Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Palacze?


Gość

Czy palisz papierosy?  

210 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy palisz papierosy?



Recommended Posts

*marta* - rozumiem Cie nad wyraz dobrze...przeżywam zawsze to samo....a najbardziej wkurzają mnie przystanki i ubikacje - jak palą. W knajpce już nie bo wiem że to miejsce rozrywkowe i muszą się ludzie gdzieś rozerwac!

 

"papierosom śmierć" :evil: ....a czosnek nie przeszkadza mi specjalnie.. :wink:

 

Groszek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 188
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

wlowik strasznie spłaszczasz problem i jaja sobie robisz a ja poważnie mówię :). nie chodzi tu o to, czy to, czym gościu zionie i skąd śwąd mu się wydobywa, lecz czy szkodzi tym drugiemu. kultura osobista plus ta tolerancja (o której pisales), tym razem jednak tolerancja dla niepalących, przydałaby się większości palaczom. niestety widocznie brak jej im.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*]... strasznie spłaszczasz problem ...... nie chodzi tu o to, czy to, czym gościu zionie i skąd śwąd mu się wydobywa, lecz czy szkodzi tym drugiemu. kultura osobista plus ta tolerancja (o której pisales)..[/color].

.... No właśnie o tolerancji mówię i kulturze... Jednemu szkodzi dym z papierosa, drugiemu spaliny Trabanta a trzeciemu siarkowodór i cyjanopochodne z wydzielin jakiegoś proekologa. Zarówno palącemu na przystanku, jak i śmierdzącemu, tej kultury brakuje. A tolerancja jest po to, by akceptować ich oboje, jeśli tylko zachowają się kulturalnie, a nie wyzywać ich od zboczeńców i wysyłać na leczenie.

.... I mam nadzieję *Marto*, że nie przeszkadza Ci to, że lubię sobie zapalić, nie znoszę natomiast zapachu merkaptanów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... ale ja nikogo nie wyzywałam :(

 

Wlowiku, nie wiem, czy mi nie przeszkadza, bo nie wiem, czy nie jesteś jednym z tych, którzy zioną dymem prosto w moją twarz :o Piszesz tyle o kulturze, więc wnioskować można, że tego nie robisz. Generalnie dym z papierosów szkodzi. Nie jednemu lecz każdemu. Podobnie jak spaliny trabanta czy jakiegoś innego mercedesa.

 

Ty lubisz sobie zapalić, więc sobie palisz. Ja nie lubię więc nie palę, a jednak truje mnie to świństwo. Wiem, że jest to problem nie do rozwiązania...

 

P.S. Nie mam na tym punkcie obsesji. Po prostu wczoraj zostałam obdmuchana śmierdzącym dymem z papierosa przez jakiś parowóz. Pępek świata kurcze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Nigdy nie paliłam (pomijając pojedyńcze papierosy na studenckich imprezach), więc nie zaliczam się do "nawracających neofitów".

Moje spostrzeżenie: żaden znany mi palacz nie jest w stanie uwierzyć, że papierosy śmierdzą. Że ktoś prawie się dusi, czując zapach nikotyny, albo że jest mu od niego niedobrze. Nie wierzą - i dlatego traktują takie uwagi jako zamach na swoją wolność osobistą. Palę - moja sprawa. Śmierdzi?Eeee, przesada i marudzenie...

Dopiero gdy palacz rzuci palenie, po jakimś czasie zaczyna czuć, jak to śmierdzi. I wtedy zostaje neofitą, nawraca namiętnie i wkurza tym strasznie innych palaczy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje spostrzeżenie: żaden znany mi palacz nie jest w stanie uwierzyć, że papierosy śmierdzą. Że ktoś prawie się dusi, czując zapach nikotyny, albo że jest mu od niego niedobrze. ...

... Alkaloid, jakim jest nikotyna, nie ma zapachu.

... Papierosy śmierdzą (mają zapach) tak samo jak wiele innych rzeczy, np. damskie kosmetyki, psujące się ryby, siano, obornik ...

