fallen 25.01.2009 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 No coz. Stalo sie. Wpakowalem sie na cacy. Ekipa z polecenia, poprzedni zleceniodawcy zachwyceni, opinie dobre. U nas niestety glazurnik sie "zepsul" (problemy z zona i facet zaczal zapijac).Jego szef (wynajeta firma) juz czlowieka zwolnil, ale lazienka zdazyla zostac, brzydko mowiac, spie......a. Szef ekipy uwaza teraz, ze juz wszystko jest cacy (po 2 poprawkach), ale... zobaczcie sami. Czy uwazacie, ze to wyglada chocby w miare prawodlowo?Dekory poobtlukiwane, mozaiki polozone chyba przez sen, nowiutka wanna porysowana (chyba od gruzu). Jakich argumentow uzyc? Facet naprawde uwaza, ze to wszystko jest ok.Za robocizne nie mam najmniejszego zamiaru placic, dopoki wyglada to tak jak wyglada. Niestety - za materialy (kafelki, wanna) placilem sam (w sumie 4000). Moze sie czepiam, moze to JA jestem nienormalny. A moze nie... http://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/01.jpghttp://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/02.jpghttp://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/03.jpghttp://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/04.jpghttp://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/05.jpghttp://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/06.jpghttp://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/07.jpghttp://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/08.jpghttp://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/09.jpghttp://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/10.jpghttp://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/11.jpghttp://www.goldtop.pl/gallery/lazienka/12.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
FlashBack 25.01.2009 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 albo to przerobki w PS albo rysy na obiektywie robia takie znieksztalcenia.wiesz co? plakac sie chce!, rece opadaja! moje kondolencje. jak ktos moze jeszcze bezczelnie rzadac zaplaty za zmarnowanie materialu. duze kafle tez pieja w rozne strony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lookita 25.01.2009 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 to nie bylo Ciebie,jak majster-spierdol kladl plytki????Ludzie maja tupet,wiedzialem i wiem o tym,ale...czasem,to nie wiem,jak to nazwac....Nie pomoge Ci,nie wiem ,co poradzic...ale nie plac za robocizne...Moze wez rzeczoznawce,adwokata... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 25.01.2009 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Chyba będzie trzeba wykuć "zepsute" elementy i wstawić nowe Ale teraz, to już musisz stać nad wykonawcą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fallen 25.01.2009 22:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Nie, to nie sa przerobki w PSie Wymiana uszkodzonych plytek to rowniez porazka. Wszystkie sa tak polozone, ze przy poprawianiu jednej - nie pasuje do trzech pozostalych. Plytki doslownie falują na scianach. Jedna pochylona w dol, kolejna ponizej - w gore i tak dalej... Do tego nowy "fachowiec" zrobil tak, ze na scianach po wymianie uszkodoznych plytek (przy okazji uszkodzil kolejne) polozyl inna fuge niz byla i teraz wyglada to juz koszmarnie na maksa... Adwokat odpada. Raz, ze nie mam kasy, dwa ze bez sensu bedzie ciagnac sprawe w sadzie latami. Mozna takiego typa postraszyc czymkolwiek? Moze jakis inspekor budowlany, cokolwiek? Gdzie szukac rzeczoznawcy, ktory moglby ocenic te "prace" ? R Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lookita 25.01.2009 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Ale czemu,tego nie widziales w miare na zywo???Postraszyc.......pisalem o rzeczoznawcy-podparcie sie ekspertyza,ale dalej,to gdzie...?Nie wiem,jak mialbym sie zachowac w takiej syt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fallen 25.01.2009 23:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Widzialem! I mowielm o wszystkich niedorobkach zarowno szefowi jak i samemu glazurnikowi. Efekt byl taki, ze facet poprawial jedna rzecz i przy okazji psul 3 kolejne. W pewnym momencie bylo tego juz tyle, ze facet po prostu pewnego dnia nie pojawil sie w pracy, wyslal szefowi smsa (wczesniej pracowal u niego 3 lata!), ze dziekuje mu za wspolprace (tylko troche mniej kulturalnie) i sluch po nim zaginal (zmienil numer tel.) Teraz mam problem, bo zostalem ze sprawa sam na sam z wlascicielem firmy/szefem. On chce sprawe jak najszybciej zakonczyc, ja nie wyobrazam sobie, ze mialbym korzystac z tak spierniczonej lazienki i jeszcze za to zaplacic.R Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lookita 25.01.2009 23:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 To ten szef niewiele wiecej jest wart.Skoro nie widzi problemu i nie poczuwa sie do naprawy tego,juz nie wspomne o wizerunku firmy...MAsz pecha,trafiles na chamskich partaczy z tupetem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sys 26.01.2009 00:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 kurcze , ale nie fart!...ta łazienka nadaje się do...remontu. Weź jakiegoś inspektora budowlanego, niech wypisze wszelkie buble, potem oficjalne pismo do właściciela firmy z podaniem terminu naprawy ... po tym czasie naprawiasz sam.