Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Edybre

to zdjęcie rh jakiego zastałam kilka lat temu, straszny, co? rósł na środku trawnika, w byle jakiej ziemi, w pelnym slońcu, narażony na ostre wiatry, nic go nie osłaniało, widać bardzo mocne przemrożenia. Zmieniłam mu tylko miejsce i warunki, chemii nie zastosowałam, liści nie obrywałam, część z nich sama opadła, część odżyła. Wg mnie nie warto sie przejmować tymi zbrązowieniami na liściach, bo krzew sam będzie sobie radzić, warto natomiast zbadać pH i może zastosować nawożenie dolistne żeby trochę mu pomóc

http://images4.fotosik.pl/35/76f5bdb2337874c1med.jpg

i kilka zdjęć typowych zimowych uszkodzeń ze stron inernetowych

http://www.theheartofnewengland.com/images/Winter_burn_on_Rhododendron__20Bill_Cullina_1_.jpg

http://www.ppdl.org/dd/images/winter_injury-rhodo1.jpeg

http://www.ppdl.org/dd/images/winter_injury-rhodo2.jpeg

 

teraz ważne jest to co napisał Zygmor

Każdy okres cieplejszy działa na krzewy rozhartowująco. I tak jak na przełomie roku różaneczniki są w stanie bez większych uszkodzeń przetrzymać -20C i więcej to np. w lutym -15C, w marcu -10C utrzymujące się przez dłuższy czas może być problemem, a w kwietniu -6

 

i link ze strony fińskiego ogrodu - rh bardzo odporne na niskie temperatury

http://www.rhodogarden.com/cross/elepidotes.html

 

a przy okazji jaki nawóz dolistny? na rynku mnóstwo, czy można stosować nawozy do rh jak te w linku i czy ktoś może to rozszyrfować żebym mogła wiedzieć jaki nawóz i jaki roztwór? http://www.storczyki.org.pl/uprawa/how2/nawozy/index.php

a w ogóle czy ma sens dokarmianie dolistne kiedy krzew jest zdrowy i pH jest ok?

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Różaneczniki podobnie jak iglaki warto sadzić w grupach wtedy powstaje w tym rejonie mikrośroidowisko, które sprzyja krzewom. Stwierdzono że nawet dotykanie się różaneczników listkami jest dla nich korzystne. Dlatego nie bójmy się sadzić ich w grupach to naprawdę im służy.

 

http://images49.fotosik.pl/89/53c33232b8a96ccfmed.jpg

http://images49.fotosik.pl/89/9826009d3efd60b9med.jpg

 

Dodatkowo przypominam o ściółkowaniu gleby pod krzewami, zabieg ten jest tak samo ważny jak i nawożenie, choć stosując ściółkowanie powinniśmy podwoić ilość nawozu, bo część zostanie zużyta na rozkład ściółki.

dusia - zdjęcia z ogrodu fińskiego wspaniałe!

Dzięki Zygmorowi już wiem, że odmiana mojego RH to prawdopodobnie "Blue Peter".

W pierwszy dzień wiosny wreszcie zawitało odrobinę słońca i poszłam zobaczyć, jak przezimowały moje RH. Wyglądają ok, ale obawiam się teraz przymrozków, o których wspomniała dusia.

http://images38.fotosik.pl/85/3eaa5108b823e14a.jpg

Na drugim planie widać wrzosy - niestety mają trochę za mało słońca i co roku kilka mi "wypada" - na ich miejsce wsadzam mniej kapryśne wrzośce ... szkoda, bo były już naprawdę ładne.

