Wowka 02.02.2009 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2009 Kryzys finansowy może mocno namieszać w młodszych rodzinach. Musimy liczyć się nawet z falą rozwodów na jego tle - przestrzega w rozmowie z DZIENNIKIEM psycholog społeczny Janusz Czapiński. Profesor Czapiński przewiduje, że o ile starsze pokolenie, które nieraz już musiało zaciskać pasa, na zawirowania finansowe jest odporne, o tyle szczególnie dla pokolenia trzydziestolatków nadciągający z większą siłą kryzys może być dużym szokiem. "Oni pamiętają tylko czas, w którym ich rodzinom systematycznie wiodło się coraz lepiej" - tłumaczy Czapiński. Efekt? "Nie potrafią powściągnąć życiowych apetytów, bo nigdy tego nie robili. Nie potrafią rozstać się na jakiś czas z myślą o samochodzie czy wymarzonym mieszkaniem" - mówi Czapiński. I prognozuje, że za ten brak strategii psychologicznej na kryzys młodzi ludzie mogą zapłacić kłopotami w małżeństwie i w rodzinie. "Zacznie się wzajemne obwinianie o zbyt ryzykowne decyzje, niepotrzebnie zaciągane kredyty i aspiracje wyższe od realnych możliwości. Być może czeka nas fala rozwodów, o ile te młode pary w ogóle brały ślub. Wszystko zależy oczywiście od tego, jak głęboko kryzys sięgnie i jak długo będzie trwał, a tego dziś nie wiemy" - opisuje prof. Czapiński. Cały wywiad z psychologiem społecznym o tym, co nas czeka w związku kryzysem finansowym i jak sobie radzić w tym ciężkim czasie, jutro w DZIENNIKU.źródło - http://www.dziennik.pl/opinie/article309814/Grozi_nam_fala_rozwodow.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 02.02.2009 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2009 No bo teraz nowe czasy nastały. Kiedyś, przy rozwodzie „dzielono się dziećmi” ewentualnie majątkiem – jeśli był. Teraz przy rozwodzie dzieli się długi (kredyty). Ot taki postęp cywilizacyjny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 02.02.2009 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2009 Prościej zrobić rozdzielność majątkową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 02.02.2009 19:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2009 ... Teraz przy rozwodzie dzieli się długi (kredyty). Ot taki postęp cywilizacyjny. A psa się nie dzieli. Psa w całości pozostawia się przy leśnej drodze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 02.02.2009 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2009 A psa się nie dzieli. Psa w całości pozostawia się przy leśnej drodze albo na potrawkę po chińsku w chwilach ciężkiego kryzysu. (tak serio to za takie porzucenie psa to bym nogi z d**y powyrywał) Natura nie uznaje próżni - tam gdzie jedni widzą kryzys i rozwody inni widzą interes. może zapoczątkować jakąś serię np pocztówek okolicznościowych - rozwodowych. Albo zostać animatorem imprez pocieszenia - rozwódka + koleżanki i je rozerwać Wszelkiej maści adwokaci i psychiatrzy na pewno na rozwodach nie stracą drodzy forumowicze więcej optymizmu i uśmiechu na twarzy (chociaż to jest za darmo) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 03.02.2009 00:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 Podobno już robią przyjęcia rozwodowe, analogicznie do weselnych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 03.02.2009 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 i o tym mówię - trzeba znaleźć jaką branżę niszową i fortuno witaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 03.02.2009 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 i o tym mówię - trzeba znaleźć jaką branżę niszową i fortuno witaj To znaczy, że organizujemy dom rozwodowy na wzór domów weselnych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 03.02.2009 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 Niedawno w Warszawie tydzien po targach slubnych byly targi rozwodowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 03.02.2009 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 i o tym mówię - trzeba znaleźć jaką branżę niszową i fortuno witaj To znaczy, że organizujemy dom rozwodowy na wzór domów weselnych Dom Rozwodowy hmmm- może warto taką nazwę opatentować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 03.02.2009 11:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 Niedawno w Warszawie tydzien po targach slubnych byly targi rozwodowe Cóż.... znam małżeństwo (byłe), które i tygodnia nie przetrwało .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 03.02.2009 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 Niedawno w Warszawie tydzien po targach slubnych byly targi rozwodowe Cóż.... znam małżeństwo (byłe), które i tygodnia nie przetrwało .... Tygodnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wartownik 03.02.2009 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 a ja znam takie , co po pierwszej nocy sie rozpadlo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dode 03.02.2009 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 a ja znam takie , co po pierwszej nocy sie rozpadlo ciekawe dlaczego...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 03.02.2009 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 Nie macie wrażenia, że kryzys robi się powoli koniunkturalny? Rozmawiamy o tym w domach, w pracy, na forum. Karmimy się tym, myślimy, martwimy i co sie okazuje ? że da się nawet na tym zrobic biznes, dopisać do tego socjologiczne dywagacje... może jakiś doktoracik sieknąć - wpływ sytuacji społeczno - politycznej na gwałtowny wzrost rozwodów na przestrzeni miiesięcy naznaczonych kryzysem. Sorry ale zaczyna mnie wkurwiać to ciągłe gadanie o tym w jakim niestabilnym okresie żyjemy i jak to nam się na pewno wkrótce pogorszy. Mam kredyt na 30 lat i co? Mam się powiesić bo się nagle stał kryzys? Prawdę mówiąc nie czuję kryzysu. O kryzysie słyszę wszędzie i od wszystkich. W moim dziale (handlowym) sprzedaz stoi świetnie, ładujemy masę aut z towarem za granicę, żadnych spadków sprzedaży, żadnych redukcji etatów... nic... Dorabiam tak jak dorabiałem znajdując rynek zbytu dla swojej pracy. W piątek wysłałem aplikację na dość eksponowane stanowisko w zagranicznej firmie której przedstawicielstwo otwiera się w moim regionie... skoro się otwiera to chyba też nie czują kryzysu... A może to ja zyję w wyimaginowanym dobrobycie?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 03.02.2009 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 Prawdę mówiąc nie czuję kryzysu. zupełnie jak Lump ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 03.02.2009 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 Prawdę mówiąc nie czuję kryzysu. zupełnie jak Lump ... a to już nie można? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 03.02.2009 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 Dandi ma racje, mnie tez wkurza to gadanie. Kryzys stal sie modny. I wcale nie wierze w takie opowiesci. Przezylam juz jeden powazny kryzys i swoje wiem. Nie rozpadnie sie nic co i tak by sie nie rozpadlo - z kryzysem czy bez. Kryzys to ja burza na morzu. Mocny przetrwaja, slaby sie rozleca. I wcale nie rozleca sie bo burza. Rozleca sie bo slaby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 03.02.2009 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 Prawda, prawda. Tak samo uwazali Angole gdy w Irlandii wybuchla zaraza ziemniaczana. Wychodzac z tego slusznego zalozenia nie udzielil pomocy Irlandczykom - bo przeciez co ich nie zabije to ich wzmocni. Z glodu zmarlo 3 mln ludzi. Kto mogl to wsiadal na statek i odplywal do Ameryki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 03.02.2009 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 Ja o kryzysie i rozwodach. A Ty lump praski o czym? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.