bizon_3 21.09.2009 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2009 Ja mam inny problem Jakieś 20 lat temu ojciec (od którego mam działkę przepisaną notarialnie) robił przyłącze wody. Ze względu, że działka była poza miastem prawie wcale się tam nie pokazywał. Zapłacił pieniądze, zrobili studzienkę w drodze, wprowadzili rurę na działkę (około 4 metrów) zakorkowali i się dalej sprawą nie interesował. Po wyciągnięciu mapek do celów projektowych w 2007 roku zobaczyłem, że istniejąca fizycznie rura nie jest zinwentaryzowana. W między czasie w gminie powstała spółka przejmująca sprawy wodno- kanalizacyjne. Teraz chciałem podłączyć się do wodociągu wprowadzając go do domu i zaczynają się schody. Na początku, że trzeba od nowa mapkę,warunki przyłącza, projekt itd. Nie zgodziłem się na to, ponieważ gmina wzięła już raz pieniądze! No to panowie stwierdzili, że jeśli zasuwa trzyma to można zrobić przyłącze i oni je odbiorą, ale jeśli nie trzyma to na własny koszt mam ją wymieniać!! Ręce opadają, wszystko zatem zależy teraz od jednego pana, który jutro przyjdzie i wyda wyrok . Czy jeśli studzienka należy do gminnej firmy to nie oni powinni ją wymieć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagoda82 23.09.2013 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2013 W gminie Michałowice, lokalny wykonawca - za wodę płaciłam 70 zł/mb + 1000 zł za studzienkę z wodomierzem. Robota obejmowała wykop koparką przez pole orne. W sumie było ok. 100 m. A czy mógłbyś podać namiary na wykonawcę w Michałowicach? czy to już zbyt zamierzchłe czasy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaNaOl 07.12.2013 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2013 Dostałem odp od wodociagów. Mam na własny koszt zaprojektować i wykonac sieć i potem oczywiście przyłącze bo oni nie planują poprowadzenie sieci na drodze przy której będę się budował. Co teraz? Jaki może być koszt? Około 200-250m trzeba poprowadzić rury drogą i potem jakieś 10m do budynku z drogi. Jak to mozliwe że ja mam płacić za projekt i wykonanie czegoś co nie będzie moje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 07.12.2013 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2013 Dostałem odp od wodociagów. Mam na własny koszt zaprojektować i wykonac sieć i potem oczywiście przyłącze bo oni nie planują poprowadzenie sieci na drodze przy której będę się budował. Co teraz? Jaki może być koszt? Około 200-250m trzeba poprowadzić rury drogą i potem jakieś 10m do budynku z drogi. Jak to mozliwe że ja mam płacić za projekt i wykonanie czegoś co nie będzie moje? Dostales taka odpowiedz na pismie? To idz z nia do Urzedu ochrony konkurencji i konsumeta. Nagminnie karaja wodociagi za taka praktyke. Albo idz z nia jeszcze raz do wodociagow z paroma przykladami decyzji UOKiK o ukaraniu za ta nielegalna praktyke. A noz zdanie zmienia. Ale to jest wyprawa na wojne, wiec moze sie okazac ze nic nie zyskasz, czyli bedzie musial studnie wybudowac. marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaNaOl 07.12.2013 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2013 Czegoś tu nadal nie rozumiem, jak mam kupic od nich wodę i odprowadzać ścieki skoro nie chcą mi tego dostarczyć? Przecież im sie to opłaca, bo wiadomo że będę z tej wody korzystał do póki dom będzie stał. Dziwi mnie takie podejście. Jak nic nie wskóram to wiercę studnie co i tak miałem w zamiarze do podlewania trawnika. Wiem że woda jest. Czy to prawda że koszt takiego przyłącza z projektem itd może przekroczyć 15tyś dla odcinka około 200m ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 09.12.2013 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2013 Czegoś tu nadal nie rozumiem, jak mam kupic od nich wodę i odprowadzać ścieki skoro nie chcą mi tego dostarczyć? Przecież im sie to opłaca, bo wiadomo że będę z tej wody korzystał do póki dom będzie stał. Dziwi mnie takie podejście. Jak nic nie wskóram to wiercę studnie co i tak miałem w zamiarze do podlewania trawnika. Wiem że woda jest. Czy to prawda że koszt takiego przyłącza z projektem itd może przekroczyć 15tyś dla odcinka około 200m ? Koszt projektu pewnie moze siegnac takich 4-5tys PLN. Na to skalda sie sam projekt, uzgodnienia, mapy do celow projektowych (spory koszt). Uzbiera sie. Sam wodociag zalezy od tego w czym trzeba kopac, jaka droge odtwarzac. Jesli wezmiesz do tego firme, to pewnie wiele ponizej 100PLN za metr nie wyjdzie Ja rozumiem, ze kombinuja. 