Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Lepsza wełna czy styropian?


urbit

Recommended Posts

Wełna jest dwukrotnie droższa od styropianu, ale za to nie starzeje się. Myszy i robactwo nie robi w niej gniazd, jest paroprzepuszczalna i nie robi z domu termosu, poprawia izolacyjność akustyczną ściany - styropian może ją tylko pogorszyć. Niektóre wełny są hydrofobizowane tzn. nie nasiąkają wodą itd. itd. lista może być długa. Proponuję materiały producentów i stowarzyszeń producentów wełny i styropianu na WWW.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Wiesław

Wełna jest droższa:

Dwa razy jeśli lamelowa

Dwa i pół jeśli nielamelowa

Ze cztery razy droższa jeśli hydrofobowa

Ocieplenie metodą lekko mokrą nie poprawia izolacyjności akustycznej.

Paraprzepuszczalność to wada bo powoduje tylko niepotrzebne zawilgocenie izolacji.

Styropian ma lepszy współczynnik przenikania ciepła łatwiej się układa nie nasiąka wodą i nie przepuszcza pary wodnej a więc nie pogarsza swoich właściwości izolacyjnych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co byście proponowali na ocieplenie a zarazem wygłuszenie stropu terriwa???Ja cały czas miałem zamiar dać styropian fs 20 grubości 3 cm i na to wylewke grubości 4 cm ale jak usłyszałem i przeczytałem o wręcz pogorszeniu właściwości dźwiękochłonnych przez styropian to zaczełem się zastanawiać...tak na marginesie nie wiem czy jest to prawdą...???

Czy istnieje taka wełna którą można wygłuszyć i ocieplić strop terriwa???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesław

Nie wiem czy znasz zasady dotyczące izolacji akustycznej. W każdym razie im przegroda ma większą gęstość i wagę tym mniej przenosi dźwięki, a struktura materiału taka jak w wełnie mineralnej przyczynia się do pochłaniania dźwięków. Co do paroprzepuszczalności to nie wada tylko zaleta bo w rogach nie kwitną grzyby. A żeby materiał nie był zawilgocony to robi się wentylację albo nakłada się na wełnę tylko tynki mineralne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Wiesław
Wiesław

Nie wiem czy znasz zasady dotyczące izolacji akustycznej. W każdym razie im przegroda ma większą gęstość i wagę tym mniej przenosi dźwięki, a struktura materiału taka jak w wełnie mineralnej przyczynia się do pochłaniania dźwięków.

Wełna lamelowa nie polepsza izolacyjności akustycznej ścian co przyznają nawet producenci wełny. A inne tak tylko kto nimi ociepla w metodzie lekko mokrej.

 

Co do paroprzepuszczalności to nie wada tylko zaleta bo w rogach nie kwitną grzyby. A żeby materiał nie był zawilgocony to robi się wentylację albo nakłada się na wełnę tylko tynki mineralne.

 

Grzyby kwitną czy ściany są paraprzepuszczalne i nie. Ja jestem za wentylacją. Nie wiem w czym jest ta paraprzepuszczalność taka fajna. Pozwala na odparowanie wilgoci która w zimie wykropli się w izolacji lub murze? Po co, lepiej nie wpuszczać wilgoci do ściany i kłopot z głowy. Ciekawe, że większość jest zwolennikami dawania folii paroizolacyjnej pod płyty GK na poddaszu ale za to ściany mają być paraprzepuszczalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem specjalistą od akustyki i nie znam szczegółów dotyczących wszystkich materiałów. Swoją wiedzę opieram na ogólnie dostępnych materiałach nie badaniach naukowych. W związku z tym być może masz rację, że wełna lamelowa ma mniejszą izolację akustyczną niż inne, ale będę się upierał przy tym, że i tak ma większą niż styropian.

