Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prośba o opinię - ocieplenie poddasza [zdjęcie]


domosxxxxfo

Recommended Posts

Witam,

mam dylemat. Chodzi o ocieplenie połaci dachowej poddasza w sposób zaprezentowany na zdjęciu - czy pomiędzy folię dachową, a wełnę ma iść jeszcze żółta folia? Na zdjęciu zaznaczyłem to miejsce czerwoną elipsą: http://www.domosfera.info/_img/1.JPG

Będę wdzięczy za informację.

P,

MN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

mam dylemat. Chodzi o ocieplenie połaci dachowej poddasza w sposób zaprezentowany na zdjęciu - czy pomiędzy folię dachową, a wełnę ma iść jeszcze żółta folia? Na zdjęciu zaznaczyłem to miejsce czerwoną elipsą: http://www.domosfera.info/_img/1.JPG

Będę wdzięczy za informację.

P,

MN

 

 

A możesz trochę jaśniej? Pytasz, czy ma iść folia pomiędzy wełnę i folię dachową (?), a zdjęcie pokazuje folię żółtą pod wełną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Membrana dachowa ma za zadanie przepuszczanie wilgoci na zewnątrz budynku i zatrzymywanie jej przenikania do wewnątrz. Folia paroizolacyjna między wełną a membarną spowoduje zatrzymywanie wilgoci o ile tak się pojawi w warstwie wełny (izolacji termicznej) i spowoduje utratę właściwości termoizolacyjnych. Paroizolacja powinna znajdować się między płytą a termoizolacją i to możliwie najszczelniej ja się da.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

mam dylemat. Chodzi o ocieplenie połaci dachowej poddasza w sposób zaprezentowany na zdjęciu - czy pomiędzy folię dachową, a wełnę ma iść jeszcze żółta folia? Na zdjęciu zaznaczyłem to miejsce czerwoną elipsą: http://www.domosfera.info/_img/1.JPG

Będę wdzięczy za informację.

P,

MN

 

 

A możesz trochę jaśniej? Pytasz, czy ma iść folia pomiędzy wełnę i folię dachową (?), a zdjęcie pokazuje folię żółtą pod wełną.

 

Może zdjęcie nie jest najlepszej jakości, ale jednak widać (najlepiej w miejscu zaznaczenia, gdzie jeszcze nie ma wełny), że folia żóła przylega do folii dachowej, to znaczy idzie folia dachowa, potem żółta, potem wełna, znowu żółta i będą płyty k-g. Zatem, czy to prawidłowa sytuacja, że mamy podwójnie położoną folię żółtą - pierwsza warstwa zaraz za folią dachową, potem wełna i znowu foli żółta?

P,

MN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

mam dylemat. Chodzi o ocieplenie połaci dachowej poddasza w sposób zaprezentowany na zdjęciu - czy pomiędzy folię dachową, a wełnę ma iść jeszcze żółta folia? Na zdjęciu zaznaczyłem to miejsce czerwoną elipsą: http://www.domosfera.info/_img/1.JPG

Będę wdzięczy za informację.

P,

MN

 

 

A możesz trochę jaśniej? Pytasz, czy ma iść folia pomiędzy wełnę i folię dachową (?), a zdjęcie pokazuje folię żółtą pod wełną.

 

Może zdjęcie nie jest najlepszej jakości, ale jednak widać (najlepiej w miejscu zaznaczenia, gdzie jeszcze nie ma wełny), że folia żóła przylega do folii dachowej, to znaczy idzie folia dachowa, potem żółta, potem wełna, znowu żółta i będą płyty k-g. Zatem, czy to prawidłowa sytuacja, że mamy podwójnie położoną folię żółtą - pierwsza warstwa zaraz za folią dachową, potem wełna i znowu foli żółta?

P,

MN

 

 

Po tym wyjaśnieniu to faktycznie jest teraz jasne (choć tej dachowej nad tą żółtą to za cholerę nie widać). Nie jest to prawidłowa sytuacja. Membrana ma za zadanie przepuszczać parę wodną, a folia paroizolacyjna (żółta) wręcz odwrotnie. Usuń tą warstwę przed położeniem wełny i potem jej użyj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masakra, kto tak ci spieprzył robotę, wiele już widziałem partactw, ale to jest jedno z większych, sorry, ale tego majstra co tak przybił tą folię pognaj na cztery wiatry

 

Wróciłem z urlopu i zastałem... większość dachu jest już tak zrobiona! Nie znam się, ale na czuja coś mi się nie podobało. Co robić? Czy pozostaje zdjęcie wełny i zerwanie tej pierwszej warstwy żółtej folii i robienie od nowa? Może ta nieszczęsna warstwa ma jakieś uzasadnienie? To stary dach, stare poddasze... Jutro majster przychodzi, zobaczymy co powie... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masakra, kto tak ci spieprzył robotę, wiele już widziałem partactw, ale to jest jedno z większych, sorry, ale tego majstra co tak przybił tą folię pognaj na cztery wiatry

 

Wróciłem z urlopu i zastałem... większość dachu jest już tak zrobiona! Nie znam się, ale na czuja coś mi się nie podobało. Co robić? Czy pozostaje zdjęcie wełny i zerwanie tej pierwszej warstwy żółtej folii i robienie od nowa? Może ta nieszczęsna warstwa ma jakieś uzasadnienie? To stary dach, stare poddasze... Jutro majster przychodzi, zobaczymy co powie... :(