 

I jeszcze upierdliwie :oops: powtórzę pytanie z paru postów wyżej:

Rozumiem, że azalie lepiej znoszą nasłonecznienie. A co z sytuacją odwrotną, mam miejsce za domem (od strony północno zachodniej), gdzie wcale nie dociera słońce. Miejsce jest wilgotne i w trawie widać mech. Chcę w tym miejscu zrobić rabatę roślin cieniolubnych. Czy azalie będą w takim miejscu kwitły? Ew. jakie odmiany? A co wrzoścami? A może macie jakieś inne pomysły na takie miejsce?

nnatasza ładne masz to wrzosowisko, teoretycznie powinny dobrze rosnąć, wrzosy najczęściej padają z przesuszenia, to dosłownie moment, no i powinny rosnąć w takiej ziemi jak rh i przepuszczalnej, ja miałam taki kłopot z hortensją która rosła w b.przepuszczalnej ziemi, dopiero jak ją wykopałam i na dno wrzuciłam gliny to jest ok, tu masz jeden z linków o wrzosach

http://forum.muratordom.pl/czy-wrzosy-znosza-stanowiska-bardzo-sloneczne,t136863.htm?highlight

o azaliach napisałam w wątku o roślinach do cienia http://forum.muratordom.pl/co-bedzie-dobrze-roslo-w-calkowitym-cieniu,t69154.htm bo tam jest mnóstwo świetnych porad

nnatasza,

I jeszcze upierdliwie powtórzę pytanie z paru postów wyżej:

Rozumiem, że azalie lepiej znoszą nasłonecznienie. A co z sytuacją odwrotną, mam miejsce za domem (od strony północno zachodniej), gdzie wcale nie dociera słońce. Miejsce jest wilgotne i w trawie widać mech. Chcę w tym miejscu zrobić rabatę roślin cieniolubnych. Czy azalie będą w takim miejscu kwitły? Ew. jakie odmiany? A co wrzoścami? A może macie jakieś inne pomysły na takie miejsce?

http://images33.fotosik.pl/257/b6c798fae2192bf3med.jpg

Moim skromnym zdaniem poświęć to miejsce na np. rododendrony i paprocie, a pod nimi posadź kopytnika i wszystko Ci się pięknie zazieleni. Te rośliny nie potrzebują tyle słońca co azalie czy wrzośce.

Dzięki serdeczne - będę musiała trochę pokombinować :) Dusia dzięki za linki, już sobie parę roślin wynotowałam.

Zygmor - czy możesz polecić jakąś szczególną odmianę RH do takiego stanowiska?

 

Co do wrzosów i braku wody - to faktycznie cały jeden rząd, który był pod okapem (nie łapał się na deszcz, gdy wyłączało się podlewanie) odpadł mi w pierwszym roku. Ale najgorsze jest to, że czasem wypada mi jakiś osobnik w środku - bez jakiejś logicznej przyczyny. Może coś je podjada? A po jakimś czasie padają czasem sąsiednie :cry:

KOchani a oto moje rh po zimie, jak myślicie, chyba nie jest najgorzej, ale mogło by być lepiej, to ich pierwsze zimowanie

[/img]

[/img]

[/img]

[/img]

 

[/img]

[/img]

[/img]

[/img]

 

najbardziej mnie martwi ten na 2 fotce, ale są to niewątpliwie uszkodzenia mechaniczne, najprawdopodobniej nasz kochany Lumpek zrobił sobie podczas naszej nieobezności tam legowisko,

ale dlaczego pierwszy nie ma pączków, przecieź w zeszłym roku kwitł, może ta odmiana nie kwitnie co roku,

dziwi mnie także że ten rh na paliku ma pączki i owszem, ale tylko od strony ogrodu, natomiast od elewacji domu nie zawiązał żadnych kwiatów, dlaczego???

mam jeszcze pytanie kwaśność gleby pod moimi rh badałam w zeszłym roku i była ok, czy w tym roku można już zmierzyć, czy poczekać aż się ociepli, ale chyba nie ma to większego znaczenia,

wypowiedzcie się proszę, bardzo liczę się z Waszą opinią, bo ja jeszcze niestety niewiele wiem na temat ogrodnictwa, liczę na Was

kaaj,

 

Mnie też nie podoba się ten rh z drugiej fotki, może to sprawa podlewania...

Co do kwasowości gleby to zawsze można ją zmierzyć, ale skoro była dobra to na wszelki wypadek zastosuj siarczan amony na wiosnę i nie powinno być gorzej.

