Draagon 11.02.2011 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 Interesują mnie wszelkie dane odnośnie rozwiązania a1. Tzn chodzi mi o układ spalin - jaka długość ciągów i przekrój otworów. Jeżeli ktoś wie to prosiłbym o linki do tematów lub informacje tutaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 11.02.2011 21:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 Spalanie paliw stałych zostało przez naukowców dokładnie rozpoznane i opisane.Polega na wstępnym paleniu,które powoduje równocześnie gazowanie i dopalenie,gdyż ten gaz nie jest w stanie się w tym pierwszym "paleniu" cały spalić.Potrzebny jest do tego dopalacz. Wymyślono więc piece górne i dolne,ale w obu wypadkach całość spalania, to palenie wstępne i dopalenie. Mogą więc źle działać piece górne i piece dolne,oraz mogą działać dobrze jeśli ich konstrukcje zapewniają prawidłowe dopalenie.Pieców zapewniających prawidłowe dopalenie jest niezawiele,ponieważ decydujące okazują się ceny materiałów i pracochłonność ich wykonania.Taki jest w tej sprawie mój punkt widzenia.Koledzy na pewno spojrzą na sprawy spokojniej, gdy wyjaśnimy sobie na czym polega owo zaczarowane "dopalenie" a właściwie w jakich odbywa się warunkach .Wtedy nagle każdy stanie się ewentualnym konstruktorem ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 11.02.2011 21:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 (edytowane) Nie wiem czy Masz doświadczenia z piecem [ATTACH=CONFIG]42785[/ATTACH] Jest to piec Adamieckiego z 1905 r. Chociaż w środku nie ma ścianek "działowych", to "naturalny ruch gazu" pozwala dla spalin z paleniska iśc w górę i opadać w dół jakby posiadał kanały opadowe.No więc jeśli "portki" połączysz odwrotnie(w dół) uzyskasz ten sam efekt.Nie przeszkadza zrobić po prawej stronie kasety jedne tak połączone portki a po lewej drugie... Edytowane 11 Lutego 2011 przez Bogusław_58 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 11.02.2011 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 Temat rozrysowany, teraz ważną sprawą jest gdzieś odebrać ciepło. W grę w tej chwili według moich założeń wchodzi kruszywo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 11.02.2011 21:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 Możesz spróbować zrobić proste gotowce do szybkiego montażu:kleisz wianek z odpowiednich cegieł, okładasz to jakąś włókniną,w kładasz do dużo szerszej formy i zalewasz odpowiednio ciężkim betonem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 12.02.2011 03:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 (edytowane) Daszko - masz juz praktycznie caly sezon za soba. Byly jakies niespodzianki jesli chodzi o trwalosc - cos sie przepalilo, zapchalo, porysowalo itp?Mam jeszcze pytanie o sklepienie paleniska. Te cegly to docinales w kliny czy regulowales iloscia zaprawy szamotowej (a moze stosowales inna zaprawe)?Pozdrawiam. Edytowane 12 Lutego 2011 przez ja14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 12.02.2011 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Ja trochę inaczej planuję.Nie kleić z cegieł, tylko pudełko robić z odlewanych płyt. Portki, lub inne kombinacje również nie jest wskazane zalewać betonem, lepiej według mnie zasypać stosownym kruszywem.Czyli sumując - drogę spalin mam pewną, nie martwie się o pęknięcia, dobór materiałów, itp. Kombinacji połączeń drogi spalin jest multum, w zależności od sytuacji. Ustawienie "pudełka" jest również dowolne. Może być również nad wkładem, jeżeli jak to zresztą jest w większości ma być również ogrzewana góra.Potem to tylko obudować odlanymi płytami na stosowny wymiar. ŚRODEK ZASYPAĆ, kruszywem.Myślę, że takie rozwiązanie bedzie o wiele, wiele tańsze materiałowo i mniej czasochłonne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 12.02.2011 08:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Jak zrobisz Bohusz, tak będziesz miał "zrobione".Można drogę spalin wytyczać dowolnie, ale tu "napędem jest komin" i wszelkie straty powstają właśnie z tego powodu.Wymienniki opadowe potrzebują najmniejszej siły ciągu kominowego ze wszystkich innych rodzajów wymienników.Drugą sprawą jest materiał, z którego wykonany jest wymiennik. Na pewno chodzi o to, by gwarantował bezpieczeństwo w razie pożaru sadzy i dobrze kumulowal ciepło przy jak najmniejszych wymiarach.Odlewy bez wcześniejszego użycia prasy i wypalenia go w piecu nie gwarantują tak dobrej akumulacji jak to jest z analogicznymi wyrobami prasowanymi i wypalanymi.Połączenie dobrej cegły kwasoodpornej z betonem wykonanym samemu może przynieść bardzo dobre efekty.Zastosowana włóknina po między te materiały, była by tylko po to,by wewnętrzna