Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bogusław_58

Recommended Posts

Poczatkowo z komory na plecach przy wysokich temperaturach czuć było taki dziwny zapach/nie był to czad bo cały czas mam aktywny czyjnik czadu i cały czas jest zero/ a teraz już praktycznie go nie ma.

 

Czad czyli CO jest bezwonny z tego powodu stosuje się czujniki.

 

A tak z czystej ciekawości: Widzę że podpałka na górze - jak sądzę to ta ekonomiczna metoda palenia. Pytanie mam w jakim czasie wypala się w takim piecu ten załadunek jak na zdjęciach? Wiem że to nie oznacza końca ciepła z takiego pieca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam

Zapach o którym pisałem pochodzi z komory wykorzystanej przeze mnie jako multiplikator ,czyli z tej komory trzema przewodami ocieplonymi rozprowadzone jest ciepło do pomieszczeń .Komora ta jest w miejscu warstwy transmisynej /tektura 6mm i 12 mm glina z piaskiem/ .warstwa ta jest na trzech ścianach pieca a na czwartej ,tylnej jest szczelina 100mm i to jest własnie ten "multiplikator".Zapach ten równie dobrze może być z wypalanego kitu żaroodpornego,świeżej cegły szamotowej która też musi się wygrzać lub rzeczywiscie z tej tektury.Naważniejsze jest to ,że już praktycznie zapach znikną .

Jezeli chodzi o rozpalanie to to jest jak najbardziej optymalne rozpalanie i ten wsad spala sie przy zredukowanym dopływie powietrza ok.3 godz. do uzyskania samego zaru który jeszcze gazuje i widać małe niebieskie płomyki.Za ok.2 godz. zamykam szyber do komina i dopływ powietrza z zewnatrz i po ok.5 godz. piec zaczyna grzać czyli scianki stają sie wyczuwalnie ciepłe .Z upływem czasu temperatura pieca rośnie i tak trzyma do ok 24 godz.Po tym czasie jak rozpalam to palenisko jest jeszcze mocno ciepłe.

W okolicznych domach patrząc na kominy to rano kiedy ja sie cieszę komfortem cieplnym.inni w zimny poranek muszą szybko palić ,żeby nie marznąć.

Przy jednodobowym paleniu można z powodzeniem ogrzac dom 80-120 m2.Oczywiscie musi być zachowana jakaś rozsądna izolacyjność takiego budynku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli dość intensywne spalanie coś na porównanie układu z buforem. Zresztą i o to samo tu chodzi - akumulacje. Ciekawe rozwiązanie. Martwi mnie jedynie szyber ale pocieszam się tym że jeśli masz czujnik CO to raczej wiesz co robisz. ;)

 

Co do zapachu pewności nie mam ale mam podejrzenie że po okresie letnim gdy wilgoć zdoła spenetrować elementy ceramiczne może na nowo pojawić się ten zapach. Takie miałem wrażenie jeszcze z starego domku z dzieciństwa gdzie piec kaflowy nas ogrzewał. Oczywiście tych zapachów nie sposób teraz porównać.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szyber jest zamykany dopiero po całkowitym spaleniu drewna kiedy zostaje jedynie trochę zaru.Poza tym piec jako całośc jest szczelnie zamknięty i nie ma miejsca na ulatnianie sie czadu.Kazdy szyber też nie jest całkowicie szczelny.nie zamykanie komina powoduje duże straty ,piec jest przewietrzany i szybciej sie wychładza i nie jest moim celem ocieplanie klimatu;).

Jezeli chodzi o zapach to tak jak pisałem mam nadzieję ,ze z czasem zaniknie zupełnie.

