Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bogusław_58

Recommended Posts

Moje grzejniki żeliwne bez obudowy z szamotu znajdują się na końcu obiegu spalin, które w góre mają ok 1m.w górę nad paleniskiem, potem w dół 2 m w górę 1 i na końcu czyste grzejniki, mam zrobione drzwiczki do czyszczenia w kilku miejscach i sadza i dość intensywnie pojawią się tylko na grzejnikach tych bezpośrednio w dymie, jak na razie tylko raz czyściłem te sadze rozpalając poniżej w drzwiczkach wyczystnych patyki sosnowe po rozgrzaniu dołożyłem chyba siarczan miedzi, czy coś w tym stylu, co powoduje, że znikają sadze, grzejnik się wyczyścił, dzisiaj mija prawie miesiąc od czyszczenia, jak zaglądałem to warstwa sadzy ok 1-2mm, grzeje dobrze, pozostała część pieca w części wymienników z kaloryferów panelowych oddzielonych od kanałów dymnych cegłą jak w palenisku, tylko brązowy osad grubości kartki papieru.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Próbowałem kiedyś zrobić deflektor w piecu i zawiesiłem w nim blachę stalową odrobinę mniejszą od pieca, początkowo było super, ogień jak nigdy, ale po kilkunastu minutach blacha 5mm zrobiła się plastyczna i spadła do paleniska, po kilku dniach ponowiłem próbę i zamiast blachy wstawiłem żeliwny blat od jakiegoś starego pieca kuchennego ok 4mm ,niestety stało się to samo, tyle że wytrzymało godzinę dłużej, wynika z tego, że cegła szamotowa chyba jest jedynym materiałem który podtrzymuje proces spalania w bardzo wysokich temperaturach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie dążący do ideału- zwróćcie się w stronę palenisk DOLNEGO spalania, tylko takie dają gwarancję spokojnej, czystej pracy.

 

W kotłowni jest łatwo takie palenisko zbudować a w domu jak ? Nawet nie wiem czy dolniak pociągnąl by moje odbiorniki.Piszesz zawsze, że górniak to "syf" bo nieczysto spala.Trzaci sezon nie czyściłem pieca, ani wymienników, do komina też nie ma po co zaglądać.Znaczy ,że i górniak też potrafi, tylko trzeba się przyłożyć do konstrukcji...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(....) Piszesz zawsze, że górniak to "syf" bo nieczysto spala.

 

Mam wrażenie, że mnie z kimś pomyliłeś. Nigdzie nie pisałem, tym bardziej "zawsze" że górniak to "syf"...

 

To, że nie musisz czyścić pieca, nie świadczy o niczym, albo raczej... świadczy o tym, że wysoka (może zbyt wysoka) temperatura

na wewnętrznych ściankach pieca powoduje, że osady (smoła, sadza itd.) nie osiadają. Przylepiają się tylko w takich

piecach, które z różnych powodów (najczęściej ze złej jakości spalania lub zbyt wolnego tempa spalania) mają niskie temperatury kanałów spalinowych.

Nie dajesz się namówić na pomiar temperatury spalin na wylocie pieca, a to podstawa obserwacji pracy pieca, bardzo pożyteczna np. do

określenia, jak długo musimy (możemy bez dalszych strat kominowych) palić w takim ceramicznym.

 

Jasne, ze najprostszym sposobem określenia jakości spalania jest oglądanie tego, co wylatuje z komina- najlepiej jak w ogóle nie dymi.

Jeżeli dymi, to smoła ma prawo nie osiadać w piecu, ale dalej- w czopuchu i w kominie.

 

Co do paleniska dolnego spalania, to chyba nie muszę Cię przekonywać ? Da się zrobić w każdym piecu, parę razy przerabiałem ludziom

paleniska w piecu kaflowym, gdzie po wcześniejszych problemach z ciągiem, dymieniem z drzwiczek ciąg poprawiał się na tyle, że ciągnęło

nieźle na próbę nawet w środku upalnego dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Hes,Ty za każdym razem powtarzasz w kółko :w górniaku nie można dobrze spalić paliwa a w dolniaku tak.Jak się nie umie to i w dolniaku się dobrze nie spali.

