Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bogusław_58

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam!

 

O tej cegle perlitowej...

 

Poniżej fragment tabelki z podstawowymi parametrami.

 

http://images42.fotosik.pl/229/447b148d26ee7661m.jpg

 

Można sobie porównać przewodności z wełną, zwracając uwagę, że ten materiał posiada pewną wytrzymałość mechaniczną - ma więc zdolności konstrukcyjne.

 

Najłatwiejsza do pozyskania jest oczywiście produkowana w największych ilościach prostka podstawowa "1" o wymiarach 230x114x64. Do tych wymiarów najlepiej byłoby się przymierzyć. Są oczywiście produkowane inne formaty, w tym płytki (najczęściej prostka o grubości 32mm), prostka podst. 2 (250x124x64) i do niej płytki. Także większe płyty (np. 300x400x40) oraz wszystko inne czego dusza zapragnie.

 

Orientacyjna cena wyrobów w podstawowych formatach to ok. 2,50 zł/kg dla wszystkich gatunków. Im gatunek bardziej zwarty (cięższy), tym "sztuka" będzie droższa, ale kilogram będzie kosztował tyle samo. Można sobie obliczyć ciężary.

Dla prostki "1" w gatunku ...4 będzie to 0,8kg/szt., dla "1" w gatunku ...6 - odpowiednio 1,0 kg/szt. (daję kropki w ozn. gatunku, bo różnie są one przez producentów oznaczane).

 

Czołem!

 

P.S.

 

Teigrek, działam.

Edytowane przez Wojtek_796
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za szczegolowe informacje. Faktycznie fajne parametry ma ta cegla. A tak w praktyce to da sie kupic wieksze formaty- jakie sa najwieksze w handlu? Klejenie z malych cegielek jest dosyc czasochlonne.

Pytam dlatego, ze jak kiedys pytalem w fabryce o wieksze plyty szamotowe to nie mieli (OZMO).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Produkuje się oczywiście wyroby w dużych, czasem bardzo dużych formatach. Te płyty, bloki produkowane są na prasach - tutaj jest oczywiście pewne ograniczenie wymiarów liniowych związane z wymiarami gniazd form ciężkich pras, wynoszące jakieś 600-800 mm (w zależności od producenta). Większe wyroby formuje się ręcznie poprzez ubijanie w formach drewnianych lu stalowych (wtedy trochę gorsze własności).

Typowych formatów jest całe multum, ale niestety najczęściej nie są to rzeczy przetrzymywane w zapasach magazynowych i najczęściej robione na zamówienie. Szukanie i pytanie oczywiście nie zawadzi.

Jeżeli ktoś potrzebuje taką nietypową sztukę, może sobie poradzić za pomocą betonu ogniotrwałego - tak też często producenci realizują takie niewielkie zlecenia. Koszty oprzyrządowania są wtedy niższe.

Jeżeli interesuje Cię jakiś konkretny rozmiar płyty, to napisz - spróbuję poszukać.

 

Takie duże formaty stosowane są jednak w miejscach mniej obciążonych cieplnie. Dla wymurówki najczęściej bardziej korzystny jest bardziej zagęszczony rozkład spoin - jest ona wtedy bardziej elastyczna. Sprawy logistyczne i uniwersalność formatów też nie są bez znaczenia.

 

Jak napisałem, coraz więcej tego typu spraw jest realizowanych za pomocą betonów (wypalanych prefabrykatów też).

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Nie potrzebuje plyty o konkretnym wymiarze.

Chodzi mi o to, ze idealem byloby gdyby dalo sie zrobic obudowe kominka z 5 do 10 duzych plyt. Jak sobie pomysle o murowaniu z malych cegielek, docinkach i "hektolitrach" kleju to troche zaczynam rozumiec tych, ktorzy wola przykrecic 3 plyty g-k i wystawic rachunek;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Wcale nie jestem przekonany, że wykonanie obudowy w technologii płyt g-k będzie szybsze i mniej pracochłonne niż wymurowanie jej z cegieł izolacyjnych. Piszesz - przykręcić trzy płyty - tak, ale trzeba je przykręcić do czegoś - a więc potrzebny jest stelaż. Trzeba też wykonać izolację z wełny, wszystko pokleić i zaufać tym wszystkim taśmom klejom itd.

