oleniek 22.04.2009 18:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2009 No dzisiaj to był zły dzień. Nie, nie na budowie niby nic złego się nie stało, ale byłam na budowie z dziećmi, a one miały „zły dzień” to i na mnie się skrupiło, ale zacznijmy od początku Chłopaczki mają katary, niby nic ale do przedszkola nie chodzą. W związku z tym, że na budowie miałam być o 9, żeby zapłacić za stal, a dzieci nie miałam z kim zostawić; wzięłam ich ze sobą Nie chcieli za bardzo, ale obiecałam że rozstawię im namiot (taki prawdziwy) i będą się w nim bawić. To i pojechali. Cierpliwości starczyło im akurat na zapłacenie faktury, bo kiedy Wykonawca chciał omówić sprawę schodów wejściowych zaczęło się „namiot! Kiedy namiot? Już mamuś? Jedziemy? No już skończyłaś?.... No dobra – mówię – przywiozę im ten namiot ( z niedalekiego ogródka w którym latem mieszkamy) to sobie spokojnie porozmawiamy Jak powiedziałam tak zrobiłam. Te narzekania, jęki, marudzenia przy rozstawianiu namiotu Wam daruję. Potem nastąpił SPOKÓJ, ale trwał całe…. 30 minut Akurat tyle , żeby omówić sprawy na szczycie Kierbud-Inwestor-Wykonawca- Cieśla. Rozmowy jeszcze trwały kiedy z głębi działki do naszych uszu doszły jakieś wycia. Wystartowalam do namiotu, a tam…dwoje zryczanych , zasmarkanych , podrapanych i lekko krwawiących z ran pacholąt. Starszy: „Mamuś, bo on chciał zabrać mi ważkę ( zabawkę z jajka niespodzianki), ale ja się nią jeszcze nie nabawiłem i wtedy mnie zaatakował. To ja mu oddałem, to on na mnie skoczył i podrapał to ja go też podrapałem” Ja : „i dlatego płaczesz? Tak ? No tno nieprzyjemna sytuacja. A ty Matuś (młodszy) czemu płaczesz? (jak bym nie wiedziała hi hi rany pod okiem ewidentnie wskazują że dawno Markowi nie obcinałam pazurków ) Matuś : „Bo Marek mi oddał! A nigdy nie oddawał!!!!!!! Wycie trwało i trwało, a tu wykonawca kolejne „sprawy” ma do omówienia. Trzeba kupić szpilki (takie pręty nagwintowane) i parę bloczków betonowych na schody i z 10 pustaków stropowych bo te kupione przeze mnie strasznie się kruszą . Młodszy na rękach, starszy uwieszony u nogi pochlipują ( wiadomo, ten który dłużej chlipie z pewnością dłużej będzie żałowany) No to jadziem na zakupy Pana autem. Pan z przodu, my z tyłu w „kipie” na fotelach wymontowanych ze starych aut. Ale odjazd dziatwa w niebowzięta. Ale już w sklepie się zaczyna „kiedy idziemy? Jak długo….” Żal mi ich, ale samych w domu nie zostawię W sumie zakupy trwają 15 minut, a oni NIGDY się tak nie zachowywali. Ewidentnie się NIE WYSPALI. Na budowie chcę jeszcze tylko podlać roślinki i zwiewać, ale podlewanie się spodobało dzieciom więc…zostajemy . Z nadzieją na pogrzebanie w ziemi biorę się za robotę, w końcu dziatwa się nie nudzi to może i mama coś porobi…. rozbebeszam robotę, a tu „nudzi mi się!” jeść , piciu. My chcemy na tą drugą działkę!!!” No dobra tam też mam roboty od groma, kończę rozsadzanie sadzonek i jedziemy na drugą działeczkę , przy okazji mam przywieźć na budowę paczkę styropiany z tejże działeczki. Rozkładam tylne siedzenie auta i przenoszę jeden fotelik na przednie siedzenie i …z aczyna się „ ja chcę jechać z przodu, NIE JA, NIE JA „ i już się biją Podejmuję salomonową decyzję „w tę stronę jedzie jeden, a powrotem – drugi” Ale na drugiej działeczce też „ nie ma zmiłuj dla mamy” Nie zdąrzam nawet zapakować styropianu do auta, jak młodszy w pogoni za piłką władował się w róże i …się zadrapał. Nie omieszkał poinformować o tym donośnym szlochem na całe ogródki działkowe. Wycie nasiliło się kiedy stwierdziłam utkwienie w ręcę ciała obcego w postaci kolca. Matuś informację tę okrasił jeszcze większym wyciem i zwiał…ganiałam go po ogródku, ten wył że nie chce żeby mu wyciągać kolec. Zapewniłam że zostawię (co będę przekonywać niewyspane dziecko - wyśpi się to mu wyjmę. Skwitowałam „niech tam się trochę bakterii namnoży” aluzja niestety nie trafiła, ale chłop ucichł. Nie na długo, doszliśmy do auta i zaczął znowu wyć bo „on CHCE JECHAC z przodu, a nie z tyłu” W aucie ( z tyłu) wył całe 3km drogi na