Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do efektu motyla czyli Batuta


Recommended Posts

Łabądek na drzewie jest fantastyczny:) i czaple z żurawiami boooskie!:D Powiedz Gosiaczku jak Twoja rzeczka nieopodal? Opadła trochę? Masz wjazd na działkę? Cały czas na wakacjach, jak słyszałam że pada, miałam przed oczami Twoje worki pod domem i zalaną działkę i okrutnie się martwiłam... a potem jeszcze usłyszałam, że prawobrzeżny Sandomierz znowu podtopiony i już całkiem zwątpiłam.:(

I wielkie gratulejszyn odbioru!!! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Hejka Rasiu prostozwakacji :yes: Rzeczce poopadało, a szczególnie poziom wody, co po ostatnich ponownych opadach, jak dla mnie, jest dowodem na poprzednie zaniedbania w opuszczaniu jazów :mad: Teraz co najwyżej większe i mniejsze kałuże z deszczu. Niestety nie które roślinki chyba zaczynają zamierać, inne, te wykopane, czekają na troszkę suszy by w końcu można byłoby je z z powrotem na miejsce posadzić. Za to wydało się jaka straszna pijaczka z hortensji po tych deszczach dopiero stanęła na chód i ma trzy kwiaty monstra po trzydzieścisześć (36!) cm w najdłuższym miejscu.

 

http://img155.imageshack.us/img155/9450/dsc0034xu.jpg

 

 

 

 

Worki z trawy zabraliśmy i zaczyna ta biedaczka dochodzić do siebie, choć niestety są miejsca gdzie trzeba będzie ją na nowo podsiewać. Ale część worków na chodnikach leży, tak na wszelki wypadek

 

 

U nas więc spoko, natomiast Sandomierz to masakra, czytałam, że te siedem wzgórz przyciąga wodę jak magnes i tam zawsze tak ma być :jawdrop: http://www.tvnmeteo.pl/informacje/ciekawostki,49/dlaczego-w-sandomierzu-tak-leje,1052,1,1.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Gosiek :)

Współczuję zalania, mam nadzieję, że już wsio OK.

Pozdrawiam i dzięks za info dotyczące pozbywania się komarów ;)

 

 

Miło osico, żeś w me mokre progi zawitała :yes: U nasz lepiej, kiedy się przeprowadzasz w krainę komarów?

 

 

na marginesie tych potworów coraz więcej :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miło osico, żeś w me mokre progi zawitała :yes: U nasz lepiej, kiedy się przeprowadzasz w krainę komarów?

 

 

na marginesie tych potworów coraz więcej :bash:

 

No właśnie potworów znów mam nadprogram ;)

A z przeprowadzką to się jeszcze jakiś czas muszę wstrzymać... robi się hydraulika, elektryka i ocieplanie... już się nie spieszę więc i nerwów mniej...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Gosiek, straaasznie dawno mnie u Ciebie nie było...:oops:

Strasznie mi przykro z powodu zalania, całe szczęście, że domek nie ucierpiał i że jest już lepiej.

Hortensji woda jak najbardziej służy, bo to wodny kwiat jest:yes::) Twoja wygląda cuudnie;)

Trawką się nie przejmuj- da sobie radę, najwyżej dosiejesz w paru miejscach i znowu będzie ślicznie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka Rasiu prostozwakacji :yes: Rzeczce poopadało, a szczególnie poziom wody, co po ostatnich ponownych opadach, jak dla mnie, jest dowodem na poprzednie zaniedbania w opuszczaniu jazów :mad: Teraz co najwyżej większe i mniejsze kałuże z deszczu. Niestety nie które roślinki chyba zaczynają zamierać, inne, te wykopane, czekają na troszkę suszy by w końcu można byłoby je z z powrotem na miejsce posadzić. Za to wydało się jaka straszna pijaczka z hortensji po tych deszczach dopiero stanęła na chód i ma trzy kwiaty monstra po trzydzieścisześć (36!) cm w najdłuższym miejscu.

 

http://img155.imageshack.us/img155/9450/dsc0034xu.jpg

 

 

 

 

Worki z trawy zabraliśmy i zaczyna ta biedaczka dochodzić do siebie, choć niestety są miejsca gdzie trzeba będzie ją na nowo podsiewać. Ale część worków na chodnikach leży, tak na wszelki wypadek

 

 

U nas więc spoko, natomiast Sandomierz to masakra, czytałam, że te siedem wzgórz przyciąga wodę jak magnes i tam zawsze tak ma być :jawdrop: http://www.tvnmeteo.pl/informacje/ciekawostki,49/dlaczego-w-sandomierzu-tak-leje,1052,1,1.html

 

Mam nadzieję, że wczorajsze ulewy Cię ominęły i nie musiałaś użyć tych worków z piaskiem.:rolleyes:

A hortensja booooska!:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agawi hortensja nadal się rozwija i cieszy z nadmiaru wody, mam jednak nadzieję, że to już ostatnie tak obfite opady były :p

 

 

Amelio lało, lało, ale jakoś woda w rzece na szczęście niewiele wezbrała (chyba, że teraz napłynie) Jednak na całej połaci kałuże. Moja mama wczoraj nie wytrzymała i sadziła w to zasysające się błoto, wyciągnięte wcześniej rośliny. Teraz narzeka, że.... takie błoto :sick: załamać się można z Tą kobietą ... a mówiłam, że jeszcze trzeba poczekać... A u Ciebie szkody jakieś wyrządził ten deszcz?