Wciąż pozostaje ten problem, że wszystko to nie są materiały ognioodporne ani nawet ogniochronne. W razie, nie daj Panie Boże, pożaru wewnątrz obudowy to wszystko składa się jak domek z kart.

Wg mnie szybciej i bardziej bezproblemowo można zrobić obudowę klejąc 300 leciutkich i dających się ciąć piłką do drewna cegieł niż tworząc to pudełko.

 

Perlit to nie jedyny materiał jaki bym tutaj widział. Są przecież jeszcze cegły ogniotrwałe izolacyjne - mam tu na myśli szamot izolacyjny. Wtedy mamy z głowy wykończenie powierzchni - jest od dość dekoracyjny w odróżnieniu od niezbyt ciekawego w wyglądzie perlitu.

Podobne własności cieplne jak cegła perlitowa klasy 450 będzie miał szamot izolacyjny klasy gęstościowej 4.

Murujemy sobie z takich cegiełek obudowę, ładnie fugujemy, impregnujemy i gotowe - wygląda jak piaskowiec. Nie jest to tylko moje odczucie, bo sam mam kominek wymurowany z takiej cegły (trochę cięższej, ale wygląda identycznie) i czasem ludzie pytali, czy to ten kamień.

 

Szamot izolacyjny to już ogniotrwałość na poziomie > 1200 st. i kilkakrotnie wyższa wytrzymałość mechaniczna od perlitu. Cena też wyższa, ale jak pisałem, mamy kominek (znaczy jego zimną obudowę) na gotowo.

 

Można iść dalej i analizować zastosowanie wyższych (cięższych) gatunków cegły izolacyjnej. Można w ten sposób przechodzić płynnie od izolacji do akumulacji, czyli obudowy ciepłej. A tych odmian izolatki szamotowej trochę jest.

Taka sama ogniotrwała ceramiczna i jednowarstwowa obudowa może zatem ważyć od 300 kg do 1000, zależnie od tego jaki gatunek wybierzemy. Biorę tutaj oczywiście cały czas te 300 sztuk prostki znormalizowanej "1".

 

Jeżeli dobrze pamiętam, to 300 cegieł to niecała norma dniówkowa dla murarza z przygotowaniem zaprawy łącznie. Do tego potrzebna jest tylko kielnia, poziomica i gumowy młotek (oczywiście jeszcze wiaderko do zaprawy, beret dla profesjonalnego wyglądu itp.)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj chciałbym dodać, że są gotowe wyroby czyli płyty izolacyjne konstrukcyjne do wykonywania obudów kominkowych "zimnych"

Dostępne są w grubościach od 3 cm.

Klei je się klejem do danego systemu, można je dodatkowo skręcać wkrętami czarnymi do drewna o długości 55 mm. Jeżeli stosujemy płyty o grubości 3 cm.

Nie dajemy wtedy żadnej wełny, taśm, itp.

 

To są gotowe systemy do kominków, które potem dowolnie wykańczamy zewnętrznie.

Płyty są sporych rozmiarów z reguły 100 cm x 60 cm.są też dostępne "mega" płyty o większych rozmiarach.

Z reguły na kominek wychodzi do 20 takich płyt, licząc izolacje za wkładem i izolacje stropu.

cena jednej płyty to około 60 zł brutto.

 

Podawałem kiedyś linki do opisów tych płyt.

No ale tak wykonany kominek to kominek zimny.

 

Porównywalne są ceny płyt do wykonywania kominków ciepłych, chociażby z betonu od WOJTKA.

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Wojtku, przy "białej murarce" czasami 50 cegieł to już za dużo na dniówkę...:-)

Są dostępne wszelkiej maści i grubości płyty wielkoformatowe do wymiarów 120 x 250 cm. Do wyboru. do koloru: perlitowe, krzemianowo-wapniowe, cementowo-wapniowe, wermikulitowe, keramzyto-betonowe. Są takie, które mogą być materiałem tylko izolacyjnym, ale też i konstrukcyjne. Przy niektórych nie trzeba nawet używać żadnych klejów.

To samo tyczy się materiałów szamotowych i betonowo-szamotowych. Od grubości 1 cm wzwyż są dostępne płyty do wymiaru 50 x 100 cm.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy możliwe Wojtek jest klejenie np. izolacyjnych prostek w większe "formaty" a potem docinanie ich do wymiaru i układanie np. obudowy ?

Pozdrawiam.

