Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do efektu motyla czyli Batuta


Recommended Posts

czytam, czytam o rozmnażaniu i czas minął czerwcowy, teraz przyjdzie sierpień i wrzesień ale jakoś je trzeba przechować w domu :o

 

ale tam napisali że te czerwcowe też jeszcze za młode na wysadzanie, niby można je gdzieś w zacisznym kącie zadołować ale jak trafi się ostra zima to mogą nie przeżyć......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ależ strachu się najadłam

 

 

 

 

podeszłam w kuchni do okna a w tym samym momencie coś to okno zaatakowało - szare, małe, trzepoczące - ki diabeł, monstrualna ćma :jawdrop:

 

 

dopiero jak potwór mnie zobaczył i przestraszył się nie mniej niż ja - odleciał kawałek dalej, usiadł na gałęzi i wtedy go zobaczyłam :lol2:

 

 

 

o taka była

 

 

 

http://forum.przyroda.org/files/sikora_czubatka_434.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznajcie, że oglądanie samej łepetyny szaro-dropiatej może człeka zdezorientować.... tym bardzie, że rzadko taką widuję

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

a ciągle mam w pamięci zaskrońca z nogami żaby w pysku - też jako zupełne kuriozum mnie przeraził.... podobnie jak ja jego - wypuścił żabę i zwiał, ona po chwili też :o :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet wiedziałam, że to sikorka:cool:... raz widziałam u nas...

 

za to ostatnio miałam okazję kilka razy jaskółeczki w dłoni trzymać:wiggle:

jak się moje uczyły latać i co niektóre usilnie próbowały przez szybę w oknie wylecieć z alpakarni:lol:

 

 

Ze źmijami nie miałam "przyjemności" ale non stop zaskroniec prześladuje moja teściową...

 

biedny zaskroniec:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosiu śliczna ta czubatka:rolleyes: jeszcze nie widziałam takiej u siebie:no:

 

 

non stop zaskroniec prześladuje moja teściową...

biedny zaskroniec:rolleyes:

 

:rotfl:

 

 

żaby to w ogóle mają przechlapane:eek: nie ucieka toto tylko skuli się i udaje grudę ziemi ale to nie uchroni ich przed kosiarką, moimi sukami, kotami.....

 

wczoraj namówiłam sąsiadkę żeby wypuściła z domowego aresztu swoje dwie kocice, jedna 5 lat a druga rok przesiedziały świat widząc tylko przez okno :eek: młodsza jak tylko wyszła to od razu capnęła żabę, ledwie sąsiadka zdążyła jej odebrać:mad: a ślimaków plaga.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam zaraz plaga ślimaków... plaga to była jak mokro było, teraz dwa razy dziennie zbieram wiaderko i sruuuuuuuuu w pokrzywy na nieużytki wywalam :sick:

 

 

Sucho jest to i komarów nie ma, za to gzy czy inne gzo podobne tną jak wściekłe - tylko się trochę spocę a już mnie to draństwo dziabie

 

 

 

Sucho jest to i żab mało i masz rację, że te gupoty same pod kosiarkę włażą - straszę taką podjeżdżam blisko - ona jeden sus i dalej siedzi, jedną przepędzę, drugą skoszę :(

 

 

 

Amelio jak moja suka za żaby się łapie to potem pluje, wyciera się ale zupełnie nie może się nauczyć by tego nie ruszać :no:

 

 

 

 

biedne kotki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szukając ćmy ,rogatej'

 

 

znalazłam taką: ćma buczynówka

 

 

http://bi.gazeta.pl/im/6/7933/z7933646Q,Cmy--Imponujace-grzebieniaste-czulki-samca-potwory.jpg

 

 

 

ale i znalazłam makaki manga

 

 

a na stronie faceci.pl taaaaaaaaaaaaakie dziwa niebieskiej planety :jawdrop::jawdrop:

 

 

http://10men.pl/wp-content/uploads/2013/08/1132.jpg

 

 

to ani mrówka, ani panda....

