Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bogusław_58

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja14, masz może na budowie jakiś grzejniczek. Przed zamontowaniem, czy po, to nie ma znaczenia, możesz je trochę podgrzać. Jak się zagrzeje, to dość długo to ciepło przechowuje i wtedy ładnie odparowuje wodę. Nadal pewnie w nim jest dużo wody niezwiązanej i w tych warunkach, które opisujesz może w nim długo pozostać. Po wyschnięciu będzie dużo mocniejsze. Cement oczywiście już dawno związał, pełny czas wiązania dla G50 to około 8 godzin. Beton jednak nabiera pełnej wytrzymałości po wysuszeniu.

Zacierałeś powierzchnię?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A tak piec:

http://img686.imageshack.us/img686/8412/dscn2545.th.jpg

(pierwsza warstwa komory dymowej)

Chyba jednak zdecyduję się zrobić komorę dymową na połowie szerokości paleniska (po lewej stronie) a po prawej zacznę już piekarnik. Dzięki temu wyjdzie trochę niżej.

Otwór na wyczystkę komina zamurowałem. Muszę go zrobić wyżej bo na tej wysokości nie dało się do niego zrobić dojścia.

 

Pozdrawiam.

 

Tylna ściana powinna być pochylona ale bez "schodków" :wink:

komora dymowa na całej szerokości paleniska :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Mam wątpliwość dotyczącą właśnie tej "schodkowej" powierzchni. Pierwsza myśl, to oczywiście taka, żeby ją wygładzić. Jednak zastanawiam się czy nam właściwie zależy na tym, żeby gazy jak najswobodniej opuszczały komorę paleniska, czy wręcz przeciwnie spowodować tutaj zawirowania i je przyhamować. Ja14 chce przecież w tym miejscu podać powietrze. Spalanie jest przecież procesem, do którego potrzebny jest też czas. W palenisku otwartym ten deflektor musi być płaski, ale czy tak samo ma być w palenisku zamkniętym?

 

Z tym zawężeniem komory nad paleniskiem, to chyba faktycznie nie jest dobry pomysł. Może jednak inwestor jeszcze raz to przemyślał

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Mam wątpliwość dotyczącą właśnie tej "schodkowej" powierzchni. Pierwsza myśl, to oczywiście taka, żeby ją wygładzić. Jednak zastanawiam się czy nam właściwie zależy na tym, żeby gazy jak najswobodniej opuszczały komorę paleniska, czy wręcz przeciwnie spowodować tutaj zawirowania i je przyhamować. Ja14 chce przecież w tym miejscu podać powietrze. Spalanie jest przecież procesem, do którego potrzebny jest też czas. W palenisku otwartym ten deflektor musi być płaski, ale czy tak samo ma być w palenisku zamkniętym?

 

Z tym zawężeniem komory nad paleniskiem, to chyba faktycznie nie jest dobry pomysł. Może jednak inwestor jeszcze raz to przemyślał

 

Pozdrawiam

Nad ta komora to ja naprawde dlugo myslalem. We wszystkich opracowaniach pisza zeby komora dymowa miala wielkosc paleniska. Dotyczy to jednak kominkow otwartych. W wiekszosci kominkow zamknietych w ogole nie wystepuje cos takiego. Zadaniem komory dymowej w kominku otwartym jest gromadzenie nadmiaru dymu w przypadku zaklocen ciagu spowodowanych na przyklad podmuchami wiatru. Z tego punktu widzenia nazwanie tej komory w moim kominku "dymowa" jest nieporozumieniem. Raczej nalezaloby ja nazwac komora dopalania. Moim zamyslem jest aby rozpedzone w gardzieli spaliny, zmieszane z powietrzem wtornym uderzaly w rozgrzany sufit tej komory i ulegly dopaleniu.

Z tego punktu widzenia komora ta powinna byc zaizolowana i jednak stosunkowo mala bo latwiej uzyskac wysoka temperature w malej objetosci niz w duzej. Mam nadzieje, ze moje zalozenia beda teraz bardziej zrozumiale.

Czy sa sluszne to juz temat na dyskusje...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja14!

 

Nie wiem, czy Twój post to polemika z moim zacytowanym wpisem - bardzo bym się zdziwił, bo nie widzę w obu tekstach ani krzty sprzeczności. Ja nie użyłem nigdy słowa dymowa, a nawet wskazałem na różnicę pomiędzy Twoim paleniskiem a paleniskiem otwartym.

