fasola25 09.12.2006 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2006 Ja też jestem nakręcony, ale nie aż tak żeby mury na zimę zacząć i zostawić bez dachu. Ściany chętnie przyjmują wodę i jak jest pogoda to równie szybko ją oddają. Ale w zimę to tylko przyjmują... A jeśli raz mróz, a raz woda, to podobnie jak na naszych drogach - lepiej nie myśleć... Robić mądrze, a nie szybko... W marcu będzie pięknie, a to już tylko 4 mieisące zostało. Wytrzymajmy acha. no to wreszcie rozumiem I pewnie nie da sie tego jakoś zabezpieczyć? ( choć faktycznie do marca niedaleko) najlepiej postaw fundamety, zasyp piachem, zabezpiecz przed zima i zostaw do wiosny (bez chudziaka) na wiosne zobaczesz ile osiadly fundamenty, dosypiesz piachu i wylejesz chudziak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 09.12.2006 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2006 Ja też jestem nakręcony, ale nie aż tak żeby mury na zimę zacząć i zostawić bez dachu. Ściany chętnie przyjmują wodę i jak jest pogoda to równie szybko ją oddają. Ale w zimę to tylko przyjmują... A jeśli raz mróz, a raz woda, to podobnie jak na naszych drogach - lepiej nie myśleć... Robić mądrze, a nie szybko... W marcu będzie pięknie, a to już tylko 4 mieisące zostało. Wytrzymajmy acha. no to wreszcie rozumiem I pewnie nie da sie tego jakoś zabezpieczyć? ( choć faktycznie do marca niedaleko) najlepiej postaw fundamety, zasyp piachem, zabezpiecz przed zima i zostaw do wiosny (bez chudziaka) na wiosne zobaczesz ile osiadly fundamenty, dosypiesz piachu i wylejesz chudziak Dzięki. Mieliśy zamiar robić chudziak od razu. To błąd? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fasola25 09.12.2006 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2006 nie nie, to na pewno nie bladale jak nie wylejecie chudziaka bedziecie mogli dosypac piach na wiosneto wszystko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 09.12.2006 16:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2006 nie nie, to na pewno nie blad ale jak nie wylejecie chudziaka bedziecie mogli dosypac piach na wiosne to wszystko yhy... no to nie wiem Pewnie wszystko wyjdzie w praniu. Zobaczymy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 09.12.2006 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2006 Dokładnie tak ja zamierzam zrobić. Zasypać nie do pełna, bez ubijania, uleży się z wodą, fundament osiądzie, a wiosną ze 3 ostatnie warstwy z ubijaniem, rury kanalizacyjne do piachu, chudziak i jazda "mury do góry" . Opcja z chudziakiem teraz nie wchodziła w grę. Jakoś nie chcę niespodzianek na wiosnę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztofik 09.12.2006 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2006 Dokładnie tak ja zamierzam zrobić. Zasypać nie do pełna, bez ubijania, uleży się z wodą, fundament osiądzie, a wiosną ze 3 ostatnie warstwy z ubijaniem, rury kanalizacyjne do piachu, chudziak i jazda "mury do góry" . Opcja z chudziakiem teraz nie wchodziła w grę. Jakoś nie chcę niespodzianek na wiosnę To najrozsądniejsze rozwiązanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 10.12.2006 00:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2006 Dokładnie tak ja zamierzam zrobić. Zasypać nie do pełna, bez ubijania, uleży się z wodą, fundament osiądzie, a wiosną ze 3 ostatnie warstwy z ubijaniem, rury kanalizacyjne do piachu, chudziak i jazda "mury do góry" . Opcja z chudziakiem teraz nie wchodziła w grę. Jakoś nie chcę niespodzianek na wiosnę Błędne rozwiązanie. Przeczytaj lepiej ostatni wątek o osiadaniau posadzki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztofik 10.12.2006 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2006 Dokładnie tak ja zamierzam zrobić. Zasypać nie do pełna, bez ubijania, uleży się z wodą, fundament osiądzie, a wiosną ze 3 ostatnie warstwy z ubijaniem, rury kanalizacyjne do piachu, chudziak i jazda "mury do góry" . Opcja z chudziakiem teraz nie wchodziła w grę. Jakoś nie chcę niespodzianek na wiosnę Chodzi o to by nie przymarzło w zimie. Bardzo rozsadne rozwiazanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 10.12.2006 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2006 Dokładnie tak ja zamierzam zrobić. Zasypać nie do pełna, bez ubijania, uleży się z wodą, fundament osiądzie, a wiosną ze 3 ostatnie warstwy z ubijaniem, rury kanalizacyjne do piachu, chudziak i jazda "mury do góry" . Opcja z chudziakiem teraz nie wchodziła w grę. Jakoś nie chcę niespodzianek na wiosnę Chodzi o to by nie przymarzło w zimie. Bardzo rozsadne rozwiazanie. Tak rozsądne i skuteczne jak antynkoncepcja kalendarzykowa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztofik 10.12.2006 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2006 Tak rozsądne i skuteczne jak antynkoncepcja kalendarzykowa... Skoro masz takie doswiadczenia to nie polemizuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 10.12.2006 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2006 Geno, cenię sobie Twoje uwagi, choć często w róźnych tematach jesteś dość przekorny . Ciekawe, czy jak bym napisał zamiast "zasypac do połowy bez bez ubijania" ale "zasypać całość z zagęszczaniem i na wiosnę dosypać resztę jak osiądzie i zagęścić" to skomentowałbyś podobnie jak Krzysztofik "to rozsądne rozwiązanie"? Szczerze mówiąc wątpię... Pewnie znowu coś by było nie tak Chciałbym zrobić jak najlepiej ale życie pokaże - piach przywiozą i wysypią, a na mojej głowie będzie to rozprowadzić, załatwić skoczka itd bo murarz kręci nosem. