T12345T 23.11.2011 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2011 Panowie specjaliści - a uszczelnienie progu pod drzwiami zewnętrznymi (została 1-2-milimetrowa szczelina, przez którą wieje) należy do tradycyjnego montażu, do ciepłego montażu czy raczej "kliencie zrób sobie sam"? Uszczelnienie pod progiem nie należy do żadnej z podanych kategorii:-). Jest częścią montażu... poprawnie wykonanego. I tyle:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Brass 23.11.2011 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2011 To mam pytanie do fachowców: - przyklejacie taśmy (pytam, chociaż wiem, że powinniśmy to robic) - przygotowujecie otwór wyrównując go wcześniej zaprawą? Nie przyklejam, z dwóch powodów: UNO - nie obcinam pianki, bo lepiej tego nie robić dopóki nie zastygnie; SECUNDO - zazwyczaj tynkowanie ościeży jest dość odległe w czasie od montażu okien i przyklejenie taśm nic nie da, bo zdążą się odkleić. No i oczywiście ościeża są zazwyczaj nieprzygotowane (otynkowane), więc tym bardziej nie ma po co kleić. Na nierównej powierzchni np pustaka ceramicznego i tak się zaraz taśma odklei, nawet jeśli wcześniej zastosujemy primer. Przygotować ościeża też mogę. Czemu nie? Jak klient zapłaci. Tyle tylko, że godzina pracy mojej ekipy kosztuje 150 zł brutto. A i tak nie zrobią tego tak szybko i dobrze jak profesjonalny tynkarz. PS. Zamontowałem kiedyś okna warstwowo. Przyjechałem po jakimś czasie regulować rolety i okna i widzę, że taśmy tynkarze poobcinali bo: albo im przeszkadzały, albo uznali że to folia ochronna, którą należy usunąć. Nie wnikałem bo nie chciałem psuć snu klientowi i robić syfu innym "budowlańcom". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 23.11.2011 14:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2011 To mam pytanie do fachowców: - przyklejacie taśmy (pytam, chociaż wiem, że powinniśmy to robic) - przygotowujecie otwór wyrównując go wcześniej zaprawą? jeśli otwór jest nierówny, zaciągam zaprawą bo inaczej cała robota jest bez sensu ale... ale przy pomiarze i później w umowie zaznaczam, że przygotowanie otworu leży po stronie Inwestora Przyklejam taśmy i od razy zakrywam zaprawą - inaczej zawsze z czasem odpadnie mimo prawidłowego zastosowania primera i przyklejenia A do Klientów: - czy oczekujecie, że to firma okienna wykona prace związane z przygotowaniem otworu? Wiąże się to często z wielogodzinną pracą człowieka, który będzie łatał wszelkie nierówności powstałe po niedokładności murarzy (a więc i jakimiś kosztami) - czy jesteście w stanie to zlecić wykonawcy ścian? lenistwo i niewiedza ale też Twoje niedopatrzenie. Wpisujesz w umowę konieczność przygotowania otworów a później... kroisz klienta za cwaniactwo, albo zostawiasz okna na budowie, kasujesz za dostawę i wracasz gdy okna przygotowane albo doliczasz za przegotowanie otworu stawką jaką masz dodając odpowiednio za zmarnowany jeden dzień na przygotowanie otworu - to przecież Twoja strata i klient za nią zapłacić musi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 23.11.2011 14:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2011 nie obcinam pianki, bo lepiej tego nie robić dopóki nie zastygnie...akyrat nie jest to prawdą, piankę najlepiej tylko skroplić dokładnie wodą kilka razy w odstępie kilku minut i kleić od razy taśmę (folię). Pozbawiasz się dzięki temu najgorszego zjawiska, gdy taśma jest szeroka, braku jej związania z podłożem na długim odcinku a jak tynku będzie mało to jest duże prawdopodobieństwo że popęka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
