Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Oleńka(dom parterowy, prosty 135m2, dach dwuspadowy


Recommended Posts

No dzisiaj to był zły dzień. :( Nie, nie na budowie niby nic złego się nie stało, ale byłam na budowie z dziećmi, a one miały „zły dzień” to i na mnie się skrupiło, ale zacznijmy od początku

 

Chłopaczki mają katary, niby nic ale do przedszkola nie chodzą. W związku z tym, że na budowie miałam być o 9, żeby zapłacić za stal, a dzieci nie miałam z kim zostawić; wzięłam ich ze sobą :roll:

 

Nie chcieli za bardzo, ale obiecałam że rozstawię im namiot (taki prawdziwy) i będą się w nim bawić. :D To i pojechali.

Cierpliwości starczyło im akurat na zapłacenie faktury, bo kiedy Wykonawca chciał omówić sprawę schodów wejściowych zaczęło się „namiot! Kiedy namiot? Już mamuś? Jedziemy? No już skończyłaś?.... :-?

No dobra – mówię – przywiozę im ten namiot ( z niedalekiego ogródka w którym latem mieszkamy) to sobie spokojnie porozmawiamy

 

Jak powiedziałam tak zrobiłam. Te narzekania, jęki, marudzenia przy rozstawianiu namiotu Wam daruję. Potem nastąpił SPOKÓJ, ale trwał całe…. 30 minut :wink: :D

 

Akurat tyle , żeby omówić sprawy na szczycie Kierbud-Inwestor-Wykonawca- Cieśla. :) Rozmowy jeszcze trwały kiedy z głębi działki do naszych uszu doszły jakieś wycia. :o Wystartowalam do namiotu, a tam…dwoje zryczanych , zasmarkanych , podrapanych i lekko krwawiących z ran pacholąt. :lol:

Starszy: „Mamuś, bo on chciał zabrać mi ważkę ( :D zabawkę z jajka niespodzianki), ale ja się nią jeszcze nie nabawiłem i wtedy mnie zaatakował. :p :roll: To ja mu oddałem, to on na mnie skoczył i podrapał to ja go też podrapałem”

Ja : „i dlatego płaczesz? Tak ? No tno nieprzyjemna sytuacja. A ty Matuś (młodszy) czemu płaczesz? (jak bym nie wiedziała hi hi rany pod okiem ewidentnie wskazują że dawno Markowi nie obcinałam pazurków :roll: :D )

Matuś : „Bo Marek mi oddał! A nigdy nie oddawał!!!!!!! :lol: :lol: :lol:

 

Wycie trwało i trwało, a tu wykonawca kolejne „sprawy” ma do omówienia. Trzeba kupić szpilki (takie pręty nagwintowane) i parę bloczków betonowych na schody i z 10 pustaków stropowych bo te kupione przeze mnie strasznie się kruszą . Młodszy na rękach, starszy uwieszony u nogi pochlipują ( wiadomo, ten który dłużej chlipie z pewnością dłużej będzie żałowany) 8) :D

 

No to jadziem na zakupy Pana autem. Pan z przodu, my z tyłu w „kipie” na fotelach wymontowanych ze starych aut. Ale odjazd dziatwa w niebowzięta. :D Ale już w sklepie się zaczyna „kiedy idziemy? Jak długo….” Żal mi ich, ale samych w domu nie zostawię W sumie zakupy trwają 15 minut, a oni NIGDY się tak nie zachowywali. Ewidentnie się NIE WYSPALI. :(

 

Na budowie chcę jeszcze tylko podlać roślinki i zwiewać, ale podlewanie się spodobało dzieciom więc…zostajemy :wink: . Z nadzieją na pogrzebanie w ziemi biorę się za robotę, w końcu dziatwa się nie nudzi to może i mama coś porobi…. rozbebeszam robotę, a tu „nudzi mi się!” jeść , piciu. My chcemy na tą drugą działkę!!!” No dobra tam też mam roboty od groma, kończę rozsadzanie sadzonek i jedziemy na drugą działeczkę , przy okazji mam przywieźć na budowę paczkę styropiany z tejże działeczki. :)

 

Rozkładam tylne siedzenie auta i przenoszę jeden fotelik na przednie siedzenie i …z :roll: aczyna się „ ja chcę jechać z przodu, NIE JA, NIE JA „ i już się biją Podejmuję salomonową decyzję „w tę stronę jedzie jeden, a powrotem – drugi”

:D Ale na drugiej działeczce też „ nie ma zmiłuj dla mamy” Nie zdąrzam nawet zapakować styropianu do auta, jak młodszy w pogoni za piłką władował się w róże i …się zadrapał. Nie omieszkał poinformować o tym donośnym szlochem na całe ogródki działkowe. Wycie nasiliło się kiedy stwierdziłam utkwienie w ręcę ciała obcego w postaci kolca. Matuś informację tę okrasił jeszcze większym wyciem i zwiał…ganiałam go po ogródku, ten wył że nie chce żeby mu wyciągać kolec. Zapewniłam że zostawię (co będę przekonywać niewyspane dziecko - wyśpi się to mu wyjmę. Skwitowałam „niech tam się trochę bakterii namnoży” aluzja niestety nie trafiła, ale chłop ucichł. Nie na długo, doszliśmy do auta i zaczął znowu wyć bo „on CHCE JECHAC z przodu, a nie z tyłu” W aucie ( z tyłu) wył całe 3km drogi na budowę. Styropian zostawiłam i do domu.

