Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GARDEROBA -czy sie przydaje, jakie ma zalety...


tsimtsum

Recommended Posts

to, że ktoś robi z garderoby graciarnie, to zupełnie inna sprawa. Znam osoby, które w szafach trzymają odkurzacze i deski do prasowania, czyli czy to ma byc argument przeciwko szafom? Nie, po prostu ktoś tak robi, ale ja nie muszę.

to nie jest argument ani "za" ani "przeciw" garderobie ale ktoś własnie podawał takie argumenty jako "za" garderobą

Ktoś zrobił jedną wspólną garderobę dla wszystkich domowników - ja robię garderobę dla siebie, do której dzieci nie będą wchodziły.

To nie ja pisałem o wspólnych garderobach dla wszystkich domowników tylko zwolennicy garderób. Ja tylko wskazuje, że chyba nie jest to najfortunniejsze rozwiązanie...

 

I własnie od uzytkowników takich garderób jak Twoja chciałbym usłyszeń o jakijś zaletach garderób, których szafy nie mają. Nie zależy mi na argumentach typu "garderoba ma koszyki, półeczki (lub płytsze półeczki), szufladki, wieszaczki, itp" bo szafa tez to ma. Bardziej mnie interesuje co ma garderoba czego nie ma i nie może mieć szafa. Interesuja mnie takie argumenty ktore uzasadnią przeznaczernie na nia dodatkowej powierzchni i budowania dodatkowych ścianek działowych (których chce jak najmniej), instalacji elektrycznej, (zapewne) wentylacji i drzwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 107
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

powiem ci czysto subiektywnie - zarówno szafa, jak i garderoba muszą być LUŹNE. Co dla mnie oznacza, że jeżeli garderoba, to musi być to 5-6 m pokój, jeżeli szafa - to na moje (tylko!) potrzeby na 3 ścianach naokoło. Żeby można było postawić oddzielnie każdą parę szpilek, powiesić każdy kostium, spodnie i spódnicę. Tylko mówiąc szczerze - taki pokój z szafami naokoło i np łóżkiem na środku by chyba głupio wyglądał. Lepiej już tą garderobę, to i może męża się wepchnie gdzieś w kątek....

 

I najważniejsze - nie uwierzę, że kobieta zmieści swoją garderobę w JEDNEJ szafie..

A jeżeli zmieści, to będzie nieszczęśliwa, bo rzeczy będą zgruchomione, ciągle do prasowania i ..... będzie stale dokupywała nowe ciuchy, bo zapomni o tych, co są gdzieś upchane w kątach. Chcesz mniej wydawać - zafunduj żonie dobrze urządzoną dużą garderobę :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ma garderoba czego nie ma szafa? Zapewne w szafie możesz zrobić praktycznie to samo co w garderobie. Myślę jednak, że w garderobie jest przede wszystkim lepszy dostęp do wszystkich rzeczy. Nie raz i nie dwa widziałem jak moja żona w pośpiechu wywalała wszystko z szafy na podłogę, żeby znaleźć jedną bluzkę, która gdzieś była upchana. Czy takiej sytuacji nie będzie w garderobie - nie wiem. Okaże się za 2 miesiące (mam nadzieję).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem ci czysto subiektywnie - zarówno szafa, jak i garderoba muszą być LUŹNE. Co dla mnie oznacza, że jeżeli garderoba, to musi być to 5-6 m pokój, jeżeli szafa - to na moje (tylko!) potrzeby na 3 ścianach naokoło. Żeby można było postawić oddzielnie każdą parę szpilek, powiesić każdy kostium, spodnie i spódnicę. Tylko mówiąc szczerze - taki pokój z szafami naokoło i np łóżkiem na środku by chyba głupio wyglądał. Lepiej już tą garderobę, to i może męża się wepchnie gdzieś w kątek....

 

I najważniejsze - nie uwierzę, że kobieta zmieści swoją garderobę w JEDNEJ szafie..