200m sieci to powiedzmy koszt 20.000PLN dla wodociagow. U mnie woda to jakies 3PLN za m3. Zuzywam wody 10m3 na miesiac. Jesli nawet policzysz ze te 3PLN to czysty zysk (zero kosztow) to na jednym odbiorcy te 20.000PLN to jakies 55 lat!! Gdyby cena wody maila byc rynkowa, komercyjna (bez dokladania przez gminy) to pewnie w tym kraju powinna kilkanasice PLN kosztowac. marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaNaOl 09.12.2013 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2013 Chciałem juz wiercić ale okazuje się że woda z gruntu rzadko spełnia wymogi sanepidu. Ciekawe bo niedaleko są ujęcia wody miejskiej. Muszę podpytać tych co wiercą, na jakiej głębokości lub od czego to może zależeć poza tym że wiadomo że od źródła i gruntu ( zanieczyszczenia). Wodę do picia mogę kupować, więc wystarczy mi studnia do celów gospodarczych a więc mycia i podlewania ogrodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 09.12.2013 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2013 Chciałem juz wiercić ale okazuje się że woda z gruntu rzadko spełnia wymogi sanepidu. Ciekawe bo niedaleko są ujęcia wody miejskiej. Muszę podpytać tych co wiercą, na jakiej głębokości lub od czego to może zależeć poza tym że wiadomo że od źródła i gruntu ( zanieczyszczenia). Wodę do picia mogę kupować, więc wystarczy mi studnia do celów gospodarczych a więc mycia i podlewania ogrodu. Woda z ujec miejskich jest uzdatniana, dezynfekowana, codziennie sprawdzana. Masz racje, ze woda studzienna stosunkowo rzadko spelnia normy dla wody pitnej prosto z gruntu. Najczestszym zanieczyszczeniem jest zelazo i mangan. Im plytsza i gorzej od powierzchni izolowana studnia, tym wieksza szansa na znieczyszczenie bakteriologiczne, zwiazki azotu. Mozesz miec farta i swietna wode. Mozesz byc standardowo (zelazo) i bedzie to wymagalo stosunkowo prostego uzdatnienia. Mozesz miec pecha i woda bedzie wymagac uzdatniania wiecej niz 1 stopniowego plus dezynfekcji. Moze sie zdarzyc ze zakup filtrow do uzdatniania moze dobic i do 10.000. Przed podjeciem decyzji popytaj studniarzy, popytaj sasiadow na temat glebokosci studni i jakosci wody. Gwarancji to nie daje zadnych, (woda ze 2 studni odelglych o 10m moze sie drastycznie roznic), ale bedziesz wiedzial czego sie statystycznie mozesz spodziewac, bo jakas tam tendencja na danym terenie bedzie wystepowac. marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaNaOl 13.12.2013 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2013 Dziękuję za podpowiedzi. Wiele starych gospodarstw od lat pije wode podskórną i żyja i nie chorują jak "dzisiejsza młodzież" Chemia bardziej szkodzi niż woda z bakteriami. Jakoś sanepid nie zabrania jeść kurczaków faszerowanych antybiotykami albo słodyczy z cała gamą związków chemicznych.Kogo obchodzi co ja będe pił albo w jakiej wodzie prał pranie czy też się mył? Gdyby państwo dbało o moje zdrowie to nie dopuszczałoby do tego że na wizytę do kardiologa czekać trzeba nawet i pół roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dynamit 13.12.2013 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2013 nam ZUD tez będzie robił projektant Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 15.12.2013 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2013 Dziękuję za podpowiedzi. Wiele starych gospodarstw od lat pije wode podskórną i żyja i nie chorują jak "dzisiejsza młodzież" Chemia bardziej szkodzi niż woda z bakteriami. Jakoś sanepid nie zabrania jeść kurczaków faszerowanych antybiotykami albo słodyczy z cała gamą związków chemicznych. Kogo obchodzi co ja będe pił albo w jakiej wodzie prał pranie czy też się mył? Gdyby państwo dbało o moje zdrowie to nie dopuszczałoby do tego że na wizytę do kardiologa czekać trzeba nawet i pół roku. Twoja wola co bedziesz pił. Ja dla mnie mozesz pic nawet z kaluzy wzglednie prewencyjnie za przeproszeniem nasrac do studni od czasu do czasu. Jakkolwiek Twoja argumentacja jest dla mnie niezrozumiala - swiadomie i z premedycja pic cos co szkodzi. Twoj przyklad jest nietrafiony. Od kurczaka nikt nie umarl raczej bezposrednio. Po zjedzeniu/wypiciu bakterii coli, i owszem - patrz epidemia 2 lata demu w DE. Drzewiej lidzie pili co pili, bo nie mieli wyjscia. Dzisiaj najczesciej maja. I co z tego ze komus babcia pila tak wode i umarla jak miala 90 lat. Z jej pokolenia, srednia dlugosc zycia byla zdecydowanie ponizej obevnej sredniej. marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaNaOl 15.12.2013 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2013 Twoja wola co