(oczywiście nie płacąc ani grosza firmie nr.1) ... a ze swego podwórka... mam kolegę, doskonałego murarza... niestety problemy rodzinne spowodowały, że zawalił kilka robót , coś tam nie dokończył i poszła zła opinia...teraz podnosi się , ale jest ciężko...za wiele zawalił. Też myśli o wyprowadzce do innego miasta i tam zaczęcie życia od nowa...wielki pech tych co wzięli człowieka któremu zawalił się na głowę świat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mynia_pynia 26.01.2009 06:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 Ja bym wzięla mlotek i wszystko rozpier... w drobny mak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 26.01.2009 06:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 no nieźle nie płać i żądaj zwrotu kasy za płytki oraz za ponowne zerwanie tych płytek. Ale bez sadu się tu raczej nie obędzie weź świadka i przy świadku porozmawiaj z szefem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mathiasso 27.01.2009 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 no niezła masakra, a ten szef to sobie niezłe kpiny urządza mówiąc że "jest cacy" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 27.01.2009 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 To drugie zdjęcie od dołu szczególnie mnie wzruszyło. Tylko współczuć. Na pocieszenie powiem, że masz i tak szczęście, że nie zapłaciłaś za robociznę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mysza223 27.01.2009 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Masz umowę z facetem -firmą? Jak tak to tak jak ktoś wcześniej napisał:- pismo oficjalne z potwierdzeniem odbioru wskazujące termin wykonania poprawek i zakończenia prac - żądanie zwrotu utraconej kwoty za zmarnowany materiałJeżeli to nie da skutku to tylko sąd- występujesz o nakaz zapłaty z tytułu poniesionych strat materialnych z powodu poniesionych kosztów wadliwego wykonania usług jak i strat moralnychi.Do tego załączasz dokumentację fotograficzną i dobrze by było opinię biegłego lub chociażby kierbuda.Wniosek kosztuje około 80zł + znaczki. Po rozpatrzeniu wniosku tj około 2 tyg masz wezwanko na sprawinkę i wykonawca też.Jedna rozprawka i po bulu.Jak się nie stawi to zaocznie wydadzą nakaz.Jakby nadal nic po sprawie nie czuł się zobowiązany to sprzedaj jego dług windykacji - masz kasę a nim się zajmie firma do tego przeznaczona.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 27.01.2009 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 zaproponuj wykonawcy wspólne wynajęcie rzeczoznawcy...... niech fachowiec opisze, czy jest OK czy nie..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MARTiiii 27.01.2009 16:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 No jasne. Coz i tak wszsytko jest bez papierow jak wiadomo bo taniej. Mozesz nie zaplacic za robote i tyle albo obciac czesciowo. Nikt tego nie naprawi a do sadu to se mozesz jak wiesz, zreszta z czym. Kierownik a co on ma do tego, ze sie zapytam? Plytki to tlyko kwestia gustu i niema nic wspolnego z bezpieczenstwem za ktore odpowiada kierownik budowy. Zreszta on nie jest od tego i dawno swoja robote napewno zakonczyl. Mi tez plytkarz troceh zwalil ale nie az tak, jak u ciebie. Wspolczuje... Ze sie zapytam jakie inicjały tego partacza i szefa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boszax 27.01.2009 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 No nie zazdroszczę takiego fachowca, ale chciałbym się zapytać o zabudowę wanny i o drzwiczki rewizyjne. Czy to BK, czy GK? Jakie wymiary drzwiczek i czy są one plastikowe, czy metalowe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 27.01.2009 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 te drzwiczki wyglądają jakoś tak..... hmmmm.... kiepsko......mówiąc delikatnie.... nie myślałem,że ktoś jeszcze tak robi otwór rewizyjny..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boszax 27.01.2009 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 BOHO jak nie tak to jak?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 27.01.2009 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 wpasować płytkę w otwór rewizyjny i dookoła silikonem.... oczywiście otwór musi być odpowiednio przygotowany, żeby płytka miała się na czym opierać.... nie ma żadnych drzwiczek i wygląda super ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.