A jeżeli zmieści, to będzie nieszczęśliwa, bo rzeczy będą zgruchomione, ciągle do prasowania i ..... będzie stale dokupywała nowe ciuchy, bo zapomni o tych, co są gdzieś upchane w kątach. Chcesz mniej wydawać - zafunduj żonie dobrze urządzoną dużą garderobę :lol:

 

 

Święte słowa :D

W mojej garderobie wszystkie półki będą miały głębokość 30 cm, żeby nie było tego nieszczęsnego drugiego rzędu :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I własnie od uzytkowników takich garderób jak Twoja chciałbym usłyszeń o jakijś zaletach garderób, których szafy nie mają. Nie zależy mi na argumentach typu "garderoba ma koszyki, półeczki (lub płytsze półeczki), szufladki, wieszaczki, itp" bo szafa tez to ma. Bardziej mnie interesuje co ma garderoba czego nie ma i nie może mieć szafa. Interesuja mnie takie argumenty ktore uzasadnią przeznaczernie na nia dodatkowej powierzchni i budowania dodatkowych ścianek działowych (których chce jak najmniej), instalacji elektrycznej, (zapewne) wentylacji i drzwi.

 

Wiesz co himlaje, to jest taka sama dyskusja jak w przypadku wielu innych rzeczy, które niektórzy uważają za fanaberie a dla innych jest to norma i inaczej tego sobie nie wyobrażają.

Napisałem wcześniej, że nie wyobrażam sobie trzymania ciuchów w szafie w sypialni, przebierania się tam, przesuwania drzwi i rozpalania światła podczas gdy na przykład druga osoba tam śpi. Dlatego mam garderobę gdzie się trzyma ubrania i gdzie można się przebrać.

Wiele osób ma szafy w sypialniach, nie ma garderób i nie mają z tym problemów. Radzą sobie i jest im z tym dobrze.

Podobnie ja mam odkurzacz centralny, który wisi gdzieś w kotłowni. A inni ganiają z jakimś workowym czy też wodnym i potem wkładają go do szafy. Czy mają brudniej w mieszkaniu niż ja? Nie sądzę.

Jeszcze inni mają pralki pod blatem w kuchni, bo nie mają "o zgrozo" oddzielnego pomieszczenia zwanego pralnią ! Poza tym zgodnie z Twoim podejściem nie wiadomo po jaką cholerę tracić metry na oddzielne pomieszczenie w którym stoi pralka jak można ją postawić w kuchni czy też w łazience i ubrania upierze dokładnie tak samo.

Dlatego nie wiem co komuś lub sobie próbujesz udowodnić tym wątkiem. Masz gdzie zrobić garderobę, stać Cię, chcesz? To zrób - tak jest naprawdę wygodnie. Chcesz szafy w każdym pomieszczeniu? Proszę bardzo. Wcale to nie oznacza, że Twoje ubrania będą zrozpaczone.

Ale mam wrażenie, że czekasz aż 20 osób potwierdzi, że robienie garderoby jest bez sensu a Tym co piszą, że dla nich ma sens probujesz udowodnić, że inaczej też się da...

Poza tym skoro piszesz, że na dole gdzie masz sypialnię nie masz miejsca na garderobę to po co pytasz czy jej posiadanie jest zasadne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

budowania dodatkowych ścianek działowych (których chce jak najmniej), instalacji elektrycznej, (zapewne) wentylacji i drzwi.

 

troszkę mówisz jak mój mąż kiedyś.

też chciał jak najmniej. W związku z tym zawetował pralnio-suszarnię jako oddzielne pomieszczenie. Więc suszarka stoi w górnej łazience. I woops :wink: teraz miała przyjechać jego rodzina i zrobił mi awanturę o bieliznę na suszarce - że przecież nie wypada. A ja mam to w..... Nie mam suszarni - mam bieliznę na suszarce w łazience. Sorry.

To samo z pomieszczeniem gospodarczym - mąż zmniejszał domek. ja mówiłam - powiększmy, nie salony ale część gospodarczą właśnie. Nie. To nie. teraz wszystkie potrzebne rzeczy typu końcówki farb, odkurzacz itd wstawiam do pomieszczenia gospodarczego a on krzyczy, że to pomieszczenie nie jest z gumy. Cóż, nie jest, ale co mnie to obchodzi. Ja wiedziałam, że tak będzie, on nie miał wyobraźni a miał wizję bez ścian. To i ma 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz Rav powiesz, że idąc dalej moim tokiem rozumowania, to można wogóle wybudowac tylko ściany zewnetrzne a w srodku, żadnych ścianek (choc konstrukcja domu by napewno kilka wymagała) tylko pelny open space i wszystko razem, nie tylko pralka w kuchni, ale i garaż, pomieszczenie gospodarcze, kotłownia, wiatrolap, salon i sypialnia - wszytsko razem w jednym pomieszczeniu bez żadnych podziałów, bo i do wszystkiego blisko i łatwy dostep i zupełny brak scianek dzialowych.

