Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do efektu motyla czyli Batuta


Recommended Posts

Oooo tak !

Fama na mieście głosi, że dzięcioły to straszne skurczybyki ;) :lol2:

Znam też jednego nie do końca ogarniętego, który pod moim balkonem wali w co popadnie.

Raz w drzewo, raz w latarnię ( betonową) a raz mu tak odwaliło, że walił w metalową czapę od żarówki latarnianej.

No czubek !

W sumie jak sie tyle wali łbem to co sie dziwić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Oooo tak !

Fama na mieście głosi, że dzięcioły to straszne skurczybyki ;) :lol2:

Znam też jednego nie do końca ogarniętego, który pod moim balkonem wali w co popadnie.

Raz w drzewo, raz w latarnię ( betonową) a raz mu tak odwaliło, że walił w metalową czapę od żarówki latarnianej.

No czubek !

W sumie jak sie tyle wali łbem to co sie dziwić :)

 

 

 

każdy wariat swój rozum ma :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wejście bardzo ładnie zrobione :):yes:

 

Koniczyna.. cóż.. jak nie będziesz jej psikać.. to masz pewność , że zaraz nie będziesz miała trawy..

U mnie właśnie zaczynają dwuliścienne się panoszyć..

Jak nic trzeba pryskać...

 

Arni u mnie i tak trawnika nie ma. Ta koniczyna ma takie piękne maleńkie listeczki... a patrz jak kwitnie. Tam jest więcej mchu i kończyny niż trawy. Zalania do reszty trawnik załatwiły, tyle, że nam to nie przeszkadza, a wręcz się podoba. Tylko z mleczami i babką lancetowatą walczymy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No hellouuu. Serią pytań będę atakować. Po pierwsze: kiedy będziesz miała kucnię? Po drugie: jak się sprawują Wasze prześliczne drzwi wewnętrzne sosnowe? Bo mój brat takie ma i jego żona jęczy, że się wypaczają, szczególnie te od łazienek. A ja bym takie chciała. Po trzecie: tawułki które masz to tawułki arendsa czy chińskie? Rosną one te tawułki w cieniu, czy mają słońca trochę? Bo z fotek wynika, że na odkrytej przestrzeni je masz i cudnie wyglądają. Moje arendsy rosną pod sosnami, więc cień mają i dobrze im tam, tyle, że trzeba do nich iść, żeby je zobaczyć w tym kącie ogrodu i bym chciała jet przesadzić gdzieś bliżej, ale co za tym idzie w bardziej słoneczne miejsce. Jak tak latasz z tymi roślinkami ze względu na podtopienia (współczuję i mam nadzieję, że tak nie będzie co roku) to masz doświadczenie w przesadzaniu. Czy (to już po czwarte) myślisz, że jak teraz przesadzę rozchodnika okazałego to mi się zmarnuje? Rozrósł się i przerósł moje oczekiwania dosłownie i przenośni, więc zagłusza inne roślinki, które równie bardzo lubię. Chcę też przesadzić rudbekię z tego samego powodu, jakieś doświadczenia z tym masz? Ponoć nie przepada za przesadzaniem a teraz już pąki ma. Po piąte: jak tłumaczysz swoim suczkom, że po kwiatkach się nie lata? Dwie takie torpedy i rośliny żyją i rosną? To przeca niemożliwe.... Głupawki moich piesków źle się kończą dla rabatek. Ale mój terierek waży 65kg..... A kuchenkę gazową masz booooską. A schody najnowsze piękne. A ptaszki.... :jawdrop:Ech, wilgi w życiu nie widziałam, choć ponoć u nas bywa. Za to kukułki z dalej położonego lasu przeniosły się gdzieś bliżej i tak czasem kukają, że można ogłuchnąć. To na razie tyle.

 

Edit: W pierwszym pytaniu chodziło oczywiście o KUCHNIĘ. Kucnia to coś do kucania a do tego na razie inspiracji nie potrzebuję :D

Edytowane przez Jagna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rasia, to ja się wypowiem jako Światowej Sławy Ogrodniczka: rośliny chyba się dzieli różnie, Jedne przez podział inne przez wysiew, inne przez takie tam patyczki oderwane i wtykane w ziemię.... Już wiesz? :cool: A tak na poważnie to jeszcze nie dzieliłam niczego poza astrem belgijskim. Po prostu wykopałam kawałek z korzeniem i oddałam koleżance. Przyjął się bez problemów.

Gosiek, a mi się przypomniało poktóreśtam: ostróżki. Masz pikne, różowe: czy one wymarzają, giną, czy są wieloletnie? I jeszcze: Jak dbasz o hortensje ogrodowe zimą, że Ci nie wymarzają i są takie duuuuże?:jawdrop:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jagna rozchodnik spokojnie możesz przesadzic, rozdzielić i co tam tylko chcesz, ja wlasnie poodcinalam czesc gałązek ze swoich i powtykalam do ziemi celem rozmnożenia, tak robiłam w zeszłym roku i już pokazne kepeczki z nich się porobily.