budowę. Styropian zostawiłam i do domu. Oba chłopy się pospały. Dojechałam do domu a oni śpią,czekam 15 minut, 30 minut… nudzę się!!!!!!!!!!!!! I przychodzi mi go głowy że jutro znów będę musiała wpaść na budowę dowieźć jeszcze jedną paczkę styropianu z ogródka (rano), przyjeżdża beton (o 12), na zalanie stropu i muszę podpisać że przyjechał, a potem pojechać zapłacić za ten beton (bo tak się umówiłam) i bym coś porobiła w ogródku a …moja mama wyjeżdża rano. Zupełnie zapomniałam. Więc znów wszystko z dziećmi Ech jestem zmęczona Wolę jak są wyspani Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oleniek 23.04.2009 18:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 Od dziś mamy strop Kasting betonowy wygrał Walenciak 220netto za m3 betonu b20. Niestety z punktualnością mają problemy, a i na pompie Pan chciał nieco więcej kasy wyciągnąć. Pompa przyjechała o 13 15 a wyjechała o 16, 45 . Niby 3,5 godziny – powiedziałby ktoś- ale na drugą gruchę czekaliśmy 45 minut, na trzecią 15 a na czwartą (ostatnie 2m3) kolejne 40 minut – lacznie 100 minut!!! Kiedy Pan podsunął do podpisania, „praca pompy – 3 ,5h” Pytam jak to liczył? Wyciągając notes z zapisanym o której godzinie kolejne gruchy przyjeżdżały i wyjeżdżały… Na to Pan „ok. to wpiszemy 1,5 h przestojów, może być?” No super. Bez kłótni, mam co mi się należy tylko…szkoda że musiałam się o to upomnieć. I tak dzień kończę z pewną satysfakcją uratowania 300zł (1,5h*200zł) Podczas zalewania stropu poszy dwa gary spadając na parter, dobrze że nikt nie spadł z tymi garami. W sobotę i niedzielę mam polewać. http://images40.fotosik.pl/110/0b3b84d880fe7599m.jpg komin kominkowy http://images40.fotosik.pl/110/a721e74981c72058.jpg wyjście strychowe 70*140 http://images47.fotosik.pl/115/18fee3c82b781b24m.jpg A tak polewamy strop: http://images43.fotosik.pl/114/9579b7267635381a.jpg A zapomniałam dodać. Na budowę znów brałam chłopaczków, tym razem uzbroiłam się jednak w 1. Zamek z rycerzami 2. Kredki i kolorowanki 3. Dziecięce laptopy 4. konewki 5. Wałówę jak dla pułku wojska Stąd dzisiejszy dzień nie należał do straszliwych. http://images47.fotosik.pl/115/d6ece3d7d982eed8.jpg http://images45.fotosik.pl/114/37111bdd58525948.jpg http://images48.fotosik.pl/114/72321eb2785186fd.jpg Ale i tak najlepsza zabawa taka: http://images49.fotosik.pl/114/9172cb75400cc28b.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oleniek 01.05.2009 08:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2009 Wczoraj oficjalnie skończyły się robić mury miesiąc przed terminem może wchodzić dekarz...tyle że ten wejdzie nie wcześniej niż 15 maja bo wtedy będzie drewno 2 tygodnie przestoju Co w tym czasie robić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oleniek 06.05.2009 11:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Długi weekend był dłuuuuuugi ...pracą Czemu mam wrażenie że im więcej pracuję tym więcej robotu się pojawia Na razie cieszę się że pada bo w domciu prasowanie czeka A z pozytywnych wieści mam takie: Otóż mówi się że "od przybytku głowa nie boli" ale co zrobić z nadmiarem "iglaków"? Nie , nie nie wyrzucę...a skąd sięwzięły? no...ukorzeniły mi się. Dwa lata temu pierwszy raz na próbę ukorzeniłam 3 gałązki różnych "iglaków" 2 się przyjęły i pokusiły mnie żeby spróbować raz jeszcze. I tak w zeszły sezon wzięłam długie doniczki, naciachałam gałązek moich roznących już od dawna tuj, cyprysików i innych z nazwy mi nieznanych, ale ładnych okazów , no i je przypruszyłam ukorzeniaczem i w te doniczki powsadzałam. Ciasno - bo mi miejsca żal było, tyle tylko co by można było sadzonki odciętą butelką ponakrywać. Wsadzałam dużo bo myślałam sobie "niech mi się te 10-20% ukorzeni będę szczęśliwa" Teraz na wiosnę wzięłam się do rozsadzania ich w oddzielne doniczki, no i okazałao się że : - na 16 ściętych gałązek takiego okrągłego kulistego iglaczka przyjęło mi się...100% Stałam się zatem posiadaczką pięknie ukorzenionych młodych okazów dla których muszę (chcę ) znaleźć miejsce w koncpecjii mojego ogrodu