Bogusław_58 12.02.2011 13:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Patrzę na to też z innej strony.Dobra "spalarka"daje dużą temperaturę ale równoczesnie czyste spaliny Dobra spalarka daje się również dobrze sterować z piecami to nie niewykonalne ale o wiele trudniejsze. Zmniejszasz dopływ powietrza -mniejsza moc otwierasz moc- większa, zamykasz dopływ powietrza całkowicie gaśnie . W piecu ? owszem ale nie przy paliwie stałym. Chyba tylko reaktor. Hes twierdzi że jego urządzenie może pracować na mocy modulowanej bez pogorszenia parametrów spalania.Jest taki piec Stropuva,który na jednakowej sprawności pracuje w zakresie mocy od 10-100% i potwierdza to certyfikat niemiecki.Dystrybutor tych pieców wchodzi na "ekonomiczny węgiej" ale nie widzę, by ktoś chciał z nim dyskutować na ten temat. A szkoda bo przynajmniej zrozumieliby jakich dokonać przeróbek hłe hłe.W mojej wytwornicy opartej na piecu Szrajbera modulownie mocy jest niemożliwe bez utraty sprawności,chodzi więc na jednakowej mocy ale mogę zwiększać "odbiór". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 12.02.2011 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Bogusławie znam twoją historię na tyle na ile ją tu przytoczyłeś. Czytałem watek z uwaga Proszę więcej o tym dopalaniuDziwi mnie , ze ogromne firmy pokazują swoje nowatorskie rozwiązania z taką otwartością łącznie z opisami wymiarami itd i nie obawiają się , ze przeciętny Kowalski wykorzysta to do własnych celów choć wiedzą ,że tak jest. Przecież nie każdy to robi. Tylko pasjonaci.To już więcej niż "ryba " dla kogoś kto ma sporo własnej inwencji twórczej .Na własny użytek - dlaczego nie ? Mówisz o zgłębianiu i owszem ale nie każ mi wracać do podstawówki i uczyć się od podstaw.Zawsze i tak mi mówili ,że zdolny ale leniwy.Z tego drugiego wyrosłem a pierwsze pozostało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 12.02.2011 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Interesują mnie wszelkie dane odnośnie rozwiązania a1. Tzn chodzi mi o układ spalin - jaka długość ciągów i przekrój otworów. Jeżeli ktoś wie to prosiłbym o linki do tematów lub informacje tutaj Draagon proponuję zglebić temat od początku tak jak ja i nie nastawiać się na gotowca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 12.02.2011 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 modulownie mocy jest niemożliwe bez utraty sprawności,chodzi więc na jednakowej mocy ale mogę zwiększać "odbiór". Myślę , że coś za coś może się opłacać w zależności od tego co dostaniemy. Zamienił stryjek siekierkę na kijek. Może On dostał coś więcej. Z tą modulacją to nie do końca jak mówisz. Zgłębiam jego wypowiedzi na różnych forach i jestem prawie przekonany ,że osiągnął sporo. Wynika mi z tego , że nie modulacja a moc minimalna ma tu wielkie znaczenie. Jak silnik na wolnych obrotach, pali mało nam wystarczy i tym gospodarujemy Potrzebujemy więcej podkręcamy gaz [ dopalacz] produkujemy więcej większa moc. Potrzebujemy więcej bo zimniej jest w domu i jednocześnie więcej tracimy. Praca stała w pewnych zakresach mocy urządzenia ale dająca się modulować. Pozostaje dozowanie paliwa i pozbywanie się popiołu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 12.02.2011 15:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Czytałeś post Hesa o podgrzewaniu pieca ceramicznego palnikiem gazowym? W innym celu niż była propozycja. Podgrzewać małą ilością aby uzupełnić potrzeby i u trzymać ją na poziomie naszych zapotrzebowań. Stałopalnośc zachowana.Przechowywanie energii to też straty .Naszym palnikiem jest drewno pośrednio więc tu należy szukać możliwości podawania go w małych ilościach a ciągle. Też przecież tak kombinujesz. Stropvwa jest dobrym rozwiązaniem ale ma też wady. Uzupełnianie opału . Konieczny bufor [ też straty przechowywania] i wreszcie to urządzenie teleskopowe podające powietrze to musi być super materiał.Są na pewno tańsze rozwiązania i to w