 

Stwierdzasz, że nie wiesz po co zalozyłem ten wątek. Jakby tak podchodzić to tematu to zapewne 90% wątków byłoby zbędnych. Po to jest forum, żeby na nim rozmawiać, wymieniac doświadczenia i jesli sie nie narusza regulaminu to nie ma ograniczeń. Ja sie bardzo ciesze i jestem wdzięczny za wszystkie wypowiedzi w tym watku bo dzięki temu mogłem zdobyc bliższe wyobrażenie o temacie garderoby i chodź mnie nie przekonały to utwierdziły w tym co zamierzałem. Ja nie mówie, że osoby które zrobily sobie garderobe zrobiły zle. Komuś kto dopiero zamierza zastosowac jakies rozwiązanie moge cos doradzać/odradzac ale osobie, która juz "to" zrobiła zdecydownaie nie lubie "psuć krwi" i satysfakcji z mieszkania w upragnionym domu pisząc, że "w zasadzie to rozwiązanie które wybrał jest kiepskim pomyslem". Bo tak jak ja mogę miec jakieś urazy do pewnych rozwiązań w domu/mieszkaniu i w nowym domu zrobic cos inaczej, nie tylko dlatego, że to nowe rozwiązanie jest lepsze ale tylko dlatego, że nie jest tym starym rozwiązaniem, tak inni moga mieć uraz do szaf, którego ja osobiście nie mam. Pytalem tylko o ich doświadczenia i zalety i jakies opinie dostałem. Pomijam fakt, że wśrod solennych zwolenników garderób (jak i czesto innych rozwiązań w innych tematech na forum) soczyście wypowiadaja sie osoby, ktore dopiero zamierzają używać garderoby. Osobiście wypowiadając sie w jakiejkolwiek kwesti (np. garaż w bryle domu czy osobno, kuchnia otwarta czy zamknieta, itp), w ktorej nie mam doświadczenia bo nie zaznałem obydwu rozwiązań, staram sie zachować duży dystans bo czasem mozna pochwalić coś co dopiero sie będzie esploataowac a potem jak sie to juz użytkuje mozna stweirdzić, że jednak to "stare" rozwiązanie" było lepsze (nie mówie, że tyczy się to garderób) na zasadzie "dobrze tam gdzie nas nie ma".

Nie czekam aż 20 osób potwierdzi, że garderoba jest zła lub dobra. Zwłaszcza lakoniczne wypowiedzi typu "mam i jestem zadowolona/y" nie wiele wnosza do tematu, choć takich zawsze pojawia się sporo w kazdym watku. Zdecydowanie wolę wypowiedzi "jestem zadowolona/y bo ..."

u mnie faktycznie na dole ciezko byłoby wygospodarowac miejsce na garderobie ale czego polak nie potrafi... :lol: Ale jesli juz miała by byc tam garderoba to mam ostatni dzwonek by ja gdzies tam wkomponować, i szczerze powiem, od kilku miesiecy biłem się z myslami "robic czy nie robić" i myslałem kogo moge zapytac o to, i dopiero kilka dni temu pomyslalem, że przecież na forum mnie oświecą.

 

