Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do efektu motyla czyli Batuta


Recommended Posts

My nie jadamy ;), ptaszki owszem a internet faktycznie ma ,,różne zdania"

 

znalazłam takie zdanie : Irga nalezy do rodziny różowatych (Rosaceae) - owoce żadnej rośliny z tej rodziny nie są szkodliwe dla zdrowia :)

 

Skoro jednak Twoje dziecię je je od jakiegoś czasu to raczej nie są szkodliwe, a w każdym razie w niewielkich ilościach :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Gorzej, jeśli działa jak arszenik, po troszeczku się tylko odkłada, a zabija dużą dawką :)

Właśnie dziwi mnie to, że jak znajdę kilka zdań na plus, to potem znajduje jedno kategoryczne na duży minus :)

 

A że dziecię lata zdrowiutkie, to już tylko z punktu naukowego mnie to nurtuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz... przypomnij sobie, co sama zżerałaś będąc w wieku swego dziecięcia :)

 

W moim przypadku było to "pół łąki" niemalże, różne "chlebki" (bliżej nieokreślone obecnie pąki jakiejś łąkowej rośliny, wyglądające trochę jak maleńka kajzerka), "fasolki" (owoce jakiegoś akacjopodobnego krzaka, 2cm długości strączki z ziarenkami wewnątrz, te ziarenka były słodkie!, wcześniej to kwitło żółtymi kwiatkami, też jadalnymi :) ), miękkie końcówki słomek trawy, pręciki całego mnóstwa kwiatków łąkowych (słodkie na ogół) i mnóstwo rzeczy, których nawet nie pamiętam. No bolał czasem brzuch, ale z tego, co kojarzę bardzo rzadko, kulinarnie wtedy mnie bardzo mało co ruszało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie niewiele, bo akurat moje dzieciństwo przypadło na sady, a tam tyle było do zjedzenia, że łąka wydawała się zdecydowanie mniej smaczna.

 

Ale końcówki trawek (tych łąkowych, naturalnych, proszę nic nie imputować) i kwiatki pokrzywy nieparzącej tak jak najbardziej. Ale przypadkowych owoców leśnych nigdy - od dziecięcia byliśmy uczulani na wilcze jagody, konwalie i inne dziadostwo. Za to grzyby próbowane na surowo, czy aby nie trujące to klasyka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre owocki mają jak jagody cisów. Są trujące, ale nie całe. Cisy akurat mają to warstwowo. Ptaki sobie z tym radzą świetnie.

Może te irgowe też tak mają?

 

Ja w dzieciństwie też żarłam co wpadło pod rękę, ale najlepszy numer wykonałyśmy z kuzynką będąc już nastolatkami. Zeżarłyśmy, to właściwe słowo, poletko maku. Takie całkiem spore ze 3 m szerokości i 50-60 długości. Rozprawiłyśmy się z makówkami przy pomocy agrafek w tydzień. Puste makówki zostały na „pniu”. :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochana - książki, zwłaszcza TAKIE książki, biorę BARDZO chętnie w każdej ilości!

Jeśli masz do oddania - polecam się łaskawej pamięci... http://cosgan.de/images/midi/haushalt/b072.gif http://cosgan.de/images/midi/haushalt/b072.gif http://cosgan.de/images/midi/haushalt/b072.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok mam nadzieję na wolny czas w grudniu, styczniu to wezmę się za inwentaryzację :yes:

 

cha cha:D co roku tak mam :D

 

gratuluję światła na drodze:yes: a jak daleko od domku masz latarnię? u mnie są 3 widoczne z dwóch stron działki więc i późnym wieczorem można coś robić w ogródku, teraz gdy jest tak ciepło to chociaż grabię liście :cool:

 

moi radni nie są tak obrotni, obiecują od kilku lat utwardzić drogę ale jak na razie to tylko obiecanki-cacanki :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na drogę i my na razie nie mamy co liczyć, dobrze, że choć drogi dojazdowe w coraz lepszym stanie. Lampy zamontowane - jedna przy bramie wjazdowej, druga przy końcu ogrodzenia :lol:

 

Światło jest żółte (chyba sodowe) nie oświetla samego ogrodu tylko drogę. Mnie właśnie o taki efekt chodziło, bałam się, że będzie w okna świecić :cool:

 

 

za to daje na domu tajemnicze cienie od gałęzi sosen, postaram się zdjęcia zrobić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem potrzebę oświetlenia drogi, ale prawdę mówiąc wolę wyjść do ogrodu i zdecydować zapalam światło czy podziwiam gwiazdy, albo pozwalam księżycowi czynić świetlne cuda. Za ten „brak” bardzo cenię moją okolicę :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałabym mieć tu i ówdzie podświetlone rabaty. To nie przeszkadza w podziwianiu nocnego nieba.

Łysy świeci nam nawet w domu przez okna dachowe, ale nie dziś - pada, chmury nisko i teraz nawet mgła. Jest w tej chwili +14 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DPS dobrze, że możesz mieć ciemność ;), u nas bywało nie przyjemnie gdy jakieś auta parkowały pod płotem, a tam ciemno jak oko wykol - a nie jest to ulica przejezdna :cool:

 

 

Jestem ciekawa jak niebo będę oglądać, u nas dokładnie tak samo jak u pestki - deszczowo. Wczoraj i nam łysy po oczach przez połaciowe dawał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...