część mogła swobodnie pracować przy nagrzewaniu i obie części trzymały się "kupy" przy transporcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 12.02.2011 09:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 No dobra Czajka i Draagon, pogadajmy sobie więc o tym dopaleniu spalin.Oczywiście jeśli sobie tego życzycie ?Dlaczego o dopalaniu spalin ? Bo jak się je dopali, to wydziela się "dodatkowe" ciepło i ono pozostaje w domu. W innym wypadku wylatuje kominem jako niespalony gaz.Dopalenie spalin następuje w określonych warunkach i jeśli konstrukcja urządzenia grzewczego pozwala na zaistnienie takich warunków,wtedy proces dopalenia zostaje uruchomiony, a jeśli tych warunków nie tworzy, wtedy gazy te się nie dopalają.No więc wiedząc, o co chodzi w tym dopalaniu,będziemy wiedzieć jak powinien być zbudowany dobry piec, lub co się można spodziewać po dowolnie analizowanej konstrukcji.Do dyskusji zapraszam również innych, w tym oczywiście Hesa, ponieważ jest w tej materii oczytany a w dodatku jest to "wędka a nie ryba".Wiedza o spalaniu jest podstawą do konstruowania i jeżeli będzie wiedzą powszechnie znaną w śród zainteresowanych, wtedy nastąpi postęp.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 12.02.2011 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Bogusław nie jest tajemnicą dla Ciebie z jakiego materiału mają być kanały dymne (z tego co portki). Gwarantuje to bezpieczeństwo.Ja wiem, że jak zrobię to będzie. Ale mam tą naturę, że wole zawsze spytać, zasięgnąć opini. Bo żyje wśród ludzi.Tym bardziej, że usługi też wykonuje dla ludzi, sytuacja wymaga szukania różnych rozwiązań cenowo.Każda usługa wiąze się z kosztorysem i zapłatą za usługę. Do ceny usługi jest wkalkulowany między innymi, materiał, robicizna i wszelkie inne koszty związane z wykonawstwem usługi. Mnie jest obojętne komu jako wykonawca wypłacam kasę za pomysł, projekt, czy materiały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 12.02.2011 11:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Patrzę na to też z innej strony.Dobra "spalarka"daje dużą temperaturę ale równoczesnie czyste spaliny, można więc temperaturę rozbić na na małe części i materiał na wymiennik nie musi być jakis super ze względu na tę nie dużą temperaturę i brak odkładania na ściankach sadzy.W kasetach kominkowych z tym spalaniem przez użytkowników jest różnie: najczęściej powstają spaliny o małej temperaturze ale odkładają się na ściankach wymienników i mogą spowodować pożar sadzy.Powstaje więc sugestia ,by wymienniki do kominków robić z pewniejszego materiału, niż wymienniki do pieców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 12.02.2011 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Spalanie paliw stałych zostało przez naukowców dokładnie rozpoznane i opisane.Polega na wstępnym paleniu,które powoduje równocześnie gazowanie i dopalenie,gdyż ten gaz nie jest w stanie się w tym pierwszym "paleniu" cały spalić.Potrzebny jest do tego dopalacz. Wymyślono więc piece górne i dolne,ale w obu wypadkach całość spalania, to palenie wstępne i dopalenie. Mogą więc źle działać piece górne i piece dolne,oraz mogą działać dobrze jeśli ich konstrukcje zapewniają prawidłowe dopalenie. Pieców zapewniających prawidłowe dopalenie jest niezawiele,ponieważ decydujące okazują się ceny materiałów i pracochłonność ich wykonania.Taki jest w tej sprawie mój punkt widzenia.Koledzy na pewno spojrzą na sprawy spokojniej, gdy wyjaśnimy sobie na czym polega owo zaczarowane "dopalenie" a właściwie w jakich odbywa się warunkach .Wtedy nagle każdy stanie się ewentualnym konstruktorem ... Bardzo słuszne spostrzeżenia . Naukowcy na pewno, Sam wymieniałeś ich tu wielu. Później mistrz uczył mistrza ten kolejnego aż wreszcie ktoś musiał to zrobić , wykonać.Po pewnym czasie a już go trochę upłynęło kolejny wykonawca "ulepszał " po swojemu te wynalazki "w rzeczy samej " i mamy to co mamy. Piec który w zamyśle miał być górniakiem z wszelkimi jego zaletami [ale też i z wadami] stał się dolniakiem i na odwrót. Energia nie bierze się sama z siebie. Oczywiście trzeba coś [ w naszym przypadku opal ] odpowiednio przygotować [ sezonować ] etc. Po wielkim trudzie przystępujemy do procesu odzysku energii.Spalanie bo to nas najbardziej interesuje to nie tylko zjawiska chemiczne, fizyczne ale wiele innych.Trzeba stworzyć dla nich odpowiednie warunki.Nie rozpalamy ogniska przy silnym wietrze, nie polewamy ognia wodą bo wiemy ,że to nie przyniesie pożądanych efektów. Do tego nie potrzeba naukowców , zwykli ludzie też o tym wiedzą.Teraz metoda tego spalania górne-dolne. Zależy to od nas samych. Zależy co chcemy osiągnąć choć cel