Aha, i jeszcze jedno. Chyba nie na tym polega wymiana doswiadzczeń, że jak Wy chwalicie garderobę to ja powinienem (a przynajmniej byłoby to w dobrym tonie) piac z zachwytu jaka to ona faktycznie jest cudowna. Wy podajecie argumenty a ja (może trochę jako "adwokat diabła" :lol: ) daje kontrargumenty - tez dlatego, że jak ktos za miesiąc, dwa czy rok bedzie miał podobne jak ja dylematy to może odkopie/znajdzie sobie ten wątek i będzie miał szerszy obraz zagadnienia. Co nie znaczy, że musi wybrać moja opcję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I szczeże mówiąc w tym co pisze EZS cos jest. Moja "gwiazda" (w sensie druga połowa) nie jest z tych co to minimalistyczne ilości ubrań potrzebuje. Mysląc o garderobie to własnie myślę o jej komforcie bo mi garderoba do szczęścia nie jest potrzebna. Jak garderoba to faktycznie chyba największy sens ma taka w formie małego pokoju (ok 6m2). Niestety garderoby o takiej powierzchni napewno nie wygospodaruje na dole przy sypilani, więc może cos pomysle o przeznaczeniu na ubrania części pokoju gospodarczego nad garazem - tam przeznacze kilka m2 pod taka "niby" garderobę. Czy zabuduje ja szafami typu PAX czy oddziele ścianką i w środku będa otwarte półki i wieszaki to tego nie wiem - pewnie wyjdzie w praniu. Wiem natomiast, że pojemnośc "szafy" (takiej zabudowanej), która ma byc na dole w sypilani bedzie na tyle duża (150 szerokości x 60 głębokości x wysokość do sufitu), że wszytskie ubrania "częstego, stosowania" się tam zmieszczą. Moja kobitka ma ciuchów "od cholery" i ciut ciut i najchetniej to by jeszcze drugie tyle dokupiła :o ale przeciez tej całej gamy nie uzywa często, więc te często uzywane będa na dole w sypialni a te rzadziej stosowane gdzies na górze, albo w jakiej innej szafie o podobnych gabarytach albo w tej quasi garderobie na górze w pokoju gospodarczym.

taka sama szafa wnekowa ma byc też w wiatrołapie z przezncazneim na wszytskie kurtki i inna odziez wierzchnią. To chyba wystarczy miejsca na te wszytskie ciuchy.

 

Odnośnie pomieszczenia gospodarczego to jest takie przewidziane i mam świadomość, że jest ono bardzo potrzbne i zawsze okaze się za male. Pralka tez nie bedzie ani pod blatem w kuchni ani w żadnej lazience - jest juz na nia miejsce przewidziane (własnie w pomieszczeniu gospodarczym).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja może dorzucę swoje 3 grosiki :)

 

Myślę, że to tak naprawdę jest bardzo indywidualna sprawa. Bo mamy różne przyzwyczajenia, różne potrzeby, co innego nam się podoba, różne też są możliwości - zarówno pod względem przestrzeni, jaką chcemy i możemy wygospodarować, jak i pod względem finansowym :wink:

 

U mnie wygląda to tak:

Nie mam domu jeszcze, ale mam duże mieszkanie, w którym cały jeden pokój jest garderobą - graciarnią (to z musu, gdyż nie mamy pomieszczenia gospodarczego). Nasza rodzina składa się z 3 osób. W całym mieszkaniu mamy cztery szafy. Trzy są z ubraniami - dwie w przedpokoju, jedna w "garderobie" gigantyczna, ma długość ponad 3 m (to ze względu na sprzęt sportowy, który tam się mieści). Trzy szafy są zabudową wnęk, jedna (ta w garderobie) jest zbudowana ze ściankami, wszystkie mają suwane drzwi (dwie mają drzwi całe lustrzane - na marginesie sama je myję, zajmuje to ok 30 min :wink: ).

I muszę powiedzieć, że my się już zaczynamy nie mieścić :oops:

A dziecko ma dopiero 4 lata :roll:

I będę planować na pewno garderobę w domu, bo u nas się to sprawdzi. Wiem ile kosztowały te wszystkie szafy - sporo, robiła firma - a byłyby jeszcze droższe, gdybym zleciła projekt, a zrobiłam go sama 8)

Myślę sobie, że ścianki mogą być z karton-gipsu w takiej garderobie, robisz drzwi jakie chcesz, jedne (a nie kilka, to sporo kosztuje), a środek najtańszym kosztem można wykonać, nawet samemu - stelaż i półki, jedynie większe koszty to rurki i kosze, a te też w marketach budowlanych można znaleźć tanie.

