Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bogusław_58

Recommended Posts

Widzę, że trąbisz na sukces choć jeszcze nie zacząłeś nic robić.

Każdą nową konstrukcje żeby przetestować dokładnie to trzeba rozpalić w niej choć 500 razy. Nawet jeśli budujemy coś według sprawdzonego wzoru ale zastosujemy inny materiał niż był w projekcie, wtedy ponosimy ryzyko. Dopiero testy z paleniem pokazują całą prawdę.

Proponuję: zbuduj i rozpal porządnie ze sto razy i przyślij nam zdjęcia pieca. Wtedy dopiero moglibyśmy to ocenić i ewentualnie gratulować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Źle mnie zrozumiałeś. Nie odtąbiłem sukcesu tylko nie mogę zgodzić się z podejściem "lepiej nie próbuj bo i tak Ci się nie uda".

Nie chcę Ci mieszać w Twoim temacie dlatego wkrótce założę nowy, w którym opiszę moją koncepcję i jeśli będziesz miał ochotę podyskutować to będzie mi bardzo miło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój cel to oczywiście piec ceramiczny. Sęk w tym, że żeby miał odpowiednią sprawność to powinien mieć dużą powierzchnię wymiany i masę akumulacyjną.

To oznacza dużo cegieł szamotowych - niby niedrogich - 3 zł sztuka ale pomnożone przez odpowiednią ilość oznacza duże wydatki. Dodatkowo zaprawa, duża ilość docinek - upierdliwe (zwłaszcza jak się nie ma profesjonalnych narzędzi). Czas to też pieniądz.

Beton w przeliczeniu na m3 jest prawie 10 razy tańszy niż szamot. Szalowania się nie boję...

Wg literatury beton żaroodporny na kruszywie szamotowo-krzemionkowym można nagrzewać max do 1000 stopni a na kruszywie ceramicznym i żużlowym do 600 stopni. Jest jeszcze kruszywo chromitowe - do 1300 stopni.

 

Palenisko można dodatkowo wyłożyć płytkami szamotowymi...

 

Mogę Ci powiedzieć gdzie leży parę ton szamotowych kształtek, do wzięcia za darmo. Ale powiem Ci też że lepiej to ciepełko gromadzić w wodzie - taniej, i da się nim sterować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Woda jako medium grzewcze ma jedną podstawową wadę przy systemach kumulacyjnych. Jej temperatura raczej nie przekroczy 100 stopni.

Szamot, beton żaroodporny, czy inny, tego typu materiał, może być nagrzewany przez spaliny pochodzące z procesu spalania paliwa, o temperaturze sięgającej nawet 1000 stopni C. Dzięki temu można nagrzać go do o wiele wyższej temperatury niż wodę (nawet i sześciokrotnie).

Inne parametry wody też mają się bardzo słabo w tym porównaniu. Chodzi o gęstość (masy szamotowe potrafią ważyć do 3 ton/m3) i szybkość oddawania nagromadzonego ciepła (woda o wiele szybciej się studzi).

Przez prawie półtorej tysiąca lat użytkowania pieców kaflowych, ludzkość "skapnęła" by się sama że jest coś lepszego od szamotu i gliny, jeżeli chodzi o akumulację ciepła... :D Owszem, próbowano. I potem wracano znów do...pieców...

To właśnie możemy obserwować np. teraz, na bieżąco. Takiego boomu piece kaflowe nie miały od czasów powojennych...i to na całym świecie.

Kryzys robi swoje...:lol:

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Owszem, dlatego wodę stosuje się w systemach co, ogrzewających na bieżąco...

Akumulacja ma sens jeżeli w jak najkrótszym czasie ogrzeje się materiał akumulacyjny do jak najwyższej temperatury i potem długo, już bez niepotrzebnego palenia to ciepło będzie się odzyskiwać...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Woda jako medium grzewcze ma jedną podstawową wadę przy systemach kumulacyjnych. Jej temperatura raczej nie przekroczy 100 stopni.

Szamot, beton żaroodporny, czy inny, tego typu materiał, może być nagrzewany przez spaliny pochodzące z procesu spalania paliwa, o temperaturze sięgającej nawet 1000 stopni C. Dzięki temu można nagrzać go do o wiele wyższej temperatury niż wodę (nawet i sześciokrotnie).

Inne parametry wody też mają się bardzo słabo w tym porównaniu. Chodzi o gęstość (masy szamotowe potrafią ważyć do 3 ton/m3) i szybkość oddawania nagromadzonego ciepła (woda o wiele szybciej się studzi).

Przez prawie półtorej tysiąca lat użytkowania pieców kaflowych, ludzkość "skapnęła" by się sama że jest coś lepszego od szamotu i gliny, jeżeli chodzi o akumulację ciepła... :D Owszem, próbowano. I potem wracano znów do...pieców...