http://images44.fotosik.pl/127/d711285ee47f77cf.jpg A to mamusia http://images47.fotosik.pl/127/5283279297ccee53.jpg Ja za to byłam chyba tatuś Miałam 50 czarnych ok 3l-wych doniczek i ...wszystkie już wykorzystałam Rośnie mi 45 młodych bukszpanów http://images41.fotosik.pl/123/a66ddf644026842b.jpg(będą na brzegi ścieżki prowadzącej do domku)i szereg innych. Serce rośnie , że to MOJE dzieci i mały berberysik http://images40.fotosik.pl/123/7c2f8195052ad924.jpg A i nie ukrywam że kasę wolę wydać na dom, co by w nim w ogóle móc zamieszkać w sensownym terminie Więc kasy na "okazy" większe i tak bym nie miała, a tak już sobie rosną. Zdradzę Wam tajemnicę... w tym roku znów coś poukorzeniam A i wiecie, okazało się że najlepiej się ukorzeniały gałązki w zwykłym kompoście!!! a mieszanka torfu z piaskiem się w ogóle nie sprawdziła Dom bez dachu wygląda tak: http://images38.fotosik.pl/115/18d235625a75ef4emed.jpg (tu jeszcze trójkąty nie były skończone) http://images38.fotosik.pl/115/288f5f9a87d5ebf2m.jpg tu pochwalę się jak równiuteńko mam przygotowany grunt pod murłatę http://images50.fotosik.pl/127/e942628f78410626.jpg Pańcia wlazła na górę a psa zostawiła! To niedopuszczalne. http://images44.fotosik.pl/127/a6e4b77b5ec6652e.jpg Acha w sprawie komina i widocznych tu dylatacji styropianowych: http://images45.fotosik.pl/127/5e9da53d868673c1.jpg doczytałam że dylatacja jest potrzebna jesli komin i strop są "konstrukcjami samonośnymi" i musi być aby każda z nich pracowała z osobna Zastanawiałam się jak Oni wciągają na górę bloczki. I w końcu moja ciekawość została zaspokojona. Na stropie wylądował...żuraw http://images44.fotosik.pl/127/3033ece3b680c65e.jpg ten beton komórkowy szuka nowego właściciela http://images50.fotosik.pl/127/7badd2028d130e1a.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oleniek 13.05.2009 08:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Nic się nie dzieje właściwie xle powiedziane. Teraz nadszedł etap wyboru blachodachówki. Głupieję. mat czy połysk (połysk tańszy ) ruukki planja lindab??? a może Budmat, balex, blachotrapez??? głębokie czy płytkie przetłoczenie? powłoka z 10-letnią gwarancją czy z 15letnią? Jakie okna???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oleniek 15.05.2009 08:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2009 Pierwsze wyceny dachu przyszły i podniosły mi nieco poziom adrenaliny Założenia 270 m2 dachu (przeliczam sobie na wspólny mianownik , bo w jednych firmach to 265 w innej się pomylili i 318 itpCóż my zatem tu mamy:1. Plannja Smart, poliester brąz 10lat gw.Dach łącznie czyli blacho dachówka, gąsiory, uszczelka pod gąsior, wkręty blacha płaska, folia13982,28zł bruttoOrynnowanie w planji 1928,82brutto Promocja do 29 05 2. RUUKKI Monterey poliester mat 10 lat gwDach łącznie czyli blacho dachówka, gąsiory, uszczelka pod gąsior, wkręty blacha płaska, folia14490 brutto Orynnowanie Galeco extra125 2321,90zł RUUKKI Monterey pural mat 15 lat gwDach łącznie czyli blacho dachówka, gąsiory, uszczelka pod gąsior, wkręty blacha płaska, folia15825zł bruttoOrynnowanie Galeco extra125 2321,90zł 3. Blachotrapez Zefir połyskDach łącznie czyli blacho dachówka, gąsiory, uszczelka pod gąsior, wkręty blacha płaska, folia12872,5 brutto Orynnowanie Kanion130/90 3274zł Blachotrapez Zefir matDach łącznie czyli blacho dachówka, gąsiory, uszczelka pod gąsior, wkręty blacha płaska, folia13550 brutto Orynnowanie Kanion130/90 3274zł Na razie wygrywa Planja. Bo chyba lepsza niż Blachotrapez (co pradwa ten robiony ze stali SSab) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oleniek 18.05.2009 19:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2009 Dziś zaczął się robić dach Od frontu pojawiły się pierwsze krokwie: http://images44.fotosik.pl/130/d5439034af59598f.jpg i od ogrodu - nieco póżniej http://images50.fotosik.pl/129/65f31dfa3ea891c0.jpg Oparte o mur czekają kleszcze I jak tu nie wierzyć w ludzką empatię Panowie przy rozładunku drewna uważali nawet na tak małe iglaczki http://images43.fotosik.pl/129/5e6530407d77538e.jpg