 

Oba chłopy się pospały. Dojechałam do domu a oni śpią,czekam 15 minut, 30 minut… nudzę się!!!!!!!!!!!!! I przychodzi mi go głowy że jutro znów będę musiała wpaść na budowę dowieźć jeszcze jedną paczkę styropianu z ogródka (rano), przyjeżdża beton (o 12), na zalanie stropu i muszę podpisać że przyjechał, a potem pojechać zapłacić za ten beton (bo tak się umówiłam) i bym coś porobiła w ogródku a …moja mama wyjeżdża rano. Zupełnie zapomniałam. Więc znów wszystko z dziećmi :-?

 

Ech jestem zmęczona

Wolę jak są wyspani

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 101
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Od dziś mamy strop :D

 

Kasting betonowy wygrał Walenciak 220netto za m3 betonu b20. Niestety z punktualnością mają problemy, a i na pompie Pan chciał nieco więcej kasy wyciągnąć. Pompa przyjechała o 13 15 a wyjechała o 16, 45 . Niby 3,5 godziny – powiedziałby ktoś- ale na drugą gruchę czekaliśmy 45 minut, na trzecią 15 a na czwartą (ostatnie 2m3) kolejne 40 minut – lacznie 100 minut!!! :o :evil:

Kiedy Pan podsunął do podpisania, „praca pompy – 3 ,5h” Pytam jak to liczył? 8) Wyciągając notes z zapisanym o której godzinie kolejne gruchy przyjeżdżały i wyjeżdżały… Na to Pan „ok. to wpiszemy 1,5 h przestojów, może być?”

No super. Bez kłótni, mam co mi się należy tylko…szkoda że musiałam się o to upomnieć. :roll:

 

I tak dzień kończę z pewną satysfakcją uratowania 300zł (1,5h*200zł) :D

 

Podczas zalewania stropu poszy dwa gary spadając na parter, dobrze że nikt nie spadł z tymi garami. :( W sobotę i niedzielę mam polewać.

 

http://images40.fotosik.pl/110/0b3b84d880fe7599m.jpg

 

komin kominkowy

http://images40.fotosik.pl/110/a721e74981c72058.jpg

 

wyjście strychowe 70*140

http://images47.fotosik.pl/115/18fee3c82b781b24m.jpg

 

A tak polewamy strop:

http://images43.fotosik.pl/114/9579b7267635381a.jpg :D

 

A zapomniałam dodać. Na budowę znów brałam chłopaczków, tym razem uzbroiłam się jednak w

1. Zamek z rycerzami

2. Kredki i kolorowanki

3. Dziecięce laptopy

4. konewki

5. Wałówę jak dla pułku wojska

Stąd dzisiejszy dzień nie należał do straszliwych.

:lol: :lol:

 

http://images47.fotosik.pl/115/d6ece3d7d982eed8.jpg

 

http://images45.fotosik.pl/114/37111bdd58525948.jpg

 

http://images48.fotosik.pl/114/72321eb2785186fd.jpg

 

Ale i tak najlepsza zabawa taka:

http://images49.fotosik.pl/114/9172cb75400cc28b.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długi weekend był dłuuuuuugi ...pracą :lol:

 

Czemu mam wrażenie że im więcej pracuję tym więcej robotu się pojawia :roll:

 

Na razie cieszę się że pada bo w domciu prasowanie czeka :wink:

 

A z pozytywnych wieści mam takie:

 

Otóż mówi się że "od przybytku głowa nie boli" ale co zrobić z nadmiarem "iglaków"? :lol: Nie , nie nie wyrzucę...a skąd sięwzięły? no...ukorzeniły mi się. :lol: Dwa lata temu pierwszy raz na próbę ukorzeniłam 3 gałązki różnych "iglaków" 2 się przyjęły i pokusiły mnie żeby spróbować raz jeszcze. I tak w zeszły sezon wzięłam długie doniczki, naciachałam gałązek moich roznących już od dawna tuj, cyprysików i innych z nazwy mi nieznanych, ale ładnych okazów , no i je przypruszyłam ukorzeniaczem i w te doniczki powsadzałam. Ciasno - bo mi miejsca żal było, tyle tylko co by można było sadzonki odciętą butelką ponakrywać. Wsadzałam dużo bo myślałam sobie "niech mi się te 10-20% ukorzeni będę szczęśliwa" :lol: Teraz na wiosnę wzięłam się do rozsadzania ich w oddzielne doniczki, no i okazałao się że :

