Moose 16.12.2013 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2013 Kiedy ja uwielbiam te wielkie uślinione mordy i ciężar maleństwa, które chce się wszczurzyć obok mnie na kanapkę udając, że jest mikroskopijny Na małe pieski lubię popatrzeć, bo są pocieszne ale w swoim domu chcę duuże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 16.12.2013 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2013 A czy Gruby po napiciu się wody podchodzi do Twojego łóżka/kanapy i otrząsa ryj prosto na Ciebie, tak, że cała reszta wody, śliny, piachu i wszystkiego co sobie w faflach uzbierał, ląduje na Twojej twarzy, włosach, poduszce i całej najbliższej okolicy? Hę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 16.12.2013 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2013 Nie ma to jak malutkie, nakolankowe maskotki Gośkowe i TARciowe. mylne zludzenie:lol2: Na małe pieski lubię popatrzeć, bo są pocieszne ale w swoim domu chcę duuże no popatrz ja na duże lubie popatrzeć a w domu chce maleństwa:rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 16.12.2013 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2013 A czy Gruby po napiciu się wody podchodzi do Twojego łóżka/kanapy i otrząsa ryj prosto na Ciebie, tak, że cała reszta wody, śliny, piachu i wszystkiego co sobie w faflach uzbierał, ląduje na Twojej twarzy, włosach, poduszce i całej najbliższej okolicy? Hę? mój starszy to prawdziwy czyścioch po jedzeniu lub piciu idzie na dyzurna nieuzywana kanape i się w nia wyciera (na kanapie profilaktycznie lezy recznik kąpielowy ) druga możliwość maly go wylizuje z wody, zresztą maly to non toper całusy by sprzedawal, kogo tylko z domownikow napotka na swej drodze:rotfl: jak on mnie tym wkurza zwlaszcza w nocy i rano pobudka malym jezorkiem:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 16.12.2013 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2013 A czy Gruby po napiciu się wody podchodzi do Twojego łóżka/kanapy i otrząsa ryj prosto na Ciebie, tak, że cała reszta wody, śliny, piachu i wszystkiego co sobie w faflach uzbierał, ląduje na Twojej twarzy, włosach, poduszce i całej najbliższej okolicy? Hę? Oszszywiście... a ryja uflimonionego najlepiej w czyste dżinsy wytrzeć tuż przed wyjściem pańci do arbajtu no popatrz ja na duże lubie popatrzeć a w domu chce maleństwa:rotfl: Dla każdego coś miłego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 17.12.2013 00:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 Oj, po prostu jesteście znakowane z miłości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 17.12.2013 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 Oszszywiście... a ryja uflimonionego najlepiej w czyste dżinsy wytrzeć tuż przed wyjściem pańci do arbajtu albo wrocic ze spaceru i oprzec sie lapkami na pozegnanie w biale plocienne spodnie albo sprawdzic czy rajstopy sa konieczne do spodnicy (koniecznie pazurkami ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 17.12.2013 08:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 jedna wylizuje, drapie i brudzi, druga drze się bezustannie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 17.12.2013 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 jak to cudnie miec psiury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 17.12.2013 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 a najbardziej lubie jak po brylach jezorem przejada:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 17.12.2013 13:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 nie daję się im aż tak lizać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 17.12.2013 14:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 hehe ja tez nie daje, same biora znienacka:lol2: specjalizuje sie w tym maly gnom:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 17.12.2013 15:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 To mały spryciarz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 17.12.2013 15:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 O wyższości kota nad psem nie liżą Gorzej z pazurkami. U mnie pończoszki tylko od b a r d z o wielkiego dzwonu. A pod spodniami miewam nieco sznytów na skórze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 17.12.2013 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 Nie liżą???? No może nie tak jak psy... ale ... liżą Tylko język mają szorstszzzzz, szorssstszzz... bardziej szorstki niż psy:) Pończoszki... rajstopy... jak wychodzę z domu w tym przybytku to przed ubraniem muszę koty pozamykać... no i kryjące muszą być Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 17.12.2013 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 Moje obdzielają lizaniem wyłącznie w bardzo szczególnych kocich okazjach, a więc rzadko. Żal mi nawet, że tak rzadko, bo ta szorstkość języka jest jest ogromnie miła. Nie ma nic wspólnego z mokrym chlaśnięciem psim jęzorem. Aż tak to u nas nie jest jak u Ciebie, Arctica. Mam sznyty na udach, ale to od wskakiwania na kolana. Problemów z ubieraniem się nie ma. Gdy wracamy, to zawsze Pasqal albo Spinoza czekają przed wjazdem do ogrodu. Nawet w porze spania, gdy usłyszą samochód, któreś pędzi nas witać. Oczywiście jest to bardzo kocie witanie, czyli co najwyżej miźnięcie ogonem, a Spinka dodaje „ąrrri...i”. Pasqal niemal się nie odzywa, jest kotem prawie niemym, bo we wczesnym dzieciństwie przeszedł koci katar. Nawet mruczeć nauczył się dopiero od Spinozy mając już prawie 4 lata. Za to żaden kot nie mruczy tak chętnie i tak głośno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Drimeth 18.12.2013 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 Moja kota też raczej nie liże. Chociaż ostatnio jak leżała na mojej poduszce to coś jej nie podpasowała moje czoło i peeling mi zrobiła. Bardzo dokładny, ale tylko w jednym miejscu Za to mruczenie i gadanie ma opanowane. Jak tylko wejdę do domu to co chwile do mnie zagaduje. A jak nie zwracam na nią uwagi to potrafi wręcz krzyczeć Jeśli chodzi o mruczenie to ma ksywę "traktorek" I zrobił się Gosi zakątek koto - psiowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 18.12.2013 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 Tak. Koty to potrafią pokazać OPANOWANIE przy witaniu. Artyści niesamowici. A przecież czekają na nas tak samo niecierpliwie jak psy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 18.12.2013 09:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 Ha, kiedy u mnie podobnie jak u Jagny, TAR, Arniki, Arctiki... i nie tylko są psio-kocie pogaduszki, często bardzo wyczerpujące temat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 18.12.2013 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 Moj Kasti ma do perfekcji opanowane opanowanie przy witaniu, tylko wprawne oko dojrzy jak bardzo jest napiety i az sie trzesie ale dopoki ja nie pozwole na przywitanie to czeka cierpliwie. Za to maly grzdyl pelen spontan, malo mu serce nie wyskoczy, musimy go nauczyc opanowania - dla jego wlasnego dobra, zeby nie fisiowal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.