jatoja 14.03.2006 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2006 Toć jakby był piach to też byś musiała wymienić. Nie znam działki idealnej pod rododendrony, a jakby taka była, to pewno nie nadawała by się pod budowę . A widziałem sporo pięknych,(rododendronów, nie budów) i na glinie, i na piachu Raz trafiłem na taką działkę - dom w swierkowym lesie - zrobiłem badanie pH gleby i o mało mi oczy nie wyszły z orbit - wynik wyszedł 4-4,5. Przy robieniu projektu i doboru roślinności wybór gatunków byl oczywisty... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 14.03.2006 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2006 Fakt, świerkowa ściółka cholernie zakwasza. Dobra do podsypywania pod krzaczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NatkaB 14.03.2006 17:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2006 Raz trafiłem na taką działkę - dom w swierkowym lesie - zrobiłem badanie pH gleby i o mało mi oczy nie wyszły z orbit - wynik wyszedł 4-4,5. Przy robieniu projektu i doboru roślinności wybór gatunków byl oczywisty... nie mierzyłam nigdy ph Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna K. 14.03.2006 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2006 Ja bym również posadziła różaneczniki . I tak prawie zawsze trzeba wymienić ziemię. To tylko dołek o gł.40 cm i szer.60-70 cm. Uwielbiam różaneczniki i w tym roku posadzę je nawet na stanowisku słonecznym. W tamtym roku wiosną posadziłam jeden na próbę i ma się dobrze. Ani go słońce nie spaliło(pięknie kwitł), ani nie zmarzł. Trzeba tylko przygotować odpowiednie podłoże , podlewać i wczesną wiosną osłaniać przed pierwszymi promieniami słońca. Właśnie - jeden który był w półcieniu ma pączki i liście górne brązowe - co to może być? Zmarzł? Nigdy wcześniej tego nie było na żadnym różaneczniku. Nie umiem wklejać zdjęć- jak się nauczę , to pokażę zdjęcie na forum. Tak więc gliniasta ziemia wg. mnie to jest żaden problem. Pozdrawiam Anna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NatkaB 14.03.2006 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2006 Tak więc gliniasta ziemia wg. mnie to jest żaden problem. Pozdrawiam Anna. może spróbuję.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zygmor 14.03.2006 22:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2006 Wywołaliście mnie do tablicy...Nawe na glinie można popróbować, ale trzeba zapewnić im dobry drenaż wokół. http://foto.onet.pl/upload/26/80/_586233_n.jpgDruga metoda, to sadzenie na wzniesieniach z lżejszej torfowo piaskowej ziemi. Zachęcam bo watro spróbować. Kwitnienie tych jakże uroczych lkrzewów zrekompensuje trudności związane z uprawą.Jeżeli macie pytania związane z krzewami wrzosowatymi, to chętnie odpowiem. Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NatkaB 15.03.2006 06:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2006 Kwitnienie tych jakże uroczych lkrzewów zrekompensuje trudności związane z uprawą. Oj tak! Kwitną przecudnie Niestety - w miejscu, w którym mogłabym posadzić krzewy nie mam możliwości zrobienia takiego drenażu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zygmor 15.03.2006 06:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2006 No to sprobuj posadzić na nasypie wale ziemnym, czy czymć akim.One nie korzenią się głęboko. Możesz chwilowo zrbić niewielki, ale corocznie dosypać trochę dosypać i z czasem będzie właściwy. Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NatkaB 15.03.2006 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2006 No to sprobuj posadzić na nasypie wale ziemnym, czy czymć akim. One nie korzenią się głęboko. Możesz chwilowo zrbić niewielki, ale corocznie dosypać trochę dosypać i z czasem będzie właściwy. Pozdr a jakie polecasz odmiany, którym nie zaszkodzi ostra zima? P.S. Czy rododendrony bezwzględnie wymagają stanowiska w półcieniu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zygmor 15.03.2006 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2006 Proponuję zacząć od azalii one są odporniejsze na mrozy i dużo lepiej zimują. Dopiero jak stwierdzimy, że dobrze rosną i corocznie kwitną możemy zakupić jeden, lub dwa rododendrony i próbnie je uprawiać. Rododendrony są dużo trudniejsze w uprawie od azalii. Z azalii na początek zaproponować mogę szczególnie azalie wielkokwiatowe japońskie, z grupy Knaphill-Exbury, bardzo polecaną jest azalia żółta (rhododendron luteum) pachnąca.Ważne też w jakiej części Polski mieszkasz, chodzi mi o minimalne temperatury zimowe. To może wykluczać niektóre wrażliwsze odmiany.Proszę pytaj o szczegóły, chętnie odpowiem Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NatkaB 15.03.2006 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2006 Ważne też w jakiej części Polski mieszkasz, chodzi mi o minimalne temperatury zimowe. To może wykluczać niektóre wrażliwsze odmiany. Proszę pytaj o szczegóły, chętnie odpowiem Pozdr w Krakowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joasia72 15.03.2006 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2006 Witajcie, mam dwa sprezentowane rododendrony uprawiane w Chełmie (lubelskie). Sama nie zdecydowałabym się na nie, bo gleba u mnie to dwa szpadle ziemi a pod spodem lita kreda. Pod rododendrony na wszelki wypadek kazałam wykopać doły coś około 1 krąg betonowy (studzienny) na każdą roślinę. Na zimę po obfitym podlewaniu, robię wigwam z agrowłokniny i już trzy lata pięknie kwitły. Teraz zrobię im jeszcze drenaż i może pokuszę się o azalię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zygmor 16.03.2006 00:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2006 Przy rododendronach najważniejsze jest pilnowanie kwasowości podłoża. Szczególnie u Ciebie, gdzie w podłożu jest kreda. Warto mieć poprostu kwasomierz i raz, lub dwa razy w sezonie sprawdzić czy się ono nie zmienia.Z azalią chyba powinno być łatwiej. Wrazie czego zawsze można zrobić grządkę podwyższoną... Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 16.03.2006 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2006 Właśnie - jeden który był w półcieniu ma pączki i liście górne brązowe - co to może być? Zmarzł? Nigdy wcześniej tego nie było na żadnym różaneczniku. Nie umiem wklejać zdjęć- jak się nauczę , to pokażę zdjęcie na forum. Własnie mam to samo. wygląda nieciekawie. Czy to oznaka zmarznięcia czy jakieś choroby .... ale w zimie ? na niektórych krzakach mam z 80% brązowych liści Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 16.03.2006 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2006 A mi pojawiło się sporo brązowych liści na rododendronach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 16.03.2006 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2006 A mi pojawiło się sporo brązowych liści na rododendronach Spoko, spoko. Jak to odkryłeś teraz to bardzo prawdopodobne że to uszkodzenia po zimie. Tam gdzie było mało śniegu (Wielkopolska) dodatkowo rośliny wystawione na zimny wiatr to częste zjawisko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bosia 16.03.2006 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2006 Sprawdziłem, wszystko to prawda, ale o jednym nie napisali. Jeśli chcemy mieć regularne kwitnienie, trzeba się poświęcić i wyłamać pędy kwiatostanowe po przekwitnięciu, nie dopuszczając do rozwoju nasion. Delikatnie, bo u niektórych odmian są już wtedy krótkie pędy rostowe, więc tak aby ich nie uszkodzić. Rododendrony mam dopiero jeden sezon, kwitly pieknie, ale nie poswiecilam sie i z braku wiedzy nie wylamalam pedow . Co teraz ? Czy tego lata nie bedzie kwiatow ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 16.03.2006 14:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2006 Powinny być. Polega to na tym, że roślina nie wysila się na wiązanie nasion, a że wiadomo, naturalne, chce się rozmnożyć, więc obficiej zawiązuje pąki kwiatowe na następny rok. Choć bywa, że po szczególnie obfitym kwitnieniu, mimo wyłamania przekwitłych pędów w roku następnym kwitnienie jest słabsze. Po prostu musi odpocząć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zygmor 16.03.2006 16:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2006 To niestety uszkodzenia mrozowe. Te całkiem zbrązowiałe liście będą do usunięcia, a pozostałe będą się wymieniać przez trzy, cztery sezony. Już tak miałem kilka razy. Tylko nie likwidujmy tych liści częściowo zielonych. To dzięki nim krzewy muszą dotrwać do nowych odrostów i nowych liści. Niestety nie mamy co liczyć, w tym roku, na łade kwitnienie. Część pąków kwiatowych (to te większe PĘKATE) pewnie się nie otworzy. Te zbrązowiałe należy sprawdzić czy twarde, czy puste. Te puste można śmiało usunąć., a tylko z części pełnych rozwiną się kwiaty. Jeżeli na tych zbrązowiałych pozostawionych pąkach zauważymy biały nalot to musimy je usunąć.Teraz najważniejsze:Jeżeli po ociepleniu krzewy rododendronów nie podniosą i usztywnią swoich liści to takim roślinom należy pomóc przez częstsze podlewanie, nawet kilka razy dziennie, to pomoże ziemi pod krzewami rozmarznąć. Ten stan (zamarzniętej gleby) nie powinien trwać zbyt długo, bo krzewy będą wypadać i ginąć. Krzewyb które trudno będą przechodziły ten drudny dla zimozielonych okres trzeba będzie owinąć białą włókniną i oprócz podlewania ziemi pod krzewami należy zwilżać włókninę w celu dostarczenia sporej dawki wilgoci zielonym częścom rododendronów.Zadbanie teraz na przedwiośniu o nasze zimozielone krzewy (dotyczu to również np. machonii) ustrzeże nas przed dużymi stratami, które mogą mieć miejsce właśnie na wiosnę tego roku. Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bosia 16.03.2006 17:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2006 Pocieszyles mnie, dzieki. Tym razem zadzialam prawidlowo, mam nadzieje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.