Komentarze do efektu motyla czyli Batuta

[Gosiek33]

to fatalnie... już się boję

[VTS]

Jakie straszne wieści - jak z filmu grozy; żmije, szerszenie i obolała Gosiek, bardzo, b. współczuję.

Za informacje żurawkowe dziękuję, inspiracje kolejowe nadzwyczaj pomysłowe. Życzę Ci aby te dolegliwości jak najszybciej bezpowrotnie minęły.

[TAR]

to fatalnie... już się boję

 

 

nie martw sie moze masz inna odpornosc na bol, moja jest zerowa

[pestka56]

Gosiek, jak tam?

[Gosiek33]

wróciłam... żyć będę, chyba

 

 

dostałam lek doustny - przeciwbólowy i przeciwzapalny, ból powinien minąć w ciągu tygodnia. schylać się nie mogę przynajmniej na razie

[pestka56]

Przyda Ci się przymusowy odpoczynek. Pogoda i tak do d... i nie za bardzo można coś w ogrodzie robić.

[Gosiek33]

A wiesz ile chwastów powyłaziło

 

 

najgorzej, że poleżeć za bardzo nie mogę bo mam pracę przy kompie

[pestka56]

Fatalnie komp ≠ kręgosłup Wiem coś o tym.

 

U mnie tak zarosło, że nie wiem gdzie ręce włożyć. Tylko tam gdzie sadziłam roślinki od TAR mam okey. Nawet trawnik oszalał.

Chyba najpierw warzywnik wyczyszczę. Tam jeszcze najmniej badziewia, choć powój diabli wiedzą skąd się wprowadził.

[Gosiek33]

Oj z powojem też walczę od lat - on taki z cichapęk, nie widać, nie widać i nagle jest

[TAR]

u nas od wczoraj slonecznie, dzis lato wrocilo ale zamiast na ogrodzie to chalupke ogarnialam, za tydzien mam gosci, mezus wybywa w delegacje to grubsze porzadki dzis zrobilismy, jeszcze firanki wyprasowac i powiesic musze w dwoch pokojach.

za to duzy bialy rozwalil sobie lape i chodzi zakrwawiony a nie da dotknac, albo pazura zlamal albo cos pomiedzy pazurami. zawsze cos , teraz obrazony zasnal kolo mnie.

Edytowane 31 Maja 2014 przez TAR

[Gosiek33]

biedny Białasek podrap go za uszkiem od ciotki

[Arctica]

bidulek...

 

nas też zarosło... wszystko!!!

 

i trawa... i zielsko...

 

a chłopina moja albo kosi albo podlewa... już prawie nie sypia...

[TAR]

czasem wymiekam, dal sobie w koncu obejrzec lapsko, ma rozwalony albo opuszek od wewnatrz albo pomiedzy paluchami, oblalam go woda utleniona - na tyle pozwolil - i nie wiem czy cos dalej robic, zawinac bandazem czy co? i pewnie jutro z kapieli nici skoro ma rane to chyba lepiej poczekac nie? drugi tez wciaz "gardluje" to chyba mu podaruje, tylko juz takie brudasy:cool:

[Gosiek33]

Arctica może krówki w grządki wpuść chyba trawkę zjedzą

 

 

u nas dziś mąż kolejny raz kosił, a przecież zimno, a to draństwo i tak rośnie - w nocy było tylko 4C

 

 

 

TARciu z brudu nic im nie będzie odpuść

 

 

jak nie będzie zrywał to możesz skarpetkę założyć - obcinam palec rękawiczce ogrodowej, wsadzam psią łapę i na górze zaklejam plastrem - z umiarem by krew płynęła a bucik ni spadał

Edytowane 31 Maja 2014 przez Gosiek33

[TAR]

pewnie odpuszcze, choc jak maly ma teraz futro to ten brud mu koltuni okropnie. trudno, najwyzej obetne kłaki tylko uszy troche umyje specjalnym sprayem zeby tak sie nie lepily. kapiel zrobie za tydzien jak goscie pojada, w sumie to nawet lepiej bo tyle ludzi bedzie, glaskanie-wycieranie to psy beda oblepione na stowe sosem/keczupem jakims tluszczykiem po kielbasce itp.

[Gosiek33]

to dobre - sosem, ketchupem tym bardzie pranie odłóż

[TAR]

w koncu gril bedzie:lol2:

[Moose]

Kup chusteczki... może wtedy psy oszczędzą

[TAR]

:rotfl:myslisz?

[Gosiek33]

chusteczek się za dobrze nie mizia