Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Różaneczniki i azalie (Rhododendron) - uprawa, pielęgnacja, odmiany


basieczka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kwasomierz na baterie to praktycznie pierwszy zakup jaki poczyniłam, przejmując od rodziców piecze na ogrodem. Żałuję tylko, że skala jest od 3,5 do 8 pH. W niektórych miejscach ogrodu chyba jest więcej niż 8:(

Wymieniłam większość ziemi wybierając kredę a nawożąc torfu 5,5 pH, ziemi z łąki i piasku. Rododendrony ściółkuję grubo korą sosnową i nawożę siarczanem amonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To niestety uszkodzenia mrozowe. Te całkiem zbrązowiałe liście będą do usunięcia, a pozostałe będą się wymieniać przez trzy, cztery sezony. Już tak miałem kilka razy. Tylko nie likwidujmy tych liści częściowo zielonych. To dzięki nim krzewy muszą dotrwać do nowych odrostów i nowych liści. Niestety nie mamy co liczyć, w tym roku, na łade kwitnienie. Część pąków kwiatowych (to te większe PĘKATE) pewnie się nie otworzy. Te zbrązowiałe należy sprawdzić czy twarde, czy puste. Te puste można śmiało usunąć., a tylko z części pełnych rozwiną się kwiaty. Jeżeli na tych zbrązowiałych pozostawionych pąkach zauważymy biały nalot to musimy je usunąć.

Teraz najważniejsze:

Jeżeli po ociepleniu krzewy rododendronów nie podniosą i usztywnią swoich liści to takim roślinom należy pomóc przez częstsze podlewanie, nawet kilka razy dziennie, to pomoże ziemi pod krzewami rozmarznąć. Ten stan (zamarzniętej gleby) nie powinien trwać zbyt długo, bo krzewy będą wypadać i ginąć. Krzewyb które trudno będą przechodziły ten drudny dla zimozielonych okres trzeba będzie owinąć białą włókniną i oprócz podlewania ziemi pod krzewami należy zwilżać włókninę w celu dostarczenia sporej dawki wilgoci zielonym częścom rododendronów.

Zadbanie teraz na przedwiośniu o nasze zimozielone krzewy (dotyczu to również np. machonii) ustrzeże nas przed dużymi stratami, które mogą mieć miejsce właśnie na wiosnę tego roku.

Pozdr

Trochę mnie pocieszyłeś :). Ale zacząłem szukać w różnych serwisach i obawiam się że to Fytoftoroza !!!!

Wyczytałem, że nalezy stosować preparat Alliette. Czy teraz gdy ziemia jest jeszcze zmarznięta cos to da ? Bardzo chciałbym nie stracić krzewów.

Tym bardziej, że w opisach musi się o wykopaniu, paleniu , dezynfekcji itp.

Myslałem że w zimie roślinie nic się nie dzieje. Że może jedynie przemarznąć (bo w kępie 6 krzewów jeden mi tak poważnie zmarniał) a pozostałe tylko trochę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi pojawiło się sporo brązowych liści na rododendronach :(

Spoko, spoko. Jak to odkryłeś teraz to bardzo prawdopodobne że to uszkodzenia po zimie. Tam gdzie było mało śniegu (Wielkopolska) dodatkowo rośliny wystawione na zimny wiatr to częste zjawisko.

 

Oby :)

 

Własnie uczę się wklejać zdjęcia. Może zaraz Wam je pokaże. To tylko zdjęcia z komórki, ale obecnie rzadko tam bywam (takie koleje losu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A oto omawiane różaneczniki ....

Rosną w Wielkopolsce. Było tu dosyć zimno tej zimy (dalej jest).

Ogród jest na lekkim wzniesieniu i czasami wiatr mógł je przewiać (zeszłej zimy jedna azalia prawie całkiem mi zmarzła :()

 

http://img317.imageshack.us/img317/1975/z0011ap.jpg

 

http://img487.imageshack.us/img487/6395/z0029au.jpg

 

http://img332.imageshack.us/img332/7919/z0037ev.jpg

 

http://img332.imageshack.us/img332/7561/z0049ec.jpg

 

http://img337.imageshack.us/img337/8470/z0050ry.jpg

 

Z góry przepraszam za dwukrotne umieszczenie zdjęć na firum (2 różne wątki)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A oto omawiane różaneczniki ....

Rosną w Wielkopolsce. Było tu dosyć zimno tej zimy (dalej jest).

Ogród jest na lekkim wzniesieniu i czasami wiatr mógł je przewiać (zeszłej zimy jedna azalia prawie całkiem mi zmarzła :()

 

http://img317.imageshack.us/img317/1975/z0011ap.jpg

 

http://img487.imageshack.us/img487/6395/z0029au.jpg

 

http://img332.imageshack.us/img332/7919/z0037ev.jpg

 

http://img332.imageshack.us/img332/7561/z0049ec.jpg

 

http://img337.imageshack.us/img337/8470/z0050ry.jpg

 

Z góry przepraszam za dwukrotne umieszczenie zdjęć na firum (2 różne wątki)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To właśnie o tym zjawisku tak dobrze zarejestrowanym na wyżej zamieszczonych fotkach.

Dziękuję NOTO, to jest to o czym piszę powyżej. Warto zastosować się do tego co przedstawiłem i powinno się udać uratować te krzewy. Niestety przez kilka lat nie będą zbyt ładne ze względu na te zbrązowiałe liście, ale corocznie będą wymieniane.

O ile można warto te krzewy na zimę przykryć stroiszem z gałązek iglastych.

