Komentarze do efektu motyla czyli Batuta

[TAR]

co racja to racja, dokladnie tak robilam, powiekszylismy salon, kuchnie i co wazne wiatrolap, zmienilismy lokalizacje spizarni pomniejszylismy kotlownie, zrezygnowalismy z garderob dzieki czemu powiekszylismy przestrzen mieszkalna i lazienkowa (nie cierpie pomieszczen typu garderoba, kocham szafy), pralnia jest wieksza nie ma tego bzdurnego wc, musiala tez uwzgledniac zabudowy i wanne dla psiakow postawiona na wysokosci, ktora nie bedzie dowalac mojemu kregoslupowi, garaz tez jest wiekszy niz w projekcie. troche tych zmian wprowadzilismy ale to ma byc dom dla nas a nie my dla domu

[Gosiek33]

Piękne kwiaty u Was w ogrodach. U mnie już powoli wszystko ścięte przez przymrozek. Dziś rano -4, a ja jeszcze róż na pniu w donicach nie schowałam nie wiem, czy przeżyją.

 

Co do ogrodzenia to jeśli mogę coś podrzucić:

 

 

To u mnie. Część murowana przez ekipę, część drewniana malowana przeze mnie, docinana i montowana przez monsza i teścia.

 

 

Ależ Ty z cichapęk jesteś - nic, nic a tu już gotowy dom i w dodatku z ogrodzeniem

 

Podobnie jak TAR nie mogę więcej drewna mieć bo u mnie nie będzie komu go konserwować, ale ogrodzenie piękne

[Gosiek33]

:rotfl::rotfl::rotfl:malka dawno się tak nie uśmiałam, rozwaliłyście mnie na łopatki:rotfl:

 

Wiesz TAR może na razie nie zakładaj nowego dziennika, bo doskonale mi się czyta te dyskusje

 

 

dąb moczony 50 lat.....

 

 

i słona woda w basenie.... z soli do zmywarki

[śmig_śmigalska]

Gosiek, kuchnia wyszła cudownie. Już sobie wyobrażam jak tam przesiadujesz z kubeczkiem kawki. Marcinki ślicznie Ci kwitną. Gdzie chcesz zmieniać ogrodzenie?

Uaktualnij wpisy na O. :cool:Czekam jak ta kania dżdżu na nowe fotki ogrodowe. Pozdrawiam serdecznie.

[TAR]

hmmm no ja nie wiem czemu nam - malce i mnie zawsze takie dziwne dialogi wychodza, jak tak nas czytam to jakbysmy caly czas na jakims haju byly:lol:

 

w kazdym razie do uslug, jesli wywolany zostal usmiech choc na jednej buzi to zawsze do przodu

 

zdjec nie mam, bo spalam do poludnia a potem na rzesach lecialam na spotkanie z wykonawca. za tydzien sie spotykamy na podpisanie umowy a on mi okresli dokladnie kiedy bedzie mogl wejsc. pojade z wlasnym ciastem, musze go przycisnac w kazdym razie na 2 miechy okreslil SSO z dachem, powalcze by tez z oknami. jakby tak w listopadzie zaczal to po nowym roku robimy instalacje, potem szybko tynki i posadzki i od maja wykonczeniowka w sierpniu elewacja, kostka i ogrodzenie w pazdzierniuku powinnam sie wprowadzac na gotowe ogrod i taras od wiosny.

prosze o trzymanie kciukow wszystkie wiedzmy i czarownice by zimy tej zimy nie bylo, przynajmniej u mnie i zeby ten harmonogram sie ziscil. gazownia mnie wzywa na podpisanie umowy o przylaczenie, ja sie pytam do czego?!??! toc domu jeszcze nie ma, musze aneksowac.

[TAR]

w tym tygodniu musze wybrac wersje lazienki by dac wod-kanalarzowi

[Gosiek33]

Gosiek, kuchnia wyszła cudownie. Już sobie wyobrażam jak tam przesiadujesz z kubeczkiem kawki. Marcinki ślicznie Ci kwitną. Gdzie chcesz zmieniać ogrodzenie?

Uaktualnij wpisy na O. :cool:Czekam jak ta kania dżdżu na nowe fotki ogrodowe. Pozdrawiam serdecznie.

