Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bogusław_58

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

W temacie o kominach warto sięgnąć po skandynawską książkę:"Kominki,piece ,piecyki",gdyż ostatni dział ma tytuł"Komin" i jest przystępnie napisany.

Zaprezentowane są trzy kominy systemowe:KEDDDY-VULCAN, ISOKERN i PLEWA.Każdy z nich dopuszczony jest do temperatury spalin do 450*C.

Cytuję:"Wkłady kominowe należy montować w przewodach,które odprowadzają lżejsze i chłodne spaliny z pieców opalanych gazem".

Cytuję:"Dym z nowoczesnych palenisk zamkniętych lub wkładów kominkowych osiąga temperaturę około 550*C,często wyższą,dlatego spaliny muszą być odprowadzone do szczelnego i odpornego na działanie wysokich temperatur komina".

Z informacji zawartej w rozdziale "komin" wynika,że kominy systemowe nie są przeznaczone do podłączeń kominków,kaset kominkowych i pieców a jeśli już zostaną do tego celu użyte,to ryzyko spoczywa wyłącznie na inwestorze.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Jeszcze w sprawie szyby :D

Kolejny eksperyment.

 

Najpierw ubrudziłem szybkę w kominku:

http://img683.imageshack.us/img683/9735/dscn2967.th.jpg

 

Następnie postawiłem ją na palniku gazowym w celu wyczyszczenia:

http://img96.imageshack.us/img96/8946/dscn2973.th.jpg

Na górze temperatura chłodniejszej strony szybki a pod spodem temperatura bardziej gorącej strony.

 

Maksymalne temperatury jakie uzyskałem po 30 minutach:

http://img22.imageshack.us/img22/7705/dscn2974g.th.jpg

 

Efekt końcowy:

http://img683.imageshack.us/img683/6759/dscn2975a.th.jpg

 

Jak widać czyszczenie szybki tą metodą jest mało efektywne :wink:

Widać liczne obszary, ktore pozostały brudne.

Zatem jeżeli chcemy mieć czystą szybę w kominku to raczej należy zadbać o to, żeby się nie ubrudziła. Raczej nie ma co liczyć na to, że pod wpływem wysokiej temperatury wyczyści się "do białego".

 

Dodam jeszcze, że szybka jest ze szkla "samoczyszczącego" - czyli z napyloną warstwą metalu.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Temperatura to nie jest jedyny czynnik, który musimy zapewnić, aby osad się wypalił.

Taki węgiel, do którego zredukujemy smołę drzewną przy podgrzewaniu, wytrzyma nawet do 3500st. i będzie miał się świetnie. Jest to zresztą jeden z najwyższych materiałów ogniotrwałych.

 

Drugim koniecznym warunkiem jest atmosfera utleniająca, czyli obecność tlenu lub związków, które ten tlen chętnie oddają (CO2 na przykład). W samym płomieniu tlenu może nie być prawie wcale. W płomieniu gazowym utleniaczem może być właśnie CO2.

 

Jest to zresztą zgodne z Twoimi doświadczeniami z nadmuchem na szybę.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O decydującej roli tlenu można się przekonać stosując do tej zakopconej szyby opalarkę elektryczną zamiast płomienia gazowego z kuchenki.

 

W strumieniu tlenu i w temperaturze 550st., jaką uzyskał ja14 żaden węgiel nie ma prawa przetrwać (diament też).

 

Jeżeli w ten palnik dmuchnęlibyśmy tlenem, on sam natychmiast by się spalił. Przekonał się o tym każdy, kto widział lancę tlenową do cięcia betonu w akcji. Jest ona stalową rurką, przez którą przepuszcza się czysty tlen. Wystarczy tylko podgrzać jej koniec i zaczyna się pięknie palić i to w tak wysokiej temperaturze, że dziurę można wypalić nawet w magnezytowej cegle.

