Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bogusław_58

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

"Załadunek" w zwykłym kominku ,można podpalić od dołu .

Można od góry.

 

W pierwszym wypadku dość szybko osiągasz moc jakiej

pożądasz .Zanim do tego dojdzie jednak, słabe płomyczki,

w niskiej temperaturze, "biorą" się za cały wsad z grubasami włącznie.

Trwa to z 10-20 minut ,które jest "masakryczne" dla wszelkich

idei spalania ,nie wspomnę widoku z komina.

 

Kładąc na górze drobiazgi rozpalasz "przyjaźnie",patyczki

zajmują się szybko, temperatura wzrasta adekwatnie do ich

wielkości . Dymu tyle co "kot napłakał". Wraz z wzrostem temperatury

ogień przesuwa sie na dół, ale jest coraz mocniejszy - "bierze sie"

tylko za to co da radę strawić. Proces (inicjacja) trwa dłużej ,lecz

efekt niebagatelny .Dla pieca i dla środowiska.

Trochę problemów ze sterowaniem dla "nowicjuszy".Szczególnie

w automatyce . Tu się sprawdzają sterowniki mierzące temperaturę

za , a nie przed odbiornikiem (dopalaczem, kanałami ,hipokaustą itp)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc paliwo zdążyło się "wygazować" lub odaliło od "skutecznego" powietrza.

Stawiam na "wygazowanie" bo doplywu pod ruszt nie zamykam.

 

Nawiasem mowiac przed chwila sprawdzilem temperature pieca. Minela dokladnie doba od rozpalenia. Czesc niezaizolowana ma 24 stopnie. Czesc zaizolowana 34 stopnie. Myslalem, ze bedzie wieksza roznica. Pamietajcie, ze piec mial co grzac bo wczoraj w domku byl tylko 1 stopien na plusie.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Załadunek" w zwykłym kominku ,można podpalić od dołu .

Można od góry.

 

W pierwszym wypadku dość szybko osiągasz moc jakiej

pożądasz .Zanim do tego dojdzie jednak, słabe płomyczki,

w niskiej temperaturze, "biorą" się za cały wsad z grubasami włącznie.

Trwa to z 10-20 minut ,które jest "masakryczne" dla wszelkich

idei spalania ,nie wspomnę widoku z komina.

 

Kładąc na górze drobiazgi rozpalasz "przyjaźnie",patyczki

zajmują się szybko, temperatura wzrasta adekwatnie do ich

wielkości . Dymu tyle co "kot napłakał". Wraz z wzrostem temperatury

ogień przesuwa sie na dół, ale jest coraz mocniejszy - "bierze sie"

tylko za to co da radę strawić. Proces (inicjacja) trwa dłużej ,lecz

efekt niebagatelny .Dla pieca i dla środowiska...

Ja wlasnie rozpalam od gory. Ale ze wzgledu na powietrze pod rusztem i tak szybko zajmuje sie caly wsad.

Chyba musze nakrecic filmik.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim palenisku jak podpale z góry,to i tak przejdzie do dołu ponieważ ogień "wędruje" w kierunku zasilania powietrzem.W paleniskach, gdzie powietrze wpływa z góry nawet jak rozpali sie z dołu,to po jakimś czasie palenie będzie z góry.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osiągi pojazdów są znane i w dodatku sprawdzane na wyścigach i rajdach,w których jest wyskoa nagroda(szmal).

Jak jednak sprawdzić piece (paleniska) w sposób czytelny i prosty ? Można np.wyłonić ten jako najlepszy,który zagrzeje więcej wody, na takiej samej ilości jednakowego paliwa.Kto jednak za to zapłaci ? choć niby wszystkim zależy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osiągi pojazdów są znane i w dodatku sprawdzane na wyścigach i rajdach,w których jest wyskoa nagroda(szmal).