 

 

U mnie już chyba wiosna...

http://images38.fotosik.pl/87/2aa1047131d61700med.jpg

http://images39.fotosik.pl/87/58094b4db2def3acmed.jpg

http://images38.fotosik.pl/87/8ae8158af108ae5bmed.jpg

http://images40.fotosik.pl/87/0ba9bbbf0a204800med.jpg

 

A DZIŚ CO ZA NIESPODZIANKA

 

http://images42.fotosik.pl/87/dcb0ca8f454b2d10med.jpg

i komu to przeszkadzało, a podobno w kwietniu i to na początku ma być 20C

witam wszystkich

 

po dwóch dniach dotarłem do końca tematu - sporo mi rozświetlił i zamieszał ale pewnie jakoś się ułoży w głowie :wink:

 

trzy lata dostałem rh i chciał nie chciał trza było go posadzić jako jedną z pierwszych roślinek a glebę mam rewelacyjną - niemal lita glina. krzaczek rośnie w pełnym słońcu, nigdy go nie okrywałem na zimę (ale koło trójmiasta rzadko ostro mrozi) no i raz mu sypnąłem garstke nawozu a ten uparty rośnie i coraz ładniej kwitnie

 

natomiast juz osobiście dokupiłem trzy kolejne posadziłem w lepszej ziemi, miejscu częściowo ocienionym i osłonietym no i : jeden w zeszłym roku wogóle nie zawiązał pąków, wszystkim część liści zaczęła żółknąć i pomarańczowieć i ogólnie wyglądają ciut rachitycznie.

 

dzięki wam chyba będę wiedział co z nimi robić i może dokupię jeszcze kilka [/b]

marius37,

Co tu powiedzieć...

Przede wszystkim gleba i odpowiednia woda do podlewania na trzecim miejscu ściółkowanie korą, lub igliwiem.

A nie sprobował być posadzić azalii, to też różanecznik, a te japońskie miniaturowe azalijki w nasłonecznionym miejscu wyglądają pięknie, gdybyś gdzieś miał zakole które udało by się nimi obsadzić w kształcie rogala to dopiero zobaczyłbyś..http://images49.fotosik.pl/89/9826009d3efd60b9med.jpg' alt='9826009d3efd60b9med.jpg'>

zygmor

 

pod wpływem waszych komentarzy postawnowiłem uuzpełnić twoarzystwo iglaków i rh o wrzoścowate coby im było sympatyczniej razem ale nie wiem czy moja glina wymieszana z torfem będzie odpowiednia nie mówiąc, że rosłyby na typowj południowej patelni gdzie cień robia jedynie chmury

marius37

 

Jeżeli azaliom zapewnisz odpowiednią glebę i podlewanie to powinieneś osiągnąć sukces. O ile masz możliwość delikatnego cieniowania choćby kratką z pnączem to już będzie to pożyteczne. Do miejsca w którym będziesz sadził powinieneś oprócz kwaśnego torfu dodać 1/3 piasku, który dodatkowo rozluźni strukturę gleby. Poszukaj trocin albo wiórów gdzieś w stolarni można by i to domieszać do twojego stanowiska, a może znajdziesz gdzieś igły sosnowe...

Po posadzeniu ważne będzie ściółkowanie roślin korą, szczególnie w nasłonecznionym miejscu. Początkowo blisko posadź azalijki od siebie, później je rozgęścisz, ale warto te rośliny sadzić w większych grupach.

Zygmor stosowałeś kiedyś korę dębową? próbowałam się tu dowiedzieć, ale hmm nie bardzo te informacje,

ja ją kojarzę przede wszystkim z garbnikami, czy to może mieć wpływ na kompost który przygotowuję dla rh (robię nowe duże stanowisko)? czy można świeżej używać do ściółkowania? a może ona w ogóle nie nadaje się do rh? nic nie mogę znaleźć na ten temat :cry:

liście wiemy że się nadają, ściółka spod dębu też już praktykowana, nawet rh pod dębem rosną, tu akurat pod błotnym

http://lh5.ggpht.com/_2Rp0SwAScQI/RYPigRsYrOI/AAAAAAAAAFQ/ivjmd0rFpF4/DSCN0415%20Unknow%20Elepidote%20under%20Pin%20Oak%20.JPG

Yarmoshuk's Garden

tylko ta kora... :-?

