pluszku 13.02.2009 20:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 dla mojej żony tez to było troche pozytywnym zaskoczeniemniedawno stwierdziła "prawie juz wybudowalismy i chyba obejdzie sie bez rozwodu" - Ona chyba na prawde sie tego bała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tula 13.02.2009 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2009 Jak dobrze, że znalazłam ten temat, dziś dopadło i mnie Nie mam tutaj własnego dziennika, nie mam więc się gdzie pożalić. Dzisiejsze wiadomości dobiły człowieka. Franek drogi, złotówka tania . Kryzys ma potrwać 5-7 lat ? Już jeden przeżyłam Mieszkanie nie sprzedane, za moment brak funduszy na wykończeniówkę, bez fanaberii. Przyznam się, że i ja kiedyś miałam problemy z zaakceptowaniem faktu, że inni mogą wykańczać dom materiałami z wysokiej a nawet najwyższej półki. Sama te materiały i wyposażenie zamawiałam , pokazywałam, jakie są obecnie możliwości w wykańczaniu wnętrz, przeliczałam metry na płytki i na gładzie, na stiuki i fanaberie. Dalej to robię. Ale już nie mam z tym problemu. Planuję wykończeniówkę dla siebie - równie starannie, lecz dużo skromniej. Przykład z dzisiaj- pani chce zamówić białe okna i drzwi ? Białe ? A ja już tyle kolorowych zamawiałam, widziałam, nadobierałam do nich podłóg, drzwi i mebli, kolorów ścian, że chcę białe Zawsze lubiłam biel. Śnieg też, dziś jest pięknie. Ale do zimy trzeba się chyba przygotować psychicznie, zaplanować, co się będzie w tym czasie robić. Trudno tak podejść do tematu, gdy przez okna wieje i wokół totalna prowizorka. Ja tak właśnie mam, mieszkam na " rozbudowie " Dzięki, to mój pierwszy prywatny post, gdzie mogłam " wyjrzeć z doła ". Pozdrawiam wszystkich zagrzebanych, a dla Pluszka , też wodnika , spóźnione lecz szczere zyczenia urodzinowe : zdrowia i optymizmu . Jesteś młody, wszystko przed Tobą . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 14.02.2009 08:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2009 Mielismy przez pare miesiecy problem - okna białe czy brązowe. Chcielismy okna białe lecz drzwi wejsciowe i brama garażowa białe nam nie pasowały. Białe okna i brązowa brama - takie połączenie tez nam nie pasowało. Ostatecznie staneło na brązowych, faktycznie wiązało sie to z kosztem o 20% wiekszym. Patrzac teraz z perspektywy konca wykonczeniowki - problem chyba był wyolbrzymiony. Jakiekolwiek bysmy dali - byloby dobrze, podczas budowy tyle własnych opini sie zmienia. Rozpoczelismy budowe domku z poddaszem uzytkowym, potem byl okres, ze załowałem tej ecyzji, bo parterowka wydawała mi sie fajniejsza, teraz znowu ciesze sie z poddasz uzytkowego. A z zimą sie pogodziłem, ze szybko nie odpusci. Z tą iloscia sniegu jaka dzis napadała trudno walczyc. Na szczescie przy mojej działce nie ma chodnika ktory miałbym obowiązek odsnieżyc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shell 14.02.2009 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2009 "prawie juz wybudowalismy i chyba obejdzie sie bez rozwodu" My się rozwodziliśmy i bez budowy;-) Nie raz chciałam iść gdzie mnie oczy poniosą, ale jakoś dziwnie nigdy dalej niż najbliższy sklep z ciuchami nie doszłam;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 14.02.2009 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2009 Ja słyszałam, że dużo rozwodów zdarza się dopiero po zakończeniu budowy. Znam takie przypadki. Wcześniej małżonkowie siedzieli na kupie w małych klitkach a po wybudowaniu domów 200-300 metrowych każdy z nich zaszywa się w swoim kącie i zaczynaja się rozmijać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 14.02.2009 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2009 Ja słyszałam, że dużo rozwodów zdarza się dopiero po zakończeniu budowy. Znam takie przypadki. Wcześniej małżonkowie siedzieli na kupie w małych klitkach a po wybudowaniu domów 200-300 metrowych każdy z nich zaszywa się w swoim kącie i zaczynaja się rozmijać... Uff..... moja chatynka (jeśli w ogóle stanie) to nie będzie tak przestronna, może się bez rozwodu obejdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 14.02.2009 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2009 Moja też nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
