Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Palacze?


Gość

Czy palisz papierosy?  

210 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy palisz papierosy?



Recommended Posts

  • Odpowiedzi 188
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A ja pomoralizuje.

 

Mag i tomek1950 gadaja straszne bzdury. Palenie to SWINSTWO, a palacz sam zaprzecza swojej zdolnosci do myslenia. Palenie nie jest przyjemne (wiem, bo probowalem), za to jest kosztowne, wiec jesli ktos to lubi, to moze jest wrecz zboczony???

Ludzie robia gorsze rzeczy, ale te gorsze rzeczy sa scigane przez prawo, a palenie jest nadal, niestety, legalne. Moze trzeba to zmienic? Z papierochem w gebie: kulka w leb bez sadu? Zartuje oczywiscie. Sad musi byc. :wink:

 

Nikt mi nie musi wybaczac. Gosc swoje prawa ma, ale to ja jestem panem domu i ja ustalam zasady. Jesli przyjdziesz do mnie w odwiedziny- na papierosa wychodzisz na zewnatrz. To obowiazuje nawet mojego ojca, obowiazuje takze wszystkich gosci. I jakos nikt nie robi z tego problemu. Najwyzej z niektorymi znajomymi bedziemy spotykac sie wszedzie tylko nie u nas. Podobnie ja nie chodze do domow palaczy, bo potem wszystko mi smierdzi.

Jesli ktos jedzie moim samochodem i pyta, czy moze zapalic, zjezdzam bez slowa na parking. Pal sobie, ale nie wewnatrz.

 

Zadnej litosci dla kopciuchow. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mag i tomek1950 gadaja straszne bzdury. Palenie to SWINSTWO, a palacz sam zaprzecza swojej zdolnosci do myslenia. Palenie nie jest przyjemne (wiem, bo probowalem), za to jest kosztowne, wiec jesli ktos to lubi, to moze jest wrecz zboczony???(...)

 

Nikt mi nie musi wybaczac. Gosc swoje prawa ma, ale to ja jestem panem domu i ja ustalam zasady. Jesli przyjdziesz do mnie w odwiedziny- na papierosa wychodzisz na zewnatrz. To obowiazuje nawet mojego ojca, obowiazuje takze wszystkich gosci. I jakos nikt nie robi z tego problemu. Najwyzej z niektorymi znajomymi bedziemy spotykac sie wszedzie tylko nie u nas. Podobnie ja nie chodze do domow palaczy, bo potem wszystko mi smierdzi.(...)

Twoja wypowiedz w wiekszosci miejsc zaprzecza logice, ale zupelnie nie przeszkadza Ci to miec kategorycznych sadow.

Wydaje mi sie, ze w kraju rzadzonym przez takie postacie, kobiety nosza szmaty na twarzy a mezczyzni musza miec brode pod kara chlosty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę Doki z Toba polemizował. Są gorsze nałogi niż palenie przez prawo nieścigane. Alkoholizm, hazard.

To, że uważasz palenie za świństwo, to Twoja, osobista, jednak subiektywna opinia. Mnie sprawia przyjemność. Nie lubię lodów, taki już jestem dziwak, ale nie uważam ich za świństwo. Nie wezmę do ust szpinaku (mam odruch wymiotny na sam widok) - moja żona może jeść szpinak o każdej porze dnia i nocy.

Uważam, że Mag ma rację. Gość ma pewne prawa, a wręczanie mu przy powitaniu listy co mu wolno, a czego nie ...

Napisałem, że nie palę tam gdzie nie można z oczywistych względów. Potrafię się dostosować, ale nie lubię jak ktoś mi narzuca co mam robić. Cenię sobie wolność.

Rozumiem taksówkarza, nawet palącego, który w swojej taksówce ma przylepiony znaczek "Proszę nie palić".

Ale nie bywam tam, gdzie nie jestem akceptowany taki jaki jestem.

Mój wybór.

Pozdrawiam Cię serdecznie

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Gosc swoje prawa ma, ale to ja jestem panem domu i ja ustalam zasady. Jesli przyjdziesz do mnie w odwiedziny- na papierosa wychodzisz na zewnatrz. To obowiazuje nawet mojego ojca, obowiazuje takze wszystkich gosci. I jakos nikt nie robi z tego problemu. Najwyzej z niektorymi znajomymi bedziemy spotykac sie wszedzie tylko nie u nas. Podobnie ja nie chodze do domow palaczy, bo potem wszystko mi smierdzi.

Jesli ktos jedzie moim samochodem i pyta, czy moze zapalic, zjezdzam bez slowa na parking. Pal sobie, ale nie wewnatrz.

 

Zadnej litosci dla kopciuchow. :evil:

 

 

POPIERAM http://www.zbychdom.republika.pl/icon/icon3.gif

 

Zakazu palenia gościa w moim domu nie można łączyć w kategorii nakazów i zakazów typu "zdejmij buty czy nie zachlap podłogi w łazience".