 

Pewnie tak, tylko nie wiem czy to ma sens, tzn. czy to byłoby mniej pracochłonne od budowania na miejscu z prostek.

Są oczywiście produkowane wielkoformatowe płyty z tych materiałów, jednak ich cena może nie być konkurencyjna w stosunku do produkowanej masowo prostki, biorąc pod uwagę jednostkę objętości oczywiście, nie sztukę.

 

Nie twierdzę, że opisana przeze mnie koncepcja byłaby tańsza od materiałów dedykowanych do obudów, ale to chyba nie powód, że by o tym nie wspomnieć.

 

Pisząc o 300 cegłach murowanych na zmianę, miałem na myśli prostą ścianę. Tutaj muruje się czasem nawet więcej. Ograniczeniem jest raczej wysokość ściany jaką można postawić na dobę przy zaprawach na wiązaniu ceramicznym. Przy pionowej ścianie, lekkiej cegle i zaprawie hydraulicznej taki problem nie występuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

W końcu zacząłem budować mojego klocka. Na dole będą drzwiczki wyczystkowe, pozwalające czyścić prawy kanał i rurę wylotową, z lewej strony na wprost rury wlotowej będą drugie drzwiczki. Za drzwiczkami będzie szamotowy korek -żeby drzwiczki nie rozgrzewały się za bardzo.

http://images47.fotosik.pl/347/5d27dfa062005f95med.jpg

http://images46.fotosik.pl/328/99420b6b0f55b31emed.jpg

 

Przegroda między kanałami będzie z cegły wysokoglinowej. Te cegły na powyższym zdjęciu są na razie wsadzone bez zaprawy, na przymiarkę. Nie wiem czy dawać zaprawę miedzy przegrodę a ścianki czy zostawić szczelinę dylatacyjną?

Dno wyprofilowałem gliną. Wnętrze kanałów smaruje szkłem wodnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można oszacować, że "żar" będzie tutaj dawał strumień spalin o temperaturze 600 st. Tak sądzę po oglądanych zdjęciach (efekt czerwonej rury) i własnych doświadczeniach. Jak jeszcze uda się płytę żeliwną na górze pieca zastąpić szamotową, to możemy mieć prawdziwy ogień w czopuchu.

Jeżeli tak przyjąć, to temperatura zewnętrznej powierzchni wymiennika może osiągać ponad 230 st. Daje to moc grzewczą na poziomie 4,5 kW na każdy metr kwadratowy jego powierzchni.

W pomieszczeniu powinno więc być ciepło :).

Tyle teoria, przekonamy się pewnie wkrótce jak to będzie w praktyce. Jeżeli się sprawdzi, to będzie można dołożyć z zewnątrz jakiegoś dodatkowego dobrze przewodzącego materiału akumulacyjnego. Wtedy to już nie szamot raczej. Cegła magnezytowa byłaby dobra.

 

Biorąc też te założenia i wagę akumulatora, wychodzi z obliczeń, że gdyby udało się zbić poprzez doizolowanie jego moc do 2kW, to będzie on po "naładowaniu" emitował tę moc przez... 23 godziny.

Byłoby miło.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

To nie optymizm tylko wynik obliczeń. Oczywiście nie uwzględnia ograniczeń i strat. Raz, że odbiornik nie nagrzeje się cały równo - ma przecież schładzać spaliny, po drugie - straty kominowe.

Rzeczywiście trzeba będzie podzielić mój wynik przez 2, ale to i tak nieźle. Przecież ciepło wypromieniowane nawet przez ten skrócony okres będzie akumulowane przez budynek. Im bardziej moc będzie stłumiona (emisja ciepła wydłużona), tym więcej budynek zdąży przejąć, a mniej ucieknie przez wentylację i nieszczelności. Nagły duży wzrost mocy grzewczej to siła napędowa strat ciepła.

Dodatkowo oprócz odbiornika mamy tu jeszcze ten stukilogramowy betonowy "rozrząd", który też spalinom część energii odbierze, by spożytkować ją w lepszy sposób.

