Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Różaneczniki i azalie (Rhododendron) - uprawa, pielęgnacja, odmiany


basieczka

Recommended Posts

Dusia - sprawdziło się, rzeczywiście ten efekt to drewnienie łodyg, teraz robią się brązowe, czyli wszystko pod kontrolą :-)

 

Mają mnóstwo ślicznych żaróweczek - pączków, zobaczymy, jak przezimują - jeśli dam sobie z tym radę, to moze w przyszłym roku powiększę kolekcję rózanreczników...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

pokazuj :wink:

 

u mnie chyba najładniejszy Rasputin, tak zdrowego i rosnącego w siłę nie miałam, chociaż na resztę nie narzekam. Może on tak ma :D

a w ramach taniego ogrodu może Stokrotko warto kompostownik dla przyszłych różaneczników i kwaśnolubnych bo już się rozpędzasz jak ja nie tak dawno :D

uwierzysz że od tego zaczynałam? i ten sam dzisiaj

http://images4.fotosik.pl/35/76f5bdb2337874c1med.jpg http://images33.fotosik.pl/354/98441e646413be98med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, a z czego robi siętaki kompost?

 

Ja mam przed tymi dwoma posadzonego pierisa, w środek wetknięte lilie bulwiaste,a na wiosnę myślę otoczyć to wszystko wrzoścami (jakoś bardziej mi sie podobają, niż wrzosy). Tak siezastanawiam, czy nie ścisnęłam tego wszystkiego za bardzo, ale Zygmora wypowiedzi, że to sietak robi, a potem rozsadza, troszke mnie posieszyły...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie...

U mnie wszystko troszkę zbyt gęsto rośnie i co kilka lat rozgęszczam i tworzę nowe ogródki. W tym roku też mamy zamiar troszkę poprzestawiać i rozgęścić...

 

Różaneczniki bardzo lubią być sadzone w niewielkim zagęszczeniu i warto tę cechę wykorzystać.

Pamiętajcie, że różaneczniki ładnie wyglądają z paprociami u podstawy, szczególnie te które potraciły dolne liście i są tu nieco łyse.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

igliwie sosnowe z darnią, ziemia z wrzosowisk, torf kwaśny ze swojego albo przyjaciół lasu, liście dębowe jak spadną, jak masz kogoś z dębami to podbierz trochę ziemi, dobrze dodać obornik, korę.... co możesz i co po rozłożeniu daje kwaśny odczyn, nawet jak Ci się do wiosny nie rozłoży całkowicie to i tak możesz w to sadzić

 

słuchaj Zygmora, potem rozsadzisz, ja mam też miniatury rododendronów, niby posadziłam gęsto ale mogłam jeszcze bardziej ścisnąć, a wrzośce są pięęęękne

 

A co myślisz o hortensji, u mnie z dwóch badylków na krzyż rozrosła się niesamowicie przez trzy lata, to jakaś piłkowana, bardzo odporna na mróz http://forum.muratordom.pl/hortensja,t52244.htm?highlight=hortensja

w tym roku wiosną wykopałam ją i dałam na dno gliny, bez żadnego uszczerbku i bez specjalnego wysiłku

A Mirek komuś radził brusznicę,

Posadź brusznicę. Kiedyś wetknąłem... jak perz
świetny pomysł na zadarnienie i same zalety

----------------------

o :D witaj Zygmor :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mis Uszatek to Twoje z zeszłego roku, sadziłeś w słońcu, napisz co wymyśliłeś i jak się sprawdza

Dziękuję za wszystkie posty.

Azalie mi nie odpowiadają, ponieważ bardziej mi zależy na efekcie liści i całej rośliny, niż na kwiatkach. Wybór padł na "Catawbiense".

Dodam jeszcze, że mam więcej przeciwności. Gleba ciężka, z dużą zawartością pyłu. Wcale nie kwaśna. Jak się domyślacie zakasałem już rękawy i wymieniam ją do głębokości 30-40 cm i w promieniu 50 cm. Wystarczy?

Przygotowuję podkład własnego pomysłu. Jeśli się sprawdzi, to opatentuję i opiszę na forum. Jeśli nie, to zwalę wszystko na ciężką zimę.

 

W miejscach nasłonecznionych dałem oprócz Catawbiense jeszcze Cunningham's White i miniaturowe Princess Ann. Jak do tej pory wszystko rośnie pięknie, chociaż jedna z miniaturek ma już od lipca czerwonawe liście. Podlewam zawsze po dwóch-trzech suchych dniach. Aha - i były mikoryzowane. Sekretu swojej gleby jeszcze nie zdradzę, bo ostatecznym sprawdzianem będzie zima.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misiu Uszatku,

 

Każda metoda dobra aby skuteczna.

Musisz zapewnić dobre odprowadzanie nadmiaru wody z okolicy krzewów.

Różaneczniki preferują glebę przepuszczalną.

Pamiętaj o wodzie, jej odczyn też może wpływać na ogólne ph gleby.