zasięgu ręki tylko my ich nie dostrzegamy tak kiedyś nie dostrzegaliśmy zalet zwykłych cegieł szamotowych. Dziś wielki bum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 12.02.2011 15:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 O wynalazku Hesa piszę tylko to co on mówił. Hes twierdzi, że jego piec może pracowac dobrze na zmiennej mocy.Nie podważam tego co mówi, proponowałem mu by potwierdził to badaniami analizatorem spalin.O mojej wytwornicy mówię konkretnie, że nie może pracować na zmiennej mocy, ale nie ma to nic wspólnego z piecem Hesa, ponieważ to inne urządzenia.Jesli uda mi się zbudowac wytwornicę od nowa bedę dążył do zrobienia badań analizatorem spalin by znać jej rzeczywiste wyniki a nie przypuszczenia.Powiem Ci Czajka, że wielokrotnie pisałem na różnych wątkach o dopalaniu, ale nie ma to przełożenia na dyskusje, ani kojarzenia jak taki piec powinien wyglądać.Trochę mnie to już mniej bawi...Wiem o co chodzi: bardzo ciężko przyznać się do niewiedzy a lepiej udawać ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 12.02.2011 16:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Czytałeś post Hesa o podgrzewaniu pieca ceramicznego palnikiem gazowym? . Stropvwa jest dobrym rozwiązaniem ale ma też wady. Uzupełnianie opału . Konieczny bufor [ też straty przechowywania] i wreszcie to urządzenie teleskopowe podające powietrze to musi być super materiał. Połączyć ten sam piec na paliwo stałe i gaz raczej się nie da, lub było by trudne.Były kiedyś piece ceramiczne na gaz i miały specjalną konstrukcję.Wymagają też komina odpornego na kondensat...skropliny zbiera się do wiadra. Urządzenie teleskopowe pewnie można kupić u dystrybutora lub zastąpić innym rozwiązaniem.Nie jest w Stropuva istotny teleskop, tylko gorące powietrze podawane do spalania zawsze w tym samym miejscu.Na "ekonomicznym węglu" podają zimne i w miarę wypalania wsadu jego dopływ jest coraz dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 12.02.2011 16:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 (edytowane) Na temat spalania, kiedyś interesowałem się piecem zgozowującym drewno. Z tego co pamiętam, piec zapalony - uruchomiony pracuje swoim tokiem, kontrola procesu spalania jest automatyczna, ale nie ma prawdopodobnie regulacji wydajności i mocy. Musi byś zapewniony odbiór ciepła, dlatego wymagane są spore bufory ciepła (woda), aby to ciepło magazynować. Piece te w Polsce nie sprawdziły się, bo wymagają ściśle określonego drewna (sezonowane) A u nas nie ma tradycji dbania, magazynowania, sezonowania drewna po kilka lat. Takie fakty.Ludzie zamawiają kominki, chą już na przedwczoraj. Na moje pytanie, że nie widzę drewna koło domu przygotowanego do kominka, odpowiadają jak będzie kominek to drewno się zamówi - kupi... Edytowane 12 Lutego 2011 przez bohusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 12.02.2011 16:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Piece te w Polsce nie sprawdziły się, bo wymagają ściśle określonego drewna (sezonowane) A u nas nie ma tradycji dbania, magazynowania, sezonowania drewna po kilka lat. To prawda ale nie jest winna tu tradycja tylko polityka Lasów Państwowych.W Polsce jest zakaz sprzedaży drewna na pniu,czyli za netto.W krajach Starej Unii właśnie tak jest że każdy zainteresowany może zrobić w lesie opał i płaci w granicy 1 złotówki za metr przestrzenny.No więc są firmy ,które te drewno pozyskują , sezonują i sprzedają.W Polsce nie jest to na razie możliwe.Nawet ja ,który byłem leśnikiem nie mogę na takich warunkach pozyskiwać drewna, ale muszę go kupić gotowe lub ukraść.Chyba ,że pojadę do Tyrolu włoskiego, gdzie pozwolą mi go zrobić za darmo,ale ile wydam na transport ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 12.02.2011 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 No dobra, poltyce dajmy spokój. Bo trzeba by było poanalizować "kominuzm" jego priorytety, wielką płyte, ogrzewania praktycznie za