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gasol 10.12.2006 15:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2006 Witam! Bede budowal dom z bali, czyli praktycznie nie ma problemu, by wykorzystac do tego celu okres zimowy. Mam watpliwosci, co do fundamentow. Wykonawca mowi, ze jesli temperatura nie spada ponizej -5C, to nie ma problemu, mozna spokojnie zrobic fundamenty. Czy moge mu zaufac? Jak na razie pogoda nadal OK, choc zapowiadaja przymrozki za 2 tygodnie. Jak najszybsze zrobienie fundamentow bardzo by mi odpowiadalo, ale nie chce ryzykowac. Co o tym myslicie? Pzdr! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 11.12.2006 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 Geno, cenię sobie Twoje uwagi, choć często w róźnych tematach jesteś dość przekorny . Ciekawe, czy jak bym napisał zamiast "zasypac do połowy bez bez ubijania" ale "zasypać całość z zagęszczaniem i na wiosnę dosypać resztę jak osiądzie i zagęścić" to skomentowałbyś podobnie jak Krzysztofik "to rozsądne rozwiązanie"? Szczerze mówiąc wątpię... Pewnie znowu coś by było nie tak Chciałbym zrobić jak najlepiej ale życie pokaże - piach przywiozą i wysypią, a na mojej głowie będzie to rozprowadzić, załatwić skoczka itd bo murarz kręci nosem. Pozdrawiam Odradzam zostawienie bez zagęszczania. http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1515215&highlight=#1515215 Podobnych problemów na forum było co najmniej kilkanaście. Zagęszczać po 15-20 cm, nie może też padać deszcz i grunt (piasek,pospółka) nie moze być zbyt wilgotny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwia13 11.12.2006 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 Hej wszystkim. W do tych co chcą ciągnąć dalej.W środę zaczynamy stawiać ściany i nie zamierzamy zakrywać ich dachem.Fakt miałam pewne obawy, ale rozwiały się po rozmowach z fachowcami z 20letnim stażem i przemyśleniach.Ciągnijcie dalej. Jeżeli zrobi się już brzydko to zakryjemy z góry ściany grubą folią. A tak na marginesie to przcież większość domów powstawała-powstaje w ciągu paru lat i jakoś stoją bez dachu, stropu,zabezpieczeń i ludzie nie mają problemów. POZDRAWIAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 11.12.2006 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 Hej wszystkim. W do tych co chcą ciągnąć dalej. W środę zaczynamy stawiać ściany i nie zamierzamy zakrywać ich dachem. Fakt miałam pewne obawy, ale rozwiały się po rozmowach z fachowcami z 20letnim stażem i przemyśleniach. Ciągnijcie dalej. Jeżeli zrobi się już brzydko to zakryjemy z góry ściany grubą folią. A tak na marginesie to przcież większość domów powstawała-powstaje w ciągu paru lat i jakoś stoją bez dachu, stropu,zabezpieczeń i ludzie nie mają problemów. POZDRAWIAM W 90 procentach pewnie nic się nie wydarzy ale zawsze bezpieczniej rozważać skrajne przypadki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwia13 11.12.2006 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 OK. Ale jakbym miała tak się wszystkiego bać to nie budowałabym domu teraz, bo isnieje ryzyko, że coś się wydarzy. Zawsze coś może się wydarzyć. Na każdym etapie budowy.Trzeba być optymistą i wierzyć, że będzie ok:wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 11.12.2006 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 Skleroza nie boli - jeśli grunt zasypowy jest niespoisty*(piasek,żwir,pospółka,tłuczeń) to zasypac tak aby min. od podeszwy ławy do wierzchu gruntu było 0,50 m *jeśli jest czysty, nie zagliniony itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwia13 11.12.2006 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 jaro'71 nie można się tak wszystkiego obawiać. Przykładem dla mnie jesteś ty. Bo zdecydowaleś się robić fundamenty teraz, gdzie miałeś cały czas wodę. Tak jak inni odradzają budować teraz ściany, to tak samo możnaby powiedzieć o twoich fundamentach. Zaufałeś ekipie i kierownikowi.I nie żałujesz tego pwenie. Tak samo ja ufam tym, którzy znają się na tym. I wątpię, żebym żałowała tej decyzji, którą podjęłam. Więc nie bujcie się iść o krok do przodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbosa 11.12.2006 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 Witam! Bede budowal dom z bali, czyli praktycznie nie ma problemu, by wykorzystac do tego celu okres zimowy. Mam watpliwosci, co do fundamentow. Wykonawca mowi, ze jesli temperatura nie spada ponizej -5C, to nie ma problemu, mozna spokojnie zrobic fundamenty. Czy moge mu zaufac? Jak na razie pogoda nadal OK, choc zapowiadaja przymrozki za 2 tygodnie. Jak najszybsze zrobienie fundamentow bardzo by mi odpowiadalo, ale nie chce ryzykowac. Co o tym myslicie? Pzdr! spokojnie nawet i trochę niższa temp nie przeszkadza przy fundamentach, w przypadku nocnych przymrozków beton może być na podgrzanym kruszywie z dodatkami mrozoodpornymi lany do ziemi w jakiś sposób jest izolowany od wpływu zimnego powietrza - trzeba czymś pozalaniu przykryć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 13.12.2006 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2006 A w ogóle to najlepiej tak . Ściany wody prędko nie podciągną... http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/platforma.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.