finlandia 23.11.2011 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2011 Kroję.. tak, ale co najwyżej złość w sobie. Pytam o to przygotowanie otworu, bo zastanawiam się, co jest standardem na rynku. Ja widzę taką możliwość - dzień wcześniej jedzie moj "specjany" człowiek i równa te dziury po kieszeniach pustaka czy wyłupania po krzywym cięciu. Nie ma sensu równać dużo wcześniej, bo jak się pojawią tynkarze, to na równej zaprawie ląduje ich "podkład" i w rezultacie powstaje baranek.. Cóż z zapisów w umowie, jak i tak tych rygorystycznych dla Klienta bym nie użył - zwykle ustępuję, bo "Klient ma zawsze rację"chociaż co myślę to i powiem czym sobie sympatii nie zdobywam. Test, a Ty co się śmiejesz po cichu? Pisz śmiało co uważasz, bo gdybym się bał Twojej krytyki, to nie zadawałbym tego pytania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 23.11.2011 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2011 (edytowane) widzisz, dajesz ciała, mimo wszystkoKlienci leniwi są i bardzo często bardzo cwani. Jak coś nie jest zapisane wymyślają cuda bo straszą że nie zapłacą za usługę bo wydawało im się, że....Właśnie nikt inny tylko klienci powoli wymusili na mnie pewne zapisy w umowach, trzymanie się sztywno przepisów Miałem dość robienia w konia w imię "klient ma zawsze rację' bo g... prawda, że zawsze ma rację. Tu stówa, tam stówa, gdzie indziej jeden dzień roboty więcej bo to czy tamto się nie podobało. Cwaniak bo nie klient, który szybę ogląda w odległości 5 cm pod kątem i w pełnym świetle gdzie są normy wizualnej oceny jakości szyby, tak jak są dotyczące ewentualnych uszkodzeń drewna czy okleiny, czy zapisujący że parapet na jednym końcu ma pochylenie 1,8% zaś na drugim 2,9% i w jego ocenie jest to niedopuszczalna różnica w spadku i tym podobne głupoty byleby tylko coś z twej ciężko wykonanej pracy uszczknąć i zabrać ci z kieszeni pieniądze. Wiesz jak to się nazywa? Złodziejstwo. Nie bój się tego powiedzieć - to złodziejstwo !!!. Klient żeruje często na twym dobrym sercu ciągle strasząc cię że nie zapłaci bo mu się wydawałoPrzestałem się patyczkować, nie chce przyjąć faktury - wysyłam polecony, później wezwanie do dopłaty, później ostateczne przed sądowe.Komunistyczne "klient na zawsze rację" jest nadużywane i wykorzystywane przeciwko Tobie. Nie daj się robić w konia.Najwyższy czas by wykonawca też się szanował i nie dawał kopać sie w d... Edytowane 23 Listopada 2011 przez jareko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
T12345T 23.11.2011 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2011 Test, a Ty co się śmiejesz po cichu? Pisz śmiało co uważasz, bo gdybym się bał Twojej krytyki, to nie zadawałbym tego pytania Aleś mnie sprytnie wywołał do tablicy:-). Wcale mi nie do śmiechu z powodu Twoich rozterek. Właśnie wróciłem ze szkolenia, na którym pozwoliłem sobie Twój problem rozważać. Cóż z zapisów w umowie, jak i tak tych rygorystycznych dla Klienta bym nie użył To błąd, bo zapisy o sposobie przygotowania i technice wykonania montażu, to żaden rygor, a jedynie zwykły opis przedmiotu zamówienia:-). ... zwykle ustępuję, bo "Klient ma zawsze rację"chociaż co myślę to i powiem czym sobie sympatii nie zdobywam. Klient nie zawsze ma rację, to raz. Jak się ma miękkie serce, to trzeba mieć twardą okolicę pragęby, to dwa. Właśnie nikt inny tylko klienci powoli wymusili na mnie pewne zapisy w umowach, trzymanie się sztywno przepisów Z tym sztywno, to jeszcze przesadzasz, ale jesteś na dobrej dordze:-). Tak powinno być, szkoda tylko, że wcześniej trzeba dostać w nos, aby dojść do jedynie słusznego wniosku, że ten okienny biznes, to nie tylko targanie skrzydeł na 4 piętro:-). Czyż nie tak kolego? A tak z pierwszej innej beczki to czasem sobie myślę, że to za co mnie czasami krytykujecie, czyli opieranie się o technikę okienną nieco inaczej pojmowaną niż ilość komór w profilu i łączenie jej w zgrabny zestaw z równowagą prawną stron umów coraz bardziej zaczyna Was dotyczyć. Świat się zmienia, trzeba iść do przodu. W Legii Cudzoziemskiej mówią: Maszeruj albo giń. Dobre motto dla okniarzy pod warunkiem, że ten marsz to do przodu:-). A z drugiej innej beczki, to co byście Panowie doradcy i okniarze powiedzieli na przedświąteczną i przednoworoczną lampkę wina w jakimś miłym miejscu i wymianę doświadczeń??