 

W miejscach gdzie tlenu brak stosuje się z powodzeniem bloki grafitowe jako wymurówkę ogniotrwałą. Cały trzon wielkiego pieca jest z grafitu i jest to najtrwalszy materiał do pracy w tym miejscu, a przecież temperatura tam przekracza grubo 1000st. Wyroby grafitowe wytrzymują temperaturę nawet powyżej 3000st.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opalarki nie mam ale mam lutownice. Gdzie proponujesz ja przylozyc - do czesci brudnej czy czystej?

Przyznam, ze nie rozumiem waszego toku rozumowania ale go przyjmuje. Zwroccie uwage na ruszt kuchenki, ktory "odbil" sie na szybce (w sensie, ze te miejsca sie nie wyczyscily). Czy nie jest tak, ze stal dzialala jak radiator i te miejsca byly chlodniejsze?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, ja14 spróbuj z tą rurką, jakąś cienką, miedzianą najlepiej. Powinna się wznosić ku płomieniowi i szybce, a wlot mieć poza płomieniem. Wylot blisko szybki. W tym miejscu powinna pojawić się czysta plamka.

 

Lutownica oczywiście się nie przyda.

 

Nasz, przynajmniej mój, tok rozumowania, a właściwie twierdzenie w skrócie jest takie:

do usunięcia osadu węglowego z szyby potrzebne są

a - wysoka temperatura,

b - tlen.

 

Oba te czynniki połączone operatorem logicznym "i", a więc jedno i drugie jednocześnie. Jak jednego braknie drugie nie pomoże.

 

W miejscu gdzie był przyłożony ruszt kuchenki rzeczywiście mogło być zbyt chłodno.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra skkombinuje jakas rurke i sprobuje.

Lutownica rzeczywiscie sie nie nadaje ale sprobowalem z turystyczna kuchenka elektryczna. Plyta kuchenki osiagnela 450 stopni, tlenu do woli - sadza ma sie dobrze.

Przy okazji zrobilem proby rozgranej szybki z zimna woda. Zarowno kropla wylana na szybke jak i wrzucenie rozgrzanej szybki do garnka z woda nie zrobily szybce krzywdy. Tak jak to zreszta kiedys Wojtek przewidywal.

Przy okazji zwroce uwage na stosunkowo mala przewodnosc cieplna szybki. Na zdjeciu na palniku dol mial ponad 550 a gora nawet nie miala 400 stopni. Grubosc szybki 4 mm.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przydało by się więcej danych,przede wszystkim dotyczących wad urządzenia,bo zalety widać na obrazku.

Budowanie pieców z prefabrykatów rozpoczęli na dużą skalę Rosjanie w Kraju Rad.Robią to dziś firmy ze Skandynawii ale też z różnym skutkiem.Nie przyjęły się w Europie,a szczególnie w Niemczech ponieważ w dużym monolicie zawsze coś, gdzieś pęknie.

Projektowanie takich pieców idzie w kierunku szybkiego montażu(duże bloki),ale najbardziej nagrzewane części wykładane są coraz częściej ceramiką mogącą pracować w dużych temperaturach bez żadnej szkody.Wkładki te są tak pomyślane że łatwo jest je wymienić na nowe.Są w obrocie handlowym i można je nabyć i zastosować np.przy własnej konstrukcji.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Ten filmik to reklamówka producenta prefabrykowanych pieców betonowych. Nazwa firmy sugeruje, że być może był to kiedyś producent betonów ogniotrwałych, tak jak nazwa i logo jednego z koncernów petrochemicznych wskazuje, że kiedyś produkował szkatułki z muszli.

 

Betonowy rdzeń pieca jest tam zamknięty szczelną powłoką izolacyjną z włókniny ceramicznej. Pozwala to na szybkie nagrzewanie pieca na wskroś, a więc mniejsze ryzyko pękania prefabrykatów.

Tak jak wielokrotnie pisałem, wyroby ogniotrwałe nie boją się tyle wysokiej temperatury, co nierównomierności nagrzewania i tempa jej zmian.

 

Po kolorze tych prefabrykatów wnioskuję, że jest to beton niskocementowy. Tutaj też mam satysfakcję, bo także sygnalizowałem, że takowy byłby tutaj najlepszy.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich w tym wątku. Czytam go powoli od 2 tygodni, jak tylko czas pozwoli. Na razie doszedłem do 23 strony, więc jeszcze trochę mi zostało.