 

Może jutro cyknę fotki kuchni, już skończonej

 

ogrodzenie z przodu i jednego boku mam - nowa podmurówka i siatka solidna, za to pozostałe boki wołają o pomstę do nieba - z jednej strony dzikie chaszcze z marnymi szansami na ucywilizowanie z drugiej mocno rozrywkowe towarzystwo od którego najchętniej odgrodziłabym się pełnym płotem, stąd moje rozważania o betonie

 

Net w komplecie z rozkraczonym kompem chodzą mi z wielkimi oporami, na zdjęcia zapraszam do albumu na picasie - link w podpisie

 

a tam takie cuda

 

 

 

 

i zapowiadają początek zimy z opadami na dodatek... a od poniedziałku miałam mieć kładzione płyty gresowe na schodach wejściowych

Edytowane 10 Października 2015 przez Gosiek33

[TAR]

u mnie niestety to samo, nie mam co fotografowac,dzis zmrozilo nawet czesc chryzantem buuuuu, na szczescie tylko liscie kwiaty sie zapowiadaja ze beda

dziennik juz mam

[pestka56]

U mnie orzech włoski zgubił prawie wszystkie liście w nocy. Wiewióry śmigają po wierzchu wierzbowego płotu, kradziejki rude Wreszcie je widzę.

Pozmrażało rośliny bardzo wybiórczo. Glicynie, lawendy nietknięte. Tam gdzie mam róże też jeszcze listki i kwiaty żyją, a 5 mb dalej skwasiło żurawki, bodziszki i liliowce.

[śmig_śmigalska]

U mnie hortensje dość wcześnie przekwitły. Skupiłam się na laniu wody na zakładane w tym roku trawniki, Miały chyba zbyt sucho- te hortensje. Trawniki zresztą też, ale........cudowne są w tym roku rozchodniki olbrzymie, miskanty, rozplenice i trzcinniki, a moją ostatnią miłością są berberysy. Dotychczas były zbyt małe i jakoś tak nie waliły po oczach. A tej jesieni mimo przymrozków w trawach wyglądają bajecznie. A- i jeszcze - możliwości róży bonica są niesamowite. Bezobsługowa, niechorowita, rośnie jak na drożdżach i kwitnie szalenie obficie. W poprzednim roku miała kwiaty w okresie Bożego Narodzenia.

PS. U nas od poniedziałku już tylko w okolicach 5 na plusie, w nocy lekki przymrozek, ty bardziej na wschodnich rubieżach- to mróz może być większy. A nie ma czasem jakiejś specjalnej zaprawy (kleju) na takie okoliczności aury?

[Gosiek33]

Boję się o żurawki, które rozmnażałam w doniczkach a nie wysadziłam do gruntu, może je do domu wezmę, dwa lata temu tak w cieple przeczekały zimę

[pestka56]

Śmigalska mam tu coś specjalnie dla Ciebie http://www.roses.webhost.pl/2008/03/bonica/

 

Gosiek, a nie wystarczy okryć agrowłokniną?

[Gosiek33]

niekoniecznie, stan ich korzeni pozostawia nieco do życzenia, większość w gruncie dobrze zimuje

[Gosiek33]

październiczenie - optymistyczne zjawisko

[Drimeth]

Gosiu. Od początku mojej budowlanej przygody to już teraz ze trzy lata minęły. Od roku już mieszkamy. Ostatnio się mało udzielam na forach, bo ogród kompletnie zajmuje mój czas. Ale sprawia mi wielką przyjemnośc obserwowanie rozwijających się roślin.

[Gosiek33]

Gratulacje więc

 

 

teraz to choć fotki ogrodowe wstaw... zanim wszystko pomarzło

[Drimeth]

Gosiu, dziękuję bardzo. Nie bardzo jest co oglądać. Ja samouk ogrodowy jestem

Tyle na razie jako wspomnienie lata

[pestka56]

U mnie koniec kwitnienia róż. Wczorajszy mróż nocny zniszczył wszystkie kwiaty. Może te w pąkąch jeszcze przetrwały.

[Drimeth]

Pesteczko, u mnie to samo. Te zdjęcia, które wkleiłam są z połowy września. Wczoraj już wszystkie pąki i kwiaty pochylone i raczej już nic nie zakwitnie ponownie w tym roku.

Zastanawiam się czy już zaczynać kopczykowanie i okrywanie róż.

Bo cięcie, jeśli dobrze doczytałam, na wiosnę

[TAR]

Drimeth a ty mi napisz czy masz jakis swoj watek?