączonej do projektu domu właściciel ma napisane w jaki sposób ma realizować włączenie w drogę publiczną.

 

Bezsprzecznie lektura wszystkich dokumneów na pewno pozwoli ustalić status prawny.

 

Reszta jak sam napisałeś to "dywagacje" :)

 

Pozdrawiam

 

PS. Co mi isę jeszcze przypomniało - najprościej będzie jak właścicel spojrzy w akt notarialny - to ma zapewne w domu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pozwoleniu nic nie ma. W warunkach zabudowy też (gmina posiada plan zagospodarowania). Bardzo ogólne rzeczy.

 

To jest właśnie to oczym mówiłem pisząc wcześniej

Moim zdaniem :

...........

2) pozwolenie na budowe nie rozstrzyga o kwestiach własności, służebności i odpłatnosci za korzystanie z cudzego gruntu Kwestia dostępu do drogi pubblicznej jest co prawda badana lecz czasami urzednikom zdarza sie "ją przeoczyć". Dla nich wystarczajace jest to że działka za pośrednictwem której jest dojazd "nie jest prywatna". Czasami na takie załatwienie sprawy nalega sam iwestor.

 

Jeżeli prawdą jest że:

 

Kiedyś gmina proponowała poprzednim właścicielom wykupienie tych pasów. Ale niestety nikt nie był zainteresowany. A z tymi opłatami to chyba nie dokońca tak. Zgodzili się na podział działek...

Ja na mapce zagospodarowania terenu mam narysowaną drogę przez tą działkę. Na podstawie m.n. tej mapki dostałem pozwolenie na budowę.

To również w zakresie roazwiazań sprawy niewiele sie zmieniło

Jeżeli mogę cos doradzać to drogi sa dwie:

1) na śpiocha czyli korzystać dalej i czekać aż gmina coś kiedyś sama zaproponuje ,

2) próbowąć to jakos sformalizować

ad 2

Można na początku wystąpić o wydanie zgody na utwardzenie dojazdu do działki i czekać co zrobią.

!00 % gwarancji to wykup, reszta rozwiazań to prowizorki, które mają to do siebie że mogą być kosztowne i zawsze będą "tylko prowizorkami "

Wybór należy do inwestora

:D :D :D :D

Ps. Dla pewnosci zobacz jeszcze w ewidencji gruntów, jakie sposób korzytania ma dzialka gminna. Jeżeli "dr" to jest super, jeżeli nie to wybór jednego z pkt. 1 i 2

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgodnie z obowiazujacymi przepisami działka, aby mogła uzyskać status budowlanej musi mieć dostęp do drogi publicznej. Zatem w jakiś prawny sposób jest to uregulowane i kwestia dostępu do dtrogi publicznej w całości postępowania o pozwolenie na budowę na pewno nie została tu przeoczona. W decyzji o lokalizacji zjazdu dołączonej do projektu domu właściciel ma napisane w jaki sposób ma realizować włączenie w drogę publiczną.

 

Wpisanie w pozwoleniu na budowę dojazdu do nieruchomosci przez działkę, która nie jest drogą, nie rodzi żadnych praw do terenu. Co najwyżej może prowadzić do uniewaznienia takiej decyzji ale tego inwestor raczej nie chce :D

 

Własciciel takiej działki (gmina) w każdej chwili moze przypomnieć sobie i wystąpić z propozycją wykupu (to w tym wypadku miało miejsce) lub zawarcie umowy o korzystanie ze swojej własności (dzierżawa, slużebność) lub ewentualną zapłatę za korzystanie z tej własności. Inaczej jest wtedy gdy działka gminna ma wpisane przeznaczenie drogowe bądź obecne (ewidencja) bądź planowane (plan, studium).

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można na początku wystąpić o wydanie zgody na utwardzenie dojazdu do działki i czekać co zrobią.

 

Moim zdaniem, właśnie od tego trzeba zacząć – bo to w znacznym stopniu może wyjaśnić całą tą sytuację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można na początku wystąpić o wydanie zgody na utwardzenie dojazdu do działki i czekać co zrobią.

 

Moim zdaniem, właśnie od tego trzeba zacząć – bo to w znacznym stopniu może wyjaśnić całą tą sytuację.

 

Dokładnie to taka forma "rozpoznania"

A docelowo jeżeli jest taka możliwość i są pieniądze, starać sie to wykupić. Jezeli działka nie nadaje się do zabudowy i poszerzenia istniejacej ulicy to można starać sie o bonifikatę od ceny.

Władze w gminie maja to do siebie ze się zmieniają - nie wiadomo, co może być w przyszłości. Własność to własność i wtedy można utwardzać jak tylko sie chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Witam,

 

U nas sytuacja wygląda tak: Wspólnie z sąsiadami do naszych działek dojeżdzamy dwoma wąskimi działkami stanowiącymi wg gminy drogę wewnętrzną (jedna - 3 metrowa utwardzona, której jestesmy wszyscy współwłaścicielami, druga - 4 metrowa stanowiąca służebność lokalnego rolnika, ktory nie godzi sie na utwardzenie). Przed uzyskaniem pozwolenia na budowe uzystalismy zgode na wykonanie zjazdu z drogi wojewodzkiej na naszą drogę od Zarządu Dróg Wojewodzkich. Obecnie rozpoczyna się przebudowa drogi wojewódzkiej i w planach które znalazłem w internecie widnieje zjazd indywidualny tylko na ten 4metrowy odcinek stanowiący służebność - zjazd tylko ok 0,5metra zahacza o nasze 3m. Czy teraz do pozwolenia na uzytkowanie wystarczy nam taki zjazd (tylko na te 4m służebności)? Czy do dojazdu do kilku dziełek różnych włascicieli wystarczy zjazd indywidualny czy musi byś publiczny (w projekcie przebudowy drogi wojewodzkiej widnieje jako indywidualny)? Czy jak juz zaczna roboty przy drodze wojewodzkiej jest szansa na jakies zmiany (np. poszerzenie zjazdu tak by obejmowal jeszcze nasze 3m czy tez jego przekwalifikowanie na publiczny)?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...