 

O piecu szamotowym z wydajnym spalaniem myślę od około 2 lat. Zaczęło się tak naprawdę od trafienia na stronę pyromasse.ca, potem MHA, stove.ru i inne publikacje. Bardzo się ucieszyłem gdy przypadkiem trafiłem na Wasz wątek.

 

Planuję dwa niewielkie piece szamotowe - konstrukcje powinny być wąskie i wysokie, zlokalizowane obok dwóch kominów zaplanowanych w moim domu. Oba mają ogrzewać przez promieniowanie pomieszczenia, w których stoją i może sąsiednie, przez konwekcję pomieszczenia nad nimi i dodatkowo ładować grawitacyjnie bufor wodny - to ostanie w sposób odporny na awarię zasilania, czyli aby można było palić w piecach, bez zagotowania wody w buforze w przypadku braku odbioru z niego. Wiem, że takie połączenie to ambitny cel. Nie śpieszy mi się jednak do niego - powoli przegryzam się przez teorię, robię jakieś szkice i mam pierwsze przemyślenia, ale to musi potrwać, aby zrobić coś sensownego, czego nie będzie się rozbierać na drugi dzień.

 

Jakieś 1,5 roku temu udało mi się kupić sporo "szamotu" z łódzkiej fabryki pierścieni tłokowych - około 30 palet różnego asortymentu. Fabryka miała z tego wybudować piec do hartowania, ale zrezygnowali z tego i materiał stał dobrych kilka lat w magazynach, powoli rozdłubywany przez pracowników. Znalazłem ich ogłoszenie w internecie i kupiłem całość za całe 720 zł.

 

Tak to wygląda u mnie na działce http://www.dom-przyjazny.pl/image/tid/17, a raczej wyglądało, bo część materiału, w tym większość klinów wymieniłem na cegłę na dom w zaprzyjaźnionej cegielni.

 

Według rozpiski kupiłem:

1. Klin krzemionkowy 2

2. Prostka BS 1 Gat.

3. Kształtki AL62

4. Kształtki T-473 EFCO

5. Kształtki T-477 EFCO

6. Kształtki T-472 EFCO

7. Cegła prostka 476

8. Kształtki T-499

9. Prostka krzemionkowa T-475

10. Prostka L-10 2

 

Do każdej pozycji mam jeszcze oznaczenie typu: MZ1471-2120-003, MZ1472-1120-003, itp. ale nie wiem, czy to oznaczenie wewnętrzne producenta, czy jakiś numer inwentarzowy.

 

Muszę zidentyfikować, co do czego. Jak się zrobi lepsza pogoda to spróbuję sfotografować poszczególne rodzaje.

 

Mam pytanie do Wojtka. Czy coś można powiedzieć z samego opisu, który zamieściłem powyżej?

 

Drugie pytanie, jak szamot znosi zimowanie pod gołym niebem. Poprzednią zimę przezimował bez przykrycia, bo było tego za dużo aby dało się sensownie przykryć. Przed tą zimą udało mi się już pomniejszoną całość przykryć folią. Podczas przykrywania zaobserwowałem, że część cienkich kształtek (takich do 2 cm grubości) jest popękana, ale nie wiem, czy takie już do mnie nie trafiły. Śladu nie widać na ciężkich i lekkich prostkach (mam paletę takich lekkich, izolacyjnych).

 

Przepraszam za przydługi post, ale jakoś trzeba zacząć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobilem probe z dostarczonym powietrzem przez rurke. Sadza na srodku zbladla ale nie wypalila sie do konca (tam doprowadzilem powietrze). Na rogach bez zmian.

Doprowadzenie powietrza znacznie zmniejszylo temperature szybki. Na gorze maksymalna temperatura 180 stopni!

Pozdrawiam.

 

Chyba doprowadzone powietrze miało za niską temperaturę.Może spróbuj jeszcze raz tak samo, z dodatkowym podgrzewaniem rurki oddzielnym palnikiem.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...