 

 

Rasiu, worki opróżniamy - rośnie nam góra piachu :yes: hortensja coraz piękniejsza :) Kaliny i jaśmin wonny chyba nie przeżyją tego potopu :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że mój plac ma spadki do tyłu i na prawo do sąsiadki u której ok.1,5m od naszej granicy jest rów zbierajacy wodę z przydrożnych rowów i odprowadzający ją daleko za nami do lasu. W ub. roku sąsiad dał tu grubą rurę do której mam podłączone swoje rynny ( oprócz jednej pod tarasem, która ma zasilać oczko wodne) ale przy ostatnich ulewach potok płynie wierzchem:o

http://img803.imageshack.us/img803/9886/obraz398.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Sam dom w trakcie budowy fundamentów został podniesiony o 3 warstwy bloczków, tak więc nic mi nie grozi, dach nigdzie nie przecieka, jedyny "problem" to komary i coraz więcej sitowia na trawniku, zwłaszcza tam gdzie ma być oczko bo tam jest lekkie zagłębienie, ale co to za problem.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amelio sitowie będziesz mieć cudne (jako i ja mam) w oczku wodnym :) a tam gdzie nie ma trawy rzeczywiście spływa. U mnie na trawniku jest ok (choć chodzi się jak po mokrej gąbce) ale tam gdzie pusta ziemia błoto straszliwe się robi

 

 

Moose, ciepło mówisz.... gorąco nawet, ale i tak wczoraj o 7 ulewa przyszła, i co podeschło, znowu w kałużach stało :bash:

 

podglądam sobie pogodę o tu i do 5 sierpnia ma nie padać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo jaaa, ale ślicznie u Ciebie. I dom i te roślinki i zwierzaki te pełzające, pływające, latające i gapiące się przez okno. Cudo! Tylko ta wstrętna woda.... Mogę sobie wyobrazić co przeżywacie. Dobrze, że dom nie ucierpiał. Da się coś z tym zrobić, żeby na przyszłość było już tylko dobrze?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super Jagna, żeś wpadła do mnie i dzięki za miłe słowa :)

 

 

Wodę da się nieco ujarzmić (jeśli potopu nie będzie) tyle, że jak zwykle kasy trzeba, a u nas z tym bardzo krucho :( Na górze mieszkamy na betonie, bez wykończonych łazienek, brak mebli kuchennych - wszystko starocie... ale niestety tylko 30 letnie ;), zresztą jedyne meble nowe to dwa łóżka :lol2:. Nawet pralki nie mamy, gdzie więc nam myśleć o zrobieniu ogrodzenia? Czytaj podmurówki z jednego boku nie ma wcale, a od drogi, którą woda najdalej idzie stara podmurówka zdecydowanie jest na niska, a jak już podmurówkę robić to i nowe słupki, nowa siatka, albo pręty czy też deski, nie wiadomo w której kieszeni te pieniądze się schowały :mad: co tam będę gadać, sama wiesz coś o tym ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Wodę da się nieco ujarzmić (jeśli potopu nie będzie) tyle, że jak zwykle kasy trzeba, a u nas z tym bardzo krucho :( Na górze mieszkamy na betonie, bez wykończonych łazienek, brak mebli kuchennych - wszystko starocie... ale niestety tylko 30 letnie ;), zresztą jedyne meble nowe to dwa łóżka :lol2:.

He he, marzy mi się, żeby już mieć to poddasze, na którym będę mogła mieszkać na tym betonie...

Nawet pralki nie mamy, gdzie więc nam myśleć o zrobieniu ogrodzenia? Czytaj podmurówki z jednego boku nie ma wcale, a od drogi, którą woda najdalej idzie stara podmurówka zdecydowanie jest na niska, a jak już podmurówkę robić to i nowe, nowa siatka, albo pręty czy też deski, nie wiadomo w której kieszeni te pieniądze się schowały :mad: co tam będę gadać, sama wiesz coś o tym ;)

Wiem świetnie :) Dlatego miałam na myśli bardziej działania generalne, typu gmina, usypanie wału czy coś w tym stylu. Tylko Wasza działka w okolicy jest podtapiana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie śmiałabym do gminy uderzać, tu w okolicy ludzie w wodzie domy mają. Awantura na całego i wieloletnie zaniedbania w czyszczeniu rzeki. Oczywiście spychowisko - odkąd pieczę nad rzekami ma jakaś odgórna, rządowa komórka oczywiście w gminie palcem nie kiwną... bo to nie do nich należy. Jestem w ,,najbogatszej gminie w Polsce" ;) przynajmniej tak było do niedawna, właśnie w lokalnej gazecie wyczytałam, że ponad 60% podatku ,,wypracowanego przez gminę" idzie jako janosikowe do wspólnej puli dla biedniejszych. Rozumiem, że trzeba innym pomagać, ale gdy ktoś ledwo zipie nie można mu uniemożliwiać wykonywanie podstawowych usług dla ludności - drogi, kanalizacja, regulacja cieków wodnych... itp ale siem nagadałam :lol2:...

 

 

Teraz po ostatnich podtopieniach... obiecują, obiecują, że zaczną rzekę oczyszczać, pogłębiać i dobrze byłoby, by choć jazy na czas opuszczali - to wszak nic nie kosztuje :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...