Ja Hes nie mam strat kominowych,ponieważ odbiornik przez który idą spaliny jest większy niż możliwości nagrzania go przez cztery pod rząd podłożenia Dla potrzeb domu podkładam dwa razy.Za pierwszym podłożeniem temperatura spalin nie przekracza 60 *C na wejściu i komin dostaje trochę od TD dla potrzebnego ciągu.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Oj sporo sie dzialo jak mnie nie bylo:-)

Czajka - co do zdjec to napisz na jakim etapie masz problem i na czym on polega.

Co do dlugosci palenia w piecu to mam podobne zdanie jak Boguslaw.

Piec do ciaglego palenia wymagalby specjalnej konstrukcji. Co wiecej, raczej nie ma potrzeby ciaglego palenia. Dobre palenisko spokojnie dostarczy 30 kW mocy (a moze i wiecej). To wystarczyloby na 300 metrow kwadratowych slabo ocieplonego domu w najwieksze mrozy.

Piec o ktorym mowimy nagrzeje sie w ciagu godziny a pozniej spaliny nie beda juz mialy jak oddac temperatury i trafia gorace do komina. Harfa ani nawet dwie nie wystarcza.

Dla porownania, w kotlach CO na kazde 10 kW mocy kotla daja okolo 1 m2 wymiennika.

Czyli musialbys pomyslec o wymienniku wodnym o powierzchni min 3 m2. Tylko po co Ci tyle ciepla? Masz basen albo szklarnie?

Jezeli nie, to pozostaje Ci palenie okresowe i duzy bufor.

Daszko - mam nadzieje, ze tym razem wpadles na dluzej. Dzieki za fotki, chwilowo nie moge obejrzec ale pozniej bede mial wiele pytan.

Hes - piszac o ceglanym pojemniku na wegiel nawet nie pamietalem, ze masz piec murowany. Absolutnie nie "pilem" do Twojej osoby i przepraszam za wszystko. Taki mam styl pisania, ze ciagle kogos obrazam:-(

Ostatnio Wojtka:-( Chyba nic na to nie poradze:-(

Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Hes nie mam strat kominowych,ponieważ odbiornik przez który idą spaliny jest większy niż możliwości nagrzania go przez cztery pod rząd podłożenia Dla potrzeb domu podkładam dwa razy.Za pierwszym podłożeniem temperatura spalin nie przekracza 60 *C na wejściu i komin dostaje trochę od TD dla potrzebnego ciągu.

 

Zapomniałem, że w wielkie mrozy do -30 paliłem 24 godziny na dobę i też nie miałem straty kominowej.

Dom przy tej temperaturze szybko się wychładzał i piec z odbiornikami potrzebował stałego grzania, by temperatura w domu mogła się stabilnie utrzymać.Skorzystałem tu z możliwości palenia drewnem grubym na tyle, by mogło przejść przez drzwiczki załadunkowe.Po dwóch zwykłych podłożeniach palenisko jest bardzo dobrze podgrzane i jak załaduje się 3 grube pieńki,to spalają się wolno ale z dużą sprawnością.Wystarczało to na utrzymaniu w piecu i odbiornikach stałej temperatury.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Bogusław.

Czajka - no to widzisz ile trzeba mieć wymiennika żeby palić całodobowo. Oczywiście wodny jest sprawniejszy więc potrzeba mniej.

Daszko - widzę, że masz palenisko wielkości zbliżonej do mojego. Jaką masz wysokość od rusztu do sklepienia? Ile drewna wkładasz zwykle jednorazowo (tak mniej więcej) i jakiej wielkości masz drzwiczki?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednorazowo wkładam tzw. naręcz dość sporą, a potem w zależności od zapotrzebowania na ciepło jak już zostanie żar i piec jest bardzo dobrze wygrzany to czasami dokładam ze 2-3 kawałki drewna, czasem jeden, jak znowu zostanie tylko żar zamykam drzwiczki i otwieram je dopiero za 2 dni, gdy były spore mrozy to musiałem dokładać do pieca następnego dnia, z reguły wystarczało samo podłożenie i samo się rozpalało.