 

Grzyby istotnie kwitną zarówno na ścianach paroprzepuszczalnych jak i nieprzepuszczalnych ale wtedy gdy one są zamoczone np. przez nieszczelny dach. A wilgoć sam produkujesz oddychając, gotując, biorąc prysznic itd. Wentylacja owszem. Ale czy po to kupujesz szczelne okna żeby je rozszczelniać? Mechaniczne urządzenia służące wymianie powietrza (rekuperatory) są kosztowne. Paroprzepuszczalna ściana nie zastąpi wentylacji. Ale przynajmniej nie będzie doprowadzać do kwitnięcia grzybów w punkcie rosy, a przy niewielkiej grubości warstwy izolacji ten punkt najczęściej wypada w ścianie. Najczęściej w rogach budynku gdzie trudno jest położyć idealną izolację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert,

Przecież teraz nikt nie daje trzech centymetrów wełny czy styropianu. Najcieńsza warstwa o której słyszałem to 10 cm. A z innej beczki: ja mieszkam w domu ocieplonym 3 cm styropianu z bardzo słabą wentylacją grawitacyjną i szczelnymi oknami. Jak do tej pory nigdzie nie ma grzyba. ociplenie i wymiana okien była robiona w 1996 tak więc grzybek miał chyba wystarczająco dużo czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Wiesław
Grzyby istotnie kwitną zarówno na ścianach paroprzepuszczalnych jak i nieprzepuszczalnych ale wtedy gdy one są zamoczone np. przez nieszczelny dach. A wilgoć sam produkujesz oddychając, gotując, biorąc prysznic itd. Wentylacja owszem. Ale czy po to kupujesz szczelne okna żeby je rozszczelniać? Mechaniczne urządzenia służące wymianie powietrza (rekuperatory) są kosztowne. Paroprzepuszczalna ściana nie zastąpi wentylacji. Ale przynajmniej nie będzie doprowadzać do kwitnięcia grzybów w punkcie rosy, a przy niewielkiej grubości warstwy izolacji ten punkt najczęściej wypada w ścianie. Najczęściej w rogach budynku gdzie trudno jest położyć idealną izolację.

 

Ocieplenie wełną ma tę niedoskonałość, że zimą para wodna będzie się w niej wykraplała. Tym więcej wody zostanie w wełnie im bardziej paroprzepuszczalna jest ściana i im większa wilgotność będzie wewnątrz pomieszczeń. Wykroplona woda spowoduje, że izolacyjność wełny znacznie spadnie a punkt rosy będzie przesuwał się w stronę warstwy konstrukcyjnej. Nie wiem czy powstaną grzyby ale na pewno rachunki za ogrzewanie wzrosną. Przy ociepleniu styropianem wykraplanie wody jest zdecydowanie mniejsze a izolacyjność lepsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mieszkam w domu ocieplonym 3 cm styropianu z bardzo słabą wentylacją grawitacyjną i szczelnymi oknami. Jak do tej pory nigdzie nie ma grzyba. ociplenie i wymiana okien była robiona w 1996 tak więc grzybek miał chyba wystarczająco dużo czasu.

 

Grzyb potrzebuje odpowiednich warunków tzn. ciepła i wilgoci. W twoim przypadku być może ich nie ma.

Znajomi moich rodziców wybudowali dom. Pustak max + 10 cm styropianu, wiadomo nowe okna itd. W drugim sezonie grzewczym na ścianach pojawiły się wykwity. Pytanie - skad się one wzięły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzyb potrzebuje odpowiednich warunków tzn. ciepła i wilgoci. W twoim przypadku być może ich nie ma.

Znajomi moich rodziców wybudowali dom. Pustak max + 10 cm styropianu, wiadomo nowe okna itd. W drugim sezonie grzewczym na ścianach pojawiły się wykwity. Pytanie - skad się one wzięły?

 

Zgaduję - ze styropianu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert,

Nie wiem skąd ale zgaduję, że dom nie był wysuszony przed zamieszkaniem. W przypadku mojej chaty wykwity grzyba wystepowały na północnych ścianach budynku, w miejscach łączenia murem(mostki cieplne) oraz w zalewanych w trakcie deszczów szczytów ścian(zle wykonany okap dachu). PO ocxiepleniu i drobnym remocie zaatakowanych ścian grzyb cofnął się.

Piszę o domu w którym mieszkam od 25 lat więc wima co tam się dzieje. Co do znajomych to jedni budują dom i jakoś dobrze radzą sobie ze wszystkim natomiast inni wołają fachowca do wkręcenia żarówki. :wink:

POzdrawiam i życze samych słusznych wyborów w życiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...