Dla mnie liczy się różnica w kosztach, no i oczywiście wszystko w jednym (a konkretnie w dwóch - dziecko miałoby swoją) miejscu, a nie w kilku szafach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Garderoba:

+ wchodzisz i wszystko widzisz

+ nie ma upychania poskładanych rzeczy, bo rzeczy wiszą na wieszakach

+ na drobne rzeczy zamiast szuflad (i bałaganu w nich) masz koszyki, w których posegregowane rzeczy czekają na Ciebie

+ w garderobie panuje środowisko nieprzyjazne dla moli, bo każdą rzecz można wziąć, przewiesić, a garderobę przewietrzyć

+ nawet bałaganiarz ma łatwiej bo może zostawić rzecz w garderobie, choćby na podłodze (i można go spokojenie ścigać za wieszanie na krzesłach)

+ drzwi do garderoby kosztują mniej niż drzwi typu komandor

+ w garderobie robisz dobre światło

W sumie: garderoba to jedyny cywilizowany sposób przechowywania ubrań, przyjazny dla ubrań i dla pań domu.

Precz szafom, nawet tym niby modernym typu komandor.

 

U nas chyba miejsca nie wystarczy na garderoby dla dzieci, więc dostaną po komandorze, ale starszyzna tylko garderobiana.

 

I jakoś nie pojmuję, jak można chcieć mieć szafę, brzydkie toto, grube, ścianę zajmuje, komuną i meblościanką zalatuje.

 

Możem ślepa, ale żadnego minusa garderoby nie widzę :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o przeznaczeniu na ubrania części pokoju gospodarczego nad garazem - tam przeznacze kilka m2 pod taka "niby" garderobę. Czy zabuduje ja szafami typu PAX czy oddziele ścianką i w środku będa otwarte półki i wieszaki to tego nie wiem - pewnie wyjdzie w praniu. Wiem natomiast, że pojemnośc "szafy" (takiej zabudowanej), która ma byc na dole w sypilani bedzie na tyle duża (150 szerokości x 60 głębokości x wysokość do sufitu), .

 

Jeżeli mogę jeszcze coś radzić

garderoba nad garażem oczywiście może być, mnie np wszystko jedno gdzie się pójdę ubrać, mogę i nad garaż.

 

Szafa 60 cm grubości ale nie półki. Czyli nie będzie pakowna i dużo tam nie wejdzie. Oj, zdziwisz się, jak mało. . Szafa "pakowna" to myślenie blokowe- mało powierzchni upchanej na maxa. Szafa, jeżeli już jest, to raczej drążki i koszyki a nie półki. A pod sufitem to możesz sobie pakować zimowe płaszcze czy zbędne poduszki w kartonach. To nie jest przestrzeń na ubrania..

 

Chyba jako mężczyzna nie czujesz tematu tak oczywistego dla kobiet... Zostaw to żonie :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Garderoba:

+ wchodzisz i wszystko widzisz

+ nie ma upychania poskładanych rzeczy, bo rzeczy wiszą na wieszakach

+ na drobne rzeczy zamiast szuflad (i bałaganu w nich) masz koszyki, w których posegregowane rzeczy czekają na Ciebie

+ w garderobie panuje środowisko nieprzyjazne dla moli, bo każdą rzecz można wziąć, przewiesić, a garderobę przewietrzyć

Tak, u mnie rozpanoszyło się towarzystwo koszmarnie, mimo wszelkiego rodzaju kulek , zawieszek itp...

+ nawet bałaganiarz ma łatwiej bo może zostawić rzecz w garderobie, choćby na podłodze (i można go spokojenie ścigać za wieszanie na krzesłach)

+ drzwi do garderoby kosztują mniej niż drzwi typu komandor

+ w garderobie robisz dobre światło

zgadzam się w 100%!!

W sumie: garderoba to jedyny cywilizowany sposób przechowywania ubrań, przyjazny dla ubrań i dla pań domu.