Drzwiczki górne to kupione na allegro żeliwne drzwiczki do pieca chlebowego, dolne na poziomie rusztu i do popielnika to typowe podwójne do pieca kaflowego.

Wysokość od rusztu do najwyższego punktu sklepienia to ok 70 cm.

Edytowane przez daszko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

długość polan 1/3 długości tego co sprzedają w leśnictwie czyli między 40-50 cm, to co wrzucam do pieca to ze 20kg, a może nawet więcej, nigdy nie ważyłem może być koło 30kg.

Czasami tego drewna wrzucam mniej, bywa, że poniżej 20 kg. wszystko zależy od tego ile zużyłem ciepła, gdy w trakcie rozpalania temperatura w krótkim obiegu jest poniżej 40 st. to wrzucam więcej, czasami bywa, że temperatura jest w okolicy 60 st. wtedy tylko przepalam, bo jak raz wrzuciłem za dużo to miałem problem z gotowaniem, wspomniałem o tym parę miesięcy temu, ile wrzucić to kwestia wyczucia, piec zachowuje się dość dziwnie, na początku temperatura wzrasta bardzo powoli, dopiero jak już przygasa, to wtedy dostaje kopa i gotuje wodę, muszę przestawiać pompy na wyższy bieg, ale na szczęście już rzadko dochodzi do takich sytuacji, tak go wyczułem, że prawie zawsze grzeję do 95-98 st.

Edytowane przez daszko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To, że nie musisz czyścić pieca, nie świadczy o niczym, albo raczej... świadczy o tym, że wysoka (może zbyt wysoka) temperatura

na wewnętrznych ściankach pieca powoduje, że osady (smoła, sadza itd.) nie osiadają.

 

No właśnie i tu nasuwa mi się pytanie .Hes czy potrafiłbyś określić jaka temperatura jest temp. optymalną ?

Nawiasem mówiąc śledzę Twoje poczynania na forum w różnych wątkach i zauważyłem , że rzeczywiście albo zamykają Ci drzwi przed nosem albo drzwi są dla Ciebie zamknięte lub wręcz wyrzucają Cie za nie. Może przyczyny takiego podejścia należałoby szukać w sobie. Odrobina pokory jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Proponuję zakopać topór niezgody i rozpocząć rzetelną współpracę dla dobra rodaków. Przypomnę tylko , że nasz kraj słynie z wielu wynalazców w wielu dziedzinach. Tylko co my z tego mamy jako naród? Wszystkie patenty wymykają się poza granicę a my na tym cierpimy.

W innych krajach wdrażają nowe rzeczy a my kupujemy od nich szmelc i go udoskonalamy po swojemu. Zawsze jesteśmy te słynne 20 lat za murzynami.

 

Powodem tego wszystkiego jest właśnie nasz natura. Polak potrafi ale . No właśnie to ale.

wykorzystując sytuację proszę jeszcze o ten kawałek "ryby". Chodzi mi o ten twój słynny ruszt bez rusztu .Może coś bliżej?Swojego mam już serdecznie dość

 

Pozdrawiam Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czajka - co do zdjec to napisz na jakim etapie masz problem i na czym on polega.

Co do dlugosci palenia w piecu to mam podobne zdanie jak Boguslaw.

Piec do ciaglego palenia wymagalby specjalnej konstrukcji. Co wiecej, raczej nie ma potrzeby ciaglego palenia. Dobre palenisko spokojnie dostarczy 30 kW mocy (a moze i wiecej). To wystarczyloby na 300 metrow kwadratowych slabo ocieplonego domu w najwieksze mrozy.

 

Same konkrety. Wielki dzięki . Co do zdjęć myślę , że zaczynam łapać coś tam już nawet wysłałem. Moje szkice straciły sens. Chodziło mi o wykorzystanie dolniaka bo taki mam obecnie ale to nie to forum.

Basenu nie mam ale oranżerię i owszem. Dlatego to co pokazuje Bogusław Ty i daszko będzie dla mnie inspiracją w moich poczynaniach zduńskich.

Liczę na Waszą pomoc. Upss zapomniałem o Hesie i " Szarej Eminencji " wielu forum Wojtku. Wszyscy posiadacie wielką wiedzę. Wielki szacun

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...