... Dym z papierosów jest toksyczny i śmierdzi (ma zapach), tak jak każdy dym. Zawiera związki węgla (organiczne), siarki, azotu, itp itd. Nie zawiera, dla odmiany, związków metali ciężkich (jak spaliny), azbestu, nuklidów promieniotwórczych... i wielu innych zawartych we wdychanym powietrzu.

**** Kiedy rzuciłem palenie drażnił mnie niezmiernie zapach (smród) kremu poziomkowego mojej byłej Ż, śledzi i przypalonego mleka. Dym papierosowy znosiłem bez przyjemności. Nie zostałem przez to neofitą, ale wiem co znaczy wstręt do pewnych zapachów, równie dobrze można go mieć jak i nie. Można pachnieć (śmierdzieć) dezodorantem, fajką, albo gnojowicą, ale to otoczenie ocenia stopień akceptacji. Jednostka się nie liczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Nigdy nie paliłam, za to mój mąż okapcał mnie równo przez parę lat. Od dłuższego czasu (około 10 lat) nie pali i wiem że jest bardzo ale to bardzo szczęśliwy, że udało mu się zerwać z nałogiem. W naszym domu teoretycznie się nie pali ( domownicy nie palą , goście stoją w zimie pod okapem, kiedy jest cieplej wychodzą na balkon). Ciesze się, że mimo wszystko w naszym kraju powolutku nastaje moda na "nie palenie".

Pozdrawiam wszystkich palących :) i nie palących :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

parę razy w ósmej klasie jakoś się nie wciągnąłem, większość moich znajomych nie pali (dobór jakiś czy co), żona też nie, w domu nie dajemy, teściowie i rodzice wytresowani, sami chodzą do ogródka, jak raz ojciec w domu zapalił to mi 3 letnia córka powiedziała i się skończyło.

A tak z ciekawości, całował się ktoś z palaczem? :x

Obrzydliwe, wiem jak nie zapomnę to jutro wykasuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś w podstawówce próbowałem, ale w 5 klasie skończyłem z tym nałogiem. Na szczęście rodzice nie dowiedzieli się o tym. Teraz nie palę i nie chcę palić. Mam to szczęście, że pracuję w miejscu gdzie obowiązuje całkowity zakaz palenia i nikt ze współpracowników nie pociąga przy mnie "dymka". Uważam, że palacze powinni dodatkowo płacić większe stawki ubezpieczenia zdrowotnego. W końcu sami się trują więc niech też ponoszą tego konsekwencje finansowe a nie tylko nabijają kieszenie koncernom tytoniowym. Lepiej wypić "setę" niż zapalić papierosa (oby tylko nie za często) Zdrówka wszystkim palącym i nie tylko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moze Ci ktorzy za tlusto jadają /zagrozenie miażdżycą/, za duzo piją, za szybko jeżdżą autami niech też płacą wiekszą stawkę na ubezpieczenie zdrowotne. :evil:

Życie ogólnie jest niezdrowe, po co narażac spoleczenstwo na koszty, niepelnosprawni, chorzy, starzy, nalogowcy - eksterminacja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papierosy i alkohol to w naszym kraju wyroby akcyzowe, przynoszące państwu najwyższe dochody...

Chcąc więc obniżyć koszty państwa należałoby exterminować niepalących otyłych emerytów, abstynentów nauczycieli, dzieci...(albo podnieść VAT i akcyzę na mleko i zabawki).

Największe przychody budżetowi przyniosą pijący palacze pływający jachtami i jeżdżący dużymi samochodami na benzynę...(BMW-7...), w dodatku uprawiający sport, najlepiej bejsbol... Reszta do piachu. :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlowik, po co tak "drastycznie", wystarczy że zostanie jakiś czas tak jak jest.

Renta 420PLN i za to

- czynsz 210PLN

- opłaty gaz, prąd, woda 150PLN

- ogólnie na jedzenie zostaje 50PLN

a potem

- leki 200PLN

 

Albo zapłacisz mieszkanie i "zejdziesz" bez leków, albo wykupisz leki i skończysz pod mostem albo na dworcu, wybór należy do ciebie!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...