NatkaB 01.06.2006 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 nawet nie chę myśleć jak on się będzie czuł, gdy przyjdą letnie upały... na szczęście (dla rododendronów oczywiście ) tegoroczne lato zapowiada się pochmurne i deszczowe A teraz napiszę coś ku pokrzepieniu serc wielbicieli rododendronów, którzy nie mają jeszcze wysokich krzewów/drzew dających cień, albo nie mają tego szczęścia i nie mieszkają w lesie - otóż parę dni temu, będąc u znajomych zauważyłam w sąsiednim ogrodzie ogromny, prawie 2-metrowy rododendron - przecudnej urody, w pełni rozkwitu (też z fioletowymi kwiatami), rosnący w pełnym słońcu, na środku trawnika. Zapytałam właścicela owego cuda jak długo taki krzew hodował - powiedział, że posadziła go jego prababcia kilkadziesiąt lat temu. Więc chyba można Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tezeusz1 01.06.2006 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 hanko! napisane z pewnością ze świadomoscia tematu... ale taka mała prosba... tak na zas.... jakbym cie kiedys poprosił o rade nie nazywaj mnie "tezuszkiem" brrrr bo mi juz od teraz od tych zygmorków i gołych klimasków (swoja drogą - wspólczuje wyobrazni) lekko niedobrze sie zrobiło dziekuje z góry! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kalia 01.06.2006 22:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Ja też przyłącze sie do dyskusji bo obawaiam się iż zrobiłam taki sam błąd jak klimas_gdynia . Wprawdzie listki ma zdrowe ale jest samiusieńki jak palec . Jak go kupiłam to wykopałam duzy dołek i dodałam cały woreczek specjalnej ziemi dla rododendronów i byłam taka szczęśliwa , że będzie sobie dobrze mieszkał . Parę dni temu byłam w NOMI i tam mają rododendrony więc jutro sie wybiorę . A oto moje piękości http://images2.fotosik.pl/77/e900d8628ab7fd03.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NatkaB 02.06.2006 06:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 Ja też przyłącze sie do dyskusji bo obawaiam się iż zrobiłam taki sam błąd jak klimas_gdynia . Wprawdzie listki ma zdrowe ale jest samiusieńki jak palec . Jak go kupiłam to wykopałam duzy dołek i dodałam cały woreczek specjalnej ziemi dla rododendronów i byłam taka szczęśliwa , że będzie sobie dobrze mieszkał . Parę dni temu byłam w NOMI i tam mają rododendrony więc jutro sie wybiorę . A oto moje piękości http://images2.fotosik.pl/77/e900d8628ab7fd03.jpg ale skoro jest zdrowy - to w czym problem? Ja się tam nie znam na rododendronach, ale ten Twój na cierpiącego mi nie wygląda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 02.06.2006 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 juz nie szalejmy...na litość w Powsinie w ogrodzie botanicznym - rozna i w kupie i samotnie jak palec w cieniu i na patelni na pelnym słońcu .... i nic im nie jest... u mnie tez rosna czesciowo w pełnym słoncu - i nie narzekaja... rododendron (oh! przepraszam ... rododendronik ) ma grube miesiste liscie - naprawde sobie poradzi jesli problemem bedzie tylko słońce.... bardziej zastanawialabym sie nad tym co sie dzieje "pod spodem" czyli gleba w tym wypadku - nie tyle nawet nad pH ale tez nad jej przepuszczalnoscia i wilgotnoscia (bo moze przelatuje wszystko i ta wilgoć nie jest zatrzymywana) itepede. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Klimas_gdynia 02.06.2006 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 zielono-oka, bardzo dziekuje za Twoj udzial w tym poscie, a poniewaz ja go postawilem to chyba mam prawo w imieniu wszystkich podziekowac ci, za nic nie wnoszaca uwage . szkoda czasu na takie wypowiedzi bez obrazy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 02.06.2006 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 zielono-oka, bardzo dziekuje za Twoj udzial w tym poscie, a poniewaz ja go postawilem to chyba mam prawo w imieniu wszystkich podziekowac ci, za nic nie wnoszaca uwage . szkoda czasu na takie wypowiedzi bez obrazy Klimasku..... - przykro mi ale nawet jako autor tego wateczku...