 

i pozwoliłam sobie pokazać tutaj Twoją piękną hortensję pnącą mam nadzieję że nie masz nic przeciwko

 

a przy okazji moja piwonia drzewiasta dzisiaj

http://images37.fotosik.pl/89/41c9a6daa89a7131m.jpg

Dusia,

Nic na ten temat kory dębowej nie czytałem, ale warto sprobować i chyba nie zaszkodzi roślinom, bo liście dębowe nadają się jak najbardziej.

A co do hortensji na dębie to oczywiście fotkę zamieściłem, żeby pokazywać innym więc nie mam nic do tego.

Zygmor zaryzykowałam, już rozłożyłam na nowe stanowisko dla rh, przemieszałam na razie z igliwiem i będę dorzucać po trochu różności, niech się rozkłada już na miejscu

Posiadając więcej wrzosowatych warto samemu przygotować podłoże bo nie jest to skomplikowane. Wystarczy kwaśny torf i kora sosnowa igliwie, liście dębowe i piasek. Mieszamy 1/3 torfu, 1/3 igliwia z liśćmi dębowymi i 1/3 piasku, po posadzeniu obficie podlewamy i ściółkujemy korą i to wszystko.

 

bede przygotowywal stanowiska dla wrzosów/wrzościów, rododendronów i hortensji - chciałbym się upewnić co do przygotowania podłoża (ziemia u mnie jest dość gliniasta)

- igliwie - mogą być zwykłe kolki z sosen zebrane w lesie?

- piasek - czy wystarczy zwykły żółty piach do murowania (sąsiad stawia dom dwie posesje obok)?

mlk ja coś takiego zbieram

igliwie sosnowe z darnią (spod drzew), ziemia z wrzosowisk, torf kwaśny ze swojego albo przyjaciół lasu, liście dębowe jak spadną, jak masz kogoś z dębami to podbierz trochę ziemi, dobrze dodać obornik, korę.... co możesz i co po rozłożeniu daje kwaśny odczyn

na temat piasku nic nie wiem, nie dodawałam

 

Zygmor po co stosuje się piasek?

Struktura, oddychanie, odsączanie nadmiaru wody na spoistych glebach.

 

Podstawy uprawy Rh, przedruk z książki prof. Czekalskiego " Różaneczniki":

 

Rośliny nie znoszą nagłych zmian stężenia roztworu glebowego, dlatego też nawożenie mineralne nie może być jedynym sposobem wzbogacania gleb w składniki pokarmowe. Najodpowiedniejsze dla różaneczników są gleby zasobne w substancję organiczną, gdyż poszczególne składniki uruchamiane są w nich stopniowo i równomiernie.

 

 

http://guzekszkolka.republika.pl/azalie.html

 

 

Im większy dół/ stanowisko, tym większa pojemność torfu/kory, a co za tym idzie, większe stężenie kwasów humusowych, zakwaszających stanowisko.

Czyli, mniejsze wahania ph, podczas opadów.

Im bardziej porowaty meteriał, tym mniejsze prawdopodobieństwo stagnowania wody w obrębie bryły korzeniowej.

A na górę ścióła min. 8-10 cm, żeby osłonić szyjkę korzeniową i górę bryły, przez przesuszeniem i przymrozkami.

Hania a ja z uporem maniaka piszę że nie wyobrażam sobie wykopania dziury w ciężkiej gliniastej ziemi i wypełnienia jej ziemią do rh

Ja uważam że takie stanowisko powinno być wyniesione ponad taki grunt.

Chyba że Mis Uszatek opracował jakiś patent i może się odezwie

 

mlk piszesz

ziemia u mnie jest dość gliniasta
stoi woda?

może najpierw wykop dziurę i zobacz ile jest tej gliny i jak to wygląda

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...