- na 16 ściętych gałązek takiego okrągłego kulistego iglaczka przyjęło mi się...100% :o Stałam się zatem posiadaczką pięknie ukorzenionych młodych okazów dla których muszę (chcę :wink: ) znaleźć miejsce w koncpecjii mojego ogrodu

8) http://images44.fotosik.pl/127/d711285ee47f77cf.jpg :lol: :lol: :lol:

 

A to mamusia

http://images47.fotosik.pl/127/5283279297ccee53.jpg

 

Ja za to byłam chyba tatuś :lol:

 

Miałam 50 czarnych ok 3l-wych doniczek i ...wszystkie już wykorzystałam :o Rośnie mi 45 młodych bukszpanów :D

http://images41.fotosik.pl/123/a66ddf644026842b.jpg(będą na brzegi ścieżki prowadzącej do domku)i szereg innych. Serce rośnie :D , że to MOJE dzieci 8) :D

 

i mały berberysik :)

http://images40.fotosik.pl/123/7c2f8195052ad924.jpg

 

A i nie ukrywam że kasę wolę wydać na dom, co by w nim w ogóle móc zamieszkać w sensownym terminie :D Więc kasy na "okazy" większe i tak bym nie miała, a tak już sobie rosną.

 

Zdradzę Wam tajemnicę... w tym roku znów coś poukorzeniam :lol:

 

A i wiecie, okazało się że najlepiej się ukorzeniały gałązki w zwykłym kompoście!!! a mieszanka torfu z piaskiem się w ogóle nie sprawdziła :(

 

Dom bez dachu wygląda tak:

 

http://images38.fotosik.pl/115/18d235625a75ef4emed.jpg (tu jeszcze trójkąty nie były skończone)

 

http://images38.fotosik.pl/115/288f5f9a87d5ebf2m.jpg

 

tu pochwalę się jak równiuteńko mam przygotowany grunt pod murłatę

http://images50.fotosik.pl/127/e942628f78410626.jpg

 

 

Pańcia wlazła na górę a psa zostawiła! :evil: To niedopuszczalne.

http://images44.fotosik.pl/127/a6e4b77b5ec6652e.jpg

 

Acha

w sprawie komina i widocznych tu dylatacji styropianowych:

http://images45.fotosik.pl/127/5e9da53d868673c1.jpg

 

doczytałam że dylatacja jest potrzebna jesli komin i strop są "konstrukcjami samonośnymi" :roll: i musi być aby każda z nich pracowała z osobna :D

 

Zastanawiałam się jak Oni wciągają na górę bloczki. I w końcu moja ciekawość została zaspokojona. Na stropie wylądował...żuraw

:lol: http://images44.fotosik.pl/127/3033ece3b680c65e.jpg

 

 

ten beton komórkowy szuka nowego właściciela :roll:

http://images50.fotosik.pl/127/7badd2028d130e1a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic się nie dzieje :roll:

 

właściwie xle powiedziane. Teraz nadszedł etap wyboru blachodachówki. Głupieję.

mat czy połysk (połysk tańszy :roll: )

 

ruukki planja lindab??? a może Budmat, balex, blachotrapez???

 

głębokie czy płytkie przetłoczenie?

 

powłoka z 10-letnią gwarancją czy z 15letnią?

 

Jakie okna????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze wyceny dachu przyszły i podniosły mi nieco poziom adrenaliny

 

Założenia 270 m2 dachu (przeliczam sobie na wspólny mianownik , bo w jednych firmach to 265 w innej się pomylili i 318 itp

Cóż my zatem tu mamy:

1. Plannja Smart, poliester brąz 10lat gw.

Dach łącznie czyli blacho dachówka, gąsiory, uszczelka pod gąsior, wkręty blacha płaska, folia

13982,28zł brutto

Orynnowanie w planji 1928,82brutto

 

Promocja do 29 05

 

2. RUUKKI Monterey poliester mat 10 lat gw

Dach łącznie czyli blacho dachówka, gąsiory, uszczelka pod gąsior, wkręty blacha płaska, folia

14490 brutto

Orynnowanie Galeco extra125 2321,90zł

 

RUUKKI Monterey pural mat 15 lat gw

Dach łącznie czyli blacho dachówka, gąsiory, uszczelka pod gąsior, wkręty blacha płaska, folia

15825zł brutto

Orynnowanie Galeco extra125 2321,90zł

 

3. Blachotrapez Zefir połysk

Dach łącznie czyli blacho dachówka, gąsiory, uszczelka pod gąsior, wkręty blacha płaska, folia

12872,5 brutto

Orynnowanie Kanion130/90 3274zł

 

Blachotrapez Zefir mat

Dach łącznie czyli blacho dachówka, gąsiory, uszczelka pod gąsior, wkręty blacha płaska, folia

13550 brutto

Orynnowanie Kanion130/90 3274zł

 

 

Na razie wygrywa Planja. Bo chyba lepsza niż Blachotrapez (co pradwa ten robiony ze stali SSab)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś zaczął się robić dach :D

 

