Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bogusław_58

Recommended Posts

[ATTACH=CONFIG]164788[/ATTACH] rysunki o co mi chodziło. Dobrze Bogumił ja tu do Ciebie nic nie chciałem mieć chciałem się tylko podzielić swoimi spostrzeżeniami na temat wybudowanego przeze mnie pieca co jest źle i co by tu poprawić i nie rozmawiajmy o budowie zwykłego pieca, że do tego potrzeba geniuszu, tak naprawdę każdy trochę myślący facet może to zrobić Sąsiadom nic się nie chwaliłem bo a nuż po zimie się okaże, że 2 tysiaki poszły się.... wiadomo co a ja nie zaoszczędziłem ani jednego metra drzewa. Mój powód zbudowania sobie takiego pieca był jeden zaoszczędzić na opale.

Materiały gromadziłem pół roku i wyniosły mnie :cegła szamotowa jakaś okładzinowa z rozbiórki Martena w Hucie Stalowa Wola cała przyczepka (starczyło na palenisko) 2 flaszki dobrego bimbru, następnie dobra paleta cegły palonej 250 zł (poszła na boczne kanały tak do wysokości paleniska) oraz jakieś 150 cegieł ciężkiej szamotki też z tego pieca po 1 zł za sztukę (poszła na sklepieni) żelastwo na drzwiczki i okucie leżało mi od dawna 2 żelazne piece gdzieś po 100 zł plus ten trzeci dziurawy za flaszkę od znajomego) 2 żeliwne kaloryfery od kumpla oparliśmy to też o bar. Tak wić zmieściłem się w założenie że muszę się zmieścić w 1000 zł jedynie co nie do końca przewidziałem to koszty podłączenia też około 1000 zł (jeszcze nie spłaciłem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jest coś takiego jak spalanie "doskonałe". Nie jest ono doskonałe ale takie, w którym już więcej się nie da wycisnąć z opału. W praktyce będzie mało popiołu i sadzy.

Wszelkie chłodnice umieszczane w czasie spalania mogą obniżyć jego efektywność. Naturalnie, że nie muszą, ale najczęściej obniżają.

Chłodzenie więc powinno być dopiero po wyjściu z dopalacza. Niestety po wyjściu z dopalacza te ciepło co dotrze do tej chłodnicy to 35-40% tego co wyprodukuje palenisko i dopalacz. Gdzie się podziała reszta??????? weszła w cegły i jeśli nie są te cegły otoczone dobrym płaszczem wodnym, to ciepło będzie uciekać grzejąc np tą kotłownię. Dlatego zaproponowałem obłożyć piec kaloryferami zastępując nimi płaszcz wodny i je ocieplić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okey Bogusław myślałem, że coś do mnie masz no bo widzisz te kaloryfery mają grube ścianki i nijak się mają do np. cienkich rurek miedzianych. Zdaję sobie sprawę, że te kaloryfery w piecu odbierają część energii, ale nie mam możliwości postawienia dużego pieca na środku domu aby mi go ogrzał, poza tym zrobiłem już sobie CO i chcę go wykorzystać po trzecie tak jak mówisz duża część tej energii jest w tych cegłach i grzeje kotłownię tak więc go obuduję jak kominek aby mi nie grzał kotłowni i ciepłe powietrze puszczę kanałami na środek domu, jakoś uda mi się to zrobić. Z tego co do tej pory osiągnąłem jestem zadowolony ,, ledwo ciepły czopuch", w Hajnówce na czopuchu przepaliłem kabel od pompki, idzie miej opału i dłużej się pali, dołożę jedynie jeszcze ze 3 żeberka nad paleniskiem , wcześniej się bałem żeby mi nie gotowało ale okazało się, że trocina i zrąbki nie dają aż tyle gazów może jak bym palił dobrym suchym drzewem liściastym nic bym nie musiał kombinować no i koniecznie muszę zrobić łapak dymu na drzwiczkami załadunkowi, za nic nie można dołożyć opału kiedy się dobrze żarzy lub pali aby się nie wydymało. Taka jest moja koncepcja a koncepcji może być setki , sam Kuźniecow ma ich kilkadziesiąt ,,http://www.stove.ru''
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesław, jak to o czym ja do Ciebie rozmawiam?!:D

 

Myślisz o wymienniku nad paleniskiem? Tak. Martwisz się o trwałość sklepienia? Tak. No to mądrze wyspawane płomieniówki dają Ci dwa w jednym!

