kominiarz 04.11.2003 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2003 Witam - to ja z wczorajszego dnia. Do Darka Rz i andrzejja: w moim poście była mowa o wkładzie kominowym - fakt, że do kominka (chyba nie skumaliście). Do sirmy: połączenie wkładu kominkowego z kominem też powinno być wykonane ze stali żaroodpornej, to kwasoodporne mogło wytrzymać 3 lata - zależy od intensywności palenia w kominku. Jeżeli macie wątpliwości to zasięgnijcie opinii u producentów ww. rur. Kominiarze nie są zbyt wiarygodnym źródłem informacji - o ich uczciwości dużo mogą powiedzieć sprzedawcy rur kwaso- i żaroodpornych. A tak a propos kominiarzy - czy komuś z Forum kominiarz zaoferował czyszczenie lub sprawdzenie komina, czy też raczej jego wizyta wiązała się z wręczeniem życzeń świątecznych od cechu kominiarzy (i oczekiwaniem zapłaty)? Pozdrawiam Drogi Gościu, apropo Twojej wypowiedzi chciałbym wtrącić słówko. Stal stopowa (kwasoodporna) nawet ta najcieńsza 0.5mm śmiało wytrzyma 3 lata nawet najbardzej intensywnego palenia, w sumie to chyba nikt naprawdę nie wie ile ona wytrzyma ponieważ jest to na naszym rynku raptem może 8 lat. Co do sprzedawców Twoja teza wydaje mi się dziwna ponieważ to właśnie kominiarze w dużej mierze promują wyroby szanujących się firm produkujących elementy kominowe żaro i kwasoodporne, chyba że mówisz o sprzedawcach klepiących swoje wyroby w garażach o niskiej przydatności i bez wymaganych aprobat technicznych to masz rację, oni bardzo nielubią kominiarzy. Co do czyszczenia-sprawdzenia przewodów kominowych to uprzejmię informuję iż właśnie to jest podstawą pracy kominiarzy. Jeżeli chodzi o "kominiarzy" chodzących np. w sierpniu i składających życzenia noworocze (bo nawet mnie tacy odwiedzili) to mogę tylko powiedzieć że prawdziwi kominiarze takich rzeczy nie robią, a jeśli ktoś jest na tyle naiwny i płaci przebranemu za kominiarza gościowi kasę to już jego sprawa. Dodam jeszcze że na temat kominiarzy można przeczytać w 9/2003 Muratorze jest tam kilka przestróg i porad dotyczących tego tematu. Pozdro... kominiarz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.11.2003 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2003 Do Kominiarza:Sorry, ale moja wypowiedź nie miała na celu obrażenia kominiarzy.Co do wypowiedzi handlowców czyli przedstawicieli producentów wkładów kominowych liczących się na rynku (nie ze stodół) to opowiadano mianowicie: kominiarz nabywa (u przedstawiciela producenta) ze stali kwasoodpornej tylko te elementy wkładu, które są widoczne gołym okiem, np. drzwiczki (do wybierania sadzy) i czapkę kończącą wkład ponad dachem. Reszta kupowanych elementów wkładu jest wykonana ze zwykłej stali (bo klient i tak się nie zorientuje). Na pewno nie robią tego wszyscy czy też większość (kominiarzy), ale niestety tacy się zdarzają. Co do faktu, że są to kominiarze to wiedzą ci co wystawiają im faktury zakupu. Co zaś tyczy się samej stali: jako fachowiec nie zająłeś jednak stanowiska w sprawie rury łączącej kominek z wkładem kominowym - ja laik przychylam się jednak do opinii producentów wkładów, że ww. rura powinna być wykonana ze stali ŻAROODPORNEJ (powinna...) - pewnie, że z jakiejkolwiek stali jakiś czas wytrzyma (erzatzem można zastąpić wiele produktów: cukier słodzikiem, masło margaryną, etc.). Dlaczego jednak mamy kupować buble za duże pieniądze (usługa też może być bublem).PS: Z zasady nikomu nie daję pieniędzy za darmo (tym co chcą lub żebrzą). Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Honorata 05.11.2003 14:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2003 Mnie bardzo podoba sie komin ze stali kwasoodpornej, tak bardzo ze nie chcialabym go obudowywac ani we wnetrzu ani ponad dachem. ale rzeczywiscie zastanawiam sie nad jego trwaloscia, producenci daja gwarancje 5 do 10 lat a to niewiele, a na kominy z ceramiki -30 lat, to jednak roznica! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.11.2003 14:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2003 Do radexa:Mam na myśli producentów rur zarówno żaro- jak i kwasoodpornych. Jeżeli produkują oba rodzaje to dlaczego mają wprowadzać klientów w błąd?Dużo na Forum było na temat wkładów kominkowych z Tarnawy. Oni również produkują wkłady kominowe - może ktoś z Forumowiczów zasięgał u nich informacji..Ludzie..............., przecież ja nie mam żadnego interesu we wkładach żaroodpornych - buduję dom dla siebie i chcę zrobić to dobrze. Są rzeczy, na których nie należy pozornie oszczędzać. Nawet nie wiem jaka jest różnica w cenie pomiędzy wkładami. Wkład żaroodporny jest moim wyborem, ale chcę mieszkać w bezpiecznym domu. Na tej samej zasadzie można było postawić ściany z pustaków żwirowobetonowych zamiast z bk. Wyszłoby taniej, a po ociepleniu styropianem nie byłoby widać różnicy.