Jeśli komuś brak kultury i pakuje mi się do salonu w ubłoconych butach, to trudno - mogę to sprzatnąć, ale trucie mnie w moim domu :evil: :evil: :evil: .

 

A jak potraktować gościa, któremu przypadkiem żar upadł na sofę i wypalił dziurę http://republika.pl/zbychdom/icon/znak_zapytania.gifhttp://republika.pl/zbychdom/icon/icon2.gifhttp://republika.pl/zbychdom/icon/icon2.gif

On przeprosi i pójdzie sobie, a ja zostanę z dziurą w sofie http://republika.pl/zbychdom/icon/icon2.gif

Kiedyś miałem taki przypadek w samochodzie. Odchorowałem tą dziurę http://republika.pl/zbychdom/icon/icon2.gif

 

 

 

PALACZOM NIE!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Jeśli komuś brak kultury i pakuje mi się do salonu w ubłoconych butach, to trudno - mogę to sprzatnąć, ale trucie mnie w moim domu :evil: :evil: :evil: .

PALACZOM NIE!!!

 

To zwykla demagogia. Jestes truty w znacznie wiekszym stopniu oddychajac codziennie miejskim powietrzem, jedzac i pijac niz wdychajac raz na jakis czas dym papierosowy. Nie mozesz tego uniknac, albo unikniecie tego byloby bardzo trudne i laczyloby sie z ograniczeniami i wyrzeczeniami. Prawdopodobnie nie lubisz tego zapachu i dorabiasz sobie teorie o dbaniu o zdrowie.

 

A jesli chodzi o kulture? Prosba o zdjecie butow jest w baaaardzo zlym tonie. Sprawdz w jakimkolwiek podrzeczniku dobrego wychowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Jeśli komuś brak kultury i pakuje mi się do salonu w ubłoconych butach, to trudno - mogę to sprzatnąć, ale trucie mnie w moim domu :evil: :evil: :evil: .

PALACZOM NIE!!!

 

To zwykla demagogia. Jestes truty w znacznie wiekszym stopniu oddychajac codziennie miejskim powietrzem, jedzac i pijac niz wdychajac raz na jakis czas dym papierosowy. Nie mozesz tego uniknac, albo unikniecie tego byloby bardzo trudne i laczyloby sie z ograniczeniami i wyrzeczeniami. Prawdopodobnie nie lubisz tego zapachu i dorabiasz sobie teorie o dbaniu o zdrowie.

 

A jesli chodzi o kulture? Prosba o zdjecie butow jest w baaaardzo zlym tonie. Sprawdz w jakimkolwiek podrzeczniku dobrego wychowania.

 

Zgadza się nie lubię tego smrodu (trudno to nazwać zapachem) i być może z tego powodu dorabiam teorię 8) .

Nie mam specjalnego wpływu na miejskie powietrze, ale na powietrze psute w moim domu przez palaczy mam. Sam kiedyś paliłem i do dziś się zastanawiam, jak mogłem tak śmierdzieć i jak to znosiła moja żona (nigdy nie paląca - mądrzejsza czyli że :lol: ).

 

Co do nakazywania zdejmowania butów, to ja nie pisałem, że to w dobrym tonie, więc nie każ mi sprawdzać w podręcznikach dobrego wychowania, bo kultury raczej mi nie brakuje :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja wypowiedz w wiekszosci miejsc zaprzecza logice, ale zupelnie nie przeszkadza Ci to miec kategorycznych sadow.

Wydaje mi sie, ze w kraju rzadzonym przez takie postacie, kobiety nosza szmaty na twarzy a mezczyzni musza miec brode pod kara chlosty.

 

W takim razie wskaz bledy logiczne w mojej wypowiedzi, bo suche ich stwierdzenie jest po prostu goloslowne.

Zas Twoje drugie zdanko wskazuje na klopot z logika u Ciebie, skoro z moich slow udalo Ci sie wysnuc taki wniosek.

 

Są gorsze nałogi niż palenie przez prawo nieścigane. Alkoholizm, hazard.

 

Coz, tu rzeczywiscie mozemy polemizowan, ale alkoholizm i hazard NIE SA gorsze od nikotynizmu, po pierwsze dlatego, ze alkoholizm jest rzadki, i uzaleznienie od hazardu tez. Natomiast jest jeszcze zdrowe, normalne uzywanie alkoholu i zdrowa gra w totolotka. Nie ma zdrowego palenia.

To, ze nikotynizm jest czesty, czyni z niego powazniejszy problem. To, ze dotyka osob postronnych, tez. W swojej praktyce na kazdego alkoholika mam przynajmniej kilku, ktorzy wpedzili sie w chorobe prowadzaca do smierci papierochami. Ci wszyscy ludzie okradaja mnie z pieniedzy, ktore wplacilem podatkami. I za to mam prawo ich nie lubic, prawda?