 

 

 

A propos Snikersa. Dziś mam szlaban na batoniki:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taj jak dla mnie to szamotowe palenisko jest zajedobre spala się wszystko zwłaszcza to, że ze zwykłego drewna robi się węgiel drzewny i pali się się jak węgiel kamienny. Co do odstawki pieca w lecie do nie do końca, jeżeli są słoneczne dni to nie muszę się martwić o ciepła wodę dwa lata temu zrobiłem sobie kolektory słoneczne koszt 300 zł o 10 rano można już brać prysznic i to za darmo bez żadnego palenia w czym kolwiek natomiast w dni pochmurne mam normalny piec kuchenny z wężownicą. Niestety może być pochmurno i bardzo ciepło tak więc palenie w tym piecu trochę nie bardzo dlatego w tym szamotowym chcę wykorzystać tych 8 żeberek przez które puszczę bezpośrednio wodę z bojlera mam nadzieję, że wystarczy kupka śmieci tak, że piec nie będzie miał szans się nawet zagrzać. Przekonam się o tym za jakieś dwa tygodnie jak będę miał trochę czasu dokończę bezpośrednie podłączenie tych żeberek do bojlera wystudzę piec, odetnę centralne i napalę w piecu patrząc na czas, temperaturę w bojlerze, stopień nagrzania pieca i ile mi poszło opału. Jak to zrobię to postaram się o tym napisać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr sory my się chyba nie rozumiemy jedno sklepienie na paleniskiem z szamotu nie ma szans żeby mu coś było, drugie nad komorą paleniskową o niej pisałem, też szamotu chodziło mi tylko o kształt a nie o wytrzymałość oba rodzaje wszystko wytrzymają czy to będzie półokrągłe czy ostrołukowe przedstawiłem tylko zalety ostrołukowego. Co do płomieniówek w komorze dopalającej- mam zamontowane 8 żeliwnych grubych kaloryferów nie żelaznych też się nie boję, boję się czy mi te żeliwo wytrzyma bezpośrednio u góry nad paleniskiem zwłaszcza uszczelnienia 1000 C to jest tam z palce ....Sklepienie nie ma nic wspólnego z wymiennikiem wody.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś Bogumił zadałeś pytanie o piec chlebowy czy ktoś może coś powiedzieć. Nie wiem czy Cię to jeszcze interesuje ale jak dla mnie najlepszy to typu włoskiego w kształcie iglo albo dokładniej leżącego borsuka. Mam taki od 3 lat- pizza to się piecze 3 minuty a tak poza tym to piekę wszystko zwłaszcza podgotowane golonki. Jest różnica kiedy golonka piecze się na gilu i tłuszcz kapie na węgiel niż piecze się przy ogniu a tłuszcz poprzez sitko do pizzy kapie do nierdzewnego pojemnika.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pizza w 3 minuty, to pewnie z 300 stopni masz w piecu. Płomieniówki zrobił mi przyjaciel. To co w nich najdroższe, czyli dobry spaw, miałem za darmo, więc nie pomogę. Nie kwestionuję sklepienia które zrobiłeś, jakoś nam się słabo klei ta dyskusja. Idę do siebie...;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko. Nie 300 ale ze 600 stopni w środku pieca. Z przodu pieca są drzwiczki podnoszone do góry tak aby włożyć pizze w tych drzwiczkach zamontowałem szybkę ze starego piekarnika z takim wbudowanym termometrem i tak po spaleniu około koszyka liściastego drewna termometr na szybce się zamyka a ma max 300 C poza tym właśnie przed szybką jest wlot do komina co dodatkowo studzi szybkę. Kiedyś kolega drogowiec załatwił mi pirometr też do 300C zamyka skale na kraju pieca. No oczywiście pizzy nie można sobie pozostawić samej sobie w piecu musi być lekki ogienik i trzeba cały czas obracać ją właśnie w jego stronę nic trudnego kwestia wprawy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko. Nie 300 ale ze 600 stopni w środku pieca. Z przodu pieca są drzwiczki podnoszone do góry tak aby włożyć pizze w tych drzwiczkach zamontowałem szybkę ze starego piekarnika z takim wbudowanym termometrem i tak po spaleniu około koszyka liściastego drewna termometr na szybce się zamyka a ma max 300 C poza tym właśnie przed szybką jest wlot do komina co dodatkowo studzi szybkę. Kiedyś kolega drogowiec załatwił mi pirometr też do 300C zamyka skale na kraju pieca. No oczywiście pizzy nie można sobie pozostawić samej sobie w piecu musi być lekki ogienik i trzeba cały czas obracać ją właśnie w jego stronę nic trudnego kwestia wprawy.

 

Nic trudnego, kwestia wprawy. Pewnie tak :)

 

Z mojego doświadczenia wynika, że te termometry na szybkach to raczej z przymrożeniem oka trzeba traktować. Ja mierzę termoparą w swoim piecu i przy 450 stopniach można zapomnieć o pizzy, którą się wsadziło do pieca. Mówię o pieczeniu na cegłach, bo może w jakiejś grubszej blaszce jest inaczej. Chleb robię w 200-240. Może też być tak, ze nie nagrzewasz za bardzo cegieł na których kładziesz pizzę, a piecze się ona bardziej od góry, w wyższej temperaturze płomieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piec19.jpgpiec 3.jpg Przepraszam Piotr za wczoraj za tego snikersa ja mówiłem o kopule nad komorą dopalającą a TY mi kazałeś montować płomieniówki z czyszczeniem od góry i jeszcze wstawiłeś uśmiechniętą gębę co sobie miałem pomyśleć?