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 23.11.2011 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2011 (edytowane) Za winem i impreza jestem za nawet i całonocną tam gdzie wino piekne kobiety i śpiew powracajac do poprzedniego. Ostatnio wykonywalem sam montaż dla klienta. Oceniłem nie widzac jeszcze obiektu-na podstawie samej ilości okien ze pracę potwaja dwa dni. Nie ja mierzyłem okna. Nie moje one były. Montaż zamiaru dwu zajął cztery dni. Tyle było niespodzianek i nieprzewidzianych kłopotów. Na koniec klient zaczyna w te słowa. Montaż zamiaru dwu trwał cztery dni-ile pan mi spuśći z ceny ? Robota wykonana dobrze i dokładnie. Co wy na to ? Jak ocenić taka postawę? Edytowane 23 Listopada 2011 przez jareko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Malwina03 23.11.2011 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2011 Panie Jarosławie, rozumiem iż swoim postem chce mnie Pan wywołać do rozmowy na forum. W odpowiedzi na Pana zarzutu:- przy spotkaniu w sprawie montażu na stwierdzenie mojego męża że w dwa dni nie da rady zamontować wszystkich okien - powiedział Pan - ależ Panie Robercie bez problemu- okna widział Pan na specyfikacji od producenta - nie zmieniły się ani o centymetr - co do niespodzianek i nieprzewidywanych kłopotów - nie było Pana ani razu na montażu więc naprawdę nie wiem o czym Pan mówi. Może o tym że taśma rozprężna zamiast szarej była czarna i trzeba było ja wymienić na co stracono ponad pól dnia, może to, że montażyści (czego naprawdę im nie żąłuję) pili po pięć kaw i palili po paczce papierosów - a dzień kończył się ok. godz. 16. Montażu dokonywała jedna osoba w towarzystwie trzech kibiców.- może to było niespodzianką że zamiast taśmy paroszczelna była za wąska i trzeba było ja kleić z trzech kawałków w dodatku źle ją połączyli (kleili ja od góry a nie od dołu jak zaleca producent) i teraz nie chce połączyć się z zaprawą. Zaznaczam, że wiedział Pan jakie grube są ściany i ocieplenie.- nikt (ani mąż ani ja) nie chciał by Pan spuszczał mi z ceny montażu gdyż była ona wcześniej ustalona. Chcemy by rozliczył się Pan z pieniędzy wpłaconych na zakup materiałów do montażu. Metr taśmy nie kosztuje 24 PLN a folii 34 PLN. Nie wspominając już o tym, że zostało użytych mniej kotew niż Pan zakładał. Sądzę, że Pan wogóle nie kupił materiałów na potrzeby mojej inwestycji, mimo iż dostał Pan na nie pieniądze, tylko wykorzystał to co miał. Byłoby to ok gdyby pasowało wymiarami a nie trzeba by je sztukować i zamiast 85 mb wychodzi Panu 117.- drzwi balkonowe do dnia dzisiejszego były ruchome, nie trzymały się profili dolnych. Dziś sami to po Pana ekipie poprawiliśmy gdyż niestety oni o tym "zapomnieli".Poza tym zanim da mi Pan do podpisania protokół odbioru montażu powinien Pan jako profestjonalista obejrzeć ze mną ten montaż a nie wysiąść z samochodu i wciskać mi dokument a na koniec krzyczeć że jestem drugim takim trudnym klientem.Na koniec jako trudny klient informuję Pana, że domagam się rozliczenia wpłaconej przeze mnie zaliczki, nawet jeżeli miałoby to się oprzeć o drogę sądową.Chętnych do obejrzenia montażu zapraszam na priv (inwestycja w powiecie legionowskim) - mogę ewentulanie podesłać zdjęcia źle poklejonych taśm paroszczelnych składających się z trezch warstw po 10 cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