Spalanie w piecu nie jest takie bardzo intensywne ,raczej umiarkowane ,żeby gazy zdążyły sie dopalić.Intensywne jest wtedy jak w czasie palenia otworzę drzwiczki to zaczyna ta buzować jak silnik odrzutowy ,ale nie o to chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Zawsze podziwiam ludzi którzy budują coś własnymi ręcami,ale ten hamerykański filmik: http://www.mha-net.org/docs/v8n2/wildac14d.htm z tymi zdjęciami przy rozpalaniu to dla mnie osobiście robi kiepski widok,mam na myśli ten czarny dym do tego te aparatury do pomiaru spalin,dla mnie prawdziwa parodia.Przepraszam za szczerość,choć osobiście poważam ten naród.Nie wiem dlaczego spaliny mają być w granicach 100 st. to pewny kondensat w kominie,szkoda że nie podłączyli do tradycyjnego komina,to można od razu zobaczyć co się z nim dzieje.Osobiście uważam że nie da się drewna czysto spalić od góry co zresztą dobrze widać na tymże filmiku i wiem o czym piszę bo przez 6 lat próbowałem na wszelkie sposoby w moim starym GS i doszedłem do wniosku że tylko litewski kocioł Stroupova sobie z tym może poradzić.Powtarzam to tylko moje prywatnie zdanie i doświadczenia.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Zawsze podziwiam ludzi którzy budują coś własnymi ręcami,ale ten hamerykański filmik: http://www.mha-net.org/docs/v8n2/wildac14d.htm z tymi zdjęciami przy rozpalaniu to dla mnie osobiście robi kiepski widok,mam na myśli ten czarny dym do tego te aparatury do pomiaru spalin,dla mnie prawdziwa parodia.Przepraszam za szczerość,choć osobiście poważam ten naród.Nie wiem dlaczego spaliny mają być w granicach 100 st. to pewny kondensat w kominie,szkoda że nie podłączyli do tradycyjnego komina,to można od razu zobaczyć co się z nim dzieje.Osobiście uważam że nie da się drewna czysto spalić od góry co zresztą dobrze widać na tymże filmiku i wiem o czym piszę bo przez 6 lat próbowałem na wszelkie sposoby w moim starym GS i doszedłem do wniosku że tylko litewski kocioł Stroupova sobie z tym może poradzić.Powtarzam to tylko moje prywatnie zdanie i doświadczenia.Pozdrawiam.

to tylko testy "polowe" na swieżym,mokrym piecu. aparatura rzeczywiscie tez 'polowa", te testy oczywiście to bardziej zabawa,zwłaszcza,że powtarzana wielokrotnie na tych samych konstrukcjach.

Akurat w USA mają ci zdunowie kłopot,ponieważ EPA czyli ich Agencja d/s środowiska wprowadza nowe restrykcyjne przepisy dt czystości spalin z wszelkich urządzeń opalanych drewnem i MHA próbuje przekonać EPA ,że ich piece szamotowe spalają czysto,porównywalnie do pieców na pellety [chodzi o PPM past particulate matter szkodliwe cząstki efekt spalania paliw stałych w wypadku pieca na pellety ok 2g/kg].

To akurat jest do przejścia,ale kazdy nowowybudowany piec musiałby przejsc testy laboratoryjne i dostac atest,co jest nie do przyjęcia dla MHA - budowa stałaby się nieopłacalna.

MHA próbuje przekonać EPA,że to nie są seryjnie wykonywane piece,ale rzemieślnicza robota i przy budowie okreslonego modelu wystarczy ogólny test konstrukcji. w każdym razie od maja obowiązuje 5 letni okres przejsciowy,i wszystlko może sie jeszcze zdarzyć.

 

Co do spalania od góry w tych piecach: ogólnym założeniem jest aby zaczynając palić od góry, wygrzać jak najszybciej kanały pieca aby podpałka znajdowała się jak najbliżej gardzieli paleniska. wątpię,czy na wygrzanym w sezonie piecu ma to jakieś znaczenie,można palic z boku,góry,dołu.