Wreszcie o ile moze sam alkoholizm (i uzaleznienie od hazardu tez) nie jest sensu stricte "scigany", to owszem, istnieja prawa, ktore pozwalaja delikwenta ZMUSIC do odwyku. Jak zmusic kopciucha?

 

A jesli chodzi o kulture? Prosba o zdjecie butow jest w baaaardzo zlym tonie. Sprawdz w jakimkolwiek podrzeczniku dobrego wychowania.

 

Tu zgoda. Pewnie to kwestia kultury gosci :-) Jakos moi goscie nigdy nie mieli problemow z tym, zeby jako pierwsi zaproponowac zdjecie butow. Kwestia zwyklego zdrowego rozsadku i przyjmowania w domu kulturalnych ludzi, a nie takich, ktorzy uwazaja, ze "jestem gosc i swoje prawa znam".

Mag, nie chcesz zdejmowac butow- na pewno nie bede tego od Ciebie wymagal. Ale jesli wyjmiesz papierochy, zostaniesz uprzejmie poproszona o przejscie na taras. Jesli to cie obrazi, mozemy sie nie spotykac, albo spotykac w parku, bo do lokali dla palacych tez nie chodze.

 

No i porownywanie blota na dywanie z tytoniowym ohydztwem jest po prostu nie na miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączam do niepalących :D

Chociaż kiedyś paliłam to mam to za sobą, za sprawą męża. Nigdy nie palił. Kiedyś powiedział, że czuje jakby się całował z popielniczką. Postawiłam się na jego miejscu i rzuciałam. Nie było łatwo ale dałam radę. Teraz "tępię" palaczy. W moim domu się nie pali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Włanie przeczytałem cały wontek jak to sie Kłocicie. Z moich obserwacji wynika ze teraz od jakiegoś już czasu jest moda na niepalenie i nietrucie sie. Wiem i zdaje sobie sprawę ze palenie jest szkodliwe i może spowodować nawet przewczesną śmierć. Jestem nalogowym palaczem i nieboje sie do tego przyznać najbardziej w tym wszyskim doprowadza mnie do szalu to ze najbardziej zagorzałymi przeciwnikami palenia sa osoby ktore to wcześniej paliły jak smoki i nic niemówiły, no tak zapomniało sie jak to wół cielenciem był. Ok moge byc tolerancyjny uszanowac czyjąś wolę lub zasady. A teraz to co mnie do szału najbardziej doprowadza to właśnie ta w tej chwili dyskryminacja Czuje sie jak był bym jakims murzynem czy cos ( bez obrazy dla czarnoskorych prznośnia ). Wszędzie zakazy nakazy obiążenia i wogole. Palacz zaczoł być traktowany jak alkocholik , narkoman , zbrodniaż, a ja przecież tylko pale papierosy. Od palenia nieprzewraca mi sie w głowie nie przestaję sie kontrolować jak po alkocholu i nieodlatyje jak po jakis narkotykach. Nie niepiszę wiecej jakbym miał mało stresujące zajęcia to jeszcze na forum mam tracić czas na pisanie tego co wszyscy wiedzą do usłyszenia pozdrawiam serdeczenie wszyskich palących i niepalących.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc zaznaczylam odpowiedz przedostatnia i jest tak nie pale ze wzgledu na mojego meza bo jest wrogiem papierosow, gdyby nie byl na pewno bym palila bo to lubie ( wiem ze jest szkodliwe smierdzace itp.) Jednak u mnie w mieszkaniu sie nie pali po 1 jest male po 2 dzieci alergiczne wiec dym odpada. Sama nie lubie zadymionych pomieszczen a tym bardziej zadymionych smierdzacych mieszkan.

Pozdrawiam wszystkich Aga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Ci wszyscy ludzie okradaja mnie z pieniedzy, ktore wplacilem podatkami. I za to mam prawo ich nie lubic, prawda?[/qote]

:o :o A od kiedy to? Umieraja wcześniej nim zaczną korzystać z emerytury, wydają krocie na podatki zawarte w cenie papierosów (85%), napędzają gospodarkę i rynek pracy... Coś Ci się pochrzaniło.

...Palę i czasami to lubię. Rzucałem palenie trzy razy, bez powodzenia. Najdłużej : 13 mies. i 3 dni...

Współczuję tym wszystkim sfrustrowanym przeciwnikom palaczy, którzy kiedyś palili. Im jest rzeczywiście ciężko... Zazdroszczę tym, którym to łatwo przyszło... Gardzę tymi, których nie stać na tolerancję wobec innych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o :o A od kiedy to? Umieraja wcześniej nim zaczną korzystać z emerytury, wydają krocie na podatki zawarte w cenie papierosów (85%), napędzają gospodarkę i rynek pracy... Coś Ci się pochrzaniło.