(ale nie wlasciciel) masz prawo wypowiadac sie jedynie we wlasnym imieniu... (jesli ktos inny ma uwagi to chetnie wyslucham ) i takie "mowienie za caly naród" juz bylo i egzaminu nie zdało dwa- juz kwesti merytorycznej - jesli twierdze (bazujac na swoim jakims tam doswiadczeniu w projektowaniu i zakladaniu ogrodów ) ze rododendron rosnacy w słoncu i nastawiony na jego bezposrednie dzialanie nie powinien miec problemów i calkiem mozliwe ze to nie ten aspekt jego wygladu - a ze nalezalo by jednak zobaczyc stan gleby w jakiej rosnie - a Ty uwazasz to za "nic nie wnoszacą" uwage do dyskusji... hmmm zastanawiam sie w takim razie co jest wg ciebie uwaga ktora bys zaakceptował i uznał godna ... bo z tego co widze to preferujesz calkowite zgadzanie sie z przedmowcami i bron boze zaprezentowanie wlasnego zdania jesli jest odmienne (pomijam to czy uznasz moja wypowiedz za wartą posluchania sie czy nie - ale nie mow ze "nic nie wnosi" bo mnie po prostu obrazasz i napisanie "bez urazy" tego nie zmieni ) jesli uwazasz ze szkoda czasu na takie wypowiedzi - pomin je, po prostu , byc moze ktos inny czytajac ten post stwierdzi akurat ze warto bylo to przeczytac ( a byc moze nie ) (ah...i pomin tez inne moje wypowiedzi min. o aurakarii o ktora pytałes.... , tak przy okazji to bardzo fajne - zalewac od paru dni pytaniami i kożystac z wiedzy innych, po czym jak sie taka wiedze uzyska to walnac taki tekst jak powyzej ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Klimas_gdynia 02.06.2006 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 zielonooka, wszystko slucham i przyjmuje ( nikogo urazic nie chcialem, a za araukarie dziekuje). natomiast uwazam, ze tyle powiedziano juz o rodendronach, ze nawet ja ( laik ) uwierzylem, ze nie moga stac w sloncu i musza byc w cieniu. co do przepuszczalnosci ziemi - mysle, ze zaczynamy drazyc "czastki molekularne" ( ale moze sie myle ), z tego powodu, ze jednoznaczne dla mnie jest pojecie srodowisko wilgotne . ily, piaski itp. nie zatrzymuja wilgoci i na pewno wymagaja zmiany podloza. ja natomiast mam 1 mtr humusu, a pod spodem gline. wiec podloze jest silnie wigotne i ten warunek jest spelniony. hope all is clear and no hard feelings Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 02.06.2006 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 No bo to racja - rododendrony lubią półcień - i jest to optymalne dla nich srodowisko . Rododendrony lubią zacienione stanowiska (słońce najlepiej znosi rododendron jakuszimański). Jeżeli jednak warunki glebowe i wilgotność jest dobrze dostosowana do wymagań, rododendrony przystosują się do słońca i nic sie zlego z nimi dziac nie bedzie! Jesli z twoim jednaj juz dzieje sie cos nie tak - jesli jest oslabiony i wlasniebyc moze tez gleba nie jest odpowiednia - to przy nalozeniu sie z faktem ze stoi w sloncu - moze sie tak dziac jak sie dzieje.... I tez radzilabym je czyms osłonic (i naparwde sprawdz te glebie - przy R. wlasnie war glebowe sa "pieta achillesowa" i przyczyna niepowodzen w uprawianiu ) Jeszcze jedna uwaga do "torfu". Zwykle myslimy , ze torf jest z natury środowiskiem kwaśnym (mech torfowiec...itp. ) To co często określane jest nazwa torf w handlu tak naprawdę nie ma z nim wiele wspólnego, i bardzo często nie ma nawet odczynu kwaśnego! W takich przypadkach rozmaite materiały organiczne są mielone i sprzedawane po nazwa "torfu". Ich odczyn często jest obojętny. Roslinom wymagającym środowiska kwaśnego poprawi warunki wilgotnościowe ale nie rozwiaze problemu dostarczenia im odczynu kwasnego gleby . . A tak wogole to ja nie pisalam o twojej roslinie konkretnie - pisalam ogolnie - ze nie jest tak ze R. bezwzglednie musza rosnac w półcieniu.... i pelne slonce jest totalna katastrofa - jesli war glebowe sa ok - moze byc w pelnym słoncu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Klimas_gdynia 02.06.2006 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 dzieki, sprawdzilem pH i jest w granicach 4.5-5.5 , bo takie sa przedzialy mozliwe do oceny. kupilem ostanio ( troche duzo, ale ) ziemie, bo planowalismy oczkow wodne, skalnik etc. ziemia jest jedna z lepszych jakie widzialem , wlasnie torfowa, z duza iloscia "czastek gninych" ( sorki za sformuowanie, ale sa w niej jakies stare gnijace korzenie, kora i jest stosunkowo lekka/malo gesta ). to chyba dobrze. zawsze jej dodajemy do wsadzanych roslin i nigdy nie bylo klopotow, fajnie sie wszystko przyjmowalo. tych R. bedzie mi szkoda, jakby sie cos stalo. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 02.06.2006 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 dzieki, sprawdzilem pH i jest w granicach 4.5-5.5 , bo takie sa przedzialy mozliwe do oceny. kupilem ostanio ( troche duzo, ale ) ziemie, bo planowalismy oczkow wodne, skalnik etc. ziemia jest jedna z lepszych jakie widzialem , wlasnie torfowa, z duza iloscia "czastek gninych" ( sorki za sformuowanie, ale sa w niej jakies stare gnijace korzenie, kora i jest stosunkowo lekka/malo gesta ). to chyba dobrze. zawsze jej dodajemy do wsadzanych roslin i nigdy nie bylo klopotow, fajnie sie wszystko przyjmowalo. tych R. bedzie mi szkoda, jakby sie cos stalo. pozdrawiam I masz rację Obserwuję swoje rododendrony od 20 lat i to co piszę , to tylko doświadczenie praktyczne. Rosliny można adoptować do różnych, niekorzystnych warunków, tak jak można żywić dziecka tylko ryżem ( vide biedna Azja). Na Twoich zdjęciach widzę, że masz na końcu ogrodu, za siatką, przepiękny las. I to on własnie byłby tym wilgotnym, zielonym parawanem dla rododendronów, gdybyś " włączył" go do ogrodu, poprzez np. dosadzenie wysokich, a potem obniżających się poziomów roślin, wśród których rododendrony byłyby najatrakcyjniejszymi roślinami, kwitnącymi w maju-czerwcu. Chodzi mi o wykorzystanie tego pięknego tła drzew i wyeksponowanie właśnie na nim - Twoich rododendronów. MOże tam przestaną brązowieć, a wtedy, w chłodzie i wilgoci, kwiaty potrafią pozostawać na krzewach nawet i 2 miesiące!!! Pozdrawiam cieplutko- H. A tu moje roślinki : Te rosną w półcieniu, pod formowanym głogiem.. http://images3.fotosik.pl/77/1dce154d55956061m.jpg http://images3.fotosik.pl/77/fba6d32b999849b1m.jpg http://images1.fotosik.pl/77/17dd2009012913e1m.jpg Tu słońce jest tylko godzinę dziennie... http://images1.fotosik.pl/77/f52e773461cb0e9am.jpg http://images2.fotosik.pl/77/0c0fb59f069b4ae2m.jpg http://images1.fotosik.pl/77/b3b7ccc01386a3b8m.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 02.06.2006 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 http://images1.fotosik.pl/76/86ead4f6bcdd7aa9m.jpg http://images4.fotosik.pl/39/8f6bfd04c17a66dbm.jpg http://images2.fotosik.pl/76/022157cf50759954m.jpg http://images1.fotosik.pl/76/e87716c59ccc89e8m.jpg Klimasku, a tego bidoka przemarzniętego, z pierwszego zdjęcia, radziłabym wkopać do gruntu bez donicy, zreanimuje się, choć może to potrwać i rok. Jeśli planujesz nasadenie grupowe, tam, z tyłu, przy lesie, to może daj go z tyłu, lub z boku grupy i zakryj np. paprociami. Będa one stanowiły i osłonę od wiatru i litościwie przykryją uszkodzenia, a zarazem utrzymają wilgoć, tak teraz potrzebną koronie ( o ziemi nie piszę, bo już powiedziałeś, że jest bardzo dobra i wilgotna). Tej przeschniętej, przemarzniętej koroni przydałoby sie także częste zraszanie w lecie, by jak najwięcej wilgoci zatrzymały liście i pąki. Zresztą sam ocenisz uszkodzenia, za miesiąc, gdy " ruszą" nowe pąki. Bo one będa także na uszkodzonych gałązkach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NatkaB 02.06.2006 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 No bo to racja - rododendrony lubią półcień - i jest to optymalne dla nich srodowisko . Rododendrony lubią zacienione stanowiska (słońce najlepiej znosi rododendron jakuszimański). Jeżeli jednak warunki glebowe i wilgotność jest dobrze dostosowana do wymagań, rododendrony przystosują