IVO333 23.11.2011 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2011 Oceniłem nie widzac jeszcze obiektu-na podstawie samej ilości okien ze pracę potwaja dwa dni. Nie ja mierzyłem okna. Nie moje one były. Jako brak zrozumienia czy jakoś tak. Ale w tym przypadku częściowo sam sobie jesteś winien Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Malwina03 23.11.2011 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2011 ok jutro bedą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Malwina03 23.11.2011 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2011 http://img163.imageshack.us/img163/8475/okna182.jpg zdjęcie z dnia montażu, niestety dziś tam gdzie żołte łączenia - porozchodziło sie jutro zrobię świeże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 23.11.2011 22:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2011 miła Pani - akurat nie dotyczy to Państwa tylko innego klienta ale skoro o Pana montażu mowa i pojawiły się zarzuty pod moim adresem pozwoli Pani, że sie do nich ustosunkuje - rozliczenie nastąpi, brakuje mi ceny ostatniego elementu użytego do montażu, ceny zgodnej z cennikiem. Rozliczę się dokładnie ze wszystkich elementów składowych tego montażu, wraz z dołożonymi poszerzeniami, zastosowanym primerem i innymi elementami których Państwo przy swej kalkulacji wogóle nie uwzględnili- połączenie taśmy miało miejsce nie dlatego że nie chciałem użyć 15 cm która w większości okien była wystarczająca a w niektórych nie łapała się o mur i zastosowałem połączenie taśmy 10 i 7 cm za co nie policzyłem ani grosza i za to stosowane powszechnie i zgodne z zasadami sztuki "sztukówki" nie policzę ani grosza- 117 metrów wynika z całego obwodu okien a nie tylko trzech jego krawędzi jak to z początku policzyłem- prace trwały do 16 do chwili kiedy nastąpił zmierzch a my nie montujemy okien w świetle halogenów gdyż nauczony doświadczeniem wiem, że może ono wprowadzić w błąd i efektem jest źle zamontowane okno - ponad dopuszczalne odchyłki. Taką zasadę stosuje od kilku lat i nikt nie zmusi mnie bym ją zmienił. Prace trwały pięć dni z czego jeden dzień został zmarnowany na uzgadnianie taśm rozprężnych, czy mamy je montować czy nie, kłopotów z pianowaniem przy braku taśmy rozprężnej. Mało tego, dokonaliśmy kolejnego dnia czynności do jakiej jako montażysta nie jestem zobligowany choć często jej dokonuję. Wszystkie dostarczone okna zostały wyregulowane pobieżnie by tylko nie "haczyły", natomiast my wyregulowaliśmy je tak by co do milimetra położenie skrzydeł między sobą było zachowane, by szczelina między skrzydłem a ościeżnicą także była równa co do milimetra - jest kwestią sporną kto powinien tak dokładnej regulacji wykonać. - pół dnia zostało stracone na szukanie przyczyny dlaczego dolna przestrzeń pod oknem jest na granicy możliwości zamontowania na kotwach JB-D, ten fakt wprowadził dodatkowe wydłużenie pracy. Realnie wszystkie okna były wymierzone pod klinkier ale ten co mierzył nie przekazał Państwu informacji że w przy tych wymiarach okaże się że otwór od wewnątrz należy podlać betonem na 20-30 mm w górę. Dal mie, zgodnie z zasadami jakie przyjmuję przy wymiarowaniu okien, okna było o 20mm za niskie- taśma rozprężna nie miała uzgodnionego koloru bo takich uzgodnień co do kolor między nami nie było - większość klientów stosuje fugi szare stąd taką mieliśmy ze sobą jak przyjechaliśmy na montaż - bez problemu została wymieniona na czarną- rozmowa z ekipą od elewacji spowodowała cały dzień zawirowań, gdyż mieliśmy taśmy wogóle nie montować co spowodowało kłopoty z pianowaniem, by następnego dnia okazało się że jednak mamy montować taśmy rozprężne- balkony nie były wyposażone w poszerzenia i kończyły się 18 i 8 cm nad chudziakiem ( o ile teraz dobrze pamiętam ), trzeba było je dowieźć na budowę gdyż inaczej niemożliwy byłby montaż balkonów, jeśli faktycznie pracownicy nie dodali kotwy od dołu sypię głowę popiołem i