peterka 30.10.2003 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2003 Proszę o radę w jakiej walucie wziąć kredyt ba budowę domu. Gdzieś na 10 lat. Złotówki czy CHF. Niedługo wchodzimy do EU jak będą stać waluty jak złotówki. Czekam na cenne uwagi wasze spostrzeżenia i doświadczenia. Proszę tylko o nie przesyłanie odpowiedzi że trzeba poszukać informacji w archiwum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Diego 30.10.2003 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2003 Wszyscy specjaliści radzą złotówki. Są dużo bezpieczniejsze. Ja wziąłem CHF we wrześniu. Czasami śni mi się krach walutowy, żyję w nerwach, chudnę... . A tak poważnie trochę się boję ale różnica pomiędzy ratami w PLN a CHF była znacząca. Gdybym jednak podejmował decyzję jeszcze raz mocno przemyślałbym walutę i lepiej przeliczył ewentualne straty i zyski. Być może inaczej rozplanowałbym spłatę. Myślę, że najlepsze rady możesz otzrymać w portalach finansowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz M. 30.10.2003 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2003 Moim zdaniem, przy kredytach długoterminowych ze zmiennym oprocentowaniem najbezpieczniej (choć nie zawsze najtaniej, zwłaszcza patrząc na krótki okres) jest mieć kredyt w tej walucie, w której się zarabia. Przy obecnych stopach procentowych w PLN, wziąłbym kredyt w PLN (najlepiej taki, który w razie czego można niedrogo "przewalutować" - nie badałem tego, ale zdaje się, że niektóre banki coś takiego oferują), chyba że ktoś zarabia za granicą albo ma pensję przeliczaną z innej waluty. Oczywiście za parę lat może się okazać, że złoty się utrzymał i taniej byłoby w CHF czy EUR, ale to jest trochę tak jak z ubezpieczeniem (jak mi nie ukradną samochodu, to znaczy że zmarnowałem pieniądze na składki). Przy kredytach biznesowych w walutach obcych czasami dodatkowo ubezpiecza się, w takiej czy innej formie, ryzyko kursowe, ale nie sądzę, żeby coś takiego było atrakcyjne dla przeciętnego śmiertelnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pik33 30.10.2003 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2003 Jeszcze jest tak duża różnica między PLN ( ok 8%) i CHF (ok. 4%) że opłaca się CHF, chyba, że jakiś potężny krach "załatwi" naszą walutę o kilkadziesiąt procent. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.10.2003 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2003 Witam,Roznica wcale nie jest tak duza. WIBOR wynosi teraz (PKO BP) 5.15, do tego trzeba dodac marze (od 1% w gore - ja mam 1% no ale raczej nalezy przyjac 1.5%). To wychodzi 6.65%. Nie jest zle.CHF jest zdradliwy (jak kazda inna waluta - a EURO w szczegolnosci). Biada wziac teraz kredyt w EURO! CHF zdrozal w przeciagu ostatnich 2 lat z 2.4 zl do 3 zl, czyli 60 gr/2.4 to daje 25% na 2 lata, rocznie 12.5% w gore. Ostatnio przeliczalam: jeszcze sie troche oplaca (przyjmujac ten trend), oszczednosc jest rzedu kilku tysiecy (5-ciu) na kredycie 100 000 w przeciagu 15 lat w odsetkach. Czy warto ryzykowac?Moim zdaniem nie. Do tego trzeba dodac roznice w wysokosci kursu kupna / sprzedazy - 2, 3% drozej. Mozliwosc przewalutowania to sciema! Zalozmy ze mamy kredyt na 100 tys. zl wziety w EURO, to jest 22222 Euro (przy kursie 4.5). Przez rok splacilismy zalozmy 7000 (no bo odsetki). Po roku kurs wzrosl do 4.8.22222 x 4.8 = 106665 PLN, czyli praktycznie nic nie splacilismy.Przerabane.Tylko zlotowki.PozdrawiamMirek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dokker 30.10.2003 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2003 PKO BP oferuje % PLN na poziomie 6,15% (średni 3 mieś. WIBOR plus marża 1%). Wydaje mi się, że jest to obecnie najkorzystniejsze % na rynku, a dodatkowo jest dość sprawna obsługa. Korzystałem z tego kredytu - mogę go z czystym sumieniem polecić. Jeśli chodzi o kredyty walutowe, to trzeba pamiętać, że spłata jest de facto liczona na podstawie tabeli banku, i do % nominalnego trzeba dodać 1-2 punkty%. Analizowałem kredyty walutowe i doszedłem do wniosku, że czas ich opłacalności już - niestety - minął.W razie dodatkowych pytań służę