się do słońca i nic sie zlego z nimi dziac nie bedzie! A tak wogole to ja nie pisalam o twojej roslinie konkretnie - pisalam ogolnie - ze nie jest tak ze R. bezwzglednie musza rosnac w półcieniu.... i pelne slonce jest totalna katastrofa - jesli war glebowe sa ok - moze byc w pelnym słoncu Zielonooka - podpisuję się pod tym co napisałaś "rękoma i nogami". A Klimas zachował się nieelegancko (użyłam dużego eufemizmu) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tezeusz1 02.06.2006 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 Rosliny można adoptować do różnych, niekorzystnych warunków, tak jak można żywić dziecka tylko ryżem ( vide biedna Azja). hanka - na roslinachsie może i znasz ale sie nie kompromituj takimi tekstami ryż to jeden z najb. i pożywnych wartościowych produktów żywieniowych (nie wstrzeliłem sie w temat zaraz mnie pogonik kolega K. ) A wogóle to już wybór każdego ogrodnika - jeśli nie ma idealnego miejsca na roślinę - czy woli wepchnąś ją do kąta do cienia (najlepsze warunki półcień) czy wyeksponować na słońcu zapewniając inne warunki takieżeby roślinie nie szkodziło. Każdy wybiera - co mi z tego że rododendron mój będzie w cieniu jak go nie bede widział? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tezeusz1 02.06.2006 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 Pamiętam w innych watkach Hanka radzi posadzic roslinę x z roslina y (chyba tuje z jałowcem ) Na nieśmiałą uwagę forumowicza że warunki glebowe rośliny x są inne niż tej y (chodziło o ph albo o to ze coś lubi sucho a inne raczej świeżą glebę ) odpisuje że to nie jest najwazniejsze , że rośliny sobie poradzą wystarczy tylko im pomóc (tu sie akurat zgadzam nie były to skrajnie różne wymagania) Ale nagle w wątku o rodendronach słoneczko jest be... No to jak to jest? jesli chodzi o glebę to nie ma znaczenia bo rośliny się dostosuja , ale jeśli chodzi o słońce to już ta reguła nie działa? Bardzo proszę hanke 55 o wyczerpujaca odpowiedz![/b] to fragment jednego z takich tego watków ..Może spróbujesz pomieszać kolory i gatunki? Parę lat temu w jednej z gazet ogrodniczych widziałam żywopłot formowany z thui - złocistej, szmaragdowego jałowca, zielonego żywotnika . Na tym szalał powojnik..Bajka.. (..) (..) bo mało komu chce się kopać doły ze zróżnicowaną zawartością mieszanki (...) Osobiście, nie lubie monotonnych nasadzeń jednokolorowych na dużej długości, ale to sprawa indywidualna. Szkielet może stanowić jeden odcień, rozjaśniany " refleksami" innego koloru. A co do miesznia roślin o zróżnicowanym ph - to są najstarsze triki ogrodnicze i wcale nie trudne do zrobienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dusia2006 02.06.2006 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 ostro idziecie Klimas a ja z uporem maniaka próbuję ci pomóc - gdzieś czytałam, że jak brązowieją liście na brzegach to znaczy że za dużo nawozu Na moje oko twój rododendron będzie cierpiał w tym miejscu jeśli to tak zostawisz. Działkę masz przepiękną, przydałaby ci się taka "martwa natura" http://images4.fotosik.pl/34/a8aba47beb20ff89med.jpg http://images1.fotosik.pl/77/69473d9977550480.jpg http://images2.fotosik.pl/77/383a950af035a59b.jpg zdjęcia z wystawy 4head Chelsea Flower Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 02.06.2006 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 dusia...nie wiem czy to cos u mnie ale ta miniaturka mi sie nie powieksza po "kliknieciu" dalabys rade taka wstawic bo b chetnie bym obejrzała a teraz za malutkie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 02.06.2006 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 Pamiętam w innych watkach Hanka radzi posadzic roslinę x z roslina y (chyba tuje z jałowcem ) Na nieśmiałą uwagę forumowicza że warunki glebowe rośliny x są inne niż tej y (chodziło o ph albo o to ze coś lubi sucho a inne raczej świeżą glebę ) odpisuje że to nie jest najwazniejsze , że rośliny sobie poradzą wystarczy tylko im