Ja też uważam, że ta komora powinna być ciasna, a właściwie to niska, aby stworzyć coś w rodzaju sklepienia zapłonowego. Tylko czy nie powinna ona być symetrycznie umieszczona względem paleniska? Czy umieszczenie jej mimośrodowo nie spowoduje także nierównomiernego palenia we właściwym palenisku - czy piec nie będzie Ci "szedł" nierównomiernie. Przecież ze względu na aspekty estetyczne (praktyczne też) i tak mocno odszedłeś od optymalnego kształtu, czyli walca.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

 

Z tym zawężeniem komory nad paleniskiem, to chyba faktycznie nie jest dobry pomysł. Może jednak inwestor jeszcze raz to przemyślał

 

....

 

No może nie od razu polemika ale chciałem wyjaśnić dlaczego akurat tak.

No fakt, że symetrycznie byłoby najlepiej ze względów estetycznych ale mam nadzieję, że płomienie będą zakręcały w lewo dopiero poza strefą widoczności - dlatego dociągnąłem "schodki" do samej góry i dopiero w gardzieli zaślepiłem prawą stronę. Jutro wkleję fotki bo ostatnio zapomniałem aparatu.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja14, będziesz miał w takim razie niepowtarzalną okazję stworzenia dwóch rodzajów paleniska w jednym. Klasyczne 2 in 1.

Wystarczy wykonać w górnej części (w miejscu, gdzie kończy się skrócona dysza) podwieszoną przegrodę i z prawej strony będziesz miał komorę dopalania w palenisku. Gazy będą unosić się do góry, a potem będą musiały opaść w tej samej przestrzeni. I nie lusterko, tylko szyba prawdę Ci powie. Widziałem w ten sposób skonstruowaną kasetę, naprawdę pięknie się paliło.

Nie powodowałoby by to żadnych zmian w palenisku, taką przegrodę można zrobić z dopasowanego fragmentu blachy. Od strony szyby do zamocowania mógłby służyć jeden z otworów powietrznych, z przeciwnej trzeba coś wykombinować, na przykład nawiercić w cegle niewielki ślepy otwór - zawsze można załatać. Jakby zdało egzamin, docelowo taką przegrodę można wykonać z czegoś trwalszego i jednocześnie lekkiego.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Aparat odmówił posłuszeństwa więc dzisiaj zdjęcia z komórki:

 

http://img200.imageshack.us/img200/3051/pic0196f.th.jpg

 

Po założeniu nadproża zaczął trochę przypominać kominek :wink:

 

Widok z góry. Po prawej dno piekarnika po lewej komora dopalania.

http://img200.imageshack.us/img200/9576/pic0197z.th.jpg

Po lewej stronie widać też, że zacząłem murować pokrywę dolnego piętra.

 

Wojtek - a jaka powinna być wysokość tej blachy o której wspomniałeś w ostatnim poście?

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Widzę, że piec zaczyna nabierać wyglądu i robota idzie. Gratuluję.

 

Ta przegroda to taka rzucona myśl. Ale dlaczego nie spróbować. Przegroda oczywiście powinna schodzić jak najniżej (oczywiście nie może odciąć komory), tutaj jej wysokość musiałaby być ograniczona przez konieczną przestrzeń do załadunku opału.

Myślę, że warto spróbować, tym bardziej, że nie trzebaby niczego przebudowywać.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....

Myślę, że warto spróbować, tym bardziej, że nie trzebaby niczego przebudowywać.

 

 

Pozdrawiam

Juz nie moge sie doczekac az skoncze - mam nadzieje na tyle ciekawych eksperymentow!

Tak nawiasem mowiac z tymi gratulacjami to przesadziles. Niektorzy w takim czasie to pewnie stan surowy domu postawili;-)

Ale wroce jeszcze na chwile do tej komory dopalania. Tak jak pisalem chce ja zaizolowac.

Z tylu pieca jest troche miejsca - wiec nie ma problemu. Mysle tam dac 6 cm warstwe cegly izolacyjnej (tej co dalem na podstawe pieca) i oslonic ja 2,5 cm plytka szamotowa.