 

Bynajmniej. Leczenie kosztuje wiecej niz wplywy z podatkow, sa mniej wydajni w pracy, absencja chorobowa jest wyzsza, no i za takie napedzanie to ja dziekuje.

 

"Pale bo lubie" to dla mnie nie argument, sorry. Jak sie lubi cos takiego, to warto rozwazyc leczenie. "Lubic palenie" traci zboczeniem... Sorry, nic na to nie poradze, jest to dla mnie ohydne i juz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doki, nie bądź taki. Ja palę, bo lubię :p Ale za to, nie pije, nie biję męża, dzieci, sąsiadów, nie rozbijam małżeństw ani samochodów, nie biorę zwolnień lekarskich i w ogóle jestem malo szkodliwa dla społeczeństwa.

Czy koniecznie trzeba takie osoby jak ja eksterminować?

Nawet dla narkomanów jesteś łagodniejszy :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bynajmniej. Leczenie kosztuje wiecej niz wplywy z podatkow, sa mniej wydajni w pracy, absencja chorobowa jest wyzsza, no i za takie napedzanie to ja dziekuje.

"Pale bo lubie" to dla mnie nie argument, sorry. Jak sie lubi cos takiego, to warto rozwazyc leczenie. "Lubic palenie" traci zboczeniem... Sorry, nic na to nie poradze, jest to dla mnie ohydne i juz.

Chyba się zapędziłeś.

...Zaciąganie się świeżym powietrzem też jest zboczeniem ? I wąchanie kwiatków ? Może też smakowanie wina ? ...I jedzenie ? Może dla mnie jest ohydne że Ty jesz śmierdzace parówki z odpadów zwierzęcych ? Czy to trąci zboczeniem ? Ja nie odsyłam Cię na leczenie dlatego, że jesz gów...e parówki bo lubisz, ale zastanów się, może powinieneś ?(póki są pieniądze z Twoich podatków)

...Palacz, oprócz tych samych podatków co Ty, płaci miesięcznie ok. 120zł podatków pośrednich (Vat, akcyza), żyje średnio 64 lata, więc nie dożywa emerytury i zarabia średnio więcej niż niepalący (widocznie jest tego wart)

I co Ty na to ? Przełknąłeś ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlowik

 

dalsza dyskusja nie ma sensu. Zadne z nas zdania nie zmieni.

 

I niech tak zostanie. Dla mnie to, co robisz, to swinstwo, ktorego nie mozna lubic. Gdy jem parowki, nie szkodze nikomu. A paierosa moge wziac do ust tylko jak jestem naprawde mocno pijany.

 

Nie wiem skad wziales liczby o tym, ze palacze lepiej zarabiaja. Niewazne.

 

Peace and love. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlowik, chciałoby się powiedzieć "a pal sobie", ale niestety nie jest to tylko problem palacza. Dostaję szału kiedy idąc ulicą uderza mnie chmura dymu wyswobodzonego z ust człeka, który właśnie w momencie kiedy mnie mija, postanawia wypuścić ze swej paszczy to świństwo (sorry ale dla mnie jest to świństwo). Siedzę na przystanku, siada obok mnie gościu i kopci, wychodzę z pracy, przed biurowcem palarnia, idę ulicą, wdycham dym z papierosów mijających mnie ludzi. Spodziewam się dziecka i jestem teraz może przewrażliwiona na tym punkcie. Ale czemu ja, moje dziecko i cała reszta niepalących musi się truć razem z Wami? Ja też gardzę nietolerancją. Ale tu nie o tolerancję chodzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlowik, chciałoby się powiedzieć "a pal sobie", ale niestety nie jest to tylko problem palacza. Dostaję szału kiedy idąc ulicą uderza mnie chmura dymu wyswobodzonego z ust człeka, który właśnie w momencie kiedy mnie mija, postanawia wypuścić ze swej paszczy to świństwo (sorry ale dla mnie jest to świństwo). Siedzę na przystanku, siada obok mnie gościu i kopci, wychodzę z pracy, przed biurowcem palarnia....

...Współczuję Ci, też nie mogę znieść, kiedy ktoś obok mnie puszcza bąka, zionie odorem czosnku lub wypuszcza jakieś świństwo innym otworem. Niemniej nie wysyłam ich do lekarzy, nie każę ich rozstrzelać i nie wyzywam od zboczeńców. To tylko kwestia kultury i Tolerancji obu stron.

Doki - zapewniam Cię, że to świnstwo można lubić, tak jak wiele innych świństw. Ja nie piję, bo mi szkodzi i nie lubię.(p.s. liczby ze "Świata Nauki" nr.11/2003)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...