TAR 16.09.2013 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2013 moja tez ladnie sie nazywa "Bursztynowa" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moje Chmielniki 16.09.2013 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2013 hej:)a moja.......Chmielniki:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 16.09.2013 19:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2013 Ładne nazwy Waszych ulic Amelio zdecydowałaś już jak nazwiesz swoją ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beauty 16.09.2013 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2013 Ja mieszkam na Leśnej , do pobliskiego" lasu"(piszę lasu w cudzysłowu ,bo to raczej zagajnik jest) mam w prostej linii 1,5 km i to zupełnie z innej strony:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 17.09.2013 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2013 (edytowane) Ładne nazwy Waszych ulic Amelio zdecydowałaś już jak nazwiesz swoją ? Jeszcze nie, ale idąc tropem radnych z Wilkowyj może policzę drzewa i krzewy których jest najwięcej wzdłuż tej drogi:D na razie Świerkowa konkuruje z Pęcherznicową ale niektórym może ona źle się kojarzyć Edytowane 17 Września 2013 przez Amelia 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 17.09.2013 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2013 U mnie jest Parkowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 17.09.2013 14:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2013 Ja bym chciała Czerwonych Dębów, a mój J. wymyślił sobie Leśną Łakę. Póki co wsio w sferze marzeń, bo nasze 3 uliczki są wspólną własnością prywatną i gmina ich nie che przejąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 17.09.2013 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2013 Najlepiej to na PRAWDZIWEJ wsi mieszkać... nie ma nazw ulic:rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 17.09.2013 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2013 No, nie wiem. A podoba Ci się adres Ustanówek 15 N ? Przy czym obok jest 15 B i 15 F Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 17.09.2013 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2013 No, nie wiem. A podoba Ci się adres Ustanówek 15 N ? Przy czym obok jest 15 B i 15 F Mój poprzedni adres to nazwa wsi i nr 24S. Często dostawałam korespondencję na nr 245 Na szczęście Pani Listonosz zna nas po nazwiskach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 17.09.2013 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2013 Zanim skończyłam 4 lata mieszkaliśmy na Tamce w domu, w którym do dzisiaj jest na parterze fryzjer. Tamka spora ulica ciągnie się od Nowego Światu aż do Wisły. Nikt jakoś nie pamiętał naszego adresu i listy przychodziły zaadresowane „p. Xińscy, Warszawa, ul. Tamka (w tym domu co fryzjer Ludwik)” Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 18.09.2013 05:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2013 Ba a skąd teraz takich listonoszy wziąć to niestety wymarły zawód. Obecna poczta to nawet tej sprzed 30 lat butów wiązać niegodna O przepraszam z małymi wyjątkami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 18.09.2013 05:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2013 Moja ulica z numerami 3 i 6 (oczywiście z kilkoma literkami) po jednej stronie, na przeciwko 17 Nawet policja jak przyjeżdża to się gubi. Przy przydzielaniu naszego numeru zaproponowali byśmy zmienili nazwę ulicy a gmina pokryje koszty wymiany dowodów osobistych - my bardzo chętnie, ale reszta mieszkańców chyba by się pochlastała jakby miała wszystkie papiery zmieniać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 18.09.2013 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2013 (edytowane) Najlepiej to na PRAWDZIWEJ wsi mieszkać... nie ma nazw ulic:rotfl: moja właśnie taka jest:yes: ma tylko jedną drogę (bez nazwy) a od niej odchodzą prywatne wewnętrzne takie do 2-3 działek ale gmina postanowiła nas ucywilizować i uporządkować Edytowane 19 Września 2013 przez Amelia 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 18.09.2013 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2013 Kiedyś mieszkałam na Ursynowie w takiej części gdzie domy są jak sześciany lużno poustawiane w zieleni. Przez 4 lata listonosz przynosił do nas emeryturę dla starszego pana mieszkającego w domu 20 m od mojego. Mój dom miał nr 7, a jego 20. Jak pierwszy raz odniosłam panu pieniądze, to się popłakał, bo wcześniej emerytura ginęła. Żadne interwencje nie pomagały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 19.09.2013 05:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2013 Zdobyłaś nowego, dozgonnie wdzięcznego przyjaciela Mnie też zdarzało się odnosić pod inny adres korespondencję, która trafiała do mojej skrzynki. Ale, żeby pieniądze oddawać komu innemu to już mocne przegięcie Choć i u nas bywało, że drobne przekazy trafiały do sąsiadów, ale tam wszyscy się znaliśmy i sobie ufaliśmy... a listonosz nam Oczywiście wszystko trafiało wieczorem do właściwych rąk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 19.09.2013 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2013 Ciekawe, że poczta nie zareagowała także na moje protesty. Upór listonosza, bo adres zawsze był prawidłowy. To trwało 6 lat, póki nie sprzedałam mieszkania. Nowi właściele obiecali przejąć obowiązki zastępczej „skrytki pocztowej”. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agawi74 25.09.2013 14:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2013 Cześć dziewczyny:bye: piszę ogólnie, bo chwilkę mnie nie było i nie wiedziałam, że był ciąg dalszy reklamowej dyskusji:o Jeżeli chodzi o mnie, to ja pracuję w branży filmowej (reklamy TV, spoty, krótkie filmiki, itp.) U nas siła i jedność tkwi w ludziach i mamy naprawdę wieloletni skład. Oczywiście, ze zdarzają się czasami jakieś roszady, ale jeżeli kroś jest dobry i chce pracować to pracuje. Największe roszady zwyczajowo są w dziale kreatywnych i o dziwo to nie zawsze z nich firma rezygnuje, tylko często oni sami. Nie chcę się tu rozpisywać, ale uogólniając nie zniechęcajcie swoich pociech do tego kierunku. Jeżeli będą dobrzy, to znajdą pracę nawet jalo graficy. Osobiście uważam, ze rynek jest przeludniony marketingowcami, pr-owcami i ekonomistami z dziedziny bankowości- sama znam spore grono bez pracy w tych branżach. Pozdrawiam gospodynię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 25.09.2013 14:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2013 Dzięki Agawi za dobre słowo, właśnie młoda (teraz we wrześniu) z chodu poszła zdawać na PJ... i się dostała na dodatek dostała się na UW II stopień - kultura filmowa i audiowizualna - wymarzony kierunek teraz dopiero ból głowy czy sobie poradzi równolegle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 25.09.2013 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2013 ....jeżeli lubi i jest dobra w tym, co chce studiować .... to nie masz się co martwić Gosiek ... ... jeżeli idzie tam ... bo ...np. .....akurat to jest "na czasie" ... to ..... oczywiście skończy te studia ... ... ale nie zarobi na tym ani grosza ... ...Cześć , tak w ogóle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.