Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek Anett&Pitera


Recommended Posts

ufff............

I stało się ! Dziś uprawomocniło się pozwolenie na budowę naszego domku. Niby nic wielkiego ale powiedzmy że to jakiś umowny początek czegoś zupełnie nowego w naszym życiu. Dla jednych to banalne stwierdzenie a dla drugich czas wielkiej próby. Z większym lub mniejszym lękiem rozpoczynamy nowy rozdział w naszym życiu.......:-) Ciekawe ile będzie On trwał i jakich wyzwań będzie od nas oczekiwał.

 

Zaczęło się prozaicznie..... ew. kupno mieszkania w bloku, jakieś dwa pokoje w budownictwie z przed 20-30 lat to koszt około 250 tyś + obowiązkowy remont za jakieś 50-60 tyś. ??????????? Czyli mamy jakiś mały dom, nie licząc kosztów zakupu ziemi.

Ja zatwardziały mieszczuch, wychowany w blokowisku nie wyobrażałem sobie innego życia poza miastem i blokiem. Ale z czasem jak człowiek zaczął się "starzeć" - coraz więcej rzeczy przekraczało prób ciepliwości.....( wyjąca chora sąsiadka z dołu, imprezowi studenci u góry,walka o miejsce na parkingu....)

Zdrowy rozsądek i ukochana żona (Anett) przegłosowały pomysł na własny kawałek ziemi na tym podole......

Warunek był taki że wyprowadzamy się totalnie z miasta na wieś..... I tak się stało bo kupiliśmy sobie ziemię w odległości 15 km od Lublina.

 

Dzięki temu zostaliśmy " wiejskimi cycami " jak mawiał mój kolega, który na marginesie zaznaczając stał się taki samym cycem kilk lat wcześniej.......:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciao.

Wklejam fotki-rysunki naszej hacjendy.... ciekawe jak będzie to wyglądało w realu...? Oprócz nas jeszcze tylko dwie osoby budują ten domek, bo to nowość. Pozostaje więc tylko na razie wyobraźnia, a że u mnie przynajmniej z "nią" jest aż nad to, więc ja to widze już jak stoi na działce....

 

-zapozdrawiam

 

http://images26.fotosik.pl/321/f864bb0935357c95med.jpg

 

http://images24.fotosik.pl/322/fa732277ae1d809emed.jpg

 

http://images43.fotosik.pl/57/fe62fa958145a090.jpg

 

http://images47.fotosik.pl/57/bd1c19277d06614c.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne tak samo jak tysiące budowniczych my też przeglądaliśmy kolejne katalogi z projektami domów. Oczywiście im dalej w las tym ciemniej. Chociaż mieliśmy jasno sprecyzowane kryteria:

 

1. Podobają się nam poddasza i kochamy skosy, więc musi być ono zamieszkałe i na maxa wykorzystane.

2. Światło ma wpadać do pomieszczeń na poddaszu przez jedynie okna dachowe.

3. Dom ma mieć prosty regularny kształt, bez żadnych kolumienek "ala dworek" i dziwnych kształtów, co dotyczy także dachu.

4. Taras ma być maxymalnie duży.

5. Instalacje muszą być poprowadzone logicznie np: łazienka dolna pod

górną a nie każda w innym końcu domu.

6. Dom ma mieć sporo miejsc na coś w rodzaju spiżarni czy pomieszczeń

gospodarczych.

7. Garderoba to jest to a jak dwie czy trzy to jeszcze lepiej

8. Żadnych piwnic.

9. Ma być zawsze jeden wolny pokój, nawet malutki (gabinet) tak aby

przyjezdny gość miał swój pokój a nie gnieździł się gdzieś pomiędzy

spaniem w salonie a pokojem dziecinnym, bez względu no to czy przyjedzie

na 1 dzień czy tydzień.

 

Trudno połączyć te wszystkie wymagania w jedno i w gotowym projekcie. Ale o dziwo się udało bo murator w nowym (wtedy) katalogu pokazał projekt Pani Małgorzaty Cybulskiej-Marks o nr. M 38 zwany Wyspą Szczęścia....:-)

 

I to nas od razu ujęło. Prawie wszystko to co chcieliśmy+ taras przez cały dom....:-) :-) Na początku chcieliśmy zrezygnować z wykuszu na poddaszu, bo on taki "ni w oko ni w nos". Jednak zostaje bo to będzie spory element doświetlający naszą sypialnię. Pozostałe zmiany będą jedynie kosmetyczne i nie wymagają odpowiednich pozwoleń.

 

Najgorsze w tym wszystkim jest, że to nowy projekt a wiadomo że człowiek mile ogląda fotki innych ludzi i ich domów już w fazach wykonania. A nam pozostaje jedynie wyobraźnia, bo chyba oprócz nas tylko 2 rodzinki jeszcze zamierzają budować ten domek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Wczoraj podpisałem umowę z kierownikiem-murarzem co do robót. :D :D :D I tak w zależoności od pogody startujemy z budową w terminie koniec marca-początek kwietnia.

W sumie to jestem bardzo zadowolny, co do terminu jaki i rozmowy z wykonawcą. Starszy Pan zrobił na mnie dobre wrażenie, podał cene za poszczególne elementy budowy i zaznaczył ,że rozliczenie nastepuje po zakończeniu każdego etapu. Proste i jasne zasady. To lubię !!!

Tak więc czekamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...