To właśnie możemy obserwować np. teraz, na bieżąco. Takiego boomu piece kaflowe nie miały od czasów powojennych...i to na całym świecie.

Kryzys robi swoje...:lol:

Pozdrawiam.

Jasne, ze szamot ma wieksze mozliwosci akumulowania ciepla niz woda ale tez nie sa one nieograniczone. Z tego co wiem to w typowym piecu ceramicznym czas ekonomicznie uzasadnionego palenia jest ograniczony do kilku (okolo 4) godzin. Pozniej temperatura pieca osiaga takie wartosci, ze gwaltownie rosnie strata kominowa a i dla samego pieca nie jest to zbyt zdrowe.

Zastosowanie wody pozwoli latwo wyprowadzic czesc ciepla poza obreb pieca (konkretnie do systemu ogrzewania podlogowego) i w ten sposob znacznie zwiekszyc pojemnosc cieplna calego ukladu bez znacznego wzrostu kosztow. Dodatkowo znacznie zwiekszamy powierzchnie emisji ciepla co pozwala na uzyskanie wiekszego komfortu cieplnego - takze w innych pomieszczeniach. Wymaga to jednak zastosowania bufora wodnego w celu przejecia nadmiarowego ciepla ponad chwilowe potrzeby podlogowki.

Przy okazji mamy takze podgrzewanie CWU.

 

Poltora tysiaca lat to sporo ale dopiero wynalezienie elektrycznosci umozliwia budowe sensownych pomp. Wczesniej ludzkosc zdana byla na obieg grawitacyjny lub sile miesni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jeżeli planujesz ogrzewanie wodne w całym domu to jasne. Ale w tym momencie to nie po stronie pieca zadaniem będzie skumulowanie ciepła. Będzie on musiał "tylko" ogrzać wodę.

I do takich rozwiązań najlepszym rozwiązaniem jest zwykły bufor wodny i podłogówka lub "płyta grzewcza" na gruncie.

To jest "inna inszość" :wink: bo bardziej związana z instalatorstwem niż zduństwem i paleniskami piecowymi.

Chociaż...teraz i tak większość systemów miesza się ze sobą...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kraje takie jak Norwegia, Szwecja i Finlandia ze względu na uciążliwy klimat, "agresywną" wodę i prywatne lasy zawsze przodowały w nowoczesnych systemach grzewczych na drewno. Prezentuję więc typowy dla tamtych rejonów system centralnego ogrzewania z krótkim opisem, z książki Hansa Martenssona "Kominki, piece i piecyki"

Woda w zbiornikach buforowych grzana jest do 85* C i gdy spadnie do 50* C ponownie trzeba rozpalić w piecu. Przy dużych mrozach rozpala się dwa razy na dobę. Wielkość zbiorników dobiera się przeliczając m/2 mieszkania razy 30-40 L wody w zbiorniku. Dla domku jednorodzinnego o pow. 120 m trzeba dobrać zbiorniki do 5000 L.

http://img517.imageshack.us/img517/5738/beztytuuokq.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boguslaw - to o czym teraz piszesz bylo moim punktem wyjscia do rozwazan na temat systemu ogrzewania w moim domu.

Z tym, ze zamiast pieca mial byc kominek z plaszczem wodnym a wymagana pojemnosc bufora wodnego w moim przypadku to 1000 litrow (czesc akumulacji zalatwia mi podlogowka). Niestety koszt takiego rozwiazania sprawia, ze z ekonomicznego punktu widzenia lepiej jest grzac pradem w taryfie nocnej a w kominku palic tylko dla przyjemnosci.

Stad moje zainteresowanie piecami ceramicznymi. Z technicznego punktu widzenia to przeciez nic innego jak bufor z paleniskiem w srodku. Szacuje, ze w moim przypadku piec musialby miec mase okolo 1200 kg - pod warunkiem, ze uda mi sie go zmusic do zasilania podlogowki.

Pozostaje kwestia kosztow. Zeby ta impreza miala sens musialbym zmiescic sie w kwocie ok. 4 tys PLN. Z proponowanym przez Ciebie systemem odbiornikow ceramicznych nie mam na to szans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście stosuję sporo ceramiki w palenisku, ale tylko po to, żeby

realizować dobre spalanie. To, co tam powstaje, czyli b. gorące,

pozbawione dymu spaliny mogę już spożytkować dowolnie, byleby

tylko nie wyrzucać energii kominem. Po raz kolejny stwierdzam, że

ciągle nie docenia się potrzeby takiej budowy paleniska, która pozwala

na czyste, ekonomiczne spalanie. Od tego powinno zaczynać się

eksperymenty z piecami, które są zresztą zupełnie fajną zabawą.

Pozdr.