PS. oczywiscie piece tego typu to konstrukcje stare,amerykańskie wyglądają topornie,budowane [oblicówka] z dostepnych materiałów,ale można to zrozumieć: królem amerykanskich salonów był/jest zelazny piecyk, ew otwarty kominek a wierzcie mi,kafli w sklepie tu nie kupicie ;) chyba że zamówicie na indywidualne zamówienie u kilku ceramików,albo po prostu zaimportujecie.

Edytowane przez Sjan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to co innego:).Miałem napisane ale wykreśliłem to napiszę jeszcze raz.Ci za wielką wodą myślą że są najmądrzejsi w tej dziedzinie, a dużo im co do niektórych ludzi w naszym kraju brakuje i nie chcę się tu wymądrzać bo sam mam kocioł własnego pomysłu i mogę rozpalić bezdymnie,jeśli mam trochę węgla drzewnego z przesianego popiołu,a ładując do pełna czyli 120 l.(będzie ze 40-60 kg.) drewna i odpalając od dołu mam o połowę mniej dymu jak u hamerykanów ale jasno szarego prawie białego jakieś 20-25 min. póżniej dymu w jakiejkolwiek postaci brak również po dołożeniu.Przecież mają piec rakietowy to całkiem mądre rozwiązanie nawet całkiem podobne do mojego kotła.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to co innego:).Miałem napisane ale wykreśliłem to napiszę jeszcze raz.Ci za wielką wodą myślą że są najmądrzejsi w tej dziedzinie, a dużo im co do niektórych ludzi w naszym kraju brakuje

czesc,masz racje ;).

To tylko kilka konstrukcji,starych,ale sprawdzonych, po prostu oni wypromowali je,dodali kilka rzeczy nowych (powietrze wtorne) i nic poza tym, ale to nie są takie złe konstrukcje,w porownaniu z tym ,co było wczesniej,to majstersztyk ;););) 'żart' . Nie jest to taki najgorszy piec,choć są lepsze. Ja jestem zwolennikiem ze wzgl na prostą budowę.

Choc i w temacie nowoczesnego spalania drewna cos sie za Oceanem dzieje, piece na pelety i inne.

Taki np kaflak z tej samej imprezy zrobił furorę i został sprzedany na pniu. Budował go jednak fachowiec zdun z Austrii,z austriackich materiałów (z wyj. miejscowych ,kanadyjskich kafli) wg komputerowego schematu wygenerowanego w specjalnym programie. Powietrze wtórne,z boku paleniska,doprowadzanie z zewnątrz,brak powietrza spod rusztu,bo rusztu brak. Takie połączenie tradycji z nowoczesnoscią.

Piec spala połowę tego,co ten cieżki,waży ok 3 -4 razy mniej,palenie co 12h. Wg norm austriackich piec ma 4-5 kw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

As You can see:

https://www.youtube.com/watch?v=uwOrdaHVkEE

polecam fragment mniej więcej od 3:11. Jak tu ich nie kochać ;)

 

 

Tak,facet jest wq... na firmę,że zwykły kopciuch wyszedł,a tanie to nie jest ..może nie umie palić...

Takie piece, ,popularne na prowincji, mają coraz więcej przeciwników i nie we wszystkich stanach można je instalować. EPA powoli robi z nimi porządek,każdy piec na paliwo stałe musi miec atest EPA,nie jest go łatwo zdobyć. Zresztą może facet nie umie palić w tym ustrojstwie. przynajmniej każdy w mieście wie,że on jest włascicielem pieca ;)

Dla mnie najciekawsza część to ta,jak dom właściciela został najechany przez wozy strażackie i policję,dobrzy sąsiedzi mysleli,że sie pali...