pomóc (tu sie akurat zgadzam nie były to skrajnie różne wymagania) Ale nagle w wątku o rodendronach słoneczko jest be... No to jak to jest? jesli chodzi o glebę to nie ma znaczenia bo rośliny się dostosuja , ale jeśli chodzi o słońce to już ta reguła nie działa? Bardzo proszę hanke 55 o wyczerpujaca odpowiedz![/b] to fragment jednego z takich tego watków ..Może spróbujesz pomieszać kolory i gatunki? Parę lat temu w jednej z gazet ogrodniczych widziałam żywopłot formowany z thui - złocistej, szmaragdowego jałowca, zielonego żywotnika . Na tym szalał powojnik..Bajka.. (..) (..) bo mało komu chce się kopać doły ze zróżnicowaną zawartością mieszanki (...) Osobiście, nie lubie monotonnych nasadzeń jednokolorowych na dużej długości, ale to sprawa indywidualna. Szkielet może stanowić jeden odcień, rozjaśniany " refleksami" innego koloru. A co do miesznia roślin o zróżnicowanym ph - to są najstarsze triki ogrodnicze i wcale nie trudne do zrobienia. Oto przykład triku: Kwasolubny rododendron, zasadolubny powojnik i lilak. Tylko, że rododendron jest w wyfoliowanym dole, z kwaśnym podłożem i ma założony indywidualny system nawodnienia http://images1.fotosik.pl/77/b3b7ccc01386a3b8m.jpg Sucholubny tamaryszek, jest pod ścianą, ściągającą wilgoć i ciepłą - południowa strona świata. A kwitnące powojniki i lilak, mają podsypywany dolomit. Ot i cała tajemnica. P.S. A o jednostronnym żywieniu dzieci ryżem w krajach trzeciego świata, lepiej żebyś podyskutował z moim Mężczyzną,pracownikiem akademickim, lekarzem Instytutu Matki i Dziecka, pediatrą z 40-letnim doświadczeniem, który spędził kilka lat, lecząc dzieci na antypodach, z "fenomenalnym systemem odporności" i zaawansowaną awitaminozą. Bo mam nadzieję, że fachowiec w tej dziedzinie, odpowie Ci lepiej, niż ja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tezeusz1 02.06.2006 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 hanka - czytaj mnie ze zrozumieniem - ja sie nie pytałem jakie triki stosujesz! ja sie pytam czemu w przypadku A - dopuszczasz sadzenie roślin na niekoniecznie optymalnych dla nich warunkach glebowych a w przypadku B stanowczo odrzucasz taki pomysł (bo w A chodzi o glebe a w B o słońce????) czy po prostu tak ci wygodnie raz jedno raz drugie? ps. żadne zywienie jednostronne nie jest dobre - tyle to nawet ja wiem , dwa - skoro twój mężczyzna jest ekspertem od tych spraw to faktycznie wolałbym na ten temat jak już - rozmawiać z nim - albo MASZ argumenty albo nie wypowiadajmy się w dziwnych kwestiach zasłaniajac potem kims innym. Ale CO MA wspólnego zywienie dzieci w azji (nawet jednostronne) z rododendronem rosnacym w słońcu tego nie wiem - i chyba się nie dowiem od ciebie jak widze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 02.06.2006 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 hanka - czytaj mnie ze zrozumieniem - ja sie nie pytałem jakie triki stosujesz! ja sie pytam czemu w przypadku A - dopuszczasz sadzenie roślin na niekoniecznie optymalnych dla nich warunkach glebowych a w przypadku B stanowczo odrzucasz taki pomysł (bo w A chodzi o glebe a w B o słońce????) czy po prostu tak ci wygodnie raz jedno raz drugie? ( Ad. A : dopuszczam u siebie sadzenie roślin w nieoptymalnych warunkach, gdy rosliny do kompozycji są zdrowe, młode i są w stanie " nagiąć się" do warunków innych niż macierzyste, środowiskowe Ad.B : nie dopuszczam pomysłu sadzenia roślin w warunkach nieoptymalnych, gdy są chore ( jak u Klimas_gdynia) lub noszą ślady widocznego spadku odporności. Na załączonych zdjęciach, linkach, w paru wątkach Klimasa, wyraźnie widać, że tym rododendronom wybrane miejsce nie posłużyło ostatniej zimy. Więc ...piszę to, co według mnie , w tym przypadku, byłoby wskazane. A co o tym sadzisz, to wybacz, Twoja sprawa. Klimasek ma i tak już dużo informacji na ten temat , jak widać z szczodrej polemiki Pozdrawiam ciepło i bez Twojej złośliwości - hanka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.