 

Hes a jeśli przyjąć, że spaliny z dobrze spalonego paliwa osiągają 1000stC, to jak sprawić że woda będzie odbierać z nich ciepło? Choćby zapewnić bardzo duży przepływ wody to i tak w płaszczu wodnym w warstwach bliższych sciankom woda będzie wrzała. Mam nadzieje że to nie tajemnica zawodowa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Z technicznego punktu widzenia to przeciez nic innego jak bufor z paleniskiem w srodku. Szacuje, ze w moim przypadku piec musialby miec mase okolo 1200 kg - pod warunkiem, ze uda mi sie go zmusic do zasilania podlogowki.

 

http://heatkit.com/html/lopezs.htm

powyzszy link to ciekawy przyklad jednego z piecy Kuzniecowa do podlogowki z dosc duzym wymiennikiem wodnym.Plan wg Kuzniecowa tu http://stove.ru/index.php?lng=1&rs=119 KIK17. Podaje moze na wyrost,bo nie watpie ze ja14 przerabiales te strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje. Widzialem te strony. Ich wymiennik gabarytami przypomina troche grzejnik zeliwny wspomniany przez Boguslawa w jednym z poczatkowych postow. Zauwaz ze wymiennik ten pracuje tylko wtedy gdy akurat palimy w piecu - czyli stosunkowo krotko, za to przypuszczalnie ze spora moca - nie wiem czy nie zbyt duza jak na potrzeby podlogowki.

Poza tym obawiam sie o trwalosc takich rurek majacych kontakt z goracymi spalinami.

Dlatego ja chce to zrobic inaczej. Zatopic rurki w betonie. Moc bedzie mniejsza ale oddawana tak dlugo jak piec bedzie cieply. Trwalosc tez chyba bedzie wieksza.

 

P.S. Znalazlem ciekawe forum na http://www.stovemaster.ru Sa tam tez wyniki testow konstrukcji Kuzniecowa. Niezbyt pochlebne.

Forum niestety po rosyjsku a ja juz bukwy zabyl wiec moze cos zle zrozumialem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

System grzewczy, który pokazałem w poprzednim poście jest perfekcyjnie skonstruowany i opiera się na tradycji około 100 lat. Kiedyś grzano wodę na ok. 150* C, (ciśnienie podnoszono nawet do 20 atmosfer), ale zrezygnowano ze względu na bezpieczeństwo. Dziś żeby zwiększyć akumulację zbiorników i przez to zmniejszyć ich gabaryty, umieszcza się w jego wnętrzu zamknięte kształtki z parafiną. Warto dodać, że energetyka w Norwegii, Szwecji i Finlandii jest całkowicie pod kontrolą tych państw. Są nieuzależnieni od obcych źródeł energii, choć z nich korzystają, zapewniają swoim obywatelom autentyczne dobre projekty i robią blokady na rozwiązania obce, ponieważ nie można tam zainstalować pieca, który nie przeszedł atestów państwowych.

Rozwiązania Skandynawskie będą realne do przeniesienia na grunt Polski jeśli osiągniemy podobny pułap płacowy!

No więc skoro nie osiągniemy długo należytego wynagrodzenia za prace, którą wykonujemy, to trzeba sięgnąć po rozwiązania tańsze ale równie skuteczne. Niestety trzeba to samemu: wymyślić, skonstruować i przetestować na własny koszt, ponieważ ludzie odpowiedzialni za energetykę w naszym kraju nie mają czasu na takie "pierdoły" jak tanie ogrzewanie domków jednorodzinnych.

Kraje Skandynawskie choć są w czołówce najbogatszych państw świata, to nie rezygnują z produkcji pieców ceramicznych i opracowują tam ich nowe wzory, ponieważ "ciepło" z ceramiki jest inne niż ciepło wytwarzane przez kaloryfery i zawsze będzie na te wyroby popyt. Ciepło z ceramiki należy nazwać ciepłem luksusowym.

Schemat który już prezentowałem na poprzedniej stronie może być alternatywą dla rozwiązań Skandynawskich. Na schemacie domowa ciepłownia zbudowana jest w piwnicy ale podobny układ można zbudować na parterze. Problemem tego ogrzewania tkwi bardziej w szczegółach... a nie w pieniądzach, ponieważ rozwiązania można dopasować do wielkości portfela.

W związku z tym, że do tej pory nikt nie pytał o najistotniejsze sprawy dotyczące schematu więc ja postawię pytanie do wszystkich przyszłych chętnych konstruktorów: Czy bierzecie pod uwagę jak to będziecie naprawiać jeśli np. pęknie rurka z wodą lub zabraknie prądu etc. z jakiś powodów? Co będzie jeżeli rurka pęknie wewnątrz jedno tonowej masy?

http://img21.imageshack.us/img21/1482/obraz001hoy.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...