przyznaję się do winy, aczkolwiek poszerzenia w sposób wystarczający powinny usztywnić dolną część ramiaka przy balkonie o szerokości ok 180 cm. - sztukowanie taśmy może być dowolne, albo z jednej albo z drugiej strony i nie ma to znaczenia dla tynkarzy- przyjmowanie do rozliczeń ceny za materiał jaki nie był stosowany jest z Państwa strony nieporozumieniem, zastosowana została taśma rozprężna 15/8 a nie 15/3 której cenę wzięliście Państwo do swoich kalkulacji - podobnie z taśmą paroszczelną stąd ceny materiałów z Państwa strony są radykalnie zaniżone- kotew dolnych faktycznie było wykorzystanych mniej i zostaną dokładnie rozliczone wraz z dokładnym kosztorysem jaki Państwo niebawem otrzymają - materiały zużyte do montażu zostały zakupione w pełnym asortymencie ale też zostały użyte pozostałości z poprzednich montaży za które już zapłaciłem i stawianie tego jako zarzut jest totalny nieporozumieniem Co do ceny. Podając klientowi cenę uwzględniam zarówno koszt materiału jak i czas jaki się wydłuża przy takim a nie innym sposobie jego zamontowania. Uzgodniliśmy cenę końcową za materiał, za montaż i to powinno być wiążące a nie zaglądanie po wykonaniu usługi w moje kalkulacje. Cena została uzgodniona i zaakceptowana przez Państwa i problem z jej wysokością pojawił się PO wykonaniu pracy. Straszenie sądem - wybaczy Pani, wydaje mi się śmieszne i na tym etapie co najmniej nie na miejscu. Mój błąd polegał na tym, że formalnej umowy nie podpisaliśmy i jest tylko uzgodnienie ceny końcowej jak i faktu że od wewnątrz zostanie zastosowana taśma paroszczelna, od zewnątrz taśma rozprężną, i okna będą montowane z wykorzystaniem elementów systemu JB-D. Nie muszę być osobiście na montażu cały czas, powiem więcej, nawet nie muszę być na montażu gdyż mam inne obowiązki a pracownicy którzy wykonują powierzone zadanie pracują u mnie wiele lat i brygadzista Pan Paweł jest w stanie rozwiązać każdy ewentualny problem na budowie.Papierosy pracownicy kupowali za własne pieniądze i wybaczy Pani ale ich zdrowie a nie Pani czy moje ile ich wypalać w ciągu dnia mogą, zwłaszcza, że palili w trakcie pracy. Podobnie z kawą czy napojami Fanta, Pepsi czy Woda mineralnaCo do oceny przez Pana mojej osoby i postawy przy wręczeniu Panu Faktury i gwarancji nie będę się wypowiadał, tak samo jak nie będę cytował Pana wypowiedzi pod moim adresem i sposobu prowadzenia tej rozmowy. Jeśli po podsumowaniu wszystkich użytych materiałów do montażu okaże się. że jestem winny Państwu zwrot nadpłaconej kwoty - uczynię to niezwłocznie. Jeśli jednak okaże się, że dopłata leży po Państwa stronie mam nadzieję, że rozliczenie nastąpi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 23.11.2011 22:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2011 (edytowane) Ja bym za to nie zapłacił... Jestem trudnym klientem ?? No cóż więcej komentować...a jednak skomentuję co w tym zdjęciu ci się nie podoba? Że z racji tego iż nie ma taśm paroszczelnych szerokości prawie 25 cm sa ze sobą połączone? Nie pamiętam teraz ale jutro dam odpowiedź, czy taśma nie została przyklejona do muru na życzenie kolejnych wykonawców czy też została przyklejona później a czego nie widać jeszcze na zdjęciu czy tez pozostawiona do czasu montażu parapetów wewnętrznych który miałem wykonywać. Warto zaznaczyć że nie jest tam, tzn. od wewnątrz równa płaszczyzna stąd zapas taśmy może wydać się przesadą. Jest różnica poziomów między murem a ociepleniem a oknem. Na dodatek zdjęcie przedstawia okno gdzie wysokość okna dobrana do klinkieru jest za mała w stosunku do możliwości regulacyjnych systemu JB-D. Widać kliny jakie były jedynym możliwym rozwiązaniem by podnieść położenie kotwy JB-D by wogóle był możliwy montaż w tak przygotowanym otworze. Edytowane 23 Listopada 2011 przez