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_l 05.11.2003 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2003 15 cm. Elementy drewniane moga byc blizej pod warunkiem ze sa okute blacha. Zaraz, zaraz. W moim projekcie komin przylega do murłaty będącej w osi budynku. Dokładniej ściana komina jest w odległości (25-14)/2= 5.5 cm od "boku" murłaty. Podpisał się pod tym projektant. Więc albo na jego koszt przerabiam połowę dachu, albo nie palę w kominku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kominiarz 05.11.2003 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2003 Dz.U.Nr 75 z dnia 15.06.2002r. § 265.3. Piec miałowy lub w ramach metalowych, rury przyłączeniowe oraz otwory do czyszczenia powinny być oddalone od łatwo zapalnych, nieodsłoniętych części konstrukcyjnych budynku co najmniej 0,6m, a od osłoniętych okładziną z tynku o grubości 25mm lub inną równorzędną okładziną - co najmniej 0,3m.4. Piec z kamienia, cegły, kafli i podobnych materiałów niepalnych ORAZ PRZEWODY KOMINOWE SPALINOWE I DYMOWE POWINNY BYĆ ODDALONE OD ŁATWO ZAPALNYCH , NIEOSŁONIĘTYCH CZĘŚCI KONSTRUKCYJNYCH BUDYNKU - CO NAJMNIEJ 0,3m, a od osłoniętychokładziną z tynku o grubości 0,25mm na siatce albo równorzędną okładziną co najmniej 0,15m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_l 06.11.2003 07:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2003 Dz.U.Nr 75 z dnia 15.06.2002r. § 265.3. Piec miałowy lub w ramach metalowych, rury przyłączeniowe oraz otwory do czyszczenia powinny być oddalone od łatwo zapalnych, nieodsłoniętych części konstrukcyjnych budynku co najmniej 0,6m, a od osłoniętych okładziną z tynku o grubości 25mm lub inną równorzędną okładziną - co najmniej 0,3m. 4. Piec z kamienia, cegły, kafli i podobnych materiałów niepalnych ORAZ PRZEWODY KOMINOWE SPALINOWE I DYMOWE POWINNY BYĆ ODDALONE OD ŁATWO ZAPALNYCH , NIEOSŁONIĘTYCH CZĘŚCI KONSTRUKCYJNYCH BUDYNKU - CO NAJMNIEJ 0,3m, a od osłoniętych okładziną z tynku o grubości 0,25mm na siatce albo równorzędną okładziną co najmniej 0,15m. Czy w poprzedniej wersji "Warunków technicznych..." było to tak samo?? Poza tym jak liczyć te 15 cm, czy wliczyć grubość cegły (np. 12 cm). W końcu musi być jakaś różnica w stosunku np. do kanału metalowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 06.11.2003 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2003 Ten przepis w prawie budowlanym sie nie zmienil. Odleglosc liczona w swietle poiedzy elementami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
am 06.11.2003 16:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2003 15 cm. Elementy drewniane moga byc blizej pod warunkiem ze sa okute blacha. Zaraz, zaraz. W moim projekcie komin przylega do murłaty będącej w osi budynku. Dokładniej ściana komina jest w odległości (25-14)/2= 5.5 cm od "boku" murłaty. Podpisał się pod tym projektant. Więc albo na jego koszt przerabiam połowę dachu, albo nie palę w kominku. To zależy, czy komin dotyka murłaty częścią z kanałem kominowym, czy wentylacyjnym. Poniżej mój post z wcześniejszego wątku - informacje bezpośrednio od kominiarza, który sprawdzał podobną sytuację u mnie: Pisałem już kiedyś o tym. Miałem taką sytuację - więźba, a dokładniej wymiana drewnana dotykała komina. Po kilkunastu postach na forum na ten temat zaprosiłem do siebie kominiarza na wizję lokalną. Oto co usłyszałem: 1. przepisy mówią o tym, że element drewniany musi być odsunięty o 0,2m od wewnetrznego lica przewodu kominowego (dotyczy przewodów dymowych). Jeżeli jest to komin murowany tradycyjny (cegła pełna) oznacza to konieczność odsunięcia elementów drewnianych od komina o 20cm-12cm(cegła)= ~8cm. 2. Element drewniany (np. krokiew) może dotykać komina w bezpośrednim sąsiedztwie przewodu wentylacyjnego 3. Komin powinien być otynkowany Dla zainteresownych w moim dzienniku budowy pisałem o tym i jest zdjęcie jak NIE powinno się robić więźby przy kominie. (U mnie drewniany element dotykał komina, który nie jest otynkowany w bezpośrednim sąsiedztwie przewodu dymowego) Co do potencjalnych