Żadne płomieniówki nie wchodzą w grę w palenisku jeszcze jako sklepienie tu musi być wysoka temperatura aby gazy mogły się dopalać w dyszy (te dwa moje żeberka nie powinny aż je tak bardzo schłodzić liczę bardziej na promieniowanie cieplne z paleniska) ale takie płomieniówki w dopalaczu pod kopułą mają jak najbardziej sens (dla mnie) tylko że na leżąca tak jak w starych piecach Zrębca zwłaszcza, że można by wtedy zrezygnować z kanałów powrotnych opadowych i ta nie wiele grzeją (najbardziej grzeje sklepienie kopułowe. Co do Pizzy jak już pisałem nie samymi drzwiczkami mierzyłem temperaturę ale również pirometrem do asfaltu. Z grubsza budowa pieca :blat pieca w środku 3 płyty szamotowe 10cm gr 60x60 cm szerokości kopuła ciężka cegła szamotowa izolowana od góry potrójną warstwą folii aluminiowe na to żelazne zbrojenie i 3 betoniarki cementu. Jak mówiłem piec trzeba nagrzać jak pisałem koszyk dobrego drzewa ponad godzinę a później tylko dokładamy po troszeczkę od tylu dla delikatnego podpiekania pizzy od góry. Ponad dwa lata piekłem tak pizze w tym czasie jak pisałem po 30 na wieczór wiem co piszę a czy mi wierzysz czy nie to już twoja sprawa mi tam rybka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jeszcze technika pieczenia rozciągamy ciasto na takiej specjalnej siatce do pizzy, dodatki na łopatę i na jakąś minutę to rozgrzanego pieca, gdy ciasto trochę się przypiecze wyciągamy na chwilę łopatą ściągamy pizze z siatki i znów do pieca i teraz tylko obracamy i podnosimy pizze lekko do góry łopatą czy spód już się dobrze podpiekł i wyciągamy czas 3 - 4 minuty. Piec średnicy ponad metr ale o pieczeniu dwóch pizz naraz można zapomnieć mówię tu o średnicy pizzy od 40 do 50 cm nie nadążysz z obracaniem/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Snikersik akurat był dowcipny. Trochę mamy problem, żeby się zrozumieć. Ot i wszystko. Ale to przecież normalne, więc rozmawiając, możemy to zmieniać.

Chyle czoła w kwestii pizzy. Szczególnie w kwestii drugiego etapu, którego nie lubię, a Ty jak widzę masz to w jednym paluszku. Ten temat dzieli się u mnie na trzy etapy. Pierwszy - budowa pieca, drugi robienie w nim żarcia, trzeci jedzenie. Pierwszy i ostatni uwielbiam. Mam w tej chwili w firmie trzy czynne piece do pizzy. Każdy budowałem w innej technologii (bóbr tez jest).

 

Pomęczę cię jeszcze w temacie który nam gorzej idzie. Otóż płomieniówki traktuję bardzo poważnie i zapodałem Ci je jako panaceum na Twoje wątpliwości dotyczące trwałości żeberek, czy ich połączeń. Tak sobie po prostu głośno myślę. Przecież nie musi to być całe sklepienie, może to być część odpowiadająca mocą temu co chciałeś osiągnąć żeberkami. Można je włączać (odsłaniać) dopiero jak mamy wysoka temperaturę w palenisku i te kilka rurek będzie do przełknięcia bez uszczerbku dla zdrowia ogieniaszka.

DSC08922.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piec4.jpg Piotr żadnego sklepienia które ma (szamotowe nie będę ruszał chcę na płask podwiesić nad paleniskiem a pod sklepieniem tego paleniska te 2,3 kaloryfery mają duże prześwity tak wiec dym z palącego bez żadnego oporu trafi do dyszy dopalającej. Nie widziałeś

moich drzwiczek wewnętrznych do załądunku opału blacha piecowa grubości 8 mm a czasem świeci jak czerwona żarówka spokojnie można kuć a teraz jaka może być temperatura bezpośrednio nad paleniskiem boję się o grube żeliwo a co dopiero żelazne rurki fakt, że jest w nich woda tak więc zaryzykuję i na pewno wstawię te żeberka najwyżej ich wymontuję jak nie wytrzymają. Co do tego zdjęcia z tą pizzą na czym ona leży to jakaś blach ja piekę bezpośrednio na szamocie. Taka ciekawostka, mój patent, widzisz na moim zdjęciu w głębi pieca z prawej strony zamontowałem drzwiczki chlebowe załadunkowe z rusztem, po to aby z przodu pieca nie wkładać drewna, czysto a drzwiczki unoszę tak aby mi pizza wjechała na łopacie(nie wystudzam w ten sposób pieca otwierając całe poza tym przez te szklane drzwiczki dobrze widzę co się dzieje w picu bo sobie świece reflektorem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...