Od frontu pojawiły się pierwsze krokwie:

http://images44.fotosik.pl/130/d5439034af59598f.jpg

 

i od ogrodu - nieco póżniej

http://images50.fotosik.pl/129/65f31dfa3ea891c0.jpg

Oparte o mur czekają kleszcze

 

I jak tu nie wierzyć w ludzką empatię :D Panowie przy rozładunku drewna uważali nawet na tak małe iglaczki :D :D :D

http://images43.fotosik.pl/129/5e6530407d77538e.jpg

 

Łączenie murłaty

http://images38.fotosik.pl/125/04a772671fb45a3b.jpg

 

i jeszcze raz się pochwalę równiuteńką wyleweczką pod murłatę. :D Na wylewce jakaś czarna folia :) pewnikiem ma być :D

http://images43.fotosik.pl/129/620acb5efc89bc59.jpg

 

alternatywne zastosowanie wideł znalazł jeden z pracowników

http://images44.fotosik.pl/130/1765defc4dc64e57.jpg

wisi tu śniadanko. Swoją drogą miejsce nie najbardziej trafione, bo nocą do garażu wkradł się kot i wszystko wyżarł :o :lol:

 

A tu jeszcze moja ulubiona konstrukcja wewnątrz budynku

http://images40.fotosik.pl/125/06c4f024b4459672.jpg

 

Podparty kawałeczek stropu żelbetowego :lol: Przypomina mi robotę pomysłowego Dobromira z bajki

 

no i na koniec koszmarek architektoniczny - garaż.

W projekcie mój :evil: #$%^&&* Architekt ni podał WYSOKOŚCI garażu więc wykonawca, inwestor i kierbud zdecydowali że ma być TAK.

A dopiero jak przyszedł dach okazało się "na oko" że TAK jest za wysoko i garaż wygląda paskudnie:

 

http://images38.fotosik.pl/125/acad0661689261e0.jpg

 

Na szczęście kierbud zarządził "TAK ZOSTAĆ NIE MOŻE, TRZEBA WYWALIĆ JEDNĄ WARSTWĘ BLOCZKÓW SPOD MURŁATY" I...

 

zaczęło się wywalanie bloczków spod murłaty :roll: :wink:

http://images49.fotosik.pl/129/52128ffb0f3d90c2.jpg

 

W miejscu wywalonych bloczków wstawiano tymczasowo kawałeczki stempli. Tak że przez jakis czas dach niemal wisiał w powietrzu

http://images38.fotosik.pl/125/c9568f86eb2fd967.jpg

Na koniec 6-u chłopa z ziemi długimi deskami, na "raz, dwa trzy" wywalili stempelki i dach równiuteńko osiadł na szpilach piętro niżej :D

 

I jest SUPER :D

 

tYLE ŻE TEGO SUPER JESZCZE NIE MAM NA ZDJĘCIACH :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mam problem?

 

Otóż jak wiecie kanalizację robi się przy okazji robienia fundamentów. Teraz jak już dom stoi narysowałam kredą na podłodze jak mają iść działówki. No i

http://images38.fotosik.pl/125/a506917ef0389eac.jpg

 

Te rury miały wyjść przy samej ścianie, a wyszły 25-30 cm od ściany odległe. Nie chcę kibelka tak odsuniętego od tylnej ściany :(

 

Albo tu:

http://images50.fotosik.pl/129/2d19e451b82bfab6.jpg

Tu ma być brodzik, ale kończy sięgdzie ta żółta kreska, tymczasem kanaliza jest jakby poza brodzikiem :( Czy da się pomanewrować nieco rurkami żeby brodzik mógł być tam gdzie ma być ?:-?

 

 

A ma ktoś pomysł do czego może się przydać gruz żużlobetonowy mo garach stropowych?

http://images43.fotosik.pl/129/fff7e9cd91759b85.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 maja zamówiłam pokrycie

 

Stanęlo na blachodachówce z Blachotrapezu, 15-lat gwarancji, Kingas moduł35cm kolor brązowy

 

13080zl cały dach (dach ma 316m2 :o , a zgodnie z danymi z PROJEKTU to powinien mieć 270m2 - skąd różnica skoro nie urósl??? Na rpojekcie mam dane długości w "poziomie" a do obliczenia pokrycia potrzeba przecierz krawędzi dachu - czyliprzeciwprostokątną. A architekt wyliczył mi pow dachu biorąc przyprostokątne :o :evil: :lol: Ale mi się matematyk trafił :roll: Dobrze że nie zamawiałam pokrycia na podstawie projektu , tylko czekałam do rzeczywistych, obmierzonych danych :)

Tyle że teraz 14 dni przerwy :roll:

 

1500 zł orynnowanie

 

300zł wyłaz dachowy fakro

 

Acha więźba na dach i pergolę kosztowała 10 328zł

 

drewno na plac zabawa 320zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Internet mi szwankuje - modem muszę oddać do serwisu, ale to oznacza przerwę ok 1-mca!

