Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Różaneczniki i azalie (Rhododendron) - uprawa, pielęgnacja, odmiany


basieczka

Recommended Posts

nitubaga,

 

Nie masz czym się martwić, ja też zaczynałem od takich małych, a dokładnie jeszcze mniejszych...

Na początku kupiłem dwie azalie z których do dziś istnieje już tylko jedna.

Później zbzikowałem... bo wymyśliłem sobie (było to lata świetlne temu) że pobawię się w wysiewanie nasion różaneczników i w ten sposób będę miał dużo krzewów i mocno zróżnicowanych i tak zrobiłem dlatego obecnie mam to co mam.

Ale do rzeczy...

Powinnaś kontrolować ph gleby pod różanecznikami, najlepiej za 20zetów kupić kwasomierz heliga w ogrodniku.

Ten ostatni chory, musisz mu wymienić ziemię na kwaśny torf, jak możesz kupić siarkę, to też warto podsypać pod krzaczkami po uprzednim rozbiciu na miazgę w szmatce młoteczkiem (praca dla męża) powinno się udać.

Obetnij jednocześnie te chore części rośliny, bo jak sytuacja będzie się nasilać krzew należy wrzucić do ogniska .... niestety.

 

 

ooooooo wielkie dzieki za odpowiedź... ja myślałam, że to jakiś grzybol czy co... a ziemię wkrótce wymienię na czysty torf i może się poprawi :)

 

gratuluję Twoich roślin :) piękne są :) moze kiedyś i mnie tak zakwitną :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Zauważyłem, że niektóre choroby przenosimy na naszą działkę z nowymi roślinami.

Zaczynają często chorować na nie rośliny które już na działce są od lat te starsze rozmnażane z nasion. I to jest obecnie u mnie spory problem.

Dobrym sposobem na to po zastosowaniu oprysku lub kilku, obcinam schorowane części roślin, miejsca cięcia zabezpieczam funabenem 3. Obcinanie chorych części ma tę dobrą stronę, że widać czy choroba się pogłębia czy nie.

O ile zależy mi bardzo na roślinie to wykopuję ją i wsadzam do doniczki z kwaśnym torfem na rekonwalescencję. Teraz stosuję tylko łagodne nawożenie florovitem dolistnie i to naprawdę często pomaga, może warto spróbować.

Kwaśny torf jest antyseptyczny nie posiada bakterii chorobotwórczych i czasem może być prostym sposobem na poprawienie kondycji naszych wrzosowatych.

W tym czasie warto przygotować nowe, lub wymienić glebę w starym miejscu zanim na koniec posadzimy ponownie naszego rekonwalescenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam serdecznie.

Mam pytanie do miłośników azalii i rododendronów, w zeszłym roku zakupiłam kilka odmian azalii między innymi Klondyke, silver slipper, doloroso, nabucco glowing embers , czytałam iż ich mrozoodporność wynosi do -20 stopni, azalie zostały okryte na zimę agrowłókniną,,,na poczatku wiosny zaczęły wypuszczać pąki...ale po jakimś czasie kwiat( który do końca się nie roziwnał) albo sam opadał, albo na końcach był lekko nadgnity(???) wszystkie same opadły, część azalii pozostała nawet bez liści.

zdjęcie z początku maja, kiedy zaczynały rozkwitać

 

http://images48.fotosik.pl/133/5ef7961cf0a0caf3med.jpg

 

a to już wczorajsze

http://images37.fotosik.pl/129/6ec50309d037cdb8med.jpg

 

Jak już wspomniałam pozostałe są bez kwiatów a część bez liści. Czy moge je przyciąc? wypuszczą listki???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej wrzuć obecne fotki, jak one teraz wyglądają.

Jeżeli uważasz że chorują to przycinanie nic nie pomoże tylko zaszkodzi.

Wygląda na to że bywasz tam rzadko, a one potrzebują w tym okresie sporo wilgoci, o ile gleba i woda którą podlewasz jest OK to może być efekt suszy glebowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj nie dobrze to wygląda.

Jeśli możesz to sprawdź kwasowość gleby powinna być poniżej 5,5ph.

To wyraźnie wygląda na uwstecznienie wzrostu stawiałbym na niedopasowane podłoże. Kup worek kwaśnego torfu i posadź je ponownie, najlepiej zrobić jeden wspólne miejsce bez przerw, zresztą czym większe będzie stanowisko dla nich tym lepiej bo wolniej będzie się odkwaszać.

Najprawdopodobniej gleba wokół ma dużo wyższe ph niż potrzebują wrzosowate.

Jak szybko nie zareagujesz to je stracisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

popytałam mojej znajomej ogrodniczki, jeśli ph jest w porządku to koniecznie chemia, ale tylko zapisałam na kartce nazwy: aliette, prewikur (czy to się tak pisze :oops:),bravo, topsin, którymś /zapomniałam???/ podlać

jak stosować nie pytałam, może ktoś się zna

 

Zygmor kwitną pięknie, ale najciekawsza jest ta niespodzianka indyjska która przetrzymała zimę, jest biała, kwitnie już baaaaaardzo długo i nie wygląda na to żeby szybko przekwitła, może jakiś mutant się zrobił

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tej azalii domowej "indyjskiej" to powinna kwitnąć przez kilka miesięcy bo taka jest jej natura, ale czy przetrzyma kolejną zimę, gdy nie będzie śniegu....

 

Co do tych azalii to odczyn podłoża i wody, oraz gleby w ogrodzie jest decydujący.

Najgorszym co można zrobić to wykopać małe dziurki dać nawet torfu ale garstkę i posadzić tam gdzie wokół jest ziemia ogrodowa 6ph i czekać na efekt. Jeżeli woda jest z wodociągu to jej ph jest obojętne i zbliżone do 5,5-6pH i nic z tego nie będzie.

Bez tych danych trudno powiedzieć, ale chyba się nie mylę, bo już kilka azalii dałem sąsiadkom do ogródków i identycznie wyglądały po roku lub dwóch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zygmor Ty się nigdy nie mylisz, za duże masz doświadczenie i wiedzę, leczenie chemią jest bez sensu jeśli podstawowe warunki uprawy nie są spełnione,

a co do indyjskiej, niech walczy, tej zimy było sporo dni bardzo mroźnych na pewno z -15, a ona tylko była zasypana częściowo igliwiem i przeżyła

 

Zygmor pokaż więcej zdjęć z lasu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje azalie były nawożone w zeszłym roku, nawozem w granulkach i dodatkowo zakwaszane zakwaszaczem do gleby w płynie, wcześniej rosły w donicach ale w kwietniu je wkopałam do ogrodu, ziemia została przekopana i podsypana kompostem, na koniec korą. Co robić???? nie chcę ich stracić :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zygmor,

 

Pytanko dotyczące szczepionek. Czy produkt "Biopon" - (Szczepionka endo-mikoryzowa dla roślin wrzosowatych.)

http://www.e-centrumogrodnicze.pl/produkt/ochrona-/pozostale/mikoryza-rododendron-246.htm jest wartym użycia dla rododendronów?

 

Czy koniecznie trzeba aplikowac te: http://www.zielonydom.pl/lista.php?katID=8&jezykID=1 ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie: jak długo kwitną wam rh? U mnie po tygodniu (no może 1,5) z pięknych kwiatostanów na dwóch krzaczkach zostały pomarszczone kwiaty, mnóstwo opadło i więcej nie widać pąków. Czy rh zakwita tylko raz? W doniczce mam azalię i jedne kwiaty przekwitają, ale zaraz są nowe z pączków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...