jareko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 23.11.2011 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2011 (edytowane) ach i jeszcze jedno, taśma nawet jeśli się odklei tuż przed montażem parapetu możną docisnąć i sklei się ponownie. boczna cześć taśmy nie została przyklejona specjalnie, gdyż dopiero po dobraniu parapetów wewnętrznych można wiedzieć ile mamy miejsca i co tu należy ostatecznie zrobić by połączenie było szczelne Przypomnę może z jaką konstrukcją i odległościami mamy do czynienia - ściana nośna - 15 cm wełny ale w obrębie wnęki okiennej, tak jak powinno to być zrobione, opaska ze styropianu - 3 cm pustka wentylacyjna - ściana osłonowa Najszersza taśma paroszczelna ma 140 mm Profil o głębokości zabudowy 70 mm natomiast zwróciłbym uwagę na to, że boczna folia jak i kotwy zostały otynkowane by do czasu tynkowania nie nastąpiło zjawisko jakie często ma miejsce czyli odklejania się taśmy od muru i nie wiem Arturo - żartujesz czy piszesz serio ? Edytowane 23 Listopada 2011 przez jareko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bwojtek 24.11.2011 05:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2011 Mało tego, dokonaliśmy kolejnego dnia czynności do jakiej jako montażysta nie jestem zobligowany choć często jej dokonuję. Wszystkie dostarczone okna zostały wyregulowane pobieżnie by tylko nie "haczyły", natomiast my wyregulowaliśmy je tak by co do milimetra położenie skrzydeł między sobą było zachowane, by szczelina między skrzydłem a ościeżnicą także była równa co do milimetra - jest kwestią sporną kto powinien tak dokładnej regulacji wykonać. Teraz mi zabiłeś ćwieka... To niby kto ma dokładnie regulować okna jak nie firma, która je montuje? A co do całokształtu: jak można podjąć się montażu okien w klinkierze nie robiąc samemu pomiarów, nie ustalając poszerzeń pod balkony, itp? Nie chcę być złośliwy ale podobno jesteś "the best" a tu takie nieprofesjonalne podejście to tematu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 24.11.2011 06:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2011 (edytowane) Klient przyszedł do mnie jak już miał zamówione i zwymiarowane okna. Jakby z lekkiego zaskoczenia zdecydował się na moje usługi gdyż chyba po miesiącu czy dwu dostałem maila o akceptacji ceny i po kilku dniach wpłacone zostały pieniądze. Było za późno na cokolwiek gdyż okna były już produkowane. I chyba-tego nie pamiętam-nikt nie chciał się podjąć montażu. Normalnie montaż 14 okien w ścianie 3W zajmuje nam 2 dni.Wiesz-inna jest sytuacja z regulacja gdy sa to moje okna ale OK-nie mam w tym momencie racji.Okna z Oknoplusa i muszę przyznać ze bardzo ładnie wykonane Edytowane 24 Listopada 2011 przez jareko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 24.11.2011 06:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2011 Każdy czasem ma złe dni i podejmuje pochopne decyzję bwojtku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blokno 24.11.2011 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2011 Klient przyszedł do mnie jak już miał zamówione i zwymiarowane okna. Jakby z lekkiego zaskoczenia zdecydował się na moje usługi gdyż chyba po miesiącu czy dwu dostałem maila o akceptacji ceny i po kilku dniach wpłacone zostały pieniądze. Było za późno na cokolwiek gdyż okna były już produkowane. I chyba-tego nie pamiętam-nikt nie chciał się podjąć montażu. To chyba jednak rzadka sytuacja, kiedy klient oddzielnie zamawia okna i oddzielnie montaż.. Ciekaw jestem czy za te zamówione okna twój klient zapłacił 23% VAT czy jednak zamówił je z usługą i VAT-em 8% ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 24.11.2011 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2011 Ode mnie otrzyma fakture z 8% Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.