Bogusław_58 01.02.2010 22:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2010 Cegły na zaprawie glinianej.Czytałem o tym w książce chyba z lat pięćdziesiątych.Komin z cegłami na glinę nie pęka od wysokiej temperatury,ponieważ nagrzane cegły, niezbyt mocno powiązane z sobą,po prostu się trochę przesuną.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an-bud 01.02.2010 23:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2010 [...] Mam jeszcze w ruince kominy z cegły na zaprawie glinianej - stoją tak sobie prawie 200 lat, jeden jeszcze używam po jakiego grzyba utrudniać, pdrażać ? Witam! Wynika z tego jasno, że ludzie 200 lat temu byli mądrzejsi od współczesnych. Dzisiejsi budują przecież na wapnie, piasku kwarcowym i cemencie portlandzkim, który właściwie też jest wapnem (szczególnie po wypaleniu). No i jakoś nikt nie protestuje (z moim skromnym wyjątkiem). Pozdrawiam Witam W połowie lat osiemdziesiątych pracowałem w TZPN-Polchem. Twój komin przypomina mi konstrukcję pieców przemysłowch Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 02.02.2010 08:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Pisałem już,że do pieca gazowego kondensacyjnego(odzysk ciepła ze spalin), komin nie jest potrzebny, tylko plastykowa rura.Mając w domu kominek lub urządzenie grzewcze na paliwo stałe,trzeba zapomnieć o tej plastykowej rurze na rzecz solidnego komina.Komin taki można zrobić jako systemowy ceramiczny,metalowy i z cegły kominowej lub tak jak pokazał Wojtek.Co wybrać,ponieważ każdy z nich będzie miał inne wady i zalety.O tych wadach i zaletach należałoby napisać.A dlaczego komin ma być wykonany tylko jako jeden system?Co przeszkadza do stropu zrobić go z cegły ,a dalej ciągnąć jako systemowy lub metalową rurą?A może do stropu z cegły?,dalej systemowy i kończyć metalową rurą?A ten kawałek do stropu,to z cegły kominowej czy tak jak narysował Wojtek?Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 02.02.2010 14:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 A jeśli zdecydujemy się do stropu pociągnąć komin tak jak narysował Wojtek:rdzeń z cegły szamotowej,warstwa zasypki i ceglany korpus,to z jakiego materiału ceramicznego musi być ceglany korpus? pewnie z dowolnego,aby z ceramicznego. Co więc przeszkadza ceglany korpus zbudować np. z cegły szamotowej z odzysku po 1 zł za sztukę.Nie będzie to miało wpływu na pracę urządzenia grzewczego a zwiększy się bezwładność termiczna mieszkania,co ma znaczenie,gdy dom będzie z drewna lub materiałów nie kumulujących ciepła.Chyba,że jest to zabronione.Jeśli tak ,to proszę pokazać gdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 02.02.2010 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 O co chodzi w tym temacie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 02.02.2010 17:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Komin lekki ocieplony, będzie "pobierał"mało ciepła od spalin,dlatego temperaturę na wejściu będzie można obniżyć.To podniesie sprawność urządzenia grzewczego.Taki lekki komin ma tę wadę,że szybko się wychładza i każdego dnia mogą być kłopoty z rozpaleniem.Komin ciężki daje komfort lekkiego rozpalania codziennie ,niezależnie od pogody.Dlatego do stropu zrobił bym go z cegieł jako "ciężki" a dalej jako "lekki."Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 02.02.2010 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Witam! No widzicie jaki się zrobił ruch w temacie z powodu jednego komina. Mam pracować nad wersją nr 2.? Tamten był po prostu moją odpowiedzią na pytanie, co zrobić, żeby naprężenia w kominie nie przenosiły się na konstrukcję nośną budynku i jak uodpornić nasz komin na pożar sadzy. Tylko tyle. To nie była oferta handlowa. Chodzi mi po głowie nowa konstrukcja Pozdrawiam P.S. An-bud, masz rację. Zresztą ja nigdy nie ukrywałem źródła swoich inspiracji. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 02.02.2010 21:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Jest taka sprawa. Dobry piec(wytwornica) dobrze jest wyposażyć w kanał TD,który ułatwia rozpalanie i podkładanie nowej porcji opału.W dopalaczu dobrej konstrukcji, przez jakiś czas temperatura może przekraczać 1000*C .....a palacz zapomni zamknąć ten kanał TD. Ciekawe czy systemowy by wytrzymał? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 03.02.2010 05:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Pisałem już,że do pieca gazowego kondensacyjnego(odzysk ciepła ze spalin), komin nie jest potrzebny, tylko plastykowa rura. Mając w domu kominek lub urządzenie grzewcze na paliwo stałe,trzeba zapomnieć o tej plastykowej rurze na rzecz solidnego komina... Kilka lat temu jak kotly na ekogroszek dopiero wchodzily na rynek jeden producent przywozil taki kociol na gielde samochodowa (dla reklamy). Tam przez pare godzin dziennie kociol chodzil sobie w najlepsze nie przejmujac sie tym, ze zamiast komina ma metrowy odcinek rury ocynkowanej. I nawet nie bardzo smierdzialo! Na ale wiadomo - na gieldzie samochodowej to smierdzia setki "igiel - prawie nowek";-) Hes twierdzi, ze on w swoim kotle kondensuje - to chyba komin mu juz niepotrzebny? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 03.02.2010 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Hes twierdzi, ze on w swoim kotle kondensuje - to chyba komin mu juz niepotrzebny? Pozdrawiam. Sprytnie mnie podchodzisz... Z tym "moim" sprawa jest nietypowa. Otóż... potrzebny. Nie kondensuję w kotle, nie ma bezwzględnego nakazu kondensacji "na miejscu", czasami warto wyjść w przenośni i dosłownie poza schemat. Pozdrawiam. Ps. Czy pisałem tu może gdzieś, że dwutlenek węgla także może być paliwem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 03.02.2010 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Z innej beczki. Z uwagi na mrozy na budowie nadal niewiele da się zrobić. Dlatego w wolnych chwilach dalej eksperymentuję z czystością szyby w moim dotychczasowym wkładzie kominkowym. Ostatnio udało mi się osiągnąć taki efekt: http://img12.imageshack.us/img12/7949/dscn2956u.th.jpg Tak wygląda to od środka (z tyłu podłożyłem białe tło żeby było lepiej widać): http://img192.imageshack.us/img192/2158/dscn2945k.th.jpg Nie wiem czy pamiętacie ale jeszcze niedawno szyba była całkowicie czarna. Chcę zwrócić Waszą uwagę na (w miarę) czysty pasek w centralnej części szyby - u góry. Powodem jest to ustrojstwo: http://img200.imageshack.us/img200/2379/dscn2947n.th.jpg Jest to to profil zamknięty 3x5 cm pospawany w ramkę. Dostarcza on świeże powietrze z popielnika w górną część paleniska na szybę (od razu mówię, że to nie mój patent a Anbuda - przy okazji dziękuję ) Powietrze dostarczane jest przez szczelinę wyciętą kątówką (niezbyt artystycznie): http://img85.imageshack.us/img85/5612/dscn2953.th.jpg Mam nadzieję, że po powiększeniu szczeliny na całą szerokość szyby będę mógł się cieszyć w końcu widokiem ognia. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 03.02.2010 09:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Tam przez pare godzin dziennie kociol chodzil sobie w najlepsze nie przejmujac sie tym, ze zamiast komina ma metrowy odcinek rury ocynkowanej. W piecach, gdzie paliwo jest spalane małymi porcjami,w dodatku z dmuchawą,bardziej praktyczna może się okazać "rura wydechowa" niż kosztowny komin.Piece takie wymagają sterowania, a paliwo sypkie powinno być dobrej jakości. Odwrotnie jest przy piecach górnego spalania:opał może być tani i różnej jakości ,ale komin lepiej,żeby był solidny.Chyba,że wprowadzi się"sztuczki" zabezpieczające przed wysoką temperaturą. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 03.02.2010 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 No ale gdyby zrobić ceramiczny piec dolnego spalania, do tego wydajny wymiennik ciepła (chyba wodny) to być może rura z kwasówki byłaby wystarczająca? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 03.02.2010 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Witam! Mój kocioł zgazowujący oczywiście też mógłby pracować bez komina. Jednak komin ten w moim przypadku i w przypadku wielu innych potrzebny jest do odprowadzenia spalin na pewną wysokość (poza zasięg nosa domowników).Mogłaby być to oczywiście rura o odpowiedniej długości ze stali żaroodpornej oczywiście (przecież takie kominy się robi).Po pożarze sadzy mógłby być to jednak małowartościowy przedmiot.Krótka rura wydechowa byłaby ze względów praktycznych lepsza, bo łatwa do czyszczenia i wymiany, no ale komin swoją wysokość musi mieć też.Pewnie jest jakiś przepis to określający i to właśnie nie ze względu na odpowiedni ciąg, ale z powodu dopuszczenia zatruwania dopiero wyższych warstw atmosfery. Ja14, uzyskałeś piękny efekt spalania gazu drzewnego uzyskanego w gorącej ciasnej komorze wytworzonej przez sam opał.Nawet w kominku otwartym udaje się to uzyskać. Dębowe szczapki ułożone w taki stożek tak się spalają. Jak się rozsypie, jest po płomieniu. Hes, CO2 może być według mnie nie paliwem, ale jego składnikiem. Potrzebne są do tego jeszcze pierwiastkowy węgiel i tlen.Dzieje się to w wyniku reakcji Bouduarda i spalenia w tlenie powstałego w jej wyniku tlenku węgla.Proces ten jest wykorzystywany w hutnictwie surowcowym.Chyba, że Twoja metoda polega na czym innym. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 03.02.2010 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Witam! Hes, CO2 może być według mnie nie paliwem, ale jego składnikiem. Potrzebne są do tego jeszcze pierwiastkowy węgiel i tlen. Dzieje się to w wyniku reakcji Bouduarda i spalenia w tlenie powstałego w jej wyniku tlenku węgla. Proces ten jest wykorzystywany w hutnictwie surowcowym. Chyba, że Twoja metoda polega na czym innym. Pozdrawiam Prawdę mówiąc, nie realizowałem jeszcze tego, to na razie tylko głośne rozmyślania. Trafiłem na pewien materiał źródłowy i spróbuję rozwinąć zawartą tam teorię. Ktoś kiedyś wpadł na pomysł powtórnego przepuszczania spalin przez warstwę żaru i o to chyba chodzi z reakcją Boudarda ? Poczytam sobie o niej w necie. W hutnictwie "robią" trochę inne reakcje, bo tam głównie chodzi o wytop metalu, nie o maksymalnie skuteczne i czyste spalanie. Chcę dodatkowo jako źródła tlenu użyć pary wodnej, mam w tym zakresie pewne obserwacje. Udaje mi się też dość skutecznie oddzielać fizycznie dwutlenek węgla ze składu spalin, bo to jest podstawą jego powtórnego użycia jako "paliwa". Ale czuję, że nie o to chodzi w tym temacie... Fajny ten prawie gazowy płomień w kominku, ale chyba mniej promieniujący ciepłem od tych kominkowych normalnie jasno świecących ? ja14, zaznaczam, że nie czepiam się, sam wytwarzam na co dzień podobny w swoim dolniaku, tyle że wykorzystuję do grzania wodnego wymiennika. Jak już chcemy być precyzyjni w tym spalaniu, to chcę przy okazji zwrócić uwagę, że płomień spalającego się swobodnie w powietrzu tlenku węgla jest dość intensywnie niebieski. Po dodaniu powietrza kolor niebieski znika na rzecz prawie przeźroczystego, lekko "denaturowatego" z odcieniem żółci, jest też przy okazji bardziej gorący (niedaleko szukając, mam podobny w awatarku) Ale nie żądajmy zbyt wiele- piec nie może zbyt dobrze naśladować palnika gazowego. Pozdrawiam wnikliwych i poszukujących. HS. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 03.02.2010 10:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Piec dolnego spalania na paliwo "sypkie" jest bardzo sterowny w przeciwieństwie np. do pieca dolnego spalania na drewno cięte.W pierwszym panują zawsze jednakowe warunki,a w drugim mogą być zmienne.Stąd moje zainteresowanie,by pierwsza część komina,gdzie spaliny na wejściu mogą trafić się nieschłodzone,w dodatku wchodzące w komin,nie wędrują przez pierwszy metr centralnie,tylko grzeją jedną stronę komina.Ten odciek komina jest bardzo narażony na zniszczenie.W wyższych partiach temperatura komina jest już równa. Ciekawy jestem czy rury żeliwne od kanalizacji nadają się jako wkład żaroodporny do komina.Przegapiłem na "złomie" całą furę "nówek" z jakiegoś magazynu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 03.02.2010 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 .... Pewnie jest jakiś przepis to określający i to właśnie nie ze względu na odpowiedni ciąg, ale z powodu dopuszczenia zatruwania dopiero wyższych warstw atmosfery. .... Tu chyba najwiekszy problem. Przepisy dopuszczaja rure spalinowa dla kotlow do 21 kW ale dotyczy to chyba tylko kotlow gazowych. No samochody tez nie pachna a przeciez nie musza miec kominow? Ale moze i racja, ze nie ma co kombinowac... Plomien w moim wkladzie - nawet nie zwrocilem uwagi, ze jakis szczegolny. Chyba aparat przeklamuje troche kolory. Ciesze sie jak Murzyn blaszka tym, ze w ogole go widac - po trzech dniach palenia mokrym drewnem. Do tej pory szyba byla czarna po jedny dniu palenia suchym.. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 03.02.2010 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Hes, jest dokładnie tak jak piszesz z tym przepuszczaniem CO2 przez żar węglowy. Pisałem o hutnictwie, bo ten proces jest wykorzystany w wielkim piecu. Jak by to uprościć jest to piec górnego spalania palony od dołu. CO2 uzyskany w wyniku spalania koksu i redukcji tlenku żelaza po przejściu przez warstwy koksu zmienia się w CO w wyniku właśnie reakcji Bouduarda: CO2+C=2CO.Potem ten tzw. gaz wielkopiecowy prowadzony jest rurami do nagrzewnicy wielkopiecowej i tam spalany.Nagrzewnice takie stoją przy piecu zawsze dwie. W jednej spalany jest gaz, przez co jest ona rozgrzewana, przez drugą prowadzone jest powietrze wdmuchiwane do pieca. Po pewnym czasie następuje zmiana i ta rozgrzana gazem ogrzewa powietrze, a ta schłodzona jest powtórnie rozgrzewana. Nagrzewnica wielkopiecowa jest potężnym blokiem ceramicznym, pewnie spaliny z takiego domowego "górniaka" też powinny być spalone w takiej gorącej komorze. Tutaj wracamy do dopalacza. W wielkim piecu energia zawarta w spalinach wykorzystywana jest do ogrzewania powietrza do spalania, w domowym kotle po dopaleniu ogrzewa nam wymiennik (chociaż czemu nie pomyśleć o takich regeneratorach?)Jak widać te procesy nie różnią się zasadniczo.Domowy kocioł czy wkład bez komory dopalania jest więc takim wielkim (małym) piecem bez nagrzewnic, czyli o sprawności pewnie ze 20-30 niższej. Tam oczywiście chodzi redukcję i stopienie żelaza, w domu o jego ogrzanie, ale ciepło jest ciepłem. Ja14, to spalanie i czystą szybę uzyskałeś tylko dzięki temu ułożeniu drewna? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 03.02.2010 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Przy okazji jeszcze jedno. Reakcja Bouduarda jest niestety odwracalna. Czemu niestety? Jeżeli nasz piec nie będzie dopalał tego "gazu wielkopiecowego", to w kanałach dymowych nastąpi nam reakcja odwrócona (tzw. reakcja Bella): 2CO=CO2+C. To "C" to węgiel bezpostaciowy, czyli sadza oczywiście. Reakcja Bella jest reakcją katalityczną, a katalizatorem jest żelazo. Skąd tam żelazo - z rur dymowych oczywiście. Jest go też dość w pyle (popiele) po spalaniu. Pozdrawiam P.S. Żeby nie było, że sieję defektyzm, inhibitorem (antykatalizatorem) reakcji Bella jest siarczan miedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an-bud 03.02.2010 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Jest to to profil zamknięty 3x5 cm pospawany w ramkę. Dostarcza on świeże powietrze z popielnika w górną część paleniska na szybę (od razu mówię, że to nie mój patent a Anbuda - przy okazji dziękuję ) Powietrze dostarczane jest przez szczelinę wyciętą kątówką (niezbyt artystycznie): http://img85.imageshack.us/img85/5612/dscn2953.th.jpg Mam nadzieję, że po powiększeniu szczeliny na całą szerokość szyby będę mógł się cieszyć w końcu widokiem ognia. Pozdrawiam. A miałeś to zrobić troszkę ładniej i troszkę inaczej Mam troszkę większy profil i nacięty jak na zdjęciu niżej do tego trzeba przyspawać płaskownik kierunkujący to powietrze na szybę, odsunięty od szyby około 7mm . W ten sposób powietrze jest ściagane na sam dół paleniska ( płotek w kominku może przeszkadzać) z pewnością przeszkadza powietrze dostarczane pod ruszt, lepiej przesunąć je na tylną ścianę (zastanawiam się czy kombinować też z bocznymi ściankami ) tylne mam mniejszym kształtownikiem nawiercany jak palnik gazowy. http://foto3.m.onet.pl/_m/7bb5b6c93d264b2325d587774d6d47c7,10,19,0.jpg http://foto0.m.onet.pl/_m/494f32a48288a18d3bb3d597cd2655dc,10,19,0.jpg a tu są wrażenia z psucia paleniska http://forum.muratordom.pl/o-kominkach,t146178-120.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.