Konkluzja: w USA nie ma szans palić w piecu na paliwa stałe "po polsku",sąsiedzi wiedzą,że taki dym może im pogorszyć w perspektywie zdrowie,a okreslenie "życzliwy" sąsiad ma tu całkowicie przeciwne znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jestem absolutnym amatorem i jest to mój pierwszy piec ,ale jak na razie jestem zadowolony i po ostatnich poprawkach /usuniecie kanału na tylnej scianie paleniska i doprowadzenie powietrza tylko na szybę nie mam zadnych problemów z rozpalaniem i paleniem w piecu.Rozpalając zimny piec jest trochę wieksza ilość szaro-białego dymu. Po osiągnieciu temperatury, dym a raczej para jest słabo widoczna.Spalanie jest też zadowalajace.Po kilkunastu paleniach mam na dnie paleniska/nie ma rusztu został zaślepiony/ 1-1,5 cm popiołu.

Jezeli chodzi o relacje z mitingów w Stanach to ja odbierałem to raczej jak zabawe w zdunów i zbieranie doświadczeń w obcowaniu z budową różnych pieców.Ja też podjąłem się budowy pieca z mieszanymi uczuciami czy sie uda ,ale wydaje mi sie ,że raczej udało sie.

W relacji z budowy podobnego pieca do mojego i palenie w nim, wydaje mi się ,że duży wpływ na dym ma też rodzaj drewna spalanego.W relacji widać ,że jest to drewno iglaste posiadajace dużo zywicy Ja w tej chwili palę drewnem brzozowym o wilgotności w granicach 12-18%.

Miedziannik ,jak długo spalasz w swoi piecu te 40-60 kg i na jaką powierzchnię jest przeznaczony w/w piec.

edit.

Miedziannik pokaż w którym miejscu jest napisane ,ze temp. spalin ma mieć 100st. .W opisach dopatrzyłem sie ,że jest mowa o ok,170-180 st.,może zle doczytałem i jestem w błedzie.

Edytowane przez barakudashop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli te drewno to sosna lub daglezja, to ma prawo mu tak dymić na starcie ze względu na zawartość żywicy. W dodatku to opoły z dużym dodatkiem kory, z której prawie nie ma kalorii.

Rozpalać powinien innym gatunkiem a konstrukcja powinna zapewnić utrzymanie wysokiej temperatury, gdy przejdzie na gorszy opał lub mieszać go z innym.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak,facet jest wq... na firmę,że zwykły kopciuch wyszedł,a tanie to nie jest ..może nie umie palić...

 

Trafiłem na ten film całkiem przypadkiem. Komentarze gościa mnie również rozbawiły. Jest to część dłuższego cyklu, której nie zgłębiałem. Natomiast poszedłem za filmikami ukazującymi budowę tego monstrum. Dla mnie niewyobrażalne takie palenisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Sjan nie musisz się tłumaczyć za innych to słabe konstrukcje.Barakudashop podziwiam twoja odwagę i to co sam stworzyłeś i nie krytykuję ale na twoim miejscu bym się takim filmikiem nie chwalił,bo nie ma czym.Ciemny dym przy rozpalaniu drewnem to niestety według mnie piec do de,ponieważ rozpala za szybko i za dużą ilość drewna naraz,co doskonale na tych zdjęciach widać.Dla twojej ciekawości w tej chwili palę wyłącznie iglastym i nie ma nigdy czarnego dymu a palę starą więżbe dachową zeżartą przez robale,pełen załadunek na pewno mniej niż 40 kg.to ok.6 godz. na pełnej mocy ok. 10-12 kw. w tej chwili wystarcza na dobę,bo bufor i oszczędne ogrzewanie promieniujące,dom nieocieplony ok. 120 m 2.Te 100 st. odczytałem błędnie sorry to to miejsce gdzie montują aparaturę a pokazuje chyba temp. wewnątrz,przedtem i potem zdjęcie z rurami komina to mi się pomyliło.Boguś z tego co wiem to kora ma tyle samo albo ciut lepiej kalorii niż drewno,tylko jest kilkakrotnie lżejsza to się szybciej spala,gdzieś to kiedyś czytałem,ale mogę się mylić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młoda kora wszystkich drzew dobrze się pali ale już stara nie. Wyjątkiem jest kora brzozy, gdzie stara pali się jak węgiel dobrej jakości a młoda jak "benzyna". Stare kory dają dużo popiołu a sosnowa i daglezji to patologia podczas palenia w porównaniu do drewna.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ja sie nie chwalę takimi filmami .bo nie są moje.Pokazuje je tylko dla tych co maja chęc obejrzeć i wyciągnąc wnioski.

