Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do efektu motyla czyli Batuta


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 8,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Zrobiło (mi) się zimno, więc odwróciłam kilka stron wstecz w Twoim dzienniku i napawam się zdjęciami kwiatów. Z perspektywy obecnej zimy ich żywot jest taki krótki, a są tak piękne. I sama nie wiem, co wolę zimę czy wiosnę :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

świecą po ciemku - nie cierpię światła gdy na wpół lunatykuję do łazienki czy na dół domu, wtedy doskonale widzę gdzie kończy się schodek. Gdy ich nie było zdarzyło mi się z ostatniego ,,spaść" nie było to przyjemne uczucie ;)

 

 

Na dole też tak mamy, by nie wpaść na róg ściany :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosiek, pomyśl o schodach tak, jak ja myślałam o moich ekstra stromych młynarkach produkcji mojego J. – mam czas, żeby wymyślić co naprawdę chcę. Schody robi się raz na jutro, więc wymagają pod każdym względem poważnego przemyślenia

To pozytyw powolnego wykańczania :yes:

 

Przyszłościowo zajrzyj na schodowy i do Autorusa. Sporo fajnych schodów forumowych ostatnio i parę niezłych inspiracji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosiek, pomyśl o schodach tak, jak ja myślałam o moich ekstra stromych młynarkach produkcji mojego J. – mam czas, żeby wymyślić co naprawdę chcę. Schody robi się raz na jutro, więc wymagają pod każdym względem poważnego przemyślenia

To pozytyw powolnego wykańczania :yes:

 

Przyszłościowo zajrzyj na schodowy i do Autorusa. Sporo fajnych schodów forumowych ostatnio i parę niezłych inspiracji.

 

 

Widziałam te schody - ładne, ale moje też ładnie wylane ;)... tyle, że nie mamy kasy na ich wykończenie. Na razie bardzo się cieszę, że aż tak są odkute, wyszlifowane i mają na sobie dywanik :yes:

 

 

nie nadazam dzis z pisaniem i czytaniem, bo zaleglego TAR-a ogladam:rolleyes: a wczesniej podlogi musialam umyc po kuchennym, bo straszny syf sie zrobil

 

 

Masz już kuchnię :o lecę jej szukać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosiek, zaraz, to ja nic nie rozumiem z tymi schodami. Przecież pamiętam stopnice czy trepy w imadle, przymiarki i takie tam. To nie było jednak położone? To cały ten czas mieliście goły beton na schodach? Kamyczki świecące są boooskie! Ty to masz pomysły, dziewczyno :yes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety małż się rozchorował, trepy poszły w kąt i tak je powyginało, że do niczego sie nie nadają :( Gdy by były zabezpieczone folią to może by wytrzymały. Poza tym mamy trudne i kosztowne wachlarze, tego z prostej deski, bez klejenia nie da się zmontować

 

 

 

I właśnie do wczoraj mieliśmy śliczne betonowe schody ;)

Edytowane przez Gosiek33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosiek, a z ciekawości czym mocowaliście tę wykładzinę. Bo do identycznych trepów i podstopnic przymierzałam sie ze trzy tygodnie temu, ale wyjechaliśmy nim zdążyłam zamysł zrealizować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, to szkoda, że się zmarnowały. Ale to w końcu tylko trepy, bywają gorsze nieszczęścia :hug:

Ale z egoistycznego punktu widzenia, takie sytuacje to miód na moje serce. Ja już wiem, że będziemy wykańczali długimi latami. My już nawet mamy przygotowaną wstępnie wykładzinę na schody bo o drewnie to dłuuuugo nie pomyślimy. I tak sobie czytam i myślę sobie, że beton na schodach, brak szaf i takie tam i co z tego? Może być pięknie? Może. Może być radość z własnego kąta? Może! A Wasz pomysł z wylewanymi płytami betonowymi na ścieżkę uważam za genialny i na tę chwilę jest to rozwiązanie i dla nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja garderobę mam :wiggle: Masy rzeczy w domu nie ma, albo nie skończone. A niektóre zanim zostały skończone, to mi się koncepcja i chciejstwa zmieniły, więc niektóre w trakcie zmiany. Ale jest pięknie. Wiosną na pierwszy wystarczająco ciepły dzień, żeby śniadanie zjeść pod śliwką, już od marca czekamy. Zimą, nawet jak kręgosłupy nam odpadają po odśnieżaniu, kochamy naszą „dzicz”. Deszcz wiosenny, letni i jesienny, oczywiście bez przesady, ale fajnie słuchać jak stuka w okna dachowe.

No, więc garderobę mam, a jakże. Tylko odkąd jestem wiejska, to większość ciuchów odpoczywa od mojej osoby :p

 

 

Gosiek, tę wykładzinę przykleiliście do stopni?

Ja nie mam nic przeciwko wykładzinie jako rozwiązaniu tymczasowemu. U nas na całym parterze leżała 2 lata zanim zebraliśmy kasę na deski. Problem z nią był taki, że nie przyklejona była i beton spod niej się wydostał na łączeniach (na zakładkę) i ciężko było czyścić tyle metrów tego draństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...