Łączenie murłaty http://images38.fotosik.pl/125/04a772671fb45a3b.jpg i jeszcze raz się pochwalę równiuteńką wyleweczką pod murłatę. Na wylewce jakaś czarna folia pewnikiem ma być http://images43.fotosik.pl/129/620acb5efc89bc59.jpg alternatywne zastosowanie wideł znalazł jeden z pracowników http://images44.fotosik.pl/130/1765defc4dc64e57.jpg wisi tu śniadanko. Swoją drogą miejsce nie najbardziej trafione, bo nocą do garażu wkradł się kot i wszystko wyżarł A tu jeszcze moja ulubiona konstrukcja wewnątrz budynku http://images40.fotosik.pl/125/06c4f024b4459672.jpg Podparty kawałeczek stropu żelbetowego Przypomina mi robotę pomysłowego Dobromira z bajki no i na koniec koszmarek architektoniczny - garaż. W projekcie mój #$%^&&* Architekt ni podał WYSOKOŚCI garażu więc wykonawca, inwestor i kierbud zdecydowali że ma być TAK. A dopiero jak przyszedł dach okazało się "na oko" że TAK jest za wysoko i garaż wygląda paskudnie: http://images38.fotosik.pl/125/acad0661689261e0.jpg Na szczęście kierbud zarządził "TAK ZOSTAĆ NIE MOŻE, TRZEBA WYWALIĆ JEDNĄ WARSTWĘ BLOCZKÓW SPOD MURŁATY" I... zaczęło się wywalanie bloczków spod murłaty http://images49.fotosik.pl/129/52128ffb0f3d90c2.jpg W miejscu wywalonych bloczków wstawiano tymczasowo kawałeczki stempli. Tak że przez jakis czas dach niemal wisiał w powietrzu http://images38.fotosik.pl/125/c9568f86eb2fd967.jpg Na koniec 6-u chłopa z ziemi długimi deskami, na "raz, dwa trzy" wywalili stempelki i dach równiuteńko osiadł na szpilach piętro niżej I jest SUPER tYLE ŻE TEGO SUPER JESZCZE NIE MAM NA ZDJĘCIACH Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oleniek 22.05.2009 08:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 Czy mam problem? Otóż jak wiecie kanalizację robi się przy okazji robienia fundamentów. Teraz jak już dom stoi narysowałam kredą na podłodze jak mają iść działówki. No i http://images38.fotosik.pl/125/a506917ef0389eac.jpg Te rury miały wyjść przy samej ścianie, a wyszły 25-30 cm od ściany odległe. Nie chcę kibelka tak odsuniętego od tylnej ściany Albo tu: http://images50.fotosik.pl/129/2d19e451b82bfab6.jpg Tu ma być brodzik, ale kończy sięgdzie ta żółta kreska, tymczasem kanaliza jest jakby poza brodzikiem Czy da się pomanewrować nieco rurkami żeby brodzik mógł być tam gdzie ma być ? A ma ktoś pomysł do czego może się przydać gruz żużlobetonowy mo garach stropowych? http://images43.fotosik.pl/129/fff7e9cd91759b85.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oleniek 22.05.2009 08:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 przy okazji robienia dachu powstała również pergola przy tarasiehttp://img524.imageshack.us/img524/3132/2084.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oleniek 23.05.2009 10:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2009 21 maja zamówiłam pokrycie Stanęlo na blachodachówce z Blachotrapezu, 15-lat gwarancji, Kingas moduł35cm kolor brązowy 13080zl cały dach (dach ma 316m2 , a zgodnie z danymi z PROJEKTU to powinien mieć 270m2 - skąd różnica skoro nie urósl??? Na rpojekcie mam dane długości w "poziomie" a do obliczenia pokrycia potrzeba przecierz krawędzi dachu - czyliprzeciwprostokątną. A architekt wyliczył mi pow dachu biorąc przyprostokątne Ale mi się matematyk trafił Dobrze że nie zamawiałam pokrycia na podstawie projektu , tylko czekałam do rzeczywistych, obmierzonych danych Tyle że teraz 14 dni przerwy 1500 zł orynnowanie 300zł wyłaz dachowy fakro Acha więźba na dach i pergolę kosztowała 10 328zł drewno na plac zabawa 320zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oleniek 23.05.2009 10:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2009 A dziś urodziny mojego synka Ma sześć lat. Jak ten czas leci Tort zrobiony, ciasto też goście zaraz wpadną. Do zobaczenia mili czytelnicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oleniek 04.06.2009 16:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 Internet mi szwankuje - modem muszę oddać do serwisu, ale to oznacza przerwę ok 1-mca! Ech dach prawie