Fuga na narożniku zewn (wypukłym) - jak prawidłowo?

[bisia]

Czy ktoś może zamieścić zdjęcie, albo pięknie to opisać słowami, jak powinna wyglądać prawidłowo zrobiona fuga na narożniku zewn. na oszlifowanych płytkach?

U mnie glazurnik tak to zrobił, że już raz poprawiał, a mnie się ciągle nie podoba - widać cienkie ciemniejsze ranty brzegów płytek (białych). A może płytki są źle przycięte? czy fuga w takim miejscu powinna być wklęsła czy wręcz wypuklą, okalająca brzegi oszlifowanych płytek?

[edde]

wstaw fotki, będzie wiadomo o co chodzi

[Gość]

Czy ktoś może zamieścić zdjęcie ...

prościej będzie jak zamiescisz własne ...

[bisia]

tak zrobię, jutro zapraszam

[bisia]

proszę bardzo, oto zdjęcia. Dodam, że fugi pomiędzy płytkami mają 3mm.

Wielka prośba o komentarz i rady, co z tym teraz można zrobić.

 

http://www.megilas.republika.pl/dom/IMGP8571.JPG http://www.megilas.republika.pl/dom/IMGP8574.JPG

http://www.megilas.republika.pl/dom/IMGP8575.JPG http://www.megilas.republika.pl/dom/IMGP8577.JPG

[Kris2222]

przy takich narożnikach trzeba odpowiednio ciąć płytkie, nie wolno przyciąć glazury

płytki ,bo od razu odpryśnie , trzeba ciąć na granicy glazura- bok płytki,

 

według mnie masz tak właśnie zrobione

trochę masz kijowe płytki i dlatego tak nie za fajnie to wygląda

za fugowane też masz kiepsko

[batko lenin]

Myślę, że szlifowanie tych płytek też nie jest na 100% niestety...pion też niełatwo wyprowadzić

[MARTiiii]

Ujdzie w praniu, u mnie jest taki narożnik z listwą zrobiony i gorzej wygląda.

[synkopa]

Szlifowałem u siebie na flizarce pod kątem 45st. Nie jest to łatwe zadanie zwłaszcza, że casem płytki są lekko wygięte i cięcie nie wyjdzie równo. Nie wolno nadszlifować szkliwa, bo odpryskuje.Trzeba to wyprowadzać ręcznie. A i tak na ścianie widać łuk. Ja dawałem narożnik na szerokość fugi tak jak na płaskiej ścianie i wtedy mniej widać wady. Dawanie płytki na narożniku na styk uwidacznia wady bardziej. Przecieranie fugi gąbką czy gumą przy fugowaniu zawsze wyciągnie więcej fugi z narożnika niż chciałoby się. Trzeba dużej wprawy i chęci.

[bisia]

no dobra, już wiem, że to nie jest łatwe. Rozumiem jednak, że glazurnik o tym wiedział i uwzględnił to w cenie. A efekt jest daleki od tego, jaki bym chciała mieć, widoczne ciemne brzegi na białych płytkach mnie nie zadowalają. Więc co teraz? Da się to jakoś poprawić bez zrywania płytek czy jednak trzeba nakleić i zeszlifować porządnie nowe płytki??