isztar 15.02.2009 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2009 (edytowane) ... Edytowane 17 Listopada 2014 przez isztar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 15.02.2009 19:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2009 Zima nie jest dla mnie litościwa sniegu napadało tyle, ze coponiektóre mniejsze drzewka (swierk conica) przestały byc widoczne.Do tego przesympatyczne artykuły w stylu: "Waluty Europy Wschodniej w oku cyklonu. Ekspert: będą dalsze, ostre spadki ich wartości ("FT")"I na co mi to wszystko bylo?Moze trzeba bylo jak Prezydent - mieszkac z mama i kotem a nie bawic sie w budowanie ..... na kredyt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario1976 17.02.2009 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Zima nie jest dla mnie litościwa sniegu napadało tyle, ze coponiektóre mniejsze drzewka (swierk conica) przestały byc widoczne. Do tego przesympatyczne artykuły w stylu: "Waluty Europy Wschodniej w oku cyklonu. Ekspert: będą dalsze, ostre spadki ich wartości ("FT")" I na co mi to wszystko bylo? Moze trzeba bylo jak Prezydent - mieszkac z mama i kotem a nie bawic sie w budowanie ..... na kredyt. Się nie przejmuj . Nam także zabraknie kasy na zagospodarowanie terenu. A teren taki, że jak jest troszkę mokro to samochód mi bagno wsysa . Czyli podjazd być musi. Przy małym dziecku i psie nie wyobrażam sobie także nieogrodzonej działki. Plany zweryfikowało zycie a konkretnie krach w USA....zdolność mieliśmy ale kredyt chcieliśmy dobrać w ostatatniej chwili aby go nie przejeśc. A dzisiaj już o zdolności można zapomnieć. Tak czy inaczej coś się wymysli bo wprowadzić musimy się późną wiosną. Frankiem natomiast nie przejmuję się zupełnie...no może troszeczkę. Kredytu nie bralismy na styk, pod korek więc większa rata straszliwego drenażu nie robi. A kredyt jest na lat 10-15-20-30 a w 2028 frank może być kosztować połowę tego co dzisiaj. Z resztą mój kredyt jest cały czas niższy niż w PLN. A po co Ci to wszystko było ? A po to aby w ogrodzie posiedzieć, zjeśc śniadanie na tarasie, nie słuchać imprezy u sąsiadów, nie jeździć obszczaną windą, nie walczyć o miejsce pod blokiem etc etc etc etc etc.....Wymieniać dalej ? Dzisiaj nie mam na ogrodzenie....ale jakbym zaczynał budowę od nowa to nie miałbym na działkę (od 2005 podrożały w mojej okolicy o jakieś 400%), na dom (marża poszła razy 3 i zdolność liczą jakoś kosmicznie)....z dzisiaj wyliczanej zdolności to kredyt samochodwoy mógłbym sobie wziąc . Głowa do góry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 17.02.2009 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 z dzisiaj wyliczanej zdolności to kredyt samochodwoy mógłbym sobie wziąc . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
null 19.02.2009 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 kiedyś pisałam na tym forum...przestałam bo nie byłam w stanie psychicznie wytrzymać tego jak u innych wszystko pięknie a my tak popłynęliśmy i docinki z każdej strony, że wydaliśmy 300 tyś na mały dom.... Pluszku nie cieszy mnie cudze nieszczęście, ale kojące jest czasami, że nie jesteśmy sami w tym bagnie.... my żyjemy wyjazdami w góry ( tzn w tatry przynajmniej bo w górach mieszkamy)...a nawet na to nas nie stać i dalej wykończamy...w tym tempie jeszcze 10 lat dodam że obydwoje jesteśmy wraz z mężem taternikami jaskiniowymi Jestem jeszcze przed wbiciem pierwszej łopaty, czytam i zaczynam mieć pietra. Chcę wybudować i zamieszkać 80 użyt. za 210tyś. Powiedzcie proszę, uda się? Zycie płata nam figle, marzymy, marzymy, do czegoś już się dochodzi a tu niespodzianka - radości nie ma . Okrutne to jest. Zaczynam dochodzić do wniosku, że muszę powtarzać jak mantrę "cieszę się cieszę sie..." ale czy to coś może dać. Chyba jednak warto spróbować Pozdrawiam Wszystkich i życzę odzyskania i UTRZYMANIA sensu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 19.02.2009 10:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 null powinno sie udac, przy załozeniu, ze nie bedziesz nagle w połowie budowy chciała zagospodarowywac poddasza, wybierzesz tanie pokrycie dachowe, strop drewniany z ociepleniem w srodku miedzy belkami i inne tansze zamienniki droższych rozwiazan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 19.02.2009 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 