 

Ech dach prawie skończony, kasa też

udałam się w poszukiwaniu kredytu Rodzina na swoim i ..... WPADA!!!! :o

Jestem wściekła - nie dostaniemy go!!!!!!!!!! :evil: :evil: :evil:

 

 

Rok temu jak dysponując gotówką ze sprzedaży mieszkania, zastanawialliśmy się czy za gotówę kupić działkę czy też od razu wystąpiś o kredyt w wysokości 270-280 000 (na działkę i budowę) . To pewna "miła" pani z Pekao poradziła aby:

1. na zakup działki wziąć kredyt (ale wtedy Rodzina na swoim odpadała, ale kredyt inny i tak był korzystny

2. budować z gotówki - łatwiej finansować budowę, nie bedziemy czekać na transze i co najważniejsze chcąc "dobrać" kredy Rodzina na Swoim będziemy się mogli poszczycić stanem surowym jako wkładem własnym

3. na dokończenie budowy wziąć kredyt Rodzina na swoim

 

Tak zrobiliśmy i okazało się, że

 

Przez to że na działkę wzięliśmy kredyt to Rodzina na swoim nam się obecnie nie należy :evil: :evil: :evil:

 

Ba w obecnej sytuacji żaden bank mnie nie skredytuje poza bankiem "pierwszym" u którego kredyt już mamy :(

 

No to poszukiwania banku sprowadziły siędo jednego :evil: :cry:

a warunki takie sobie[/i]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Małe wspomnienie:

 

1 czerwca Przyjechała blacha i po rozłożeniu wyglądała bardzo niepozornie:

 

tu CAŁY dach

http://images45.fotosik.pl/145/77ab0991c631a1b7m.jpg

 

/jak na to popatryłam, do domu wróciłam i o 21 męża "zgwałciłam" cobyśmy na budowę pojechali i tę blachę do domu schowali co by nikt nie ukradł :D Nie zawsze 9000leży luzem na ziemi.

 

Adam uświadomiony że to 9000zł! mocno się nie opierał i pojechał.

Na miejscu :

"No to które przeniosimy? - spytał

te największe , co to ich najwięcej jest - rzekłam

On - łap

Ja - mam

On - podnoś

Ja- :-? :o :-? :o :-? :o

On - No podnosisz? czy nie :x

Ja podnoszę :o :o :o

On - nie widać :D

Ja - to może od tych mniejszych zaczniemy

On - no dobra, podnośc

Ja- :-? :o :-? :o :-? :o

On - podnosisz?????

Ja - NIEEEEE mOOOOGE :o

On - a te mniesze?

Ja - nie dam rady, niech leżą :D

On - a jak ktoś ukradnie????

Ja - to niech kradnie :lol:

 

 

Komin mamy wykończony niedrogo- tynk mozaikowy atlasu w "marzeniach" miał być bardziej "soczysty", ale dajątakie małe próbniki, że trudno sobie kolor wyobrazić na większej powierzchni i wyszło coś takiego:

http://images43.fotosik.pl/145/4396d72060b46a65m.jpg

 

Pod dachem miłą niespodzianka:

http://images47.fotosik.pl/145/876591d171d95df8med.jpg

Inwencja wykonawcy - nie wpadłam na to :oops:

 

A to mi się NIE PODOBA :cry:

akurat w wejściu - na projekcie tego nie było widać, a że i podcień pomyłką wykonawcy węższy o 33 cm to i fatalnie to wygląda

http://images43.fotosik.pl/145/d0a29549f4fff112med.jpg

 

Dach nad garażem zrobiony

http://images49.fotosik.pl/145/790c4ff49e21e5c7med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak Wasze dzieci, ale moje na budowie już się nudzą. :-? To co najfajniejsze jest zabronione,

-zabawa na gruzie

-walki na deski

-skoki po górze desek szalunkowych

-skoki po górach ziemi przy domku – mogą przeszkadzać wykonawcy

 

pomoc mamie też w końcu się nudzi - ileż można grabić wiórki, zbierać kamienie ? i tak naprawdę nic do zabawy… :roll:

 

Idąc pod prąd wszelkiej kolejności a więc dom-ogród-plac zabaw u mnie będzie plac zabaw – ogród – dom. A to również z racji tego że nakłady finansowe potrzebne na plac zabaw są mniejsze , niż na ogród, a te z kolei mniejsze niż na dom. :D A kasa się skończyła, więc mamy przestój na budowie.

 

Zatem podrozdział pamiętnika PLAC ZABAW czas zacząć pisać.

 

W marketach są powystawiane gotowe place zabaw.

Niestety kosztują koło 1500 - 1800zł i do tego są rachityczne i nudne – nic dla moich dwóch zadziorków. No i i tak trzeba je impregnować. :x

 

U stolarza mój wymyślony plac zabaw kosztowałby (bez impregnacji) 2500zł a i tak musiałabym go składać sama na działce. :evil:

 

Zatem bez większego wysiłku podjęłam decyzję , że plac zrobię sama :D – no może z lekką pomocą osób trzecich o których z pewnością napiszę.