zagrożeń kominiarz przekonał mnie jednym prostym testem. Twierdzi, żę nie widział jeszcze komina z cegły, któty byłby w 100% szczelny. Podpalił zapalniczkę i przesuwał ją wzdłuż spoin komina aż znalazł miejsce, gdzie był wyczuwalny ciąg. Przy wkładzie z kwasówki do kotła w zasadzie nie ma problemów; przy przewodzie do kominka mogą wystąpić iskry, wys. temperatura no i oczywiście zapalenie sadzy. Istnieje ryzyko zapalenia się elementu drewnianego. Kominiarz mnie przekonał. Ja odsuwam element drewniany (jeszcze mogę a komin tynkuję. Można jeszcze próbować wkładać blachę między komin a więźbę - ale dla mnie to jednak jakieś ryzyko. POzdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
radex 06.11.2003 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2003 Gościu - dzwoniłem do MK-Żary i poinformowano mnie, że nie ma konieczności stosowania wkładek w przypadku podłączania kominka. Ale jeżeli chcę, to mogę zastosować ich nowy wkłąd MKSZ, ze stali żaroodpornej. Dzwoniłem też do Jeremiasa - opinia podobna, choć nie mają atestów na piece na paliwa stałe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skoczek 15.11.2003 14:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2003 nie było mnie parę dni ale teraz odpowiem pitbulowi. dalej twierdzę że do kominka z wkładem należy zakładać rury kwasoodporne w przypadku zarówno kotłów na paliwa stałe starego typu jak i otwartych kominków wkład taki jest zwykłym wyrzucaniem pieniędzy z prostej przyczyny temperatura spalin jest na wysoka (w granicach nawet do 160 st. zależna głównie od intensywności palenia) w pozostałych źródłach ciepła czy to będą kotły węglowe z jakąś tam prostą automatyką czy wkłady kominkowe temperatura spalin jest na tyle niska że w kominie może nastąpić wykraplanie pary wodnej w której doskonale rozpuszczają się tlenki siarki, efekt tego jest widoczny po paru latach na kominie w postaci takiego żółtego jęzora sięgającego w dół komina. ten kwaśny kondensat doskonale daje sobie radę ze zwykłą cegła a później to już zostaje tylko wyburzenie komina i budowa nowego, tak że życzę szczęśćia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ROBINSON 16.11.2003 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2003 Czytałem wczoraj trochę o kominach i kominkach w "Poradniku Budowlanym" z 2000 roku. Wcześniej bylo pytanie o odleglość komina od więźby dachowej (mat. łatwopal.). Otóż, o ile dobrze pamietam do 16 cm od wewnetrznej ściany komina. Nic nie jest tam napisane , że trzeba instalowac "wkład kominowy" z kwasiaka. Minimalna odległość do więźby dachowej to 16 cm od wewnętrznej ścianki przewodu dymowego. Zresztą polecam ten poradnik za zainteresowanych "niefachowców". Jest tam dużo ciekawych wiadomości na temat rusztu pod kominek , sposób zamontowania, izolacja komory cieplej, najczęściej popełniane błędy podczas podłączenia kominka itp. Uważam , że każdy inwestor powinien być teoretycznie przygotowany do budowy i wykończenia domu przynajmniej w stopniu dobrym. Pomoże to nam wyeliminować ekipy monterów, którzy nie znają się za bardzo na rzeczy a udaja wielkich fachowców. Nie dajcie się naciągnąć i wykorzystać przez partaczy. Pisze tak, bo sam dałbym się zrobic w balona gdybym nie był przygotowany teoretycznie na etapie fundamentów. Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew Rudnicki 16.11.2003 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2003 Gdy decydowałem o sposobie wykonania komina dano mi takie rady.Albo komin tradycyjny z pełnej cegły (szamotowa jest nieodpowiednia), solidnie fundamentowany i szczelnie wymurowany.Zalety : na początku palenia wchłania wilgoć, potem gdy pozostaje żar - stopniowo wysycha. Cegła się nagrzewa i komin grzeje na poddaszu.Ciepły komin wspomaga ciąg w końcowej fazie palenia, co zmniejsza zagrożenie czadem. Dym z drewna (w przeciwieństwie do spalin w piecu gazowym) zawiera minimalne ilości siarki - więc nie grozi szybkie "przeżarcie" cegieł. Albo komin z lekkiej obudowy, który musi być jeszcze uzupełniony rurą z kwasówki owiniętej w kilku miejscach wełną mineralną.Taki komin wymaga na dole puszki na skropliny, nie oddaje ciepła na poddaszu, jest bardziej odporny na wilgotne drewno i codzienne palenie.Połączenie cegły z kwasówką, w kominie kominkowym jest ekonomicznie nieuzasadnione.Takie otrzymałem rady. Wybrałem komin z lekkiej obudowy z rurą kwasówką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.