Trzeba będzie też zastosować odpowiedni sposób palenia. Na etapie dopalania paliwa (żaru) trzeba będzie chyba puścić chłodniejsze spaliny w komin, albo zamknąć dopływ powietrza. A może przydałby się drugi odbiornik - niskotemperaturowy.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie straty ale i nie tylko.Idea C-system jest prosta:wytwarzamy ciepło i wysyłamy do odbiornika.Jeśli droga przesyłowa przejmie ciepło, to mała jego ilość dotrze do odbiornika,który jest "grzejnikiem" i ma za zadanie ogrzać konkretne pomieszczenie lub jego część.Ciepło więc może zostać wytworzone ale nie jest w stanie dotrzeć w potrzebnej ilości bez zbudowania odpowiedniej drogi przesyłowej.

"Profilaktycznie" nigdy szczegółów dobrego funkcjonowania C - system nie opisałem do końca,poza tym nie było pytań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można oszacować, że "żar" będzie tutaj dawał strumień spalin o temperaturze 600 st. Tak sądzę po oglądanych zdjęciach (efekt czerwonej rury) i własnych doświadczeniach. Jak jeszcze uda się płytę żeliwną na górze pieca zastąpić szamotową, to możemy mieć prawdziwy ogień w czopuchu.

Jeżeli tak przyjąć, to temperatura zewnętrznej powierzchni wymiennika może osiągać ponad 230 st. Daje to moc grzewczą na poziomie 4,5 kW na każdy metr kwadratowy jego powierzchni.

W pomieszczeniu powinno więc być ciepło :).

Tyle teoria, przekonamy się pewnie wkrótce jak to będzie w praktyce. Jeżeli się sprawdzi, to będzie można dołożyć z zewnątrz jakiegoś dodatkowego dobrze przewodzącego materiału akumulacyjnego. Wtedy to już nie szamot raczej. Cegła magnezytowa byłaby dobra.

 

Biorąc też te założenia i wagę akumulatora, wychodzi z obliczeń, że gdyby udało się zbić poprzez doizolowanie jego moc do 2kW, to będzie on po "naładowaniu" emitował tę moc przez... 23 godziny.

Byłoby miło.

 

Pozdrawiam

 

 

Czerona rura wyszła na moim przerobionym "żarze" (została tylko górna klapa żeliwna;) ogólnie ten żar był bublem) dopalanie było w rurze, specjalne paliwo (mocniej świeciła, na zdjęciu była końcówka palenia, rura była czerwona do wysokości 3m)

 

ps. testowałem wytrzymałość zwykłego kwasiaka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój odbiornik urósł o kilka warstw. Jutro prawdopodobnie zamontuje już górna rurę. Droga spalin z wytwornicy do odbiornika będzie miała mniej niż metr, więc straty nie powinny być wielkie. Wojtek gdybym osiągnął choć połowę sprawności z twoich obliczeń, to byłoby super. "Efekt czerwonej rury" -to raczej nie był przy opalaniu drewnem...

Wczoraj i dzisiaj przepalałem kolektor przez kanał TD, kanały "odbiornikowe" są na razie przytkane karpiówką . Wczoraj delikatnie, tak że zrobił się ciepły, dzisiaj trochę mocniej, tak że pośliniony palec syczał, ale ognia w czopuch nie dawałem. Zauważyłem dzisiaj kilkucentymetrową rysę przy czopuchu pieca, nie wiem czy powstała dzisiaj, wczoraj czy wcześniej, w każdym razie podczas dzisiejszego palenia się nie powiększała. Wiem, że dobrze byłoby to zaizolować, tylko w tedy nie będę widział, czy nie powstają pod izolacją jakieś poważne pęknięcia...

http://images46.fotosik.pl/329/9245b7512e5b03f2.jpg

 

Między ścianą, a odbiornikiem jest szczelina ok 5-6 cm, w której mam nadzieję będzie się konwekcyjnie ogrzewać powietrze. Ściana za odbiornikiem jest działowa, więc może się nagrzewać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładnie i czysto składasz ten odbiornik.

Takie odbiorniki najlepiej odstawiać od ściany do 12cm,by nie ogrzewały sciany(szybsze wyprowadzanie ciepła z pomieszczenia do innego),poza tym w tej szczelinie zbierać się będzie kurz a na samym dole leżeć będą "koty".Zbyt mała szczelina utrudnia okresowe czyszczenie .

Będziesz teraz budował kanał rozdzielczy.Najlepiej zbudować go z dwóch oddzielnie pracujących warstw,co zabezpieczy odbirnik przed rozchodzeniem się w tym miejscu po jakimś czasie.

Edytowane przez Bogusław_58
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...