bedziesz pił. Ja dla mnie mozesz pic nawet z kaluzy wzglednie prewencyjnie za przeproszeniem nasrac do studni od czasu do czasu. Jakkolwiek Twoja argumentacja jest dla mnie niezrozumiala - swiadomie i z premedycja pic cos co szkodzi. Twoj przyklad jest nietrafiony. Od kurczaka nikt nie umarl raczej bezposrednio. Po zjedzeniu/wypiciu bakterii coli, i owszem - patrz epidemia 2 lata demu w DE. Drzewiej lidzie pili co pili, bo nie mieli wyjscia. Dzisiaj najczesciej maja. I co z tego ze komus babcia pila tak wode i umarla jak miala 90 lat. Z jej pokolenia, srednia dlugosc zycia byla zdecydowanie ponizej obevnej sredniej. marcin Twoje argumenty są z kolei dla mnie niezrozumiałe. Bakterie coli nie raz w wodociagach wykryto lub "mineralce" kupionej w butelce. Co do kurczaczków i innego żarcia to nie jeden artykuł juz przeczytałem... Średnia długość życia to nie zasługa wody pitej z rury tylko postepu techniki i medycyny. Ile znasz przypadków zgonów po spożyciu wody ze studni? Nigdy nie słyszałem o takowym. Wracając do tematu, moim zdaniem jesli kogos zmusza się do kupowania wody miejsciej powinien mu tą wodę podłaczyć co najmniej do granicy działki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beja 16.12.2013 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2013 Twoje argumenty są z kolei dla mnie niezrozumiałe. Bakterie coli nie raz w wodociagach wykryto lub "mineralce" kupionej w butelce. Co do kurczaczków i innego żarcia to nie jeden artykuł juz przeczytałem... Średnia długość życia to nie zasługa wody pitej z rury tylko postepu techniki i medycyny. Ile znasz przypadków zgonów po spożyciu wody ze studni? Nigdy nie słyszałem o takowym. Wracając do tematu, moim zdaniem jesli kogos zmusza się do kupowania wody miejsciej powinien mu tą wodę podłaczyć co najmniej do granicy działki. Trochę się pogubiłem w waszej wymianie zdań. MaNaOl: wodociągi próbuję twoim kosztem rozbudować sobie sieć i jest to frustrujące i prawdopodobnie niezgodne z prawem . Jastrząb już ci to napisał kilka postów wyżej. Ale z tej frustracji trochę się chyba zagalopowałeś, bo starasz się udowodnić, że nie ma potrzeby uzdatniania wody, bo i tak kurczaki szkodzą bardziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 16.12.2013 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2013 Bakterie coli nie raz w wodociagach wykryto lub "mineralce" kupionej w butelce. Co skutkuje od razu dezynfekcja wodociagu badz wycofaniem tejze wody z rynku a nie pozostawieniem tak jak jest, bo "kurczaki i tak szkodza bardziej". Co do kurczaczków i innego żarcia to nie jeden artykuł juz przeczytałem... Średnia długość życia to nie zasługa wody pitej z rury tylko postepu techniki i medycyny. Calkowita zgoda. Medcyna "100lat" temu powiedziala - dezynfekowac wode. Technika zbudowala filtry i ta ta wode oczyscila i zdezynfekowala. Po za tym pamietaj, ze bakterie to nie wszystko. W znakomitej wiekszosci przypadkow jak ma zaszkodzic bakteria z wody to sraczki dostaniesz. Ale w takiej nieuzdatnionej wodzie mozesz miec zwiazki azotu, fosforany. Poczytaj sobie artykuly o tym. Ile znasz przypadków zgonów po spożyciu wody ze studni? Nigdy nie słyszałem o takowym. Medykiem nie jestem. Ale pewnie notuje sie w polsce zgony spowodowane zatruciami baktryjnymi. Obawiam sie ze ciezko stwierdzic czy bakteria pochodzila z wody czy z zepsutego czy zanieczyszczonego jedzenia. Jak juz pisalem, kilkadziesiat osob zmarlo w niemczech po zjedzeniu bodajze kielkow zbozowych zanieczyszczonych jakas zjadliwa cola. Wracając do tematu, moim zdaniem jesli kogos zmusza się do kupowania wody miejsciej powinien mu tą wodę podłaczyć co najmniej do granicy działki. Tez zgoda. Jak juz pisalem, nie musisz sie na to godzic. marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaNaOl 19.12.2013 05:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2013 Dalismy sobie po razie i na koniec podaliśmy łapkę. Chyba oboje mieliśmy taki zamiar Dzięki wielkie, ważne że z tej dyskusji wyciągnąłem wnioski. Dopytam jeszcze jak wygląda uzdatnianie wody z własnej studni w praktyce, w razie gdybym nie dogadał się z "wodociągami". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hanss 12.01.2014 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2014 Moje przyłącze ze studzienki wodomierzowej do domu ma długość 110mb. będę kładł rurę PE 40. Moje zapytanie czy grubość ścianki 2,4mm jest wystarczająca? Rura niebieska ma oznaczenia PE100 SDR17 PN10. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.