friko, wegiel dostępny za pare groszy, ekonomię pod idee socjalistyczne, itp.Teraz szukamy rozwiązań. No ale okazuje się, że zostaliśmy w tych sprawach z tyłu. Śmiszne małe kraje nas wyprzedziły, nie tylko jeżeli chodzi o ogrzewnictwo, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bitter 12.02.2011 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Obserwując na różnych wątkach różne rozwiązania akumulowania ciepła zastanawiam się czy nie można by tego zrobić w prostszy sposób (możliwy do wykoania domowym sposobem). Gdyby po prostu wyprowadzić rurę dymową z pieca w dół do podłogi i w górę do komina a całość po prostu obłożyć bez murowania cegłami zabezpieczonymi przed rozpadnieciem się powiedzmy metalową klatką zrobioną z ceowników? Oczywiście sprawność takiego systemu nie będize równa sprawności systemu kiedy dym wychodzi bezpośrednio przez ceramikę ale chyba i tak będzie to w jakiś sposób większość ciepła ze spalin akumulowała. Pozostaje problem szybra do skrócenia drogi spalin w czasie rozpalania w piecu ale pewnie da się go jakoś rozwiązać. Co o tym sądzicie? Taki wynalazek można by zbudować w jeden dzień a potem tylko obłożyć jakoś ładnymi płytami kamiennymi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 12.02.2011 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Ja między innymi takie rozwiązania planuje wdrażać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daszko 12.02.2011 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Witam.Odpowiadam na pytania.Piec od począrku do końca budowałem sam, do klejenia używałem zaprawy szamotowej, woda + szkło wodne pół na pół i ok 1/4 tego co zaprawy kleju do kafli, dawało mi to lepszą plastyczność i lepkość, wcześniej doświadczalnie wypróbowałem to w palenisku kominka i zaprawe tego typu nie ulegała "korozji".Cegły na sklepieniu nie są podcinane, łuk jest niewielki, dołem fuga ma ok 1-2 mm, górą od 5-10 mm, podcięte ukosem były cegły, które stanowią podporę do sklepienia i tam fuga ma ok.2mm.Zaprawę robiłem na tyle rzadką, że po nałożeniu z nadwyżką nadmiar mi wypływał, by spoina była jak najbardziej pełna.Co do niespodzianek, to pękła mi wzdłuż jedna cegła pomiędzy dolnymi a górnymi drzwiczkami, miała ona wcięcia w które wciśnięta była dylatacja i potem drzwiczki, widocznie za ciasno upchałem i odłamała się część cegły od strony zewnętrznej, narazie tego nie naprawiłem, część w palenisku dobrze się trzyma, drugi problem to po zewnętrznej stronie sklepienia, które jest wysunięte poza drzwiczki na każdej spoinie jak piec jest gozgrzany jest szczelina ok 1mm, nie ma jej od środka, chyba po prostu cegły od strony paleniska aż tak mocno się rozszerzają.Jest jeszcze kilka innych rys, kilka zalepiłem czerwonym silikonem, reszta została, wygląda na to, że nie przeszkadzają i nie zaburza to konstrukcji nośnej pieca, wewnątrz paleniska jak dotąd nie zauważyłem żadnego pęknięcia i żadnej korozji cegieł czy spoin, nawet trzymają się nie oczyszczone przy murowaniu nadwyżki zaprawy na sklepieniu.Pozdrawiam. Krzysztof Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 12.02.2011 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Połączyć ten sam piec na paliwo stałe i gaz raczej się nie da, lub było by trudne.Były kiedyś piece ceramiczne na gaz i miały specjalną konstrukcję.Wymagają też komina odpornego na kondensat...skropliny zbiera się do wiadra. Urządzenie teleskopowe pewnie można kupić u dystrybutora lub zastąpić innym rozwiązaniem.Nie jest w Stropuva istotny teleskop, tylko gorące powietrze podawane do spalania zawsze w tym samym miejscu.Na "ekonomicznym węglu" podają zimne i w miarę wypalania wsadu jego dopływ jest coraz dalej. Miałem na myśli konkretny test pieca palnikiem gazowym dla określenia nominalnej mocy po to by sprawdzić jego zapotrzebowanie na ogrzanie samego pieca i dalej dla wypośrodkowania naszego zapotrzebowania w praktyce . Butla gazu cz może dwie dla ustabilizowania się warunków pracy