Jestem jeszcze przed wbiciem pierwszej łopaty, czytam i zaczynam mieć pietra. Chcę wybudować i zamieszkać 80 użyt. za 210tyś. Powiedzcie proszę, uda się? Wybudować się uda. Ale czy się da zamieszkać ... to już odmienna kwestia. Wychodzi 2625 zł/m - no znam takich, co twierdzą że zmieścili się w 2500 zł/m. Nie mam tylko pewności, co mieli na myśli. Wprowadzilismy sie rok temy, budowalismy parterowke 116 m kw uzytkowej z garazem 27 m kw przy domu. Do momentu wprowadzenia wydalismy 300 tys. zl. Weszlismy na wnetrza wyplytkowane, pomalowane, w srodku zrobione bylo wszystko (garaz tez wyplytkowany). W tej cenie mielismy kompletnie zrobiona kuchnie (meble+agd), lazienke, pokoj syna, materac i stelarze do sypialni i wypoczynek. Brakowalo (i nadal nie mamy niektorych rzeczy) lamp (zainwestowalismy w oprawy i zarowki), firan, karniszy, mebli w sypialni, skrytce, salonie, pokoju goscinnym, wiatrolapie. Na zewnatrz nie bylo podbitki i rynien. Dom byl otynkowany ale szarym tynkiem (nie ocieplalismy, mur jednowarstwowy), parapety zew. byly. W tej cenie licze tez dzialke (wtedy 21 tys. zl) i ogrodzenie 255 mb oraz 2 bramy i 2 furtki (koszt 7 tys. zl). Wiele prac robilismy sami: tynki wew. maszynowe, wylewanie i ocieplanie posadzek, ocieplanie welna dachu, podwieszanie sufitow, szambo, wylanie i wymurowanie tarasow i wejscia, meble tez robilismy sami, wiec kase wydalismy tylko na material. Gdybym dzisiaj miala powiedziec za ile bym wybudowala dom to nie mam pojecia. Jak zaczynalam swoj w pazdzierniku 2006 to zakladalam 120 tys. zl , potem 170 tys. zl, a pozniej to juz nic nie planowalam. Wszystko zalezy od tego jaki masz projekt i jesli jest to 80 m uzytkowej, a jestes tzw. "zlota raczka" i nie bedziecie szalec z wykonczeniowka (u nas najdrozsze plytki kosztowaly 50 zl do kuchni, reszta 30-40 zl), nie wykonczycie kompletnie na zewnatrz to dacie rade moze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 19.02.2009 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 Cytowalam tomkwasa, a on usunal post . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
isztar 19.02.2009 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 (edytowane) . Edytowane 23 Stycznia 2015 przez isztar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
null 19.02.2009 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 null powinno sie udac, przy załozeniu, ze nie bedziesz nagle w połowie budowy chciała zagospodarowywac poddasza, wybierzesz tanie pokrycie dachowe, strop drewniany z ociepleniem w srodku miedzy belkami i inne tansze zamienniki droższych rozwiazan ech, to juz muszę wygonić te pomysły na to poddasze, co plączą mi się po mózgownicy Dziękuję za odpowiedzi. p.s. ojojoj wyjechać w góry, piękna sprawa....może za dwa lata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 20.02.2009 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2009 Cytowalam tomkwasa, a on usunal post . A bo tomkwas napisał i wysłał, a potem uznał że nic odkrywczego z tego nie wynika i wziął usunął. Sorki. Dużego doświadczenia w pisaniu na forum nie mam ( co łatwo ocenić po liczbie postów ). Będzie to jakaś nauczka na przyszłość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shell 20.02.2009 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2009 Cytowalam tomkwasa, a on usunal post . A bo tomkwas napisał i wysłał, a potem uznał że nic odkrywczego z tego nie wynika i wziął usunął. Sorki. Dużego doświadczenia w pisaniu na forum nie mam ( co łatwo ocenić po liczbie postów ). Będzie to jakaś nauczka na przyszłość. Tomkwas, gdyby wszyscy zaczęli usuwać posty, w których nie ma nic odkrywczego, to nie było by co czytać na forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 20.02.2009 15:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2009 Cytowalam tomkwasa, a on usunal post . A bo tomkwas napisał i wysłał, a potem uznał że nic odkrywczego z tego nie wynika i wziął usunął. Sorki. Dużego doświadczenia w pisaniu na forum nie mam ( co łatwo ocenić po liczbie postów ). Będzie to jakaś nauczka na przyszłość. Tomkwas, gdyby wszyscy zaczęli usuwać posty, w których nie ma nic odkrywczego, to nie było by co czytać na forum ja sobie wypraszam takie insynuacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.