skończony, kasa też udałam się w poszukiwaniu kredytu Rodzina na swoim i ..... WPADA!!!! Jestem wściekła - nie dostaniemy go!!!!!!!!!! Rok temu jak dysponując gotówką ze sprzedaży mieszkania, zastanawialliśmy się czy za gotówę kupić działkę czy też od razu wystąpiś o kredyt w wysokości 270-280 000 (na działkę i budowę) . To pewna "miła" pani z Pekao poradziła aby: 1. na zakup działki wziąć kredyt (ale wtedy Rodzina na swoim odpadała, ale kredyt inny i tak był korzystny 2. budować z gotówki - łatwiej finansować budowę, nie bedziemy czekać na transze i co najważniejsze chcąc "dobrać" kredy Rodzina na Swoim będziemy się mogli poszczycić stanem surowym jako wkładem własnym 3. na dokończenie budowy wziąć kredyt Rodzina na swoim Tak zrobiliśmy i okazało się, że Przez to że na działkę wzięliśmy kredyt to Rodzina na swoim nam się obecnie nie należy Ba w obecnej sytuacji żaden bank mnie nie skredytuje poza bankiem "pierwszym" u którego kredyt już mamy No to poszukiwania banku sprowadziły siędo jednego a warunki takie sobie[/i] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oleniek 16.06.2009 12:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2009 Małe wspomnienie: 1 czerwca Przyjechała blacha i po rozłożeniu wyglądała bardzo niepozornie: tu CAŁY dach http://images45.fotosik.pl/145/77ab0991c631a1b7m.jpg /jak na to popatryłam, do domu wróciłam i o 21 męża "zgwałciłam" cobyśmy na budowę pojechali i tę blachę do domu schowali co by nikt nie ukradł Nie zawsze 9000leży luzem na ziemi. Adam uświadomiony że to 9000zł! mocno się nie opierał i pojechał. Na miejscu : "No to które przeniosimy? - spytał te największe , co to ich najwięcej jest - rzekłam On - łap Ja - mam On - podnoś Ja- On - No podnosisz? czy nie Ja podnoszę On - nie widać Ja - to może od tych mniejszych zaczniemy On - no dobra, podnośc Ja- On - podnosisz????? Ja - NIEEEEE mOOOOGE On - a te mniesze? Ja - nie dam rady, niech leżą On - a jak ktoś ukradnie???? Ja - to niech kradnie Komin mamy wykończony niedrogo- tynk mozaikowy atlasu w "marzeniach" miał być bardziej "soczysty", ale dajątakie małe próbniki, że trudno sobie kolor wyobrazić na większej powierzchni i wyszło coś takiego: http://images43.fotosik.pl/145/4396d72060b46a65m.jpg Pod dachem miłą niespodzianka: http://images47.fotosik.pl/145/876591d171d95df8med.jpg Inwencja wykonawcy - nie wpadłam na to A to mi się NIE PODOBA akurat w wejściu - na projekcie tego nie było widać, a że i podcień pomyłką wykonawcy węższy o 33 cm to i fatalnie to wygląda http://images43.fotosik.pl/145/d0a29549f4fff112med.jpg Dach nad garażem zrobiony http://images49.fotosik.pl/145/790c4ff49e21e5c7med.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oleniek 16.06.2009 14:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2009 Nie wiem jak Wasze dzieci, ale moje na budowie już się nudzą. To co najfajniejsze jest zabronione, -zabawa na gruzie -walki na deski -skoki po górze desek szalunkowych -skoki po górach ziemi przy domku – mogą przeszkadzać wykonawcy pomoc mamie też w końcu się nudzi - ileż można grabić wiórki, zbierać kamienie ? i tak naprawdę nic do zabawy… Idąc pod prąd wszelkiej kolejności a więc dom-ogród-plac zabaw u mnie będzie plac zabaw – ogród – dom. A to również z racji tego że nakłady finansowe potrzebne na plac zabaw są mniejsze , niż na ogród, a te z kolei mniejsze niż na dom. A kasa się skończyła, więc mamy przestój na budowie. Zatem podrozdział pamiętnika PLAC ZABAW czas zacząć pisać. W marketach są powystawiane gotowe place zabaw. Niestety kosztują koło 1500 - 1800zł i do tego są rachityczne i nudne – nic dla moich dwóch zadziorków. No i i tak trzeba je impregnować. U stolarza mój wymyślony plac zabaw kosztowałby (bez impregnacji) 2500zł a i tak musiałabym go składać sama na działce. Zatem bez większego wysiłku podjęłam decyzję , że plac zrobię sama – no może z lekką pomocą osób trzecich o których z pewnością napiszę. Prace będą rozciągnięte w czasie, bo … jak się okaże ciągle będzie padać deszcz! Zaczęło się od podglądania