 

Choć widziałem już takie przypadki kiedy znajomi próbowali uprawiać różaneczniki na glinie i po kilku latach gdy było brak wyników, a krzew przeważnie słabo rósł i kwitł umiarkowanie, ale nie przyrastał. Po kilku latach, gdy pozwalano mi go zabrać do ogrodu i tu w leśnym ogrodzie, podczas pierwszego kwitnienia, krzew szalał wydając niespotykaną ilość kwiatów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misiu Uszatku,

 

Pamiętaj że przepuszczalna gleba w uprawie różaneczników to podstawa.

Dlatego musisz dodatkowo przy każdym krzewie zapewnić odprowadzanie nadmiaru wody można wykonać pionowy otwór i wypełnić go żwirem lub grubym płukanym piaskiem, ale najlepiej gdyby kończył się poniżej gliny w warstwie przepuszczalnej.

W innym przypadku grzęda powinna zostać zbudowana z materiału przepuszczalnego ale zostać wyniesiona ponad powierzchnię gliny.

Warto różaneczniki sadzić grupowo, one lubią rosnąć w skupiskach, nawet dotykać się liśćmi to gwarantuje sukces nawet na glinie.

 

Natomiast sadzenie w miskach i w glinie sukcesu nie zapewni w żadnym wypadku!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaraz zaraz Misiu :D jedna zima już była :D napisz szczerze i pokaż,

bo próbuję wybić z głowy moim przyjaciołom,też mają b.ciężką gliniastą ziemię, trzeba by przekształcić sporo terenu np coś usypać duuuuuuużego, jakoś sobie nie wyobrażam małej dziurki w glinie albo czegoś małego, płytkiego usypanego na glinie i w dodatku w pełnym słońcu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaraz zaraz Misiu :D jedna zima już była :D napisz szczerze i pokaż,

bo próbuję wybić z głowy moim przyjaciołom,też mają b.ciężką gliniastą ziemię, trzeba by przekształcić sporo terenu np coś usypać duuuuuuużego, jakoś sobie nie wyobrażam małej dziurki w glinie albo czegoś małego, płytkiego usypanego na glinie i w dodatku w pełnym słońcu

 

Nie - sadziłem wiosną, więc jeszcze nie wiem jak zimują. Nie chcę nikogo przekonywać do mojego pomysłu dopóki naprawdę nie będę pewien. Ale sprostowanie - moje doły mają średnicę 50-70 cm i głębokość 40 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

U mnie też impeditum klwitnie, ale i Cunningham's White też.

 

Miś Uszatek,

To nie sprawa w głębokich dołach tylko w przepuszczanej glebie.

Gdy w tych dołach będzie stała woda to nieszczęście i wszystko wygnije.

Może warto sprawdzić jak głęboko pod gliną jest warstwa przepuszczalna i tam odprowadzać nadmiar wody. po drugie na przedwiośniu gdy gleba jest zmarznięta stojąca woda może dodatkowo szkodzić roślinom.

Mój największy rodoidendron (obecnie 2m wys i ok. 6m średnicy) przed laty, a przecież posadzony na piachu, też cierpiał na przedwiośniu, bo zimozielone transpirują wodę przez cały rok zimą też. Słoneczko w tym okresie potrafi już przygrzewać w ciągu dnia, nocą przymrozki i zaczęły wysychać liście. Krzew stracił w ciągu kilkunastu dni 1/3 liści. Zmrożona gleba umiemożliwia pobieranie jej przez korzenie ii należy w tym okresie (u mnie był to kwiecień)

Przez dwa tygodnie podlewaliśny ten krzew bardzo intensywnie i dodatkowo po liściach. Całą roślinę, wtedy sporo mniejszą, obłożyliśmy białą włókniną. Odkryliśmy po ok miesiącu. W tym roku kwitnienie było skromne. Do jesieni krzew się zregenerował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz to pewno było z x razy ale poprosze o poradę co zrobic z rododendronami od teraz do wiosny zeby dobrze przezimowały no i obficie kwitły? Moje maluszki mają (u mnie) już 5 lat troche urosły moze i nie wiele ale obficie kwitną i to najważniejsze :D , chociaż rosną od strony południowej :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gawełku,

 

Najważniejsze aby gleba była przepuszczalna, ale u Ciebie napewno taka jest...

Oile maszłatwy dostęp do trocin to jesienno-zimowe ściółkowanie gleby pomiędzy nimi draje dobre efekty. Tylko wiosną konieczne jest obfitsze nawożenie nawozem azotowym (siarczan amonu, azofoska). Trociny zużywają zgromadzony w glebie azot i te straty trzeba uzupełnić.

Skoro różaneczniki rosną na słóńcu to na okres zimy i przedwiośnia do całkowitego rozmarznięcia gleby krzewy powinny być cieniowane, ponieważ ograniczamy w ten sposób straty wilgoci zgromadzonych w roślinie a głównie w liściach.

Utrata zbyt dużej ilości wody może w extremalnych warunkach doprowadzić do utraty roślin. Najgorszym okresem jest przedwiośnie z huśtawką temperatur i mrozem nocą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gawełku,

Oczywiście może być każdy materiał organiczny który nie odkwasi stanowiska.

A wiórki dębowe czy przekompostowane liście dębowe są jak najbardziej na miejscu, choć trzeba pamiętać aby pod ten materiał docierała woda z podlewania, lub opadów, to musi być drobny, lub rozdrobniony materiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...