Mam to zamiar wstawic na sucho, bez zaprawy szamotowej - bedzie latwiej wymienic w razie potrzeby a poza tym bedzie slabiej przewodzic cieplo. Mam natomiast dylemat co dac od frontu. Tu nie ma tyle miejsca. Przydalby sie jakis superwytrzymaly material izolacyjny odporny na kontakt ze spalinami. Jakby ta cegla JM Boguslawa byla juz sprawdzona to bylaby jak znalazl. Macie jakies inne pomysly?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym ściany tej komory w ogóle wymurował z cegły izolacyjnej, tzn. te wmurowane już cegły bym wymienił i dalej do sklepienia stosował już izolatkę. Nadaje się do tego oczywiście cegła trocinowa lub pianowa. Taki minimalny wymagany gatunek właśnie posiadasz. Do dyskusji pozostawiłbym tylko materiał na osłonę. Teoretycznie ta cegła może pracować samodzielnie, no ale musimy się liczyć z tym, że trudno tam będzie się potem dostać, nawet żeby to porządnie obejrzeć. Bogusławowe JM-y byłyby oczywiście dużo pewniejsze, bo to gatunek sticte produkowany z tym przeznaczeniem, no może jeszcze do warstw pośrednich pracujących w bardzo wysokich temperaturach.

Oprócz przewodności zmniejszyłbyś też pojemność cieplną tego miejsca, czyli układ szybciej by Ci się wzbudzał.

 

Poza tym musisz przewidzieć, oczywiście to na później, dobrą izolację zewnętrzną ściany w tym miejscu, a szczególnie nadproża - równomiernie nagrzane będzie miało mniejszą tendencję do odkształceń.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze pomarudzę.

 

Wstawiłbym jeszcze w przednią ścianę dopalacza wziernik - piszesz, że jesteś nastawiony pro na eksperymenty - to dlaczego tam nie zajrzeć. We wzierniku możnaby obserwować co się dzieje, no i wstawić tam patent Bogusława, czyli drut ze stali żaroodpornej. Stworzylibyśmy rasowy pirometr optyczny.

Wziernik najlepiej oczywiście zrobić z rurki szamotowej, takowę mogę Ci sprezentować pod choinkę.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastosowanie cegly izolacyjnej konstrukcyjnie rozwiazaloby moj problem z brakiem miejsca ale troche sie obawiam zastosowac najslabsza cegle w najbardziej obciazonym miejscu. Pamietaj, ze ta cegla czasy mlodosci ma juz dawno za soba. Niby bylaby oslonieta ale jak slusznie zauwazyles ciezko tam bedzie codziennie zagladac. Oslona popeka a ja zauwaze to pewnie za pol roku....

A jak myslisz - mozna narazic ta trocinowke na kontakt ze spalinami - liczac sie z koniecznoscia okresowej wymiany (mam na mysli rozsadne okresy czasu;-)).

Z tym wziernikiem to bardzo dobry pomysl.

Mozna zajrzec, wlozyc termometr a to sonde lambda...

A czym rozni sie taka rurka szamotowa od pozostawienia przerwy miedzy ceglami?(nie to, ze nie lubie prezentow tylko pytam bo nigdy nie widzialem takiej rurki:-))

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyślałem o rurce, bo jakbyś zamawiał szybę do paleniska, to może dostałbyś w promocji taki krążek do zrobienia zamkniętego wziernika. Krążek możnaby zamocować w gnieździe rurki. Wtedy "wgląd" nie powodowałby zmiany parametrów wewnątrz (dostęp dodatkowego powietrza). Nie wiem czy taki szklany krążek by tam wytrzymał, ale to temat do wypróbowania.

 

http://images42.fotosik.pl/146/156cbfb0a46a540bmed.jpg

 

Właściwie rurka wiele by się nie różniła od d szczeliny w cegłach, no ale zawsze by bardziej "fachowo" wyglądała.

Ta na zdjęciu ma długość 100mm, ale takie na 250 i 300 też są.

 

W temacie trocinówki to powiem, że oczywiście musiałaby być osłonięta. Osłoną mogłyby być nawet elementy z tego samego materiału, zamontowane tak aby dało radę je wymienić. Pomyśl, czy taka wymiana nie byłaby możliwa przez dyszę. Powierzchnia tak, czy tak musiałaby być zatarta pastą, np. z drobnej zaprawy.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...