pomysłów w Internecie. Na forum muratora znalazłam parę fajnych linków do domków na drzewie i placów zabaw i z tych wszystkich pomysłów stworzyłam na papierze milimetrowym pomysł Naszego Placu Zabaw. Potem zdecydowałam gdzie ma stanąć – a więc w głębi działki- żeby hałasy nie przeszkadzały odpoczywającym na tarasie rodzicom , naprzeciwko okien salonu – żeby były na oku. A więc tutaj: http://images49.fotosik.pl/145/81f64873eb1cae37med.jpg 15 maja skończyła się faza koncepcyjna a zaczęła fizyczna : http://img524.imageshack.us/img524/3132/2084.jpg http://img524.imageshack.us/img524/2994/2086.jpg 17 maja wykopane zarysy przyszłej piaskownicy – piaskownica bowiem jest miejscem „niestarzejącym się” najpierw super do robienia babek, potem do wykopalisk dinozaurow, potem do gry w kapsle… Nieoceniona była pomoc męża w tych wykopkach. Pomoc rzadka dlatego bezcenna. Ech gdybyż on tak miał więcej czasu… http://img87.imageshack.us/img87/2882/2095l.jpg http://img87.imageshack.us/img87/5732/2094v.jpg 18 maja przyjechało drewno na plac zabaw. Przyjechało razem z więźbą stąd transport był darmowy. Koszt słupów i „kalenicy” 320zł. http://images43.fotosik.pl/138/a2b9472591aa9002med.jpg Pierwsze przymiarki: http://images46.fotosik.pl/138/4d1904be3597a49cmed.jpg Drewno było tylko strugane, ale ponieważ panowie cieśle i tak heblowali mi słupy na taras, to i „moje” przy okazji oheblowali…za darmo http://images40.fotosik.pl/134/f0cac650ad3bb950med.jpg 24-26 maja –impregancja belek drewnochronem Nobilesa. 3 warstwy http://images45.fotosik.pl/139/b35f06383b7be120med.jpg Oraz dysperbitem (3 razy) tych części belek które będą w ziemi ( ok. 70cm) http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14350/4_014.jpg 26 maja zaczęłam też kopać doły pod słupy http://img87.imageshack.us/img87/7600/4021b.jpg Taaakie głębokie http://images45.fotosik.pl/139/a039482fc3bd7d74med.jpg A w te głębokie doły psiutce zachciało się wrzucać swoją piłeczkę –ot tak dla rozrywki, co by Pańcia miała jeszcze coś innego do roboty http://img87.imageshack.us/img87/5455/4022w.jpg 29 maja wzięłam się za deski po szalunkach. Taaaka góra ich urosła – i do tego moła na deszczu http://images38.fotosik.pl/141/800ee6492d277d35med.jpg Powybierałam co lepsze, przygotowałam sobie narzędzia i powyciągałam gwoździe http://images38.fotosik.pl/134/ceb29b6affc05851med.jpg Postęp postępem, ale najlepsza jest siekiera i obcęgi http://images45.fotosik.pl/145/53481da9d09cef98med.jpg Następnie pocięłam na porządany wymiar (160 cm) – to będzie podest domku http://img87.imageshack.us/img87/4723/4046a.jpg I pomalowałam drewnochronem – fotek brak 31 maja naniosłam poziomy i odległości sznurkami – wyłonił się zarys placu: http://img208.imageshack.us/img208/1129/4050.jpg http://img208.imageshack.us/img208/8485/4048.jpg Tymczasem ciągle padało – więc drewno sobie schło pod powstającym dachem: http://images49.fotosik.pl/145/f504c81568d98663med.jpg 4 czerwca Mój Pan Cieśla „zaciął” mi słupy „co by się lepiej trzymały. Tu słupy odwróconego V i miejsce „u góry” którym będzie leżeć kalenica http://img208.imageshack.us/img208/4660/5015.jpg A to główne słupy domku podpierające kalenicę: http:////m. 4 czerwca ustawiłam i wypoziomowałam dwa pierwsze słupy: http://images40.fotosik.pl/141/f9ef5f50c0f9bd42med.jpg http://img229.imageshack.us/img229/1724/5019b.jpg http://img526.imageshack.us/img526/7696/5020.jpg A 5 czerwca Panowie cieśle ustawili „V” i ku swojemu zdumieniu stwierdzili że „moje słupy trzymają pion”, zatem robotę mieli ułatwioną, bo „swoje V” równali do „moich słupów”. Konstrukcję usztywnili, przynieśli takie swoje metalowe stelarze do pracy na wysokościach i „wrzucili” kalenicę w ustalone miejsce. Tu muszę się pochwalić, że wymiary naniesione sznurem na ziemi i te z projektu zgadzały się co do cm. Bowiem jak Pan się spytał jak ma umieścić kalenicę. Odpowiedziałam „tam są namalowane białe kreski , z jednej ma wystawać 10 cm a z drugiej 40cm” I ……tyle wystawały. Co do linii http://images37.fotosik.pl/141/23620702ab528fe8med.jpg 11 czerwca z mężem i nudzącymi się dziećmi ustawiliśmy kolejne 3 słupy i niestety deszcz nas wygnał z placu boju. http://images47.fotosik.pl/145/8a85aadb5853bd6amed.jpg 13 czerwca – ostatni słup trafił na swe miejsce, powstała też połowa podestu domku. I znów deszcz nam pokrzyżował plany. – brak fotek 13-go okazało się też , że zniknęły takie „kąty” które kupiłam aby wzmacniać łączenia konstrukcji. 