jest jeden ENERGIA. Wybór sposobu palenia to sprawa naszego wygodnictwa. Jak zauważyłeś dopalić trzeba i tu i tu.Cel osiągnięty jest energia musimy tylko zadbać by nam nie uciekła i odpowiednio " bez strat " ją wykorzystać , przekazać tam gzie jej oczekujemy. Z tymi materiałami to tak jak z modą. Nie wszystko złoto co się świeci.Tu jest pole do popisu dla naukowców.To nie tyle cena samych materiałów co " włożona " w nie myśl twórcza. Tu wracamy do początku mojego postu i oby ona znowu nie przeistoczyła się w coś o niepożądanych efektach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 12.02.2011 12:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Nawaliłeś Czajka nie na temat, a prosiłem by mówić o dopalaniu.Powiedz więc konkretnie, co wiesz o spalaniu i dopalaniu paliwa stałego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 12.02.2011 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Bogusław nie jest tajemnicą dla Ciebie z jakiego materiału mają być kanały dymne (z tego co portki). Gwarantuje to bezpieczeństwo. Ja wiem, że jak zrobię to będzie. Ale mam tą naturę, że wole zawsze spytać, zasięgnąć opini. Bo żyje wśród ludzi. Tym bardziej, że usługi też wykonuje dla ludzi, sytuacja wymaga szukania różnych rozwiązań cenowo. Każda usługa wiąze się z kosztorysem i zapłatą za usługę. Do ceny usługi jest wkalkulowany między innymi, materiał, robicizna i wszelkie inne koszty związane z wykonawstwem usługi. Mnie jest obojętne komu jako wykonawca wypłacam kasę za pomysł, projekt, czy materiały. Wiesz w tym temacie prawie wszystko ale i tak zrobisz jak chce klient. To nieporozumienie .Jak chcesz by ludzie cenili Cię za dobra robotę to zrób ją dobrze jak klient chce inaczej "taniej" to odmów.On straci fachowca ale Ty nie stracisz ale zyskasz . Ja tak układam kafelki wóz albo przewóz i wierz mi ,że chwalą.Czasu tylko mało więc odmawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 12.02.2011 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Wybacz mój post się opóźnił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 12.02.2011 12:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Postęp w dziedzinie piecy wnosili zawsze tylko naukowcy lub ludzie wykształceni.Raz tylko zdun coś wymyślił i jest to kaseta kominkowa hłe hłe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 12.02.2011 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Nawaliłeś Czajka nie na temat, a prosiłem by mówić o dopalaniu.Powiedz więc konkretnie, co wiesz o spalaniu i dopalaniu paliwa stałego. Może nie było w nim wyłącznie o dopalaniu ale chyba jednak trochę na temat. Jestem uczniem i przyznam profesorze że wolałbym dziś nie odpowiadać. Jestem nie przygotowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 12.02.2011 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Postęp w dziedzinie piecy wnosili zawsze tylko naukowcy lub ludzie wykształceni.Raz tylko zdun coś wymyślił i jest to kaseta kominkowa hłe hłe. Wielkie uproszczenie . Ludzie prości wymyślali takie rzeczy ,ze naukowcy przecierali oczy i nie dowierzali .Prosty nie prosty co tam aby skuteczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 12.02.2011 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Patrzę na to też z innej strony.Dobra "spalarka"daje dużą temperaturę ale równoczesnie czyste spaliny Dobra spalarka daje się również dobrze sterować z piecami to nie niewykonalne ale o wiele trudniejsze. Zmniejszasz dopływ powietrza -mniejsza moc otwierasz moc- większa, zamykasz dopływ powietrza całkowicie gaśnie . W piecu ? owszem ale nie przy paliwie stałym. Chyba tylko reaktor. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 12.02.2011 13:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Wielkie uproszczenie . Ludzie prości wymyślali takie rzeczy ,ze naukowcy przecierali oczy i nie dowierzali .Prosty nie prosty co tam aby skuteczny. Liczy się Czajka to, co jest udokumentowane.Sam jestem równiez smoukiem w kilku dziedzinach, jednak żeby coś wykombinować "w dobrym poziomie" to trzeba tych informacji trochę przerzucić.Nie mam kompleksów robola bo nim byłem i tego się nie wstydzę.Byłem też kiedyś leśnikiem przy wykształceniu średnim zdobytym zaocznie.Po kilkunastu latach przemysleń wydałem artykuł w prasie fachowej i można moje nazwisko znaleźć od dziewięciu lat pośród naukowców leśników.Można więc z robola wyciągnąć się na "naukowca" ale to wymaga najpierw przyswojenia wiedzy nukowców. Połączenie tego co zdobył robol z wiedzą naukowców, bardzo może wszystko popchać do przodu a gadanie: "co te k***a inżynierki wiedzą ? nie prowadzi daleko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.