Precz szafom, nawet tym niby modernym typu komandor.

w mieszkaniu to właściwie jedyne rozwiązanie, muszę też trochę obronić, bo wygląd mogą mieć niezły, ale w domu jeśli tylko jest możliwość, to garderoba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 3 garderoby, które użytkuję od 5 lat. Nie wyobrażam sobie bez nich życia. Pierwsza jest przy wiatrołapie, trzymamy w niej wszystkie wierzchnie ubrania włącznie z dodatkami i buty na każdą porę roku. Nie ma problemu z pomieszczeniem kurtek gości, co jest częstym problemem przy szafie z drzwiami przesuwanymi. Znalazło się też miejsce na mała kozetkę, dzięki czemu np.łatwiej ubrać dzieci. Wisi w niej też duże lustro. Drugą garderobę mam przy sypialni małżeńskiej. Wyposażona jest w dwa 2m drążki i kilkanaście drucianych koszy z Ikei na to, co nie da się powiesić. Wszystko prasuje bezpośrednio po wyschnięciu i wieszam, dzięki czemu koszule i bluzki są zawsze gotowe do założenia bez dodatkowego odprasowywania. Żeby się ubrać nie muszę walczyć z drzwiami i pamiętać na jakiej półce coś leży. Wchodzę do garderoby i widzę, co gdzie mam.Ubieram się cicho w garderobie, gdy moja druga połowa sobie smacznie śpi. Trzecia garderoba jest przy sypialniach dzieci.Oprócz ubrań w garderobach mam schowana pościel, torby podróżne. W domu mam system wentylacji mechanicznej, więc garderoby są przewietrzane na bieżąco. Nie żałuje tych metrów poświęconych na garderoby. Mnie ułatwiają życie. I były dużo tańsze w budowie i wyposażeniu niż szafy do zabudowy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. W mieszkaniu mam obecnie szafy w ilości sztuk trzy (bardzo duża garderobiana typu Komandor w naszej sypialni o długości ponad trzy metry, mniejsza ok. 1,5 metra w pokoju do pracy i szafa w pokoju syna na jego rzeczy)

W domu mam garderobę przy naszej sypialni ok. 6 m2 , chłopcy będą mieć w swoich pokojach narożne szafy w stylu garderoby , będzie jeszcze szafa z przesuwnymi drzwiami w wiatrołapie. Garderoba wydaje mi się lepsza od szafy ponieważ mam dostęp do wszystkich rzeczy bez przesuwania drzwi np. bluzki są na wieszakach za drzwiami skrajnymi lewymi a za przeproszeniem majtki za środkowymi itp. Druga rzecz to co zrobić z rzeczami , które raz mieliśmy na sobie np. sweterek czy spodnie . Do szafy ich nie odwieszam bo są już używane, ale nie są też brudne , mam na takie ciuchy taki specjalny wieszak przy łóżku, ale szybko się zapełnia i rzeczy gniotą się na nim trochę, w garderobie mam zaplanowany drążek przy drzwiach właśnie na takie ciuchy wszystko będzie ładnie rozwieszone i łatwe do odnalezienia. Generalnie chyba najbardziej podoba mi się w garderobie to, że dostęp do ubrań jest łatwiejszy , nie trzeba otwierać, czy przesuwać kolejnych drzwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Chętnie poznam zalety klasycznych garderów (jako odrębnych pomieszczeń) bo "przez skóre" czuje że jakies praktyczne zalety mają tylko ja ich nie znam.

Pozdrawiam

kochanka mozna schowac

/choc zalezy z której storny na to spojrzec

dla zony - to zaleta

dla meza - wada :-? /

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druga rzecz to co zrobić z rzeczami , które raz mieliśmy na sobie np. sweterek czy spodnie . Do szafy ich nie odwieszam bo są już używane, ale nie są też brudne , mam na takie ciuchy taki specjalny wieszak przy łóżku, ale szybko się zapełnia i rzeczy gniotą się na nim trochę, w garderobie mam zaplanowany drążek przy drzwiach właśnie na takie ciuchy wszystko będzie ładnie rozwieszone i łatwe do odnalezienia.

 

O, dobry pomysł! Chyba wykorzystam... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Chętnie poznam zalety klasycznych garderów (jako odrębnych pomieszczeń) bo "przez skóre" czuje że jakies praktyczne zalety mają tylko ja ich nie znam.

Pozdrawiam

kochanka mozna schowac

/choc zalezy z której storny na to spojrzec

dla zony - to zaleta

dla meza - wada :-? /

 

Sugerujesz, że dlatego kobitki tak lubią garderoby? Że sprawa ma drugie dno? :o Może i tak bo nagle zamilkły :D :D :D A ja już się skłaniałem ku garderobie, ale widze, że muszę to jeszcze raz przemysleć... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...