i z uwzględnieniem poziomu odbioru przy określonych warunkach zewnętrznych . Po to by określić zapotrzebowanie pieca i odbiorników dla komfortu cieplnego w domu i po to by zaobserwować do jakiego momentu możemy go ogrzewać bez szkody dla pieca [ nadmierne nagrzewanie] . To z kolei pozwoliłoby określić stałopalnośc . Powiedzmy 1kg drewna na godzinę pracy. Nie miałem przy tym na myśli palenia gazem w piecu . Choć do dziś dużo ludzi używa jeszcze wkładów elektrycznych.Tych kalkulacji nie znam. Powiesz po co tyle zachodu dla kilku parametrów które można obliczyć w inny sposób. Kartka ołówek przeliczam metry uwzględniam izolację itd i wychodzi tyle to a tyle ogólnego zapotrzebowania dobowego dla domu x. W taki sposób to ja kupiłem kocioł do domu.Potrzebne było 18 kW kupiłem 20kW a teraz muszę hajcować .Powiesz to wyczyść sobie piec. Czyszczę ale kotły mają zakamarki i to utrudnia tę robotę. Przy dużych mrozach to już masakra. Powtarzam nie mam zamiaru palić gazem. Jeśli użyłem takiego słowa to miałem na myśli gazy z drewna. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 12.02.2011 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 daszkoDzięki za obszerną relację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 12.02.2011 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Bogusławie w jaki sposób Ty podgrzewasz powietrze wtórne? Chyba , że to patent i znowu tylko "wędka" Może pokusisz się na dokładniejszą wypowiedź na temat dopalacza. Pytałeś czy chcemy ? Oczywiście ,że tak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 12.02.2011 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Ja 14 co tam u Ciebie ? Brak informacji to nie dobra informacja.Widzę Twoje wpisy o takich porach pewnie potomek daje się we znaki co?Brakuje mi twoich postów Były bardzo inspirujące. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 12.02.2011 21:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 A jak Daszko jest z rusztem ? jeśli jest, to jakie wymiary ? czy powietrze pod ruszt i do otworów w ścianach pieca jest rozdzielne, czy z tego samego źródła ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 12.02.2011 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 O ..Wiem o co chodzi: bardzo ciężko przyznać się do niewiedzy a lepiej udawać ... Jeśli to było o mnie to od początku mówiłem , że jestem laikiem w tych gierkach. Dołączyłem do Was bo mnie temat zainteresował i sam bym chciał zbudować taki piec w sensie , że ceramiczny. Też jestem samoukiem . Zatęskniłem po prostu za ciepełkiem z lat młodości od pieców kaflowych u babci. Znałem również jednego bdb zduna człowieka o wielkim sercu ale pił jak szewc.No ale jak trzeźwy to piece stawiał , że ho ho. Do dziś pracują a zmarł 30 lat temu . I tyle miałem kontaktu ze zduństwem. Czy to naganne , że chcę się tego nauczyć? Piec ma być dla mnie i wyłącznie dla mnie. Nie mam zamiaru nikomu zabierać chleba. Zawód ten praktycznie zginął śmiercią naturalną. Dziś robią to po-prostu budowlańcy no właśnie a to już moja domena.Nie jestem inżynierem ale coś tam wiem. Technik i tak robi zawsze brudną robotę za tego wyżej. To tyle celem wyjaśnienia . Pozdrawiam i wciąż czekam na odpowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 12.02.2011 21:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Bogusławie w jaki sposób Ty podgrzewasz powietrze wtórne? Chyba , że to patent i znowu tylko "wędka" Może pokusisz się na dokładniejszą wypowiedź na temat dopalacza. Pytałeś czy chcemy ? Moim zdaniem nie mam żadnego powietrza wtórnego,ale prosiłem Cię, byś obejrzał wszystkie zdjęcia drzwiczek mojego pieca, ponieważ znajdziesz tam to, o co pytasz. Nie proponowałem Czajka rozmowy o dopalaczu tylko o dopalaniu.Jak będziesz wiedział kiedy się dopala, to dopiero możemy rozmawiać o dopalaczu.Celowo wymuszam te szczegóły, bo bez tego, to jak bez tabliczki mnożenia w matematyce... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.