 

rudbekii nie radze teraz przesadzac, one nie lubia zmian, można wczesna wiosna karpy porozdzielać i poprzesadzac, byle przed wegetacja

 

tawułki mam w pelnym sloncu, tez rosna i ladnie kwitna

 

tak się wcielam za Gosie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tarcia - dzięki! Moje rudbekie będą Ci wdzięczne do końca...eee...wegetacji tegorocznej, bo już prawie stałam nad nimi z łopatą. Ale lubię je bardzo, więc pewnie szkoda by mi było, bo co z tego, że kupić można nowe za niewielkie pieniądze, skoro coś umarło z mojej winy. I za rozchodnika i tawułki też wielkie dzięki. Gosiek a na Ciebie czekam...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No hellouuu. Serią pytań będę atakować. Po pierwsze: kiedy będziesz miała kucnię? Po drugie: jak się sprawują Wasze prześliczne drzwi wewnętrzne sosnowe? Bo mój brat takie ma i jego żona jęczy, że się wypaczają, szczególnie te od łazienek. A ja bym takie chciała. Po trzecie: tawułki które masz to tawułki arendsa czy chińskie? Rosną one te tawułki w cieniu, czy mają słońca trochę? Bo z fotek wynika, że na odkrytej przestrzeni je masz i cudnie wyglądają. Moje arendsy rosną pod sosnami, więc cień mają i dobrze im tam, tyle, że trzeba do nich iść, żeby je zobaczyć w tym kącie ogrodu i bym chciała jet przesadzić gdzieś bliżej, ale co za tym idzie w bardziej słoneczne miejsce. Jak tak latasz z tymi roślinkami ze względu na podtopienia (współczuję i mam nadzieję, że tak nie będzie co roku) to masz doświadczenie w przesadzaniu. Czy (to już po czwarte) myślisz, że jak teraz przesadzę rozchodnika okazałego to mi się zmarnuje? Rozrósł się i przerósł moje oczekiwania dosłownie i przenośni, więc zagłusza inne roślinki, które równie bardzo lubię. Chcę też przesadzić rudbekię z tego samego powodu, jakieś doświadczenia z tym masz? Ponoć nie przepada za przesadzaniem a teraz już pąki ma. Po piąte: jak tłumaczysz swoim suczkom, że po kwiatkach się nie lata? Dwie takie torpedy i rośliny żyją i rosną? To przeca niemożliwe.... Głupawki moich piesków źle się kończą dla rabatek. Ale mój terierek waży 65kg..... A kuchenkę gazową masz booooską. A schody najnowsze piękne. A ptaszki.... :jawdrop:Ech, wilgi w życiu nie widziałam, choć ponoć u nas bywa. Za to kukułki z dalej położonego lasu przeniosły się gdzieś bliżej i tak czasem kukają, że można ogłuchnąć. To na razie tyle.

 

Edit: W pierwszym pytaniu chodziło oczywiście o KUCHNIĘ. Kucnia to coś do kucania a do tego na razie inspiracji nie potrzebuję :D

 

 

Jakby tu się nie pogubić :rolleyes:

 

kuchnia ciągle w planach - totolotek mnie nie lubi - nadal mamy zbieraninę starych i jeszcze starszych szafek mieszkaniowych

 

drzwiom sosnowym raczej nic nie dolega, ale to zależy od punktu patrzenia. Jeśli ktoś jest pedantem chyba woli wybrać drzwi wiórowe, które faktycznie nie pracją zgodnie z wilgotnością i temperaturą otoczenia, a jak w nie walniesz to trociny się posypią i musisz nowe kupić ;)

Ja tam wolę drewno ,,żywe" drewno - okresowo widzę różnicę ale w użytkowaniu niczemu to nie wadzi i czasem usze zawiasy nasmarować :lol2: ... i nadal bardzo lubię moje drzwi.... i klamki w nich :D A różnicy między łazienkowymi a tymi od pokoju nie widzę żadnej, może bratowa ma zbyt spasowane drzwi stąd okresowe problemy. Może na zawiasach trzeba je trochę odsunąć?

 

Tawuły i tawułki są jak koń każdy widzi :o a na serio nie mam chyba pojęcia - kupowałam co mi się podobało. Większość rośnie w pełnym słońcu i ogólnie doskonale sobie radzą. Tylko sporadycznie któraś zaczyna tracić turgor i znak, że trzeba jej cysterny wody - ale to były sporadyczne, jednorazowe zachciewajki. Mam też trzy krzewy rosnące okresowo w nieco zacienionym miejscu i one chyba trochę słabsze - może to wynika z zupełnego niepodlewania, tamte ze słonecznego miejsca są okresowo podmaczane

 

 

Już więcej nie będę wykopywać nawet w czasie powodzi - nie mam już siły na taką walkę a i tak wynik wątpliwy. Część wyciągniętych i tak się utopiła na amen, inne pozostawione na miejscu rozbuchały się ze szczęścia :D

 

 

Rozchodnik, jak TAR pisze to twardy zawodnik, najwyżej będzie słabiej kwitł w tym roku. Wiesz tylko, żeby go w za dobrą ziemię nie dawać - inaczej pójdzie w liście i zamiast stać pięknie sztywno w górę, zacznie się wykładać i będzie wyglądał jak szczypiorek, w którego piorun trzasnął

 

Na rudbekii sie nie znam, ale jak pisze Tarcia, żeby nie ruszać, to nie ruszaj...

