Nazwy krajowych win owocowych

[2112wojtek]

A wiecie jaki jest najlepszy rocznik tych trunków ?

 

Przeważnie jest to rocznik bieżący

 

ale po ostygnięciu...

 

Stąd też na jabole mawiało się kiedyś "wino błyskawica", gdyż data spożycia była wcześniejsza od daty produkcji.

[RudolfS]

jeszcze "wegrzyn staroposki" trzymal poziom:]

[malka]

no i jeszcze są "modne" obecnie komandosy

"Gdyby prawdą było, że jestem tym co piję, to byłbym komandosem "

 

Komandos strong - w roli głównej

 

http://strachprzed.blox.pl/resource/komandos.jpg

[andk]

No co się dziwicie. Marketing to potężna dziedzina. A że taka specyficzna grupa odbiorców to i taki marketing.

Ze swoich czasów zostało mi w pamięci wino "Panda". Tyle miało kwasu, że język wykręcało

[RudolfS]

'krew byka' jeszcze dobrze 'klepapla' ale smakowac to to nie smakowalo:]

[Wowka]

'krew byka' jeszcze dobrze 'klepapla' ale smakowac to to nie smakowalo:]

 

Egri Bikavér - Bycza Krew. Bardzo przyzwoite czerwone wino węgierskie z winnic z okolic Egeru.

 

http://bp2.blogger.com/_rUW6DgdRSGc/RwLuKfHVyAI/AAAAAAAAAd0/MMyvy5tGtdY/s320/EgriBikaver.jpg

 

 

Ale Ty zdaje się o tym specyfiku?

 

http://www.winka.net/image/etykiety/bycza-krew-100.jpg

[Wowka]

Z prawdziwym zdumieniem odkyłem, że miłośnicy win owocowych prowadzą "całkiem zgrabną " stronę internetową - http://www.winka.net/

 

Ranking win TOP 30, a zwłaszcza opisy konsumpcji są - dosłownie powalające

 

Przykład - specyfik o handlowej nazwie ZIOMAL :

Wino czerwone, w smaku dobre (wiśnia), pod koniec jednak smakuje trochę czym innym, trudno określić ale wiśnią to przestaje być. Butelka jak od soku Tymbark więc można pić na oczach Straży Miejskiej, Policji czy nawet w szkole, wystarczy zerwać banderolę i nikt się nie zorientuje co pijesz

Kopie w banie nieźle ;] cena w Łódzkiem 3 zł 80 gr.

 

 

Miłej lektury. Konsumować jednak (jak przystało na abstynenta z wyboru) nie radzę.

 

Pozdrawiam

[zenon_arch]

Ja jeszcze pamiętam niesamowite trunki "geograficzne"

 

Mazowieckie, które bardzo dobrze wchodziło i zostawało w środku

 

i Śląskie, które można było spożyć bardzo szybko (na zasadzie pierwszy łyk jak największy zanim poczuje się smak) ale gorzej było z jego utrzymaniem

[RudolfS]

bynjamniej nie o Wegrach mowilem