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To właśnie o tym zjawisku tak dobrze zarejestrowanym na wyżej zamieszczonych fotkach.

Dziękuję NOTO, to jest to o czym piszę powyżej. Warto zastosować się do tego co przedstawiłem i powinno się udać uratować te krzewy. Niestety przez kilka lat nie będą zbyt ładne ze względu na te zbrązowiałe liście, ale corocznie będą wymieniane.

JEżeli to "tylko" zima ... to dobrze :) Perspektywa wycięcia w pień tych roślin nie dawała mi spać ostatnio. Najważniejsze aby przeżyły ! JA będę o nie dbał na wiosnę, a na następną zimę....

O ile można warto te krzewy na zimę przykryć stroiszem z gałązek iglastych.

No własnie jak okryć skupisko 8 ponad metrowych krzewów ?

 

Dzięki za szybką odpowiedź !

 

Czy na wszelki wypadek mogę podlać je Alliete i po tygodniu dobrze nawieźć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NOTO dla mnie mróz, ale może jeszcze wypowie się Zygmor lub Mirek. Zawsze większa pewność.

 

Zygmor się wypowiedział w innym wątku. Dla niego to też mróz !

Nie ukrywam, że mnie to cieszy , alternatywa wycinki .... brrr !!!

 

Ale mam zamiar prewencyjnie podlać krzaki preparatem Alliete ...co ty na to ?

 

Bodajże po 24 marca ma już nie być mrozów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak zima. Ale.. niepokoi mnie to, że obok pędów z sychymi liśćmi są zdrowe równomiernie na całym krzewie. Jednak przy Phytophthorze liście zwijają się w bardzo ciasne tutki i wiszą w dół, prawie przylegając do pędu, tutaj tego nie widać, na szczęście. Trzeba robić wszystko to, co napisał zygmor. A przykryć jest łatwo- wystarczy biała włóknina. Osłaniamy tak naprawdę nie przed mrozem- przed wysuszającymi wiatrami i słońcem, powodującymi nadmierną transpirację. Rododendrony nie marzną, a jeśli to sporadycznie, wrażliwe odmiany. Mieszańce catawbiense nie. One po prostu wysychają.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NOTO dla mnie mróz, ale może jeszcze wypowie się Zygmor lub Mirek. Zawsze większa pewność.

 

Zygmor się wypowiedział w innym wątku. Dla niego to też mróz !

Nie ukrywam, że mnie to cieszy , alternatywa wycinki .... brrr !!!

 

Ale mam zamiar prewencyjnie podlać krzaki preparatem Alliete ...co ty na to ?

 

Bodajże po 24 marca ma już nie być mrozów :)

Alette możesz zastoswać prewencyjnie i podlać, podobnie wykonać jakiś zabieg na liście np. Topsinem bo wszelkie uszkodzenia pomrozowe to otwory dla infekcji. Oczywiście mówimy o prewencji.

 

Co do zimy to według mnie skończy się ok. 10 kwietnia. A co do mrozów to starzy indianie :wink: wiedzą, że w Wielkopolsce przymrozki mogą być do 20 maja, niezależnie od tego jaka była zima, czy wiosna. Zawsze o tym przypominam tym którzy w "czynie pierwszomajowym" odgarniają róże, sadzą pomidory, wystawiają pelargonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko co teraz możesz zrobić to pomóc ziemi dookoła krzewów rozmarznąć. Nie stosuj żadnej chemii, to na tym etapie nie ma sensu.

Pozwól im normalnie funkcjonować. Żeby ten proces degradacji nie postępował dalej, możesz je cieniować przez przykrycie włókniną i podlewanie, oraz opryski poprostu zwykłą wodą.

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A myślełaem, że ogród to takie przyjemne , niestresujące zajęcie ....

Dla mnie nie ma nic lepszego na stres jak wyrywanie chwastów :wink:

A jak uspakaja rozmowa z marchewką tudzież z inną jabłonką. Tylko sie potem nie zdziw że ludzie będą się do ciebie jakoś tak dziwnie uśmiechali. :lol: :lol: Ja zawsze mówię że to z sympatii. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgniliznę korzeni powoduje Ph. cinnamomi. Atakuje korzenie i nasadę pędów, liście więdną i zasychają ale również brunatnieją i obumierają pąki szczytowe - u ciebie są zielone. Faktycznie przy tej chorobie kambium na przekroju jest brunatne. Spokojnie, czekaj. Chyba nie chcesz ściąć krzewu tylko po to, żeby dowiedzieć się, że jest zdrowy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie i bez nerwów, nie śpiesz się tak z tym sekatorem.

Była kiedyś taka piosenka "Klanu" pt. "Z brzytwą na poziomki"

Widzę, że Ty chcesz podobnie, a tu trzeba przede wszystkim należy poczekać aż zejdzie śnieg i gleba pod krzewem rozmarznie i jeżeli krzewwy zaczną wracać do poprzedniego stanu,i podniosą zdrowe liście, to bardzo dobrze wróży. Oczywiście te zbrązowiałe liście takie już zostaną i nie podniosą się bo "padły" i mogą nadawać się tylko do usunięcia. I trzeba to zrobić fachowo, najlepiej maczać sekator, lub nożyczki w denaturacie. Liści tylko częściowo zbrązowiałych nie usuwamy.

Choroby grzybowe szczególnie phytophotorę łatwo można przenieść z krzewu na krzew, dlatego lepiej się zabezpieczyć.

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...