 

 

Myślałem, że tak jest to zrobione tylko w tej jeszcze nie przykrytej części, jeśli tak jest wszędzie zrobione to niestety trzeba to rozebrać. Przekonanie wykonawcy, że trzeba to poprawić nie powinno być trudne bo wszystkie poradniki to potwierdzą wraz z prawdziwymi fachowcami. Plus jest taki, że będziesz mógł sprawdzić, czy to ocieplenie dokładnie położyli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i dziękuję za opinię. Okazuje się, że wykonawca nie uchyla się od wprowadzenia poprawek, co oznacza ni mniej ni więcej tylko zdjęcie całości ocieplenia, tj.: płyt k-g, folii paroizolacyjnej, wełny i usunięcie tej niepotrzebnej, drugiej warstwy folii paroizolacyjnej przylegającej od strony dachu do folii dachowej paroprzepuszczalnej.

 

Pytanie tylko o zasadność takiej operacji - po prostu są osoby z kręgu wykonawcy, które twierdzą, że nie ma to sensu (pomieszczenia strychu są to pokoje, nie łazienka, tak więc mała wilgotność, dodatkowo osoby te twierdzą, że dodatkowa warstwa folii paroizolacyjnej od strony dachu ochroni wełnę przed wilgocią...?) Nie bardzo przekonują mnie takie argumenty. Może natomiast ktoś z Was ma jakieś doświadczenia w tym zakresie?

 

Na dodatek, jeżeli dojdzie do zdejmowanie płyt k-g oraz wełny, to czy zdemontowane materiały można ponownie wykorzystać (ponownie położyć wełnę, założyć te same pyty)? Czy jakość tych materiałów nie będzie gorsza?

 

Będę wdzięczny za wszelkie opinie.

 

 

P,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i dziękuję za opinię. Okazuje się, że wykonawca nie uchyla się od wprowadzenia poprawek, co oznacza ni mniej ni więcej tylko zdjęcie całości ocieplenia, tj.: płyt k-g, folii paroizolacyjnej, wełny i usunięcie tej niepotrzebnej, drugiej warstwy folii paroizolacyjnej przylegającej od strony dachu do folii dachowej paroprzepuszczalnej.

 

Pytanie tylko o zasadność takiej operacji - po prostu są osoby z kręgu wykonawcy, które twierdzą, że nie ma to sensu (pomieszczenia strychu są to pokoje, nie łazienka, tak więc mała wilgotność, dodatkowo osoby te twierdzą, że dodatkowa warstwa folii paroizolacyjnej od strony dachu ochroni wełnę przed wilgocią...?) Nie bardzo przekonują mnie takie argumenty. Może natomiast ktoś z Was ma jakieś doświadczenia w tym zakresie?

 

Na dodatek, jeżeli dojdzie do zdejmowanie płyt k-g oraz wełny, to czy zdemontowane materiały można ponownie wykorzystać (ponownie położyć wełnę, założyć te same pyty)? Czy jakość tych materiałów nie będzie gorsza?

 

Będę wdzięczny za wszelkie opinie.

 

 

P,

 

 

Bardziej bym był ciekawy dlaczego położyli obie folie? Generalnie wilgoć wcze sniej czy później wszędzie się dostanie. Jest to normalne. Jak ktoś twierdzi, że u niego nie to niech tak twierdzi. Jego problem.

Kiedy to wilgotne powietrze dostanie się w końcu do izolacji to nie ma jak się wydostać, a to nie wróży niczego dobrego dla izolacji cieplnej wełny.

Jeśli chodzi o ponowne użycie tych materiałów to bym się nie obawiał. Jeśli płyty zdejmą poprzez odkręcenie wkrętów to co najwyżej narobią nowych otworów w nowych miejscach, a te i tak zaszpachlują. Folia będzie wymagała dodatkowego klejenia (jeśli jej nie zniszczą podczas zdejmowania, ale mają zapas tej spod membrany). Z wełną to już żaden problem. Skupiłbym się tylko nad pilnowaniem jakości kładzenia jej z powrotem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie tylko o zasadność takiej operacji - po prostu są osoby z kręgu wykonawcy, które twierdzą, że nie ma to sensu (pomieszczenia strychu są to pokoje, nie łazienka, tak więc mała wilgotność, dodatkowo osoby te twierdzą, że dodatkowa warstwa folii paroizolacyjnej od strony dachu ochroni wełnę przed wilgocią...?) Nie bardzo przekonują mnie takie argumenty. Może natomiast ktoś z Was ma jakieś doświadczenia w tym zakresie?
Zrób eksperyment. Nadmuchaj worek foliowy. Z jednej strony zrób kilka dziurek. Dziurkami do dołu ustaw ten worek nad czajnikiem, tak aby para wodna szła w kierunku dziurek. Jak już w środku zaparuje, odstaw woreczek na bok również dziurkami do dołu. Czekaj aż wilgoć wyparuje. Nie sądzę, aby było to zbyt szybko o ile wogóle.

 

Drugi eksperyment zrób z małą ilością dziurek od dołu i dużą od góry. Efekt powinien być widoczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...