Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Fundament w listopadzie ?


jureks

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 221
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

a czekanie na mróz to lepszy?

jeżeli jest szansa zalania to poczynając odpowiednio lepiej to chyba zrobić przed zimą

a że wybrać błotoko + pospóła to pisałeś więc nie będę powielał

Jak wleje beton w to błoto to będzie miał później cuda z osiadaniem. Ja bym zrobił jeśli jest możliwość odpływ w najniższych poziomach wykopu i stamtąd odpompowywał wodę, wygrzebał to błoto i nawet zrobił suchy beton jeśli jest problem z chudym. Chyba sie powtarzam. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załamałem się. Naciskałem (chyba skutecznie) majstra żeby zaczął fundament od zaraz, bo na wiosnę będzie tam bajoro, ale po dzisiejszej wizytacji działki po prostu się załamałem. Jest podobnie jak na wiosnę. Po odkopaniu gruntu na głębokość szpadla stoi woda. Nawet nie pod humusem, a w nim! I to po kilku słonecznych dniach! :evil:

W tygodniu zamierzam ściągnąć humus i jestem pewny że po tej operacji grunt będzie w całości przykryty wodą. Jak tu szalować, gdzie odprowadzić to g... A jak którejś nocy zamarźnie to co najwyżej na łyżwach pojeżdżę :evil: . Chyba już mi wszystko jedno czy zacząć teraz czy na wiosnę. Jeden grzyb! Majster jeszcze nie świadomy wyzwania. Podpisujemy po niedzieli umowę i niech on się martwi o pompę, studnię chłonną czy inne ustrojstwo :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załamałem się. Naciskałem (chyba skutecznie) majstra żeby zaczął fundament od zaraz, bo na wiosnę będzie tam bajoro, ale po dzisiejszej wizytacji działki po prostu się załamałem. Jest podobnie jak na wiosnę. Po odkopaniu gruntu na głębokość szpadla stoi woda. Nawet nie pod humusem, a w nim! I to po kilku słonecznych dniach! :evil:

W tygodniu zamierzam ściągnąć humus i jestem pewny że po tej operacji grunt będzie w całości przykryty wodą. Jak tu szalować, gdzie odprowadzić to g... A jak którejś nocy zamarźnie to co najwyżej na łyżwach pojeżdżę :evil: . Chyba już mi wszystko jedno czy zacząć teraz czy na wiosnę. Jeden grzyb! Majster jeszcze nie świadomy wyzwania. Podpisujemy po niedzieli umowę i niech on się martwi o pompę, studnię chłonną czy inne ustrojstwo :cry:

 

:-? Cholerka, kiepska sprawa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oooo...to i ja się podłączę. Mamy juz zrobione fundamenty i szczezrze mówiąc troche sobie odpuściliśmy, bo mąż stwierdził, że nie będziemy w tym roku już nic nie robić. We czwartek przekonałam go jednak, żeby robic dalej. Po troszeczku. Jak będzie naprawdę zimno to przestaniemy i już.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oooo...to i ja się podłączę. Mamy juz zrobione fundamenty i szczezrze mówiąc troche sobie odpuściliśmy, bo mąż stwierdził, że nie będziemy w tym roku już nic nie robić. We czwartek przekonałam go jednak, żeby robic dalej. Po troszeczku. Jak będzie naprawdę zimno to przestaniemy i już.

 

Wiem, wiem. Śledziłem Twój wątek o przekonywaniu :wink: Jesteś duży krok do przodu przede mną, fajnie masz. Ale ja w ściany w grudniu chyba bym nie brnął. Chociaż nie wiem. Apetyt wzrasta w miarę jedzenia - ciekawe co będę myślał jak już uda się zalać te cholerne fundamenciska w wodzie, a zimy nie będzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustaliliśmy z mężem i kiero, że budowa ścian będzie na spokojnie, jak przymrozi to przykrywamy od góry folią (beton komórkowy) i odpuszczamy. Wole budować zimą nawet dwa miesiące, ale na spokojnie niżczekać aż w marcu będzie można wejść na budowę i budować szybko, żeby do lipca się wyprowadzić. Chyba, że się mylę to niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustaliliśmy z mężem i kiero, że budowa ścian będzie na spokojnie, jak przymrozi to przykrywamy od góry folią (beton komórkowy) i odpuszczamy. Wole budować zimą nawet dwa miesiące, ale na spokojnie niżczekać aż w marcu będzie można wejść na budowę i budować szybko, żeby do lipca się wyprowadzić. Chyba, że się mylę to niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu :wink:

 

Ja chyba też bym tak chciał :wink:

A dlaczego nie masz dziennika budowy? Chętnie śledzilibyśmy Wasze zmagania z zimą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz jakis czas zabieram sie do tego dziennika, ale jakoś zawsze brakuje mi czasu. Poza tym chciałam mieć od razu do tego dziennika zdjęcia, a z tym jest problem, bo ostatniej kliszy fotograf nie zgrał mi na płytę no i jakoś mi nie po drodze do niego....ale w końcu chyba usiądę i zacznę pisać nawet bez tych zdjęć...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustaliliśmy z mężem i kiero, że budowa ścian będzie na spokojnie, jak przymrozi to przykrywamy od góry folią (beton komórkowy) i odpuszczamy. Wole budować zimą nawet dwa miesiące, ale na spokojnie niż czekać aż w marcu będzie można wejść na budowę i budować szybko, żeby do lipca się wyprowadzić. Chyba, że się mylę to niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu :wink:

Ja Ciebie z błędu nie wyprowadzę, bo robię tak samo! Najgorsze jest to, że za jakieś 2 tyg ściany będą skończone, a cieśla wejdzie dopiero w połowie stycznia, bo takie ma terminy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jak listopadowcy wam idzie???

U mnie dziś decyzja będzie podjęta (tj, my jesteśmy zdecydowani, to murarz ma sie zdecydować)!

Pogoda - rewelacja

Prognozy - nie najgorsze

Plac budowy - przygotowany (dziś ostatnie przewózki)

 

ciemno wszędzie, głucho wszędzie

co to będzie, co to będzie...

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heja! Dziś odebrałem opieczętowany dziennik budowy. Pogoda rzeczywiście zapowiadana niezła, obdzwaniam koparki żeby zepchnąć ziemię i wytyczyć budynek, ale z majstrem cały czas nie mam umowy. Jutro go odwiedzę z pytaniem czy startujemy od poniedziałku. Tak jak Paulka - to murarz ma się zdecydować, bo ja chcę. Ale ta woda... :(

No, Agnieszkakusi, szybko nadrobiłaś brak forumowego dziennika :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak tam listopadowicze? Bo niedlugo miesiac sie konczy. Pogoda jeszcze tylko ten tydzien, chorobcia. Budynek wytyczony, koparka na jutro zamowiona, tak samo prety zbrojeniowe, beton może na czwartek :D . Jak majster nie zachoruje to moze sie uda... Kurde, za tydzien o tej porze bedę albo szczęśliwym posiadaczem fundamentów albo wsciekłym, zawiedzionym na całą budowlaną gawiedź drobnym inwestorkiem, którego majstry mają w poważaniu... :-?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...