DamianDD 03.02.2012 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2012 Witam, Całą instalację CO w nowo wybudowanym domu parterowym o powierzchni 180m2 mam już*ukończoną i działającą. Jednakże wydaje mi się, że nie jest to ani zaprojektowane ani zbudowane tak jak powinno. Mam więc kilka pytań, na które chętnie przeczytam odpowiedzi, za które będę NIEZMIERNIE wdzięczny. A więc tak, po kolei:- W całym domu jest tylko podłogówka, nie ma grzejników- Piec wiszący gazowy kondensacyjny De Dietrich MCA 25- Bufor 750l De Dietrich DC 750-2 - bufor w środku ma zbiornik na C.w.u 220l.- W buforze są 2 czujniki, jeden w zbiorniku cwu, drugi w samym buforze dla tem wody w buforze(a nie cwu).- Kominek z płaszczem wodnym- Mieszacz- W domu czujnik wewnetrzny de dietrich Na piecu mam dwa obiegi: A - jest to obieg z pieca do buforaB - obieg podłogówki piec->mieszacz->rozdzielacz->podłogaCWU - wiadomo. Do bufora od góry wchodzą kolejno: | <- wejscie CWU, | <- wejscie CO, | -> wyjście mieszacz,| -> wyjście CWU, | <- wejście kominek, | -> wyjście CO, | <- wejscie mieszacz, | -> wyjście kominek A teraz jak to działało i jak to działa teraz (w opisie pomijam całkowicie część kominkową - bo ona działa chyba bez zastrzezen, zresztą tej zimy jeszcze z niej za bardzo nie korzystam, bo nie mamy drewna a salon gdzie jest kominek, nie jest jeszcze ukończony). Wersja 1)Nie było jeszcze wtedy czujnika w buforze. Były dwa oddzielne obiegi na piecu i każdy obieg miał swoją temperaturę. Obieg B zawsze opiera się na temp. wewnetrznej+zewn. Natomiast obieg A tylko na temp. zewn. I teraz była sytuacja, że ustawiałem sobie, że chce miec w domu 22st. więc jak było np. 20st, to piec automatycznie ustawiał temp. obiegu B na jego max - czyli 40st. Ale co z tego, kiedy w buforze była zimna woda bo np. obieg A miał temp. 18st. Więc zmieniłem temp. obiegu A również na 22st. I wtedy ponieważ obieg A ma krzywą 1.5 a obieg B 0.7, piec byl rozgrzany do okolo 45-50st (W zależności od temp. na dworze). Przy takiej konfiguracjii, piec nie był w stanie rozgrzać tego bufora, i podłogówce cały czas brakowało ciepłej wody (widziałem to po mieszaczu, który ciągle próbował się otworzyć bardziej, ale był juz na max otawrty). No bo wiadomo, że jak podłogówka ciągnie 40st, a piec jest rozgrzany do 45st - to nigdy nie da rady nadrobic i rozgrzac tak dużego bufora. Było to dla mnie rozwiązanie absurdalne, jak to możliwe, aby obieg A i B były od siebie zupełnie niezależne, przecież ja nie potrzbuję w ogóle obiegu A. Wyjaśniłem to instalatorowi, po pewnym czasie przyjechał i stwierwdził, że brakowało tam jednego czujnika. Wersja 2)Instalator dodał czujnik temperatury wody w buforze, obieg A przełączył na 'nieobecny', ustawił wejscie systemowe (ten czujnik) na bufor+cwu i powiedzial, ze teraz juz piec bedzie wiedział, ze współpracuje z buforem. Że piec będzie grzał bufor do takiej temperatury jaką potrzeba i jak na tym czujniku już wykryje, że ta temp. jest osiągnięta, to się wyłączy, aż temp. spadnie o 6st. I tak by to działało, gdyby nie fakt, że tym sposobem, jak podłogówka potrzebowała 40st, to piec miał temp. na 40st. Więc znowu nie ma szans to działac, bo ta woda przechodzi przecież przez bufor w którym sie znacznie wychładza. I znowu zawsze w buforze byłą woda dużo chłodniejsza niż potrzebowała podłogówka. Kolejny telefon do instalatora, wyjaśniłem sytuację, podobno dowiedział się u De Dietrich. Wersja 3)Instalator przyjechał i przestawił jeden parametr na piecu: Przesunięcie Kocioł/Mieszacz ustawił na 15st. - tym sposobem, jak podłogówka potrzebowała 40st, to piec był rozgrzany do 40+15 = 55st. I owszem tym sposobem, bufor po jakims czasie rozgrzał się do tej temp. 40st. Tyle, że teraz znowu się nie wyłączył przy 40st, tylko wyłączy się dopiero przy 55st - a do tej temperatury znowu nie dojdzie, grzejąc ciągle na 55st - bo wiadomo, że ta podłogówka zawsze mu odciągnie kilka stopni. Na chwilę obecną na wersji 3 się skończyło, bo instalator stwierdził, że to tak musi działać, że juz nic innego nie da się zrobić i to jest poprawnie.I teraz mimo, że potrzebuję do podłogówki (teoretycznie) cały czas 40st, to piec grzeje cały czas na 55st i NIGDY się nie wyłącza. Nawet jak będe palił kominkiem i kominek nagrzeje cały bufor do 45st to piec się i tak nie wyłączy, bo piec do wyłączenia potrzebuje 55st. I teraz moje pytania (po konsultacji z innym instalatorem, który był tak uprzejmy i przez telefon wysłuchał mnie i udzielił mi kilku porad). 1. Czy nie powinno być tak, że piec jest podłączony bezpośrednio do podłogówki i jak podłogówka potrzebuje 40st, to piec grzeje sie do 40st i bezposrednio wysyła tą wode do podłogówki (nawet bez mieszacza?) ?? 2. Czy nie powinno być tak, że piec w momencie wykrycia na buforze 40st, wyłącza się i przełączą coś (co?) co powoduje, że woda do podłogówki leci teraz bezposrednio z bufora do mieszacza i do podłogówki?? 3. Czy nie byłoby oszczędniej, kupić dodatkowy zbiornik powiedzmy 100l na samą wodę do CWU - sądzę tak dlatego, że gdyby pkt 1 i 2 okazały się prawdziwe, to w buforze będzie cały czas (nie użuywając kominka) te 20st - a żeby zagrzać wodę do CWU w tym buforze, to piec musi nagrzać wodę otaczającą ten wewnętrzny zbiornik na CWU - czyli powoduje to duże opóźnienia i straty - to taj kajkby do garnka z ciepłą wodą wstawić szklankę z zimną wodą i czekać aż się ta woda nagrzeje? 4. Zakładając, że pkt 3 jest prawdziwy - z CWU byłoby analogicznie do pkt 2 - że jak piec wykryje, że w zbiorniku CWU w buforze jest już temp. wystarczająca (np. 55st) to przestaje grzać ten oddzielny dodatkowy zbiornik cwu i do kranów puszcza wodę ze zbiornika CWU bufora ?? 5. Podsumowując punkty 1-4 czy nie powinno być tak, że jeżeli w kominku się nie grzeje, to bufor nie jest w ogóle używany bo powoduje on tylko straty i zwiększa bezwładność układu?? 6. Czy rurki miedzy mieszaczem a rozdzielaczem podłogówki powinny być miedziane, plastikowe czy jakie ? Obecnie mam miedziane i wydaje mi się, że buczenie w całym domu (dość ciche, od kiedy instalator zmniejszył prędkość pompy podłogówki, ale wczesniej było dużo głośniejsze - nadal jednak bardzo irytujące) spowodowane moim zdaniem tym, że pompa podczas pracy delikatnie piszczy i ten pisk przenosi sie po rurkach miedzianych do rozdzielacza i leci po wszystkich podłogach ?? (nie jest to na pewno szum przepływającej w podłodze wody). Mam nadzeję, że ktoś będzie miał ochotę przeczytać mój wywód i że będzie on zrozumiały. Z góry bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi. PS. Jeżeli jest to konieczne, jestem w stanie zapłacić za w pełni sprecyzowaną odpowiedź i instrukcję co należy zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DamianDD 04.02.2012 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2012 Anyone, please ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raas 02.02.2013 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 Witam mam pytanie : czy przedstawione na foto połączenie kominka z podłogówką za pomocą wymiennika płytowego jest poprawne? Chodzi o to że wymiennik wpięty byłby do rozdzielacza jako jeden z odbiorników. Następne pytanie to jak dobrać moc takiego wymiennika ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.