20szt po 2,5zł. Któryś z budowlańców sobie wziął 15 czerwca – a że mnie jak zwykle roznosi - robótkę wzięłam sobie do domu. Nazbierałam takich resztek drewnianych po wycinaniu w kalenicach (w kształcie rombów): http://images45.fotosik.pl/145/ba707383456ac068med.jpg Wyrysowałam co ściąć: http://images45.fotosik.pl/145/bbd2898fc8b798a7med.jpg Ścięłam wyrzynarką http://images49.fotosik.pl/145/273b19969500d9bfmed.jpg Wyrównałam i zaokrągliłam lekko boki (pilnik i papier ścierny) Wywierciłam dziurę i Synek pomalował je dwukrotnie drewnochronem http://images40.fotosik.pl/160/51660d12aa9edfbdm.jpg 16 czerwca – powstaje lina do wspinaczki – http://images40.fotosik.pl/160/abca8d6c95bb9dd8m.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oleniek 12.07.2009 20:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2009 dom stoi jak i robota w nim ale w ogrodzie się dzieje Plac zabaw na półmetku. Na razie dzieci mają do dyspozycji domek "na drzewie" do którego wchodzą po rampie:(na zdjęciiu jest niedokończona - w rzeczywistości skończona) http://img39.imageshack.us/img39/1584/7116u.jpg http://img39.imageshack.us/img39/9287/7109.jpg http://img39.imageshack.us/img39/6230/7114g.jpg Inauguracja wyglądała tak "super,@$%....ach i .... ochy i .... mamuś to będzie statek....ale mamuś brakuje STERU!!!! Ale ty przecierz zrobisz, Ty WSZYSTKO POTRAFISZ - normalnie czułam się mile połechtana Kolejny dzień byłam uziemiona bez auta z dziećmi w ogródku (ROD). Łaziłam - myślałam, myłam naczynia - myślałam...w końcu wymyśliłam Koło wyrzynarką wycięłam z resztek starego blatu (no bo go kiedyś było żal wyrzucić ) http://img39.imageshack.us/img39/8450/7117c.jpg W piwnicy znalazłam do tego szczebelki z dziecięcego łóżeczka (trzymane "bo do czegoś się przydadzą" )http://img39.imageshack.us/img39/8181/7118p.jpg Efekt końcowy Tadam http://img39.imageshack.us/img39/1453/7120g.jpg No i - co raduje moje oczy i serce Mam 10 m na 1,6m iglaczków . Wypielonych i z przykrytą geowłókniną ziemią "wysokie" tło - to iglaki "dorosłe" przesadzane z obecnego ogródka ROD. "pierwszy niski plan" to z kolei (poza Conicami) iglaczki moejgo chowu http://img39.imageshack.us/img39/1116/8017e.jpg - to taki mały kawałeczek a te są jeszcze niewypielone http://img196.imageshack.us/img196/3566/8006v.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oleniek 16.07.2009 11:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2009 Lato w pełni - ciężko znależć czas na wszystko ale plac zabaw to priorytet Śmiechu warte! dom niewykończony, ogród w powijakach ..ale plac zabaw stoi Z dobrych wieści Jest kasaaaaaaaaaaaaaaaa Na razie gotówki nieco przybyło - do kredytu dopiero dokumenty zbieramy- ale działówki damy radę zrobić a potem się zobaczy. znalazłam Galerię toli - taki ogród to moje marzenie i cel. Zobaczymy czy się uda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oleniek 19.07.2009 10:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2009 Placu zabaw ciąg dalszy - (ach czemuż nie mogę popisać o powstawaniu ścian działowych ) Kolejny element to "wciągarka" do wiaderka i rura do spuszczania zawartości wiaderka na dół http://images43.fotosik.pl/164/63ec18057b1dc66em.jpg I plac z zawieszonymi huśtawkami http://images44.fotosik.pl/165/596132503648c1f7med.