Prace będą rozciągnięte w czasie, bo … jak się okaże ciągle będzie padać deszcz! :(

 

Zaczęło się od podglądania pomysłów w Internecie. Na forum muratora znalazłam parę fajnych linków do domków na drzewie i placów zabaw i z tych wszystkich pomysłów stworzyłam na papierze milimetrowym pomysł Naszego Placu Zabaw. 8)

 

Potem zdecydowałam gdzie ma stanąć – a więc w głębi działki- żeby hałasy nie przeszkadzały odpoczywającym na tarasie rodzicom :D , naprzeciwko okien salonu – żeby były na oku. :wink:

A więc tutaj:

http://images49.fotosik.pl/145/81f64873eb1cae37med.jpg

15 maja skończyła się faza koncepcyjna a zaczęła fizyczna :

http://img524.imageshack.us/img524/3132/2084.jpg

http://img524.imageshack.us/img524/2994/2086.jpg

 

17 maja wykopane zarysy przyszłej piaskownicy – piaskownica bowiem jest miejscem „niestarzejącym się” najpierw super do robienia babek, potem do wykopalisk dinozaurow, potem do gry w kapsle… :wink: :D

 

Nieoceniona była pomoc męża w tych wykopkach. Pomoc rzadka dlatego bezcenna. Ech gdybyż on tak miał więcej czasu…

http://img87.imageshack.us/img87/2882/2095l.jpg

 

http://img87.imageshack.us/img87/5732/2094v.jpg

 

18 maja przyjechało drewno na plac zabaw. Przyjechało razem z więźbą stąd transport był darmowy. Koszt słupów i „kalenicy” 320zł. 8)

http://images43.fotosik.pl/138/a2b9472591aa9002med.jpg

 

Pierwsze przymiarki:

http://images46.fotosik.pl/138/4d1904be3597a49cmed.jpg

 

Drewno było tylko strugane, ale ponieważ panowie cieśle i tak heblowali mi słupy na taras, to i „moje” przy okazji oheblowali…za darmo :D :o

http://images40.fotosik.pl/134/f0cac650ad3bb950med.jpg

24-26 maja –impregancja belek drewnochronem Nobilesa. 3 warstwy

http://images45.fotosik.pl/139/b35f06383b7be120med.jpg

 

Oraz dysperbitem (3 razy) tych części belek które będą w ziemi ( ok. 70cm)

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14350/4_014.jpg

 

26 maja zaczęłam też kopać doły pod słupy

http://img87.imageshack.us/img87/7600/4021b.jpg

 

Taaakie głębokie :lol:

http://images45.fotosik.pl/139/a039482fc3bd7d74med.jpg

 

A w te głębokie doły psiutce zachciało się wrzucać swoją piłeczkę –ot tak dla rozrywki, co by Pańcia miała jeszcze coś innego do roboty :lol: :lol: :x

http://img87.imageshack.us/img87/5455/4022w.jpg

29 maja wzięłam się za deski po szalunkach.

 

Taaaka góra ich urosła – i do tego moła na deszczu

http://images38.fotosik.pl/141/800ee6492d277d35med.jpg

Powybierałam co lepsze, przygotowałam sobie narzędzia i powyciągałam gwoździe

http://images38.fotosik.pl/134/ceb29b6affc05851med.jpg

Postęp postępem, ale najlepsza jest siekiera i obcęgi

 

http://images45.fotosik.pl/145/53481da9d09cef98med.jpg

 

Następnie pocięłam na porządany wymiar (160 cm) – to będzie podest domku

http://img87.imageshack.us/img87/4723/4046a.jpg

I pomalowałam drewnochronem – fotek brak

 

31 maja naniosłam poziomy i odległości sznurkami – wyłonił się zarys placu:

http://img208.imageshack.us/img208/1129/4050.jpg

 

http://img208.imageshack.us/img208/8485/4048.jpg

 

Tymczasem ciągle padało – więc drewno sobie schło pod powstającym dachem:

http://images49.fotosik.pl/145/f504c81568d98663med.jpg

4 czerwca Mój Pan Cieśla „zaciął” mi słupy „co by się lepiej trzymały.

 

Tu słupy odwróconego V i miejsce „u góry” którym będzie leżeć kalenica

http://img208.imageshack.us/img208/4660/5015.jpg

A to główne słupy domku podpierające kalenicę:

http:////m.

 

4 czerwca ustawiłam i wypoziomowałam dwa pierwsze słupy:

http://images40.fotosik.pl/141/f9ef5f50c0f9bd42med.jpg

http://img229.imageshack.us/img229/1724/5019b.jpg

http://img526.imageshack.us/img526/7696/5020.jpg

 

 

A 5 czerwca Panowie cieśle ustawili „V” i ku swojemu zdumieniu stwierdzili że „moje słupy trzymają pion”, zatem robotę mieli ułatwioną, bo „swoje V” równali do „moich słupów”.