 

 

pasiasty jeż, ryba z ,,ludzkimi" zębami, antylopa z nosem wyglądającym jak zaczątek trąby i cudnej urody żmija drzewiasta

 

 

i jak ktoś ma czas a lubi różne dziwolągi to sobie może pooglądać

Edytowane przez Gosiek33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ miałaś przygodę :wiggle: Takiej piękności jeszcze z bliska nie widziałam. Tylko bogatki i raz modrą.

 

Mamy zaprzyjaźnione kopciuszki od kilku lat. Wcale się nas nie boją. Zawsze pilnuję, gdy uczą młode latać, bo one mało sprawne są na początku i spadają z dachu, chowają się pod liśćmi truskawek. Zdarzyło sie kiedyś, że pędem gnałam z kuchni ratować malca, bo zobaczyłam przez okno jak rypnął kamieniem z brzegu rynny. Trwało kilkanaście sekund zanim dobiegłam i już go nie było. Tylko rodzice darli się na mnie wisząc metodą kolibrów w powietrzu. Kiedyś J. jednego udającego nieżywego podniósł i położył w rynnie na dachu. Tylko się odsunął, a malec rozłożył skrzydła i odleciał. Sikorki, wilgi, kosy, szpaki wlatują nam do domu. Raz nawet sójka zabłądziła. Moje kociska jakoś tych ptaszków nie ruszają. Owszem obserwują w napięciu. Ogony na sztywno, albo łomoczą nerwowo, ale nie usiłują łapać.

Żab w tym roku dostatek. Uwielbiam jak wieczorem koncertują. Za to zniknęły ślimaki i mało jest jaszczurek. Być może winien jest Pasqal, który na myszy nie poluje, ale jaszczurki gania. Bo jak nie ganiać skoro tak fajnie się wiją i uciekają.

 

Skoro o „robalach” to ostrzegam przed trociniarką czerwicą. Ćma ma ponad 9 cm rozpiętości skrzydeł, a jej gąsiennice to 10-centymetrowe czerwone ohydki. Poczytajcie o niej i uważajcie czy nie pojawiają się na korze małe otworki, z których wysypują się trocinki. Potrafią zamordować drzewo.

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to moje żaby jakoś bardziej kumate... kum-kum-ate.... widać są, bo siedzą w grządkach i jak się podchodzi to uciekają. Kawałek, ale jednak. Jeszcze żadnej, podziękować, nie skosiłam. Za to jedną ostatnio rozdeptałam. Była w trakcie połykana dżdżownicy i nie odskoczyła. Jak nadepnęłam to normalnie usłyszałam jak jej kręgosłup chrupnął :( Oczywiście smutno mi się zrobiło, podniosłam i położyłam w zaroślach. Potem pomyślałam, że chociaż dżdżownicę uratuję, żeby miał kto w kompoście robić. Ja za dżdżownicę, a żaba w nogi! Żywa, bez szwanku. Uznała, że lepiej się przyznać, że żyje niż bez kolacji spać.

A ta ćma, to chyba jakaś dyrektorka za biurkiem, taką władczą postawę ma. Śliczna. A to coś ze strony faceci, to chyba mrówka wyszła za mąż za pająka i to ich dziecko jest, nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestka, tej trociniarki ani gąsienicy jej na szczęście nie widziałam, ale niestety była... trociny leciały mi z obciętego pędu przesadzonej pęcherznicy diabolo. Został pęd wycięty, tyle, że nie spalony bo nie było gdzie, utopiłam go w kałuży u sąsiada - w jego glinie ciągle woda stoi, choć wszędzei w koło sucho jak pieprz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli mowa o spotkaniach z milusińskimi stworkami - to u mnie w segregatorze z dokumentami zamieszkał nietoperz. Wlatywał nocą przez uchylone okno i składował tam świerszcze, jaszczurki i inną drobnicę. Naturalnie został eksmitowany a jaki on był śliczny. Dobrze że założyłaś siatki na okna. Na przyszły sezon też w nie zainwestuję bo jednak warto.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...