Jak jednak sprawdzić piece (paleniska) w sposób czytelny i prosty ? Można np.wyłonić ten jako najlepszy,który zagrzeje więcej wody, na takiej samej ilości jednakowego paliwa.Kto jednak za to zapłaci ? choć niby wszystkim zależy...

 

Tak właśnie będziemy robić .Dokładnie. Kasa sie znajdzie .Trochę już jest :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Załadunek" w zwykłym kominku ,można podpalić od dołu .

Można od góry.

 

 

Kładąc na górze drobiazgi rozpalasz "przyjaźnie",patyczki

zajmują się szybko, temperatura wzrasta adekwatnie do ich

wielkości . Dymu tyle co "kot napłakał". Wraz z wzrostem temperatury

ogień przesuwa sie na dół, ale jest coraz mocniejszy - "bierze sie"

tylko za to co da radę strawić. Proces (inicjacja) trwa dłużej ,lecz

efekt niebagatelny .Dla pieca i dla środowiska.

Trochę problemów ze sterowaniem dla "nowicjuszy".Szczególnie

w automatyce . Tu się sprawdzają sterowniki mierzące temperaturę

za , a nie przed odbiornikiem (dopalaczem, kanałami ,hipokaustą itp)

 

To jest temat wałkowany w największym i najaktywniejszym temacie tego forum.

"Ekonomiczne spalanie węgla"

No temat dotyczy pieców CO i węgla, ale idea....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj podgrzalem blaszke na kuchence gazowej. Zaczela swiecic na wisniowo przy 590 stopniach. Sek w tym, ze w blasku plomieni prawdopodobnie trudno to dostrzec.

Pozdrawiam.

 

Pora dnia jest tu też istotna . Trzeba by się umówić , w jakich

warunkach wykonać pomiar . Rano czy wieczorem .a jeśli

wieczorem to przy zapalonym świetle czy przy całkowitym

zaciemnieniu. Materiał z którego jest rura jest też istotny.

Czerna rura 2 mm ,czy ze stali szlachetnej 0,2 mm . Gruba z kwasówki

inaczej "zaświeci " od takiej samej grubości stali kotłowej

czy kortenowskiej. Predyspozycje wzrokowe też pewnie są ważne...

 

Z takiej błahostki robi się absurd , można by pisać na trzy strony.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj podgrzalem blaszke na kuchence gazowej. Zaczela swiecic na wisniowo przy 590 stopniach. Sek w tym, ze w blasku plomieni prawdopodobnie trudno to dostrzec.

Czy próbowałeś patrzeć w ciemnych okularach?

A możesz równocześnie podgrzać tą blaszkę, razem z podobną z kwasówki ?

Pazdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do sprawy wykrywania płomieni...

Płomień (plazma) przewodzi prąd. wiedziałem o tym, ale chciałem sam najpierw sprawdzić...Płomień wytwarza też pole magnetyczne - reaguje na magnes. Płomień dałby się więc "wyczuć" i tą drogą. To jednak znam na razie z teorii.

 

Nie pociągnąłem nigdy tego wątku,bo nie wiedziałem jak go "ugryść".

Okazuje się,że przy pomocy czułego miernika prądu już coś można zmierzyć.Bardzo małe napięcie można znaleźć na kasecie, w której pali się ogień.Powietrze więc grzane kasetą będzie "takie sobie".Jadnak podobnie będzie na steatycie i magnetycie.Wolny od prądu jest szamot i adaluzyt. Być może tradycyjny tynk z gliny i piasku kwarcowego pod względem izolacyjnym będzie nie do "przeskoczenia".

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam wymiękać w sprawie tego wymiennika. Zastanawiam się czy nie zmienić koncepcji i w te wyczystki, które widać na zdjęciu niżej wpiąć się rurami z takim ustrojstwem jak na tej aukcji: http://allegro.pl/wymiennik-ciepla-100-stal-nierdzewna-polecam-i1435995819.html

Do tego jeszcze szyber do przekierowania spalin i chyba powinno działać?

Pozdrawiam.

DSCN3270.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...