Konstrukcję usztywnili, przynieśli takie swoje metalowe stelarze do pracy na wysokościach i „wrzucili” kalenicę w ustalone miejsce. Tu muszę się pochwalić, że wymiary naniesione sznurem na ziemi i te z projektu zgadzały się co do cm. Bowiem jak Pan się spytał jak ma umieścić kalenicę. Odpowiedziałam „tam są namalowane białe kreski , z jednej ma wystawać 10 cm a z drugiej 40cm” I ……tyle wystawały. Co do linii :p :oops: :D

 

http://images37.fotosik.pl/141/23620702ab528fe8med.jpg

 

11 czerwca z mężem i nudzącymi się dziećmi ustawiliśmy kolejne 3 słupy i niestety deszcz nas wygnał z placu boju.

http://images47.fotosik.pl/145/8a85aadb5853bd6amed.jpg

 

13 czerwca – ostatni słup trafił na swe miejsce, powstała też połowa podestu domku. I znów deszcz nam pokrzyżował plany. – brak fotek

 

13-go okazało się też , że zniknęły takie „kąty” które kupiłam aby wzmacniać łączenia konstrukcji. 20szt po 2,5zł. Któryś z budowlańców sobie wziął

 

15 czerwca – a że mnie jak zwykle roznosi - robótkę wzięłam sobie do domu. Nazbierałam takich resztek drewnianych po wycinaniu w kalenicach (w kształcie rombów):

http://images45.fotosik.pl/145/ba707383456ac068med.jpg

Wyrysowałam co ściąć:

http://images45.fotosik.pl/145/bbd2898fc8b798a7med.jpg

Ścięłam wyrzynarką

http://images49.fotosik.pl/145/273b19969500d9bfmed.jpg

Wyrównałam i zaokrągliłam lekko boki (pilnik i papier ścierny)

Wywierciłam dziurę i

Synek pomalował je dwukrotnie drewnochronem

http://images40.fotosik.pl/160/51660d12aa9edfbdm.jpg

 

16 czerwca – powstaje lina do wspinaczki – http://images40.fotosik.pl/160/abca8d6c95bb9dd8m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

dom stoi jak i robota w nim :-?

 

ale w ogrodzie się dzieje :wink:

 

Plac zabaw na półmetku. Na razie dzieci mają do dyspozycji domek "na drzewie" :wink: do którego wchodzą po rampie:(na zdjęciiu jest niedokończona - w rzeczywistości skończona)

http://img39.imageshack.us/img39/1584/7116u.jpg

 

http://img39.imageshack.us/img39/9287/7109.jpg

 

http://img39.imageshack.us/img39/6230/7114g.jpg

 

 

Inauguracja wyglądała tak

"super,@$%....ach i .... ochy i .... mamuś to będzie statek....ale mamuś brakuje STERU!!!! :o Ale ty przecierz zrobisz, Ty WSZYSTKO POTRAFISZ :o :D - normalnie czułam się mile połechtana 8)

 

Kolejny dzień byłam uziemiona bez auta z dziećmi w ogródku (ROD). Łaziłam - myślałam, myłam naczynia - myślałam...w końcu wymyśliłam :D

 

Koło wyrzynarką wycięłam z resztek starego blatu (no bo go kiedyś było żal wyrzucić :D )

http://img39.imageshack.us/img39/8450/7117c.jpg

 

 

W piwnicy znalazłam do tego szczebelki z dziecięcego łóżeczka (trzymane "bo do czegoś się przydadzą" :D )http://img39.imageshack.us/img39/8181/7118p.jpg

 

Efekt końcowy

Tadam :p 8)

 

http://img39.imageshack.us/img39/1453/7120g.jpg

 

No i - co raduje moje oczy i serce

 

Mam 10 m na 1,6m iglaczków . Wypielonych i z przykrytą geowłókniną ziemią :D

 

"wysokie" tło - to iglaki "dorosłe" przesadzane z obecnego ogródka ROD. "pierwszy niski plan" to z kolei (poza Conicami) iglaczki moejgo chowu :D

 

http://img39.imageshack.us/img39/1116/8017e.jpg - to taki mały kawałeczek :)

 

 

a te są jeszcze niewypielone :(

http://img196.imageshack.us/img196/3566/8006v.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lato w pełni - ciężko znależć czas na wszystko

ale plac zabaw to priorytet

 

Śmiechu warte! dom niewykończony, ogród w powijakach ..ale plac zabaw stoi :lol: :lol: :lol:

 

Z dobrych wieści

Jest kasaaaaaaaaaaaaaaaa :D

Na razie gotówki nieco przybyło - do kredytu dopiero dokumenty zbieramy- ale działówki damy radę zrobić

 

a potem się zobaczy.

 

znalazłam Galerię toli - taki ogród to moje marzenie i cel. Zobaczymy czy się uda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Placu zabaw ciąg dalszy - (ach czemuż nie mogę popisać o powstawaniu ścian działowych :roll: )

 

Kolejny element to "wciągarka" do wiaderka 8) :D i rura do spuszczania zawartości wiaderka na dół

http://images43.fotosik.pl/164/63ec18057b1dc66em.jpg

 

 

I plac z zawieszonymi huśtawkami

 

http://images44.fotosik.pl/165/596132503648c1f7med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks później...