 

 

Suczki dość kumate są w tym względzie i łatwo je zawstydzić, ale nie zawsze - przy ogrodzeniu w zakątku nowej bramy suwanej posadziłam trawy, red barona i jeszcze coś innego - a miejsce to znakomite było do obszczekiwania wszelkiego ruchu za płotem :sick:, więc wredna pańcia pozbierała szyszki, rozrzuciła pomiędzy trawy i skończyło się deptanie roślinek

 

 

Coby wilgę zobaczyć trzeba mieś drzewa i czas aby w ogrodzie posiedzieć i popatrzeć. Chyba w tym co Ci zostało brakuje jeszcze drzew dorodnych. Kukułki też słyszę, na szczęście z dali :lol2:

 

 

Dzięki za ,,schody i kuchenkę" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosiek, zarąbiste schody!!!:jawdrop:. I jaki clematis cudny z boku!!! :cool: Na czym on Ci się trzyma???

 

Dziewczynki ja poproszę przepisy w jednym poście na dzielenie i rozmnażanie roślinek...:cool::D.

 

 

Mój małż bardzo dziękuje za pochwały :yes:

 

Kupiłam trochę patyków bambusowych, poskręcałam drucikami i mam drabinki dla clematisów

 

 

Z tym rozmnażaniem i dzieleniem to długa sprawa - większość można ukorzenić przez odłogi i sztobry. Jak pociachasz we wrześniu lekko zdrewniałe gałązki (przytniesz przed wsadzeniem w ziemię pod ostrym kątem) oskubiesz trochę dolnych listków i wsadzisz dość głęboko w ziemię i półcieniu - wiosną zobaczysz ile się przyjęło a jak się nieco rozrosną będziesz mogła sadzić na wybrane miejsce :D

 

Część bylin wyciągasz z ziemi, dzielisz karpę na mniejsze części, sadzisz z powrotem i masz od razu kilka mniejszych roślin. Preferuję jesienne rozmnażanie, bo z reguły lepsze warunki pogodowe są a ponadto roślina naturalnie idzie w stan spoczynku. Ale kiedy wiosną przycinasz krzewy to też możesz zaryzykować i wsadzać sztobry w ziemię, zawsze część się ukorzeni :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Perukowce też masz piękne, co tu dużo gadać!!!!!

 

 

Dzięki braza Hi, hi to tak naprawdę tylko jeden taki piękny i ciągle potajemnie go przycinam i jak widać służy mu to. Drugi ma bardzo słabe peruki, ciągle je gubi, a ten złocisty chyba nie przeżyje przesadzenia. Zaczyna wchodzić w stan spoczynku, liście mu czerwienieją zupełnie jakby zima szła :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosiu ,możesz byc dumna z męża ,,,wyczarował Ci taaaaakie pikne schody ...no no,,,zdolna bestia:wiggle::yes:

Powiedz mi ,co Ty robisz ,że Twoje ostróżki tak stoją na baczność? te moje nie mogą jakos utrzymac kwiatostanów i sie łamią pod ich ciężarem ,jakaś nędzna odmiana czy co?

 

 

Beauty jestem bardzo dumna :yes: Ostróżki im piękniejsze tym szybciej pękają i u mnie. Deszcze i wiatr są dla nich zabójcze, nie sa w stanie ciężaru utrzymać. Swoje wiążę do cienkich bambusowych tyczek, nie są widoczne a z reguły to wystarcza :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Goś, dzięki! Z tą gorszą ziemią dla rozchodnika to mnie zaskoczyłaś:o Ja bym mu pewnie sypnęła jak najlepszej, żeby się bidak zregenerował.... Bardzo cenna porada. Melduję, że drzew dorodnych faktycznie brak. Ale większość sąsiadów i my nad tym pracujemy. Może zanim umrę to się doczekam wilgi. I słowika nocą.... Ech....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja rozchodniki wtykam w normalna ziemie jaka u mnie jest ale faktem, ze nie jest najlepszej klasy, kukułek u nas od metra. z każdej strony slychac kukanie i zawsze licze i sobie marzenia wybieram :D

 

poza tym ptactwa u nas przeróżnego sporo, skowronkow trelanie uwielbiam reszty nie rozrozniam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...