Tak jak piszesz to ja nie stworzyłem ,tylko wybudowałem piec zgodnie z projektem i schematem w/g którego od dawna były budowane te konstrukcje i nie wydaje mi się ,że trzeba być bardzo odwaznym ,zeby to zrobić.

Jezeli chodzi o spalanie to wydaje mi się ,że te konstrukcje są własnie przewidziane do spalania jednorazowo dużej ilości drewna i dużą akumulację z póżniejszym powolnym oddawaniem ciepła do pomieszczeń .To nie sa piece do ciagłego lub długiego palenia.Oczywiscie to są tylko i wyłacznie moje subiektywne wnioski ,które wyciągnąłem z lektury w sieci i korespondencji z Polakiem mieszkającym w Stanach i zajmującym się budową pieców.Napewno konstrukcja tych pieców jest z dawnych lat ,ale wydaje mi się ,że w moim przypadku powinna sie sprawdzić.

Miedziannik czy mógłbyś wrzucic kilka zdjęć swojego pieca ,chetnie bym zobaczył tak sprawną konstrukcję ,kto wie może jeszcze kiedyś będą stawiał jeszcze jakis piec i bym poszerzył swoją wiedzę n/t budowy pieców.

Bogusław masz rację jezeli chodzi o korę brzozy .Dawno temu dość dużo żeglowałem po Mazurach i nieraz trzeba było rozpalić ogień /nie używaliśmy butli gazowych/ i nie zastapiona ,nawet w deszczu była kora z brzozy nawet mokra potrafiła rozpalić ognisko,ale to tylko taka nostalgia do dawnych bardzo fajnych czasów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Koledzy w moim kotle do tej pory t.z.n. od początku sezonu grzewczego być może spaliłem w sumie 2 taczki brzozy pozostałe 20 kilka to wspomniane próchno iglaste.Wczoraj po raz pierwszy czyściłem wymiennik rurowy i nie było co czyścić tylko cienki może 0,5 mm. nalot sadzy i popiołu,a kanał dopalający to rura odlana z betonu żaro trwałego jest czysta jak ze sklepu żadnego punktu sadzy.Nie chciałem się przechwalać bo uważam to za normę porządnego HG (mam na myśli kotły z najwyższej półki),pod warunkiem że palimy na pełnej mocy,a u mnie się inaczej nie pali.Postaram się jeszcze wieczorem wkleić zdjęcia,ale to zdjęcia wykonawcy i współkonstruktora tego kotła i na pewno taki drugi nie istnieje.W uproszczeniu wygląda jak piec rakietowy tylko komora załadowcza olbrzymia oczywiście zbudowana ze stali jednak bez grama smoły,tak samo czysta jak wymiennik i wszystko się da tylko trzeba trochę pogłówkować,ale to nic nowego wspomniane wcześniej "mercedesy" też tak mają,oczywiście kosztuje dużo więcej materiału i pracy.Niestety barakudashop to kocioł nie piec więc ci nie umiem pomóc,ale jak będziesz chciał budować dobry kocioł do drewna to zapraszam i nie przejmuj się tym paleniem, nad moim kotłem myślałem i testowałem ładnych parę lat.Pod koniec zimy zrobię zdjęcia a może i jaki film jak w praktyce się to urządzenie sprawuje do tej pory bardzo dobrze, a na liściastym powinno być co najmniej tak samo.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...