Witam wszystkich

 

Kiedy to 16 dni temu miałam wyjechać z rodziną na wakacjie nad morze - tak mi to nie pasowało :D . Zostawić tę całą budowę, kiedy się rozkręciłam :roll: Po dwóch tygodniach nad morzem, nie wiem jak wrócić do tego wszystkiego :( :D Para ze mnie zeszła :-? Problemy opadły jak kruki padlinę :roll: A było mi taaaaak dobrze :D

 

Z wieści budowlanych - niewesoło. :-? Czas ucieka a tu przestoje. Ściany działowe miały sięzrobić przed wyjazdem, ale się "nie zrobiły", bo wykonawca z powodu pogody miał opóźnienia na innej budowie...chciał wejść na budowę, ale....kiedy byłam nad morzem :D . Nawet chciał wszystko "załatwiać", ale....co jak bym wróciła i miała działówki nie tam gdzie chcę :roll: . Więc odmówiliśmy. A teraz on morze wejść dopiero w połowie września :( :( :( Wtedy też dopiero elektryk , tynki wylewki... Zdąrzę????? żdąrzę przed jesienią? Ocieplać planujemy w październiku. :roll:

 

No i jak ocieplić "górę " domu? Miało być tak:

* 20-25cm styropianu na podłogę na to "jakiaś" podłoga, np wylewka albo drewniana wykorzystująca dechy po szalunkach - w tej wersji stych absolutnie nieuzytkowy

 

Potem jak już strych się "zbudował" wymyśliliśmy że na górze spać ani "mieszkać" nie będziemy, ale fajnie by było zrobićtam "okazyjne" pomieszczenie rekreacyjne :D a co za tym idzie trzeba by ociepićtak:

 

*20-30cm wełny przy krokwiach. Efekt cieplutko na strychu, ale....po co aż tak cieplutko? Kurcze całe ciepełko z parteru uciekałoby na strych :-? Grzalibyśmy całą zimę nie tylko parter ale i strych

 

To może zrobićtak:

*10cm styro w podłogę, na to wylewka, a 15 cm wełny między krokwie :D .

 

 

Bezczynność na budowie mnie dobija. Powiedzcie co można by samemu zrobić do czasu stawiania działówek?

 

Jest sens sprzątać chudziak w domu? a może wejść na strych i rozłożyćstyropian na podłodze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybieram okna. Ładniej by brzmiało "wybieramy" ale bym się mijała z prawdą. :D Druga połowa nie ma na to czasu "zaakceptuje" każdy wybór :D i tylko łaskawie wysłuchuje moje raporty :D :D :D - podejrzewam, że wypuszcza je od razu drugim uchem

 

Co do okien to jeszcze ich nie mam a mam ich już dość :D

 

Pierwszy raz się przymierzałam do okien w marcu - wtedy małż zastopował budowę , a mój czas poszedł na marne. Do okien wróciliśmy w czerwu, ale ofert było tyle że zanim zebrałam ostatnią to pierwsza się :D zdezauktualizowała. Przed wyjazdem nad morze mieliśmy w końcu sięna coś zdecydować. Już prawie ...prawie na "łapu capu" podpisywalibyśmy z firmą "A" umowę na nasze okna w cenie 11 700zł - zaklepując sobie cenę :wink: Miła skądinąd Pani poganiała "w sierpniu będą podwyżki", ale tak jakoś wyszło że musiałam zrobić pranie przed wyjazdem w pralce "Frania" (automat sięzepsuł) i czasu zabrakło na okna.

 

Jakież było więc moje zdziwienie , że prosząc o aktualizację (koleją :lol: ) wyceny i będąc niemal zdecydowana na inną firmę

dostałam cenę o 934zł tańszą :o od tej sprzed wyjazdu :o

 

Prawie sięzatem zdecydowaliśmy, ale ... powiedzcie co o tym myślicie

 

Na placu boju w kategorii "cieplejsze okna" zostały Abatex Budvar i Izoplast

 

Tabela ofert - po odjęciu tych najbardziej drogich :wink: :

Abatex Brugmann 5 Line 0,6 10118,00

Abatex Brugmann Arte 0,6 10460,00

Abatex Salamander 0,6 10761,00

Budvar ElegancePremium 0,6 11483,41

O.K.N.O. Alphaline 0,6 14669,39

Makarski Idea Deceuninck Zendow 0,6 15486,11

Izoplast KBE natura (kanciaste) 0,7 10556,28

Izoplast KBE select 0,7 10656,97

O.K.N.O. veka Perfektline 0,7 12295,89

 

Budwarowe są 6-komorowe reszta 5-komorowe

 

Podobają mi się Salamandry Abatexu, ale czytałam tu na forum opinie niezadowolonych :roll:

Z drugiej strony Budwaru są 6-komorowe

 

Izoplast ktoś mi polecał i z obsługi byłam bardzo zadowolona :roll:

 

A w ogóle to waham się"czy jest sens inwestować w "cieplejsze" okna jak nie mam rekuperacji, zatem i tak będę wietrzyć pomieszczenia :roll: otwierając okna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...