pomocą.pozdrawiamDokker Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.10.2003 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2003 na dzien dzisiejszy PKO BP 5,55% w złotych o inne nawet nie pytałem5,55 gwarantowane przez 2 lata potem WIBOR + 1 DO 1,5% marży w zaleznosci od tego czy ma sie u nich konto.Bardzo szybka obsługa, własnie dzisiaj składałem papierki we wtorek ma byc odpowiedz na tak lub na nie.Wypłata kasy w jednej transzy (dla mnie bardzo duzy plus) nadpłata tylko 50zł, prowizja od udzielonego kredytu do 2% ( dla klientow banku dużo mniej ale o tym sie dowiem mam nadzieje juz nie długo)pzdroartur Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.10.2003 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2003 XanX - a moglbys tak troszke dokladniej? ile bierzesz, na jaki czas , masz przeliczone ile miesiecznie bedziesz palcil? Bo do mnie tarfiaja tylko konkretne cyferki pozdrawiam Agnieszka Ty jestes klientem PKO BP czy ni e? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.10.2003 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2003 Witam,XanX - nie zdziw sie jesli odpowiedz dostaniesz za miesiac! Tyle to trwalo w moim przypadku. Na forum ludzie mowili o podobnych terminach jesli chodzi o PKO BP. Obys mial farta - zycze powodzenia.PKO BP jest bardzo nierychliwe, trzeba ich caly czas naciskac.Wszystko jest jednak do zalatwienia.Plusem jest to, ze sa tani i po wstepnych problemach liczy sie tylko kasa, czyli albo sie wyda mniej (PKO BP) albo wiecej (GE Bank Mieszkaniowy).Kasa na szczescie nie ma jakosci wiec wybor jest prosty!PozdrawiamMirek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.10.2003 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2003 Gościu toś mnie zmartwił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dokker 30.10.2003 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2003 XanX, te warunki, które podałeś oferuje Pekao SA a nie PKO BP, i zgadza się to, że jest nierychliwy. Polecam natomiast PKO BP, tak jak pisałem trochę wcześniej. Oferują WIBOR 3mieś. plus 1% marży NA STAŁE a nie NA DWA LATA , czyli na dziś 6,15%. A obsługę mają naprawdę przyjazną klientowi. pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukins 30.10.2003 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2003 No nie wiem, nie wiem... Tak zachwalany kredyt złotowy jest jednak DUŻO droższy od kredytu walutowego. Tak, tak, odezwą się malkontenci - "ale kurs niepewny!", "ale coś tam coś tam! (wpisz co chcesz, drogi forumowiczu)". Pewnie może kurs się zawahać, pewnie może waluta zdrożeć, pewnie może się stać tysiące innych rzeczy. Nie zachęcam do braku analizy i myślenia na wyrost, ale... no własnie jest jak jest, a ja gdybym miał brać w PLN to co tu dużo gadać - po prostu nie byłoby mnie stać. To straszenie spadkiem wartości złotówki czy zachęty do brania kredytów w złotych to ściema - banki mają nadmiar złotówek, bo po prostu dają mniej kredytów. Wystarczy policzyć, a prezentowany w jednym z postów wyżej zysk 5000 zł od 100 000 na 15 lat wydaje mi się cosik słabo przeliczony... p.s. na ten przykład: kredyt 100 000, wkład 10 000, 15 lat złotówki: koszt (odsetki) 44050,88 PLN rata 986,75 PLN CHF: koszt (odsetki) 22602,38 PLN (51,31% kosztów kredytu w PLN) rata 749,75 PLN (75,98% kosztów raty kredytu w PLN) lub koszt (odsetki) 24463,27 PLN (55,53% kosztów kredytu w PLN) rata 635,91 (64,44% kosztów raty kredytu w PLN) Any other questions? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukins 30.10.2003 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2003 Dla zakręconych - rozwiązanie rebusu. Otóż: ładnie wygląda 6,5% oprocentowania dla złotówek, prawda? Jeszcze kilka lat temu był to rząd 20% i więcej, a tu taka niespodzianka! No tak, ale dla lubiących cyferki nie jest tajemnicą prosta mamtematyka która wskazuje, że 3,3 % dla kredytów w CHF (niektórzy mają poniżej 3%!) to ni mniej ni więcej tylko... 50% mniejszy koszt niż dla kredytów PLN! Dla wyjątkowych tłuków: 3,3 x 2 = 6,6. Prościej się nie da. Stąd też nie bądźmy zaskoczeni wyliczeniami które podałem wyżej. I już. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.10.2003 17:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2003 wszystko pieknie ladnie ale ja mam jedno ale a maianowice mam paru znajomych co pobrali kredyty jakis czas temu w euro( podobno mialo byc stabilne jak teraz CHF) wiesz co teraz robia (piszcza jak te male prosiaczki a ogonki to juz dawno im sie rozprostowaly) osobiscie wlasnie tego sie boje (piszczec w przyszlosci jak maly prosiaczek o ogonku juz nie wspomne) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 30.10.2003 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2003 Ja jestem za złotówką. Dwa lata temu wzięliśmy 40 tys w CHF, po roku spłacania rat (malejących) mieliśmy możliwość spłacenia całosci kredytu i musieliśmy wpłacić... 42 tys.... Tak skoczył kurs. Dziś na pewno bym rozważała złotówki, w szczególności w kredytach b. długoterminowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukins 30.10.2003 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2003 Chwila chwila! Przecież gdyby od razu brali w PLN to od razu by kwiczeli jak prosiaczki o ogonkach nie wspominając! Wiem, że nie po to brali w CHF żeby teraz spłacać jak w złotówkach, ale jednak coś na tym powinni wyjść do przodu. Powtarzam, przy przeliczeniu wyszłoby, że tyle ile teraz po skoku kursu płacą, musieliby płacić od początku. Do agneski(a): coś mi tu nie gra - sprawdziłem kurs CHF z 01.01.2001 i wychodzi 2,5. Rok później - 01.01.2002 kurs... spadł! 2,4. Dzisiaj mamy 2,9. Różnica 14% na przestrzeni dwóch lat, z jak widać latającym we wszystkie strony kursem. Wam wyszło 10% (40.000 + 2.000 czyli 10%). Nie wiem na jaki czas był kredyt, ale nawet jeśli na długo, to przy malejących ratach coś tam wam powinno zejść... Chyba, że mieliście słynny kredyt Alicja, który zebrał wszystkie laury i nagrody włącznie z Doskonałością Roku (sic!) Twojego Stylu, a w efekcie okazał się największym knotem od czasów "preferencyjnych" kredytów dla rolników z początku lat 90. Poza tym takie kredyty należy rozpatrywać globalnie, czyli liczyć się z tym, że zakładana dyferencja do kursu złotego nie utrzyma się na przestrzeni x lat, innymi słowy - wziąłem kredyt w CHF bo odsetki są połowe tańsze, ale liczę się z tym, że docelowo "wygram" 20%, z powodu właśnie różnic kursowych. Nie bronię zażarcie kredytów walutowych (po przeczytaniu własnych postów takie odniosłem wrażenie ), ale też nie dam sobie wciskać kitu przez bankowców jaki to fajny i tani kredyt złotowy. Jak mi będzie kurs rósł i wysokość raty CHF w przeliczeniu na złotówki niebezpiecznie zbliży się do kursu złotego, to przewalutuję. Wiem, stracę, ale na razie jestem do przodu. p.s. I jeszcze jedno - my to mamy te ruszające się ikony, jak tak sobie popatrzyłem, nie no naprawdę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wlowik 30.10.2003 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2003 Oj, obawiam się, że nasza gospodarka któregoś pięknego dnia piardnie z hukiem i zwali się w czarną dziurę budżetową... Z dnia na dzień przyjdzie nam bulić dychę za Euro (albo i więcej) , i co wtedy? Przewalutowanie? A kto wtedy dopcha się do banku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukins 30.10.2003 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2003 No to wtedy mój bank będzie miał problem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg 30.10.2003 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2003 Ja jestem za złotówką. Dwa lata temu wzięliśmy 40 tys w CHF, po roku spłacania rat (malejących) mieliśmy możliwość spłacenia całosci kredytu i musieliśmy wpłacić... 42 tys.... Tak skoczył kurs. Dziś na pewno bym rozważała złotówki, w szczególności w kredytach b. długoterminowych. Policz to w ten sposób: gdybyś spłacała raty o tej samej wysokości co dla CHF w przypadku kredytu złotowego, to po roku miałabyś znacznie więcej niż 42 tys. (zadłużenie by narastało). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wlowik 30.10.2003 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2003 W Twoim banku pracują ludzie, i to oni sprawią, że ten problem będzie wyłącznie Twoim... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.