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oleniek 19.08.2009 07:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2009 Witam wszystkich Kiedy to 16 dni temu miałam wyjechać z rodziną na wakacjie nad morze - tak mi to nie pasowało . Zostawić tę całą budowę, kiedy się rozkręciłam Po dwóch tygodniach nad morzem, nie wiem jak wrócić do tego wszystkiego Para ze mnie zeszła Problemy opadły jak kruki padlinę A było mi taaaaak dobrze Z wieści budowlanych - niewesoło. Czas ucieka a tu przestoje. Ściany działowe miały sięzrobić przed wyjazdem, ale się "nie zrobiły", bo wykonawca z powodu pogody miał opóźnienia na innej budowie...chciał wejść na budowę, ale....kiedy byłam nad morzem . Nawet chciał wszystko "załatwiać", ale....co jak bym wróciła i miała działówki nie tam gdzie chcę . Więc odmówiliśmy. A teraz on morze wejść dopiero w połowie września Wtedy też dopiero elektryk , tynki wylewki... Zdąrzę????? żdąrzę przed jesienią? Ocieplać planujemy w październiku. No i jak ocieplić "górę " domu? Miało być tak: * 20-25cm styropianu na podłogę na to "jakiaś" podłoga, np wylewka albo drewniana wykorzystująca dechy po szalunkach - w tej wersji stych absolutnie nieuzytkowy Potem jak już strych się "zbudował" wymyśliliśmy że na górze spać ani "mieszkać" nie będziemy, ale fajnie by było zrobićtam "okazyjne" pomieszczenie rekreacyjne a co za tym idzie trzeba by ociepićtak: *20-30cm wełny przy krokwiach. Efekt cieplutko na strychu, ale....po co aż tak cieplutko? Kurcze całe ciepełko z parteru uciekałoby na strych Grzalibyśmy całą zimę nie tylko parter ale i strych To może zrobićtak: *10cm styro w podłogę, na to wylewka, a 15 cm wełny między krokwie . Bezczynność na budowie mnie dobija. Powiedzcie co można by samemu zrobić do czasu stawiania działówek? Jest sens sprzątać chudziak w domu? a może wejść na strych i rozłożyćstyropian na podłodze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oleniek 20.08.2009 10:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2009 Wybieram okna. Ładniej by brzmiało "wybieramy" ale bym się mijała z prawdą. Druga połowa nie ma na to czasu "zaakceptuje" każdy wybór i tylko łaskawie wysłuchuje moje raporty - podejrzewam, że wypuszcza je od razu drugim uchem Co do okien to jeszcze ich nie mam a mam ich już dość Pierwszy raz się przymierzałam do okien w marcu - wtedy małż zastopował budowę , a mój czas poszedł na marne. Do okien wróciliśmy w czerwu, ale ofert było tyle że zanim zebrałam ostatnią to pierwsza się zdezauktualizowała. Przed wyjazdem nad morze mieliśmy w końcu sięna coś zdecydować. Już prawie ...prawie na "łapu capu" podpisywalibyśmy z firmą "A" umowę na nasze okna w cenie 11 700zł - zaklepując sobie cenę Miła skądinąd Pani poganiała "w sierpniu będą podwyżki", ale tak jakoś wyszło że musiałam zrobić pranie przed wyjazdem w pralce "Frania" (automat sięzepsuł) i czasu zabrakło na okna. Jakież było więc moje zdziwienie , że prosząc o aktualizację (koleją ) wyceny i będąc niemal zdecydowana na inną firmę dostałam cenę o 934zł tańszą od tej sprzed wyjazdu Prawie sięzatem zdecydowaliśmy, ale ... powiedzcie co o tym myślicie Na placu boju w kategorii "cieplejsze okna" zostały Abatex Budvar i Izoplast Tabela ofert - po odjęciu tych najbardziej drogich : Abatex Brugmann 5 Line 0,6 10118,00 Abatex Brugmann Arte 0,6 10460,00 Abatex Salamander 0,6 10761,00 Budvar ElegancePremium 0,6 11483,41 O.K.N.O. Alphaline 0,6 14669,39 Makarski Idea Deceuninck Zendow 0,6 15486,11 Izoplast KBE natura (kanciaste) 0,7 10556,28 Izoplast KBE select 0,7 10656,97 O.K.N.O. veka Perfektline 0,7 12295,89 Budwarowe są 6-komorowe reszta 5-komorowe Podobają mi się Salamandry Abatexu, ale czytałam tu na forum opinie niezadowolonych Z drugiej strony Budwaru są 6-komorowe Izoplast ktoś mi polecał i z obsługi byłam bardzo zadowolona A w ogóle to waham się"czy jest sens inwestować w "cieplejsze" okna jak nie mam rekuperacji, zatem i tak będę wietrzyć pomieszczenia otwierając okna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oleniek 04.09.2009 19:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 Okna zadatkowane. Bedą 21 września. Stanęło na Salamandrze 3D bialutkie jak śnieg Robią się ściany działowe. Już można